[Królestwo, D&D 3.5 FR] Luźno i w dalszej perpektywie...
 

Tak za mną chodzi (tak, TomaszJ, to przez Ciebie!!) pomysł na otwarcie jakiegoś szybkostrzału (koło pół roku czasu gry), lub czegoś większego.

Oczywiście w D&D 3.5 i w realiach Faerunu (po Czasie kłopotów i Roku Dzikiej Magii), ale w moim autorskim Królestwie.

Nie wcześniej niż w kwietniu (praca mnie blokuje), albo i później. Ale ciekawa jestem jakie by było zainteresowanie na poszczególne opcje.

1. Sesja dla początkujących forumowiczów i RPGowców.
   Na podobnych zasadach co Prolog i Visena I, czyli nacisk na storytelling, naukę grania na forum i odgrywanie postaci, z ramowymi elementami mechaniki 3.5 (ale NIE będzie to szkolenie z DDków, od tego jest sesja Cedryka).
2. Prosty dungeoneering typu "coś nam zżera owce, chodźmy na manowce", czyli macie jedno konkretne zlecenie, a co przeżyjecie po drodze to Wasze.
   Poziom postaci 1 lub 2 - bo tak lubię.
   Może nawet przyjęłabym jednego czy dwóch powergamerów (tak, o Tobie myślę, Sierak ;)), jeśli by się bardzo nie wykłócali ;)
3. Kontynuacja kampanii Opowieści, czyli Opowieść Czwarta.
   Tutaj sesja przeznaczona by była tylko dla bohaterów, którzy przeżyli poprzednie Opowieści (i nie zawiedli mnie jako gracze). Ewentualnie również dla graczy z pkt. 2, jeśli sesja się odbędzie; tyle że priorytet będą mieć postacie z głównego wątku kampanii.
   To byłaby również krótka sesja zamykająca powoli niektóre luźniejsze wątki kampanii, z zabójstwem Tui Meravel na głównym planie.
4. Inne propozycje?

Postacie przysłane do innych sesji, które się nie dostały również można by wysłać ponownie.

Co Wy na to?

To ja na szybko ;) Opowieść 4 kusi ale w sumie nie aż tak bardzo jak ostatni punkt - czyli coś z zupełnie innej beczki. Z chęcią popróbowałabym czegoś zupełnie w innych klimatach od Twojego standardowego modus operandi ;p

Czyli - dla odmiany - zaczynamy postaciami rozwiniętymi (5+ lvl), już jako dobrze znająca się grupa, a akcja jest w miarę "stacjonarna", z naciskiem na relacje miedzy bohaterami i światem (rodziny, romanse etc.). Najlepiej w klimatach wojskowych czy pokrewnych (czytam ostatnio Czarną Kompanię i jestem wciągnięta). Może życie garnizonu jakiegoś miasta podczas wojny z Urgulem? Albo helmickie sprawki związane z Pyłami?

Wiem, że to rażące zaprzeczenie konstrukcji typowej Twojej sesji, ale wierzę, że dałabyś radę :P

Też za kompanią wojskową, najemniczą kręcąc się wokół jednego miasta, twierdzy.
Tylko postacie graczy z niewielką ilością magi typu paladyn, łowca, maksymalnie.

Ekhem... po Trójce nie nauczyliście się jeszcze, że militarne i statyczne zabawy wychodzą mi raczej średnio marniej niż marnie? <ze wstydu chowa głowę w wiaderko z piaskiem>

No to chociaż karczma na rozdrożu ;) , życie krasnali w Podkroku alboco innego :P

Say, trzeba się rozwijać w innych kierunkach - w robieniu sesji drogi jesteś perfekcyjna, nic więcej nie poprawisz (bo nie ma już czego) więc powinnaś spróbować nowych pomysłów ;)

A u Ciebie "średnio marniej" == "całkiem porządnie" u innych MG ;P

Teraz to sie poczułam monotematyczna O.o Choć to w sumie prawda ;)
Może kiedyś, jak mi nawrzucacie pomysłów - na razie muszę pograć trochę i podłapać warsztat tego typu od innych MG :P

Zaznaczyłem opcję 3 i 4 czyli Skarb Viseny 3. Sesja lekka przyjemna, z dużą dawką humoru (Bimp gotowy do działania). :D

Ha! Masz mój topór! :knight:

(zaznaczyłem 4)

Głosuję zaraz za Komturem na kolejną Visennę! Bawiłem się setnie. Tylko jeszcze Paszczakora ściągnąć, bo bez niego to nie to samo będzie...

Ale Visenę zniszczył demon!! Choć pewnie miał ubaw... ;)

A poważnie to cały ubaw był dzięki Wam tylko i wyłącznie, więc ja tu nie jestem potrzebna :P