WoD - Czas zagłady
 

Witajcie
Naszedł mnie taki pomysł i chciałbym sprawdzić, czy znajdzie jakiekolwiek zainteresowanie.

Ogólny zarys świata
Świat wygląda tak, jak jest to opisane w podręcznikach do WoD-a, starego WoD-a.
Różnica jest jednak taka, że nastąpiła dość radykalna zmiana. Ludzie nie tylko przekonali się o istnieniu nadnaturali, ale także zaczęli z nimi walczyć.
Wszelkiej maści łowcy, którzy do tej pory żyli w cieniu i byli postrzegani jako szaleńcy, stali się bohaterskimi obrońcami ludzkości i wprawioną w boju gwardią.
Do walki z nadnaturalami została zaprzęgnięta nauka i to okazał się strzał w dziesiątkę. Powstało szereg wynalazków, które pomagają w tropieniu, rozpoznawaniu i zwalczaniu nadnaturali, na czele z substancją "X" (robocza nazwa i tak zdaje sobie sprawę, że jest zbyt ambitna :) ).
Substancja ta jest zabójcza dla wszystkich nadnaturali.
Wojna rozpoczęła się na dobre i w ciągu kilku lat nastąpiła istna hekatomba nadnaturali.
Wampiry i magowie stracili swoje wpływy i władzę, wilkołaki niemal całkowicie wybite, podobnie, jak inne gatunki zmiennokształtnych. Magia stała się kapryśna i nieprzychylna.
Nadnaturalne muszą ukrywać się i walczyć każdego dnia o przetrwania.
Władzę niemal we wszystkich państwach przejęły organizacje i ludzie, którzy zajmowali się tropieniem i zwalczaniem nadnaturali od lat.
I w takim właśnie czasie rozpoczęłaby się gra.

Założenia sesji
Sesja to byłby oczywiście crossover. Gracze mieliby okazje wcielić się w dowolnego nadnaturala. Drużyna składałaby się z różnych gatunków, grup i stronnictw, które działają razem, mając wspólny cel - przetrwanie.
Sesja byłaby w dużej mierze czymś na kształt survivalu, choć mam już w pewien pomysł na przewodni motyw fabularny.
Do tego mielibyśmy ciekawe relacje interpersonalne, wzajemne animozje i rozgrywki wewnątrz grupy.

Jak zapatrujecie się na taki pomysł? Macie jakieś uwagi, pytania?
Zapraszam do dyskusji.

Czy opierasz się na tym podręczniku?

Nie znam go. Jak widać ktoś już wpadł na podobny pomysł. Będę musiał się zapoznać.

Polecam. Jest co prawda do Nowego Woda, ale sekcje o "alternatywnych" przedstawianiach tego świata są niemal w 100% fabularne - i fajnie napisane. Na pewno znajdziesz tam kupę ciekawych pomysłów i inspiracji :)

Brzmi to całkiem ciekawie pomijając "uniwersalny środek nadnaturalobójczy", ze względu na ogromne różnice pomiędzy nadnaturalami, to co śmiertelne dla jednych, innym nie robi większej krzywdy, chyba że jest zabójcze z reguły (kołek w serce zabije każdego, nie tylko wampira, podobnie spalenie).

I tak i nie. W starym wodzie może jest to trochę faktycznie "nieklimatyczne", ale w nowym są całe organizacje zajmujące się tworzeniem technologicznych rozwiązań niwelujących przewagę nadnaturali. Np. Task Force: VALKYRIE czy Cherion Group.

Generalnie do klimatów "ludzkiej dominacji" polecam bardziej "nowego" Woda, np. Hunter: The Vigil czy dodatki do Core - Reliquary czy Armory na przykład. Jest w nich zdecydowanie bardziej "ludziocentryczny" fluff, a mortale nie są tak słabi i bezbronni jak w starym Wodzie :)

Ale to ma być sesja starego, więc takie metody uniwersalne są nieco na wyrost.
Nie oznacza to, że w oWoDzie ludzie są bezbronni, są Leopoldyci polujący na wampiry, jest Pentex który psuje krew wilkołakom, na innych też na pewno coś się znajdzie.

No ale co to za problem? Można grać na mechanice oWoD, a pomysły fabularne czerpać z nWoD czy własnej wyobraźni. Czy jest jakiś przymus trzymania się zębami i pazurami kanonu?

Nigdy nie pojmę fanboyów i fangirlów oWoda (i każdego innego systemu), dla których odstępstwo o milimetr od "doktryny" jest "zdradą i herezją"... polski fandomek... eh... szkoda mi słów/czasu na kłótnie. Chciałam tylko pomóc, skoro materiał jest i nie trzeba wyważać otwartych drzwi.

Akurat ja nie jestem fanboyem.
Zwyczajnie jeśli sesja ma być typu survival, to informacja "jedną zabawką sprzątną was wszystkich" sugeruje że i tak skończymy w piachu niezależnie od starań.

Eleishar założenie, że wszyscy skończą w piachu jest bardzo defetystyczne. Choć przyznam, że klimat sesji ma być właśnie taki, że nadnaturalne czują się cholernie zagrożone. I właśnie to skłania ich do współpracy. W innych warunkach nienawidzące się gatunki w ogóle, by nie współpracowały.

Co do skuteczności broni to taka przynajmniej jest oficjalna wersja, czy też propaganda, jak kto woli.
Jaka jest prawda to już inna rzecz.