|
Sondy rekrutacyjne W tym dziale możesz umieścić sondę na temat zbliżającej się rekrutacji, zasadności swoich pomysłów lub po prostu "zbadać rynek" pod kątem przyszłej sesji - zarówno z pozycji gracza jak i MG. |
Zobacz wyniki ankiety: Czy chciałbyś rozegrać sesję o osadnictwie w świecie Warmłotka? | |||
Ta jest! Biere Armatę Rodową i lecim traktem i drogą! | 15 | 88.24% | |
No ba, że nie! Podwijam kiece i lece! | 2 | 11.76% | |
Głosujących: 17. Nie możesz głosować w tej sondzie |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
05-02-2015, 12:18 | #21 |
Reputacja: 1 | W tym miejscu będą wyjaśnienia. Poparte danymi z podręczników Bo przedmówca jest w pracy i nie ma podręcznika przed sobą. Z pamięci sprzed lat 15 powiem już teraz. Dobrze rozwinięty krasnal, znaczy na trzeciej lub czwartej profesji. Dodajmy, też szczyptę uzasadnienia fabularnego. Tylko jeden typ krasnoludów poszedłby na smoka samodzielnie... Zabójcy. Na trzeciej, czwartej profesji byłby to już zabójca smoków lub demonów. Dysponujący przerzutami z PP i bronią runiczną skoro już jest taki "wiekowy". W swojej wypowiedzi po jej podważeniu mogę zamienić jedynie słowo dobrze rozwinięty na epicki. Co nie zmieni faktu, że Smok w walce wręcz pokonany przez pojedyńczego humanoida.... To nie powinno być możliwe, zwłaszcza w młotku. W Warhammerze edycja 1 jest. Stare smoki nie koniecznie są dobre, to z kolei niedopowiedzenie u przedmówcy. Ostatnio edytowane przez Icarius : 05-02-2015 o 12:25. |
05-02-2015, 12:29 | #22 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
A jeśli już mamy się kłócić na statystyki, to smok dzięki sześciu atakom ma ogromne prawdopodobieńtwo na dodatkowe obrażenia (dla przypomnienia warunek to 6 na k6 i drugi test WW) - tym bardziej, że na obrażenia rzucamy k6, a nie k10. Nie widzę więc jakoś tego syndromu nagiego krasnoluda. Poza tym, zabójca smoków będzie miał tylko cztery ataki. Szanse są, ale czy wciąga smoka nosem? Tak samo ze słabszymi przeciwnikami - ten sam efekt dodatkowych obrażeń uzyskają "efektem skali". Nec Hercules contra plures. Ludzie, którzy zwykle narzekają na zasady pierwszej edycji, przypominają mi tych, co swego czasu narzekali (i nadal narzekają!) na zasady AD&D - albo nie doczytali, albo nigdy nie grali (według podręcznika lub nawet wcale). A jeśli komuś dalej przeszkadza power-level WFRP 1, to historycznie rzecz biorąc, Młotek musiał być bardzo zbliżony do D&D z tego prostego powodu, że GW silnie wspierało najpopularniejszą amerykańską grę (polecam artykuły z White Dwarfa). Niedaleko pada gruszka od jabłoni, choć fanboje chcą, żeby było inaczej. e. I na koniec epicka niczym zabójca smoków puenta w formie małego zadania - znajdź różnicę w postrzeganiu WFRP na podstawie załączonego obrazka: Polski grimdark.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 05-02-2015 o 13:12. | ||
05-02-2015, 13:00 | #23 |
Reputacja: 1 | Według mnie to tylko i wyłącznie kwestia kostkologii. Osobiście widziałem jak "zabójca" mający raczej 3 niż 4 ataki(dokładnie już tego nie pamiętam, parę lat temu to było) zabił smoka w ciągu jednej tury, bo miał wszystkie rzuty na obrażenia w okolicy 30. Jednak też widziałem jak drużyna 4 graczy (łowca czarownic i podobny poziom reszty), została zabita w ciągu dwóch tur przez smoka. Statystycznie to koń i jeździec mają po trzy nogi. Edit oraz sposób prowadzenia przez MG pod względem śmiertelności Ostatnio edytowane przez radogost : 05-02-2015 o 13:03. |
05-02-2015, 13:11 | #24 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Cztery ataki to ma ten zabójca normalnie , runiczne bronie w edycji pierwszej mają różne moce. W tym dodatkowe ataki. Doczytali, grali latami i nadal narzekają. Jest różnica między sentymentem a realną oceną mechaniki. Ta w pierwszej edycji miała sporo dziur, choć czary i czarodzieje. To, że ktoś uwielbia mechanikę pierwszej edycji i subiektywnie ocenia ją wysoko nie czyni jej dobrą. (patrz przedmówca) Znacznie więcej jest głosów o słabościach mechanicznych pierwszej edycji. | |
05-02-2015, 13:19 | #25 |
Reputacja: 1 | Akapit o kłoceniu się na staty był flejmogenny, to sam muszę przyznać i biję się w pierś. A jakbym mechanikę jedynki cenił, czy uwielbiał, to bym pewnie używał, a tak nie jest. Obie mechaniki są siebie warte i obie pasują do takiego stylu gry, jaki prezentowały (a ten na przestrzeni edycji się zmienił, co chyba wielu osobom uszło na uwadze). Osobiście wolę grać na mechanice, z której GW nieudolnie zżynało (BRP).
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas |
05-02-2015, 15:50 | #26 | ||||
Northman Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie wiedziałem nawet, że to było Twoje zdanie Icarius, ale nie dziwi mnie to w sumie, bo znamy się nie od dzisiaj Power-gaming jest bardzo niebezpieczny, ale na szczęście każdy szanujący się prowadzący ma na takich graczy sposoby, jeśli w ogóle pozwala im grać w ten brzydki sposób Krasnal (który nie jest zwykłym krasnalem, lecz krasnoludem zabójcą, prawdopodobnie synem króla, jeśli nie pretendentem do tronu, bo że ma wysokoporcentową krew lub nadanie, to wielce prawdopodobne, jak i to, że przodek pił piwo z Sigmarem) w pierwszej (edycji warhammera z wykorzystaniem zasad mechaniki systemu) dobrze rozwinięty (czyli na poziomie epickim z magicznym ekwipunkiem, zbroją i orężem oraz swoim bóstwem patronackim siedzącym na ramieniu, z którym smok miał na pieńku) mógł iść (choć chcieć a móc, to dwie różne sytuacje) na solo (samodzielnie, choć objuczony gadżetami jak Makgajwer i pełną pulą Puntów Przeznaczenia, których nie miał okazji w swej karierze stracić, ba pewnie zyskał kilka) z podręcznikowym smokiem (który jest szablonem przeciętnego potwora dla prowadzącego, którego prowadzący nie uwzględnił na epickim poziomie climaxu kampanii i nie obdarzył dajmy na to proporcjonalnymi do wieku potężnymi ochronnymi artefaktami antycznych khazadów, na przykład otrzymanych w imię smoczo-krasnoludzkiej przyjaźni sprzed ludzkiej pamięci, smok był ranny, spał, nie latał, nie ział ogniem z automatycznymi obrażeniami i w ogóle, był tak zmęczony życiem nie w jego erze, że mając skrupuły przed samobójstwem podłożył się humanoidowi i co ważne, sceneria walki czyli górski szczyt w czasie flauty i lazurowego nieba przy warunkach opalania się lub podziemna jaskinia z niewyobrażalnie wielką kupą mind-boggling skarbów, nie miały żadnego wpływu na krasnoluda w postaci ujemnych modyfikatorów, bo walka toczyła się kostkami, gdzie 6 na k6 jest statystycznie niemal pewniakiem, na stole po kartkach postaci obok otwartej strony z tabelką szablonu smoka A,B,C) i miał spore szanse wygrać (jeżeli wcześniej ów krasnolud zabójca, zdał test strachu i test terroru, które miał spore, w rozumieniu mojej definicji "spore", w równej szansie oblać). Spore szanse, nie? Dla dobrze rozwiniętego krasnala. Yep. Cytat:
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill Ostatnio edytowane przez Campo Viejo : 05-02-2015 o 16:02. | ||||
05-02-2015, 16:38 | #27 |
Reputacja: 1 | Co prawda nie mam czasu teraz... A rozmowa schodzi na coraz niższy poziom. Czego osobiście się nie spodziewałem, bo znamy się nie od dziś Campo. Jednak odniosę się do tego prześmiewczego przemówienia. Szkoda mi na to czasu ale go znajdę na dniach. Sorki one worm za ten spam. Siła wyższa. Ostatnio edytowane przez Icarius : 05-02-2015 o 16:42. |
05-02-2015, 16:57 | #28 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
- klasa społeczna nie ma jakiegokolwiek wpływu na taką formę śmierci, znaczy bycia "zabójcą", ponadto dodam każdy bez względu na swoje pochodzenie w takim samym stopniu jest "wyrzutkiem" i chodzącym trupem - trochę grałem (RPG jak i Bitewniak) jak i czytałem(opowiadań i nie tylko), jednak nigdy nie spotkałem się z zabójcą w zbroi | |
05-02-2015, 17:18 | #29 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Campo Viejo powinien dostać 1 PO za tak długie zdanie.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas | |
05-02-2015, 17:26 | #30 |
Reputacja: 1 | O ile się nie mylę Warpston jest "fanowski". Natomiast co do tarczy to zawsze jak graliśmy z znajomymi modyfikowaliśmy działanie tarczy(jedna z kilku zmian w mechanice) i ona nie była pancerzem. Jednak co nie zmienia faktu, że w oficjalnych materiałach nie ma nic na temat krasnoludów w zbrojach. Jednak nie wykluczam, że mogę się mylić ze względu na ogrom materiałów. |