lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Sondy rekrutacyjne (http://lastinn.info/sondy-rekrutacyjne/)
-   -   Strefa Wojny: Modern Warfare (http://lastinn.info/sondy-rekrutacyjne/14821-strefa-wojny-modern-warfare.html)

Pipboy79 05-12-2014 17:15

Strefa Wojny: Modern Warfare
 
Siemka


- Tak dumałem sobie od jakiegoś czasu... I mi wyszło co więcej głów to nie jedna :) Więc zanim bym się wydurnił z jakąś rekrutą to zrobę rozpoznanie czy w ogóle byłoby zainteresowanie na coś w poniższym stylu.


Kocept:

- Ogólnie chodzi o działania wojenne mniej więcej w naszej współczesności i w naszym świecie. Tak pi x oko o złapanie klimatu współczesnych konfliktów zbrojnych z przełomu wieków XX i XXI. Czyli misje z pomocą humanitarną, strzeżeniem linii demarkacyjnych stron konflikt, zwalczanie piractwa, ochrona obiektów, likwidacja obozów "tych złych", walki uliczne no takie tam klimaty działań niesymetrycznych i wojny z terrorem. Orientacyjnie coś co się dzieje przez ostatnie kilkanascie lat może parę lat w przyszłość czy na potrzeby sesji "stworzę" jakiś wydumany konflikt choć nawet wówczas pewnie byłby w jakimś kraju znanym z naszego reala.


Kim są BG:

- Żołnierzami. Czy to oficerami, podoficerami czy szeregowcami. Tak naprawdę nie ma to znaczenia. Każdy ma swoją robotę, władzę, hierarchię i odpowiedzialność do wykonania od której nie ucieknie.

- Drugie co ważne to są tymi żołnierzami na misji zagranicznej w jakimś kraju Trzeciego Świata (pewnie gdzieś w centralnej Azji, może w Afryce, się jeszcze zobaczy). Każdy jest ochotnikiem więc jednym więc w bio musiałby jakoś uzasadnić czemu zgłosił się na tę misję.

- Jako kontyngent wojskowy wszyscy BG pochodziliby z tej samej jednostki macierzystej czyli pułku, brygady, dywizji itd. Preferowałbym jakąś reguralną jednostkę w stylu spadochronowej, zmotoryzowanej czy górskiej.


Co robią BG:

- Misję. Fabularnie BG jako część kontyngentu zostali by wysłani do kraju X by chronić ambasadę i interesy swojego kraju. Zaznaczyć swoją obecność i pokazać światu, chronić konwoje humanitarne, uchodźców i tego typu podobną misyjną codzienność. Kontyngent miałby ściśle współpracować z pracownikami ambasady.

- Wbrew pozorom nie oznacza to, że należy prać po mordach i strzelać we wszystko co ma inny mundur czy go nie ma. Trzeba pamiętać, że raczej we współczesnych niereguralnych, naświetlonych przez media konflikach interakcja żołnierzy miejscowymi nieżołnierzami jest bardzo ważna.

- Słuchają rozkazów. Wszystkich a nie tych które mają fanaberię sobie uznać za dobre, mądre i wygodne. Wszystkich. Na moje na tym bazują wszelkie hierarchiczne struktury z wojem na czele :)

- Planują. Myślę, że spora część zabawy by na tym polegała. Czyli dobór zabawek i ludzi pod misję, planowanie "zrobienia domku", próba przewidzenia co może pójść nie tak, plany rezerwowe itd.


Co robią Gracze:

- Piszą posty w których są posuwające naprzód akcję klarowne deklaracje :)

- Myślę, że do takiej sesji trzeba by przede wszystkim decyzyjnych Graczy którzy potrafią powziąć ciężar odpowiedzialności za misję. I to przy niedostatku zasobów, czasu i informacji.


Inne:

- Jestem zwolennikiem reguralnego postowania. Na ogół umawiam się na konkretny termin postów i jest to coś koło tygodnia. Ja najczęściej odpisuję w weekendy więc Gracze mieliby ok roboczego tygodnia (ok 5 - 6 dni) czasu na reakcję.

- Doc. Niespecjalnie. Raczej nie. Może jako ściąga z VIP'ami, miejscami, zdarzeniami dla Graczy ale nie więcej. A deklaracje, pytania, reakcje otoczenia na działania BG czyli ten cały sesyjny brudnopis spokojnie można załatwić w komentach. A wiem, że z takiego podejścia spokojnie można popisać świetne posty i to bynajmniej nie trzylinijkowce.

- Mecha. Cóż... Dość w miarę swobodnie poruszam się po dwóch mechanikach i jakoś ich nie widzę ich do takiej sesji. Albo więc sprokuruję jakąś własną albo sięgnę po jakąś uniwersalną. Dumam jeszcze co do jej roli w sesji. Pewnie bym chciał KP by było jasne kto jest w czym dobry a co lepiej mu omijać. A co dalej z tym w sesji by było... Się zobaczy jeszcze...

- Właściwie można by chyba zagrać i nie-żołnierzem. Reguralny pracownik ambasady też byłby wpasowany dość płynnie. Albo taki korespondent wojenny. Ale raczej nastawiony jestem na mundurowców. Inne "profesje" raczej w drodze wyjątku i mniejszości.

- Ilu Graczy. Kilku. Powiedzmy roboczo i dla orientacji 1 - 6.

- BG. Lubię BG z krwi i kości. Tacy co nie tylko się wiecznie mszczą bo im orki wszystkich zabili :) Z reguły przedkładam taką postać bez przedziwnień nad jakiegoś superherosa z megastatami.

- Realia. Zamierzam może prowadzić w miarę realiach z naszych czasów i świata ale nie znaczy, że zamierzam slęczeć ani kazać ślęczeć nad jakąś symulacją, "statami" broni, sprzętu czy czego tam. Grać zamierzam w realiach zabawiając się tymi realiami a nie wykłócać się czy efka zestrzeli miga czy na odwrót. Jakby co to powiem kto, z kim, kiedy i w jakiej pozycji :)


- Chyba tyle ogólników wystarczy na początek :) Jakby co to pytać. Na tą chwilę jestem na etapie koncepcji więc rozpoznaję teren i zainteresowanie.

Mike 05-12-2014 23:43

A może podprowadzisz coś w stylu:
Komiks

Miejskie walki, oddzielony od głównych sił oddział. Amunicja powoli się kończy...
A wszystko okraszone solidną dawką czarnego humoru :)

MindTerapy 05-12-2014 23:50

Wow. Wczytałem się w komiks. Sesja w takich klimatach działała by świetnie.

Fyrskar 06-12-2014 00:03

[Dziki offtop] Zarąbisty komiks :rotfl: [/Dziki offtop]

Mike 06-12-2014 00:03

Świetna by była, ale potrzeba by psychicznych graczy by odegrać taki klimat :)

MindTerapy 06-12-2014 00:16

Ja się piszę jak nic. Ale MG powinien być jeszcze bardziej psychiczny, żeby kreować takie sytuacje.

Elas 06-12-2014 00:52

Dla 6 graczy chyba najlepiej byłoby zrobić fireteam + dziennikarz + pracownik ambasady... chociaż i tak nikt rozsądny nie puści fireteamu samego, więc pewnie będą potrzebni NPC. ;P
W sumie chętnie bym zagrał dowódcą drużyny/zespołu, a może nawet całego plutonu? Zależy co byłoby wolne :)

gacoperz 06-12-2014 11:53

Grałbym. 6 osób to akurat pół drużyny. Fakt faktem, regularne siły nie puściły takiej grupy samej, a także nie puściłyby jednostek liniowych bez wsparcia logistycznego itp. Z drugiej strony w przypadku wart ilość żołnierzy definiuje ilość posterunków stałych i ruchomych. Czekam, aż się coś skrystalizuje.

Pipboy79 06-12-2014 14:29

Cytat:

Świetna by była, ale potrzeba by psychicznych graczy by odegrać taki klimat
- No też jakoś tak to widzę :)

- Ale komiks miodny :)



Cytat:

Dla 6 graczy chyba najlepiej byłoby zrobić fireteam + dziennikarz + pracownik ambasady...
- Tak, BG mogliby stanowić zwarty oddział. Jest to jedna z opcji. Innymi jest po prostu określenie w hierarchii swojego stopnia a więc i miejsca. W KP pewnie bym chciał by każdy określił stopień wojskowy kim chciałby grać. Może się więc zdarzyć, że zamiast zwartej sekcji będą podoficerowie ze swoimi oddziałami a BG będą w hierarchi w pionie (np. porucznik - sierżant - kapral) albo w poziomie (wszyscy są kapralami czy sierżantami np). Generalnie to jest do ugadania.


Cytat:

chociaż i tak nikt rozsądny nie puści fireteamu samego, więc pewnie będą potrzebni NPC.
- Żolnierze to z założenia istoty stadne :)



Cytat:

W sumie chętnie bym zagrał dowódcą drużyny/zespołu, a może nawet całego plutonu? Zależy co byłoby wolne
- Jeśli czujesz się na siłach byc decyzyjnym to czemu nie.



Cytat:

Grałbym. 6 osób to akurat pół drużyny. Fakt faktem, regularne siły nie puściły takiej grupy samej, a także nie puściłyby jednostek liniowych bez wsparcia logistycznego itp. Z drugiej strony w przypadku wart ilość żołnierzy definiuje ilość posterunków stałych i ruchomych. Czekam, aż się coś skrystalizuje.
- Cóż... Myślę, że w Kraju X sytuacja w chwili rozpoczęcia sesji byłałby na tyle zaogniona, że właśnie dla ochrony interesów państwa z którego pochodzą BG wysłać kontyngent wojskowy ale na tyle spokojna, że nie ma czegoś w rodzaju reguralnej wojny sił inwazyjnych jak w Iraku czy Afganie. Co nie znaczy, że jest spokojnie. Bazowo BG wchodziliby w skład tego pierwszego kontyngentu.

- Kontyngent musiałby się dać radę zabrać jednym czy dwoma samolotami transportowymi czyli wynosiłby pewnie w okolicach setki ludzi + zapasy.

- Co do stopni i oddziałów:

-szergowy - nie dowodzi niczym.
-kapral - dowodzi sekcją (ok. 4 osób)
-sierżańt - dowodzi drużyną (ok 2-3 sekcji czyli ok 8-12 osób)
-porucznik - dowodzi plutonem (ok 4 drużyn czyli ok 36 - 40 osób)
-kapitan - dowodzi kompanią (ok 4 plutonów czyli ok 160 osób)

- Co do przydziału na misję kontyngent składałby się pewnie z ok 100 żołnierzy więc mniej więcej byłby odpowiednikiem kompanii. Na jej czele stałby więc normalnie kapitan. Ale, że mowa o misji zagranicznej o dość samodzielnej więc na szefa misji wyznaczono majora. I on jest najwyższą władzą nad wojskowym kontyngentem. Ma też największą odpwowiedzialność bo autoryzuje swoim nazwiskiem wszelkie sukcesy i niepowodzenia podwładnych. Więc major i kapitan są dostępni po sztuce. Poruczników byłoby pewnie 2 - 3. Reszta szarż chyba by starczyła dla BG bez kłótni.


- Ogólnie sesja by polegała na zabawie w wojo i wojowanie :) Zwłaszcza jakby faktycznie zgłosili się sami wojacy. Takie współczene, misyjne wojowanie. W obcym kraju, o innym języku, sposobie ubierania się, dominujacej religii gdzie nawet silny konwój wojskowy jest kreską na drodze w miejskim morzu wypełnionym tymi obcymi cywilami. Gdzie powszechny jest nastrój w przededniu rewolucji czy wojny domowej. W miejscu gdzie taki rebeliant jak rzuci karabin na ziemie staje się kolejnym cywilem dla obcych nie do rozróżnienia w tłumie. Gdzie plastikowa torba przy drodze konwoju może być zwykła torbą śmieci a może zawierać IED. Gdzie nie wiadomo kiedy można zostać sfilmowanym na akcji i obejrzeć się potem na YT a ekipa dziennikarska może się pojawić nie wiadomo skąd. Gdzie w prawie każdym domu jest kałach lub inna broń. Gdzie łapówki są prawie standardowym dodatkiem do dochodów lub nawet głównym źródłem dochodów. W takie obce miejsce zostaliby rzuceni BG wraz z kolegami. Tak to mniej - więcej widzę w największym skrócie. Takie byłoby pewnie dominujace środowisko BG a więc i pole walki.


- No chyba na razie tyle. Jakby ktoś coś chciał wiedzieć jeszcze to pytać. :)

archiwumX 06-12-2014 14:35

Rozumiem, że scenariusz przewiduje jakąś wojnę o rozproszonych ogniskach zapalnych i/lub hybrydowa (z użyciem terrorystów i/lub zielonych ludzików).


Chciałbym dopytać jeszcze o parę aspektów:
- będzie jakaś szpiegowska robota?
- jaki jest udział w tym będą brały korporacje?
- wojna w rejonie jest zimna czy gorąca?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:00.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172