Anonim

Pomyślałem, że bym zaczął nową grę. Niestety nadal nie mam czasu, żeby prowadzić taką z codziennymi/48h odpisami, ale raz na parę dni mógłbym odpisać. Mam kilka pomysłów i nie wiem czy którekolwiek z nich znajdzie graczy dlatego piszę ten temat. Post scriptum choć w tym miejscu: pytanie w ankiecie też oczywiście do dziewcząt i kobiet.

Od jakiegoś czasu myślałem o grze "Szaleństwo". W skrócie: każdy gracz jest w głowie jednej postaci, dorosłego mieszkańca współczesnego miasta (takiego jak w Wojnach Żywych Trupów 3, w sensie mapki). Byłaby jakaś ogólna misja dla wszystkich w stylu "zrobić zakupy", a równocześnie poboczne, tajne i indywidualne dla każdego. Gra polegałaby na tym, że w głowie tego typa co turę byłaby dyskusja co robić dalej. W sumie do tego pasowałaby mechanika z Cold City jeśli ktoś to zna tylko zamiast interesów kilku szpiegów w jednej organizacji byłyby interesy kilku osób w głowie jednej osoby. Jeszcze raz podkreślam: ta dyskusja rozgrywałaby się w głowie i ostatecznie by przechodził jakiś "wyrok" działania.

Inne pomysły to:

Ławnicy - w alternatywnej, współczesnej Polsce postanowiono spróbować z systemem ławy przysięgłych jak na filmach amerykańskich, ale z tą różnicą, że Ławnicy mogą zadawać pytania. Z uwagi, że jest to eksperyment specjalnie zupełnie losowo wybrano ludzi i wrzucono zupełnie losowe sprawy na dwudniową sesję obejmujące zakres spraw Sądów Rejonowych z pionów cywilnego i karnego (znaczy się: nie zbrodnie i nie sprawy o miliony, nie sprawy rodzinne i nie sprawy pracownicze i ubezpieczeń społecznych). Z uwagi, że to gra postacie graczy mogą pomiędzy sobą prowadzić dyskusję w trakcie spraw, komentować wypowiedzi świadków, przekonywać do racji innych - ten element gry w prawdziwym swiecie byłby w pokoju narad i by wyglądał jak w filmie Dwunastu Gniewnych Ludzi tylko bez przynoszenia noża.

Paranoja - a co gdyby postacie graczy spodziewały się apokalipsy, inwazji żywych trupów, wilkołaków, kosmitów, czy innego syfu, ale coś takiego nie nadeszłoby? Witajcie w Paranoi, gdzie spodziewając się Przetrwaj To! trzeba zmagać się z codziennym życiem, a równocześnie zachować daleko idące środki ostrożności. A jeśli jednak mimo wszystko to jest Przetrwaj To! tylko zamiast wielu odpisów opisujących walkę o przetrwanie kilku-kilkunastu osób wszyscy (minus 1) zginą w finalnych dwóch? Trzeba się przygotować! A jeśli nie? Czy postacie graczy są zdolne poświęcić swoje życie w społeczeństwie dla uratowania siebie w spodziewanej apokalipsie?

Szał Psychotyczny - także postacie graczy na jednej z imprez zażyli sporą ilość różnych narkotyków i dopalaczy. Przeniosło to ich na wyższe stany świadomości gdzie łatwo można zgubić się żeglując po nieskończonym morzu grzybów, przelatując wśród wichrów czasu i myśląc że się jest prawdziwym, gdy jest się tylko legendą. Nagi Lunch spotyka Wkraczając w Pustkę spotyka Po Drugiej Stronie Lustra spotyka Tideland spotyka Human Traffic - a to wszystko w Sliders. Czasu jest mało, a ucieczka pomiędzy światami może oznaczać, że niektórzy zostaną w tyle i ostatecznie znikną z tej rzeczywistości. Co jest prawdą? Co jest fałszem? Którą bramkę wybrać jeżeli piłka jest okrągła, a szafa nie jest lwem? W tym całym zamieszaniu jednak jesteście razem, a odpowiedzi są uchwytne, gdzieś na granicy postrzegania. Ucieczka jest możliwa, choć trudno będzie przetrwać Szał Psychotyczny!

 

Gveir

Takie pytanko - jest jakikolwiek cień szansy na dokończenie sesji Wagon nr. 4 ?

 

Anonim

W sensie Szał Psychotyczny? Pewnie, wszystko ma swój koniec - ograniczenie może być zarówno czasowe (organizm oczyszcza się z trucizn), ilościowe (jeśli byłaby taka wola graczy - błędy karane byłyby ranami i w końcu śmiercią postaci), czy jakościowe (po zmaganiach z kolejnymi efektami działań narkotyków i dopalaczy powoli powracamy do rzeczywistości). Wszystko to trzymane na jak największym poziomie merytorycznym, dzięki stronie erowid.

Ławnicy to tacy detektywi, ale próbujący uzyskać odpowiedzi pytając, a nie strzelając do kogoś, waląc kogoś w pysk, biegając, czy wstukując jakieś śmieszne informacje do komputera i używając go zamiast swojego mózgu.

 

sunellica

Ławnicy i Paranoja szepczą do mnie czułe słówka

cholera.... słyszę czyjś oddech na plecach aa... tak Szaleństwo nie pozwala o sobie zapomnieć

 

__________________
"Sacre bleu, what is this?
How on earth, could I miss
Such a sweet, little succulent crab"

Okaryna

Szaleństwo i Paranoja to coś w co taki kretyn jak ja chętnie zagra C: <
Udawać chorobę psychiczną? Me like it!

 

__________________
Once upon a time...

Komiko

Zagłosowałem na Ławników. Paranoja wydaje mi się chyba najsłabsza. Co do pozostałych dwóch, to nie wiem, byłaby tutaj cienka granica między odgrywaniem szalonego/naćpanego, a robieniem sobie jaj i graniem na odpierdziel, dlatego na nie nie zagłosowałem

 

Fyrskar

Zaznaczyłem Szaleństwo i Ławników. Paranoja ma w sumie całkiem fajny pomysł - szykowanie się na najgorsze - ale trafia do mnie mnie niż dwie zaznaczone propozycje. Najciekawiej pomysł to chyba Ławnicy. Pewnie czasu na grę nie znajdę, ale może, może...

 

Campo Viejo

Hm... Po tym jak apelowałeś w komentarzach o wypowiedzenie się, to przeczytałem te propozycje. Niestety nie znaleazłem niczego dla siebie.

1. Szaleństwo. - nie kumam zupełnie gdzie miałby być jakikolwiek fun. Odgrywając zbiorowe ku-ku w głowie jak u Malkovicha?

2. Chyba najbadziej znośny koncept, choć jak na alternatywę raczej utopijny.

3. Nuda.

4. Sztuka dla sztuki.

Chciałeś to masz Po prostu nie moje fale.
Powodzenia!

 

__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill

kanna

Ławnicy mają szanse pójść, inne sesje, które zaproponowałeś - myślę, że tylko jako solówki, ew. dwójka graczy. Spotkanie pięciorga szalonych bg wydaje się nośne w pierwszej chwili, ale jak się ich nie trzyma mocno za gębę, to się robi albo jatka, albo wszyscy się rozłażą po kątach.

Osobiście lubię takie klimaty, ale prowadzenie jest bardzo trudne i wymaga dużej dojrzałości i żelaznej precyzji od MG, oraz dojrzałości od graczy. Bo inaczej wszystko idzie w groteskę i nastrój pryska.

 

__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.

Anonim

Dzięki wszystkim za komentarze, uwzględnie je przy zakładaniu tematu rekrutacji. Aktualnie zupełnie odpadł Szał Psychotyczny, ale jeszcze poczekam na dalsze głosy i komentarze zanim poodpowiadam. Takie drobne uwagi: gra "Szaleństwo" polega na tym, że gracze są czynnikiem szaleństwa w głowie jednej postaci - nie oznacza to, że odgrywają szalonego, a że ich wielość sprawia kolegialność decyzji podejmowanych przez jedną postać co może poświadczyć osobom stykającym się z tą postacią, że jest ona szalona.

Ale przez pół wieku jeszcze do 2001 roku było realiami odnośnie wykroczeń (aktualnie podchodzących pod "zakres spraw Sądów Rejonowych z pionów cywilnego i karnego"). więc aż tak utopijne to to nie jest. Taki eksperyment jakie gracze będą zadawać pytania, jak zareagują na odpowiedzi i jakie wyroki powydają.

Trochę inaczej niż w zwykłych grach fabularnych - tu gracze mają władzę nad tym co odkryją, jak ocenią odkrycia i co zadecydują w związku z posiadanymi informacjami, natomiast nie wpływają na bieg wydarzeń będących stanami faktycznymi, bo te są przeszłe i już zapisane.Wiem. Rozumiem.