lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Sondy rekrutacyjne (http://lastinn.info/sondy-rekrutacyjne/)
-   -   Niewiadomoco (http://lastinn.info/sondy-rekrutacyjne/15546-niewiadomoco.html)

dzemeuksis 10-10-2015 17:15

Niewiadomoco
 
Jakiś czas temu zrobiłem sondę, która cieszyła się pewną popularnością i nawet zaowocowała względnie udaną sesją. Jako że tamta sonda została zamknięta bez mojej wiedzy (ktoś wie, na jakiej zasadzie to się odbywa?), to zakładam nowy temat, żeby dookreślić i porozmawiać o jednej z bardziej odważnych opcji w niej zawartych. Chodzi mianowicie o Niewiadomoco powered by Fate/FAE.

Opis z sondy (dzisiaj napisałbym nieco inaczej):
Cytat:

Scenariusz (potem w razie chęci kampania) zbudowany od początku do końca według zasad opisanych w podręczniku Fate Core. Realia? Uzgadniamy w komentarzach przed sesją tak, żeby wszyscy byli zadowoleni. Konwencja? Podobnie. Postacie? Tworzymy by the book, splatając losy bohaterów dokładnie według instrukcji. Ktoś by się pisał na taką niewiadomą?
Czas na nieco więcej informacji.

Realia, konwencja, klimat...
Wszystko to byłoby określone i wypracowane dopiero po rekrutacji (sic!), przed rozpoczęciem właściwej sesji, wspólnie przez prowadzącego i graczy. Zrobilibyśmy to krok po kroku według zasad opisanych w A Spark in Fate Core (znajomość nieobowiązkowa, wyjaśniałbym na bieżąco). Oczywiście najlepiej to działa przy stole, kiedy zebrane towarzystwo wzajemnie się nakręca i poprzez burzę mózgów i dyskusje osiąga zadowalające wszystkich rezultaty. Dlatego nie ukrywam, że to próba zrobienia tego przez forum, to pewien eksperyment.

Postacie
Tworzenie postaci z oczywistych względów miałoby miejsce po ustaleniach z poprzedniego akapitu i trochę podobnie byłoby elementem wspólnej zabawy. Oczywiście ostatnie słowo odnośnie postaci należałoby do prowadzącego ją gracza, ale sam proces wymyślania i dopracowywania odbywałby się przy pomocy forum z mniejszym lub większym wykorzystaniem pomysłów i sugestii pozostałych graczy.

Mechanika
W zasadzie pełna mechanika Fate Accelerated Edition, przy czym jej znajomość byłaby nieobowiązkowa i raczej niewidoczna na poziomie wątku sesji. Dla utrzymania dynamiki często skracalibyśmy rozstrzyganie konfliktów - na samym forum nie byłyby rozstrzygane runda po rundzie, lecz na podstawie ogólniejszych deklaracji graczy i znajomości ich postaci prowadzący by je dokładnie rozpisywał, pozwalając sobie na podejmowanie za graczy pewnych decyzji mechanicznych a do sesji wrzucał odpis będący rezultatem kilku rozstrzygniętych rund.

Światotworzenie
Dokładnie w takim zakresie, w jakim przewiduje mechanika, czyli można sporo, ale czasem może to się wiązać z wydaniem punktu losu. Innym razem prowadzący może poprosić gracza wprost o zaproponowanie szczegółów sceny (Przyszli po Ciebie. Opisz okoliczności, w jakich to nastąpiło). Kto ma problem z takim niedookreśleniem i z tym, że nawet prowadzący nie wie, dokąd wszystko zmierza, nie odnajdzie się w tej sesji.

Tempo
Sesja byłaby bardzo dynamiczna. W skrajnym przypadku mogłaby przypominać jednolinijkowce, ponieważ najważniejsze byłoby utrzymanie żywego tempa - czyli jak nie masz weny/czasu, to wrzucasz suchą deklarację działań i jazda. Brak deklaracji w określonym czasie oznacza zgodę na "poruszenie" postacią przez prowadzącego albo innego gracza.

Długość sesji
Rozegralibyśmy jeden zamknięty epizod z historii grupy stworzonych awanturników. Byłoby to pewnie kilka scen (4-8). Ciężko mi teraz powiedzieć, ile by to zajęło czasu rzeczywistego, ale podejrzewam, że byłoby to gdzieś w przedziale od trzech do sześciu miesięcy, licząc z tworzeniem świata i postaci.

Ilość graczy
Będziemy grać we czworo (troje graczy i jeden prowadzący).

Kryteria przyjęcia
Nie mam pojęcia, jak do takiej sesji wyselekcjonować graczy. To, co jest dość ważne, to dyspozycyjność i chęć dogrania sesji do końca bez względu na wszystko.

Terminy
Na razie bez terminów. Wstępnie myślę o grudniu albo nawet nowym roku, ale zmiennych i niewiadomych wpływających na to jest tyle, że ciężko powiedzieć.

Jak to widzicie? Jakie zagrożenia dostrzegacie? Jakie zastrzeżenie czynicie? Znaleźliby się szaleńcy na taki eksperyment?

Nami 10-10-2015 20:12

Cytat:

Jako że tamta sonda została zamknięta bez mojej wiedzy (ktoś wie, na jakiej zasadzie to się odbywa?)
Widać ktoś uznał, że Sonda jest zakończona i ją zamknął :)
Teraz wystarczyło do mnie napisać, to bym otworzyła i nie musiałbyś robić nowej - no chyba, że chciałeś to ok :)

Cytat:

Kryteria przyjęcia
Nie mam pojęcia, jak do takiej sesji wyselekcjonować graczy. To, co jest dość ważne, to dyspozycyjność i chęć dogrania sesji do końca bez względu na wszystko.
Jeśli dobrze zrozumiałam, to prawdopodobnie część chętnych się wykruszy, kiedy przebieg rekrutacji pójdzie w niezadowalającym ich kierunku, czyli w jakieś realia, których by nie chciał.
Bo jeśli dobrze zrozumiałam, to gracze będą wymyślać gdzie są, jakie mają możliwości itp?
Czy może to już ma jakiś z góry przybliżony świat?

Komtur 10-10-2015 21:38

Nie znam mechaniki więc trudno mi coś powiedzieć (angielski u mnie słabo). Chociaż w skrócie opisz jak to się odbywa.

Ulli 10-10-2015 21:46

Ja zaznaczyłem "nie" z dwóch powodów. Nie znam mechaniki a słabo znam angielski i zmienianie/podmienianie mechaniki warhammerowej na inną jest dla mnie herezją.

dzemeuksis 10-10-2015 22:09

Nami,

Nie ma żadnego przybliżonego świata. Wszyscy uczestnicy zabawy będą wymyślać, więc gracze razem z prowadzącym. Nic z góry nie jest określone, poza tym, że mechanika Fate wspiera granie bohaterami pełną gębą, więc niezbyt nadaje się do klimatów typu jesienna gawęda i warto mieć to gdzieś tam na uwadze.

Tworzenie świata jest właściwie już częścią gry, nie rekrutacji. Więc nie byłoby dobrze, gdyby ktoś dopiero na tym etapie się wykruszył, chociaż oczywiście ryzyko że nie znajdziemy wspólnej płaszczyzny, istnieje. Zwykle jednak to działa w ten sposób, że dokładanie własnych cegiełek w kreowany świat angażuje graczy i wszyscy przywiązują się do efektów wspólnej pracy, jakkolwiek dziwne i nieoczekiwane by one nie były.

Jeśli chodzi o sondy, niech zostanie, jak jest. Generalnie byłem ciekawy, czy mi umknęła jakaś wewnętrzna reguła tego działu, czy coś.

Komtur,
Zakładam, że pytasz o wspólne tworzenie świata. Otóż w skrócie to tak.
  1. Każdy deklaruje jakieś swoje ulubione (albo na które ma akurat fazę) dzieło (książkę, film, cokolwiek)
  2. i wskazuje inspiracje z niego.
  3. Na podstawie powstałej listy inspiracji określamy gatunek świata gry (chodzi o określenie typu: fantasy, romans, horror, etc.) oraz wzbogacamy go o jedno określenie, które wyróżni go z innych należących do wybranego gatunku.
  4. Następnie za pomocą stawiania pytań ustalamy fakty (po dwa na każdego uczestnika zabawy) dotyczące świata gry, przy czym każdy fakt nawiązuje do dwóch inspiracji z listy stworzonej w punkcie 2.
  5. Przeglądamy co wyszło i nadajemy nazwę zwięźle określającą rysujący się setting i oddającą jego charakter.
  6. Tworzymy iskierki (po dwie każdy) - czyli potencjalne problemy w świecie gry.
  7. Prowadzący wybiera z nich trzy i na ich podstawie ustanawia główne problemy świata gry (z przeszłości, bieżący i nadciągający)
  8. i ujmuje je w aspekty (wokół aspektów zbudowana jest cała mechanika).
  9. Wymyślamy głównych bohaterów niezależnych: po dwóch na każdy aspekt świata (pkt. 8). Zawsze jednego wspierającego dany aspekt i drugiego działającego przeciwko niemu.
  10. Wymyślamy miejsca - każde powiązane z jedną iskrą (pkt 6.)

Ulli,
Znajomość mechaniki jest nieobowiązkowa, wszystko biorę na siebie. Ponadto opcja, o której piszę w tym wątku, to akurat nie byłby Warhammer. Nie piszę tego, żeby namawiać, tylko żeby uściślić, bo skoro Ty tak sobie pomyślałeś, to może nie byłeś jedynym.

Campo Viejo 11-10-2015 17:10

Bardzo ciekawy eksperyment na świetnej mechanice. Trochę mam ostatnio mniej czasu, niż bym chciał niestesty, ale jeśli Ci zabraknie śmiałka, to daj znać, czas znajdę.

Anonim 11-10-2015 18:26

dzemeu - to wszystko wydaje mi się trochę za bardzo awangardowe i indie. W sumie ten głos na tak (jedyny) jak do tej to masz ode mnie, ale dopiero później przeczytałem ile to czasu miałoby zająć. Właściwie "od kiedy" to mi niby pasuje, ale nie wiem czy aż tak mi się to spodoba. Z rozpiski punktami jak będziemy tworzyć świat jestem średnio zadowolony (znaczy: nie z twojej rozpiski, a mechaniki jaką można z niej wywnioskować). Zobaczymy jak dasz rekrutację.

Nie wiem jak z powyższym połączysz "2 głosy na magiczne średniowiecze", "1 głos na chińskie lata 30 XX wieku" i "1 głos na kosmicznych wojowników". To znaczy ja wiem jakbym je połączył, ale nie wiem jak w tych regułach wyżej, które przedstawiłeś by to wyszło...

Eryk 11-10-2015 19:31

Zaznaczyłem "nie".
Wydaje mi się, że to byłaby gra o przerzucanie się pomysłami i tworzenie świata i na tym by się to skończyło. Jeśli nie, to potem rozgrywanie epizodów z życia postaci... Nie brzmi to dla mnie dobrze.
Grałem tak że w sesji każdy jest mistrzem gry, ale do tego nie potrzebna jest żadna mechanika.
Marnowanie kilku miesięcy na ustalenie o czym ma być sesja i stworzenie świata, to raczej nie...

Komtur 11-10-2015 20:13

Cytat:

Nie wiem jak z powyższym połączysz "2 głosy na magiczne średniowiecze", "1 głos na chińskie lata 30 XX wieku" i "1 głos na kosmicznych wojowników".
Pewnie wyszłoby coś takiego: MORTAL KOMBAT :)

dzemeuksis 11-10-2015 23:07

Dzięki, dzięki Campo, będę pamiętał. I dzięki wszystkim za opinie - bardzo na nie liczyłem, bo samemu ciężko odgadnąć, co wymaga szerszego omówienia. Będę szatkował, żeby do wszystkiego jasno się odnieść.

Anonim,
Cytat:

wszystko wydaje mi się trochę za bardzo awangardowe i indie
Generalnie trochę jest, ale nie aż tak bardzo, jak mogłoby się wydawać. Fate, pomimo że zawiera wiele bardzo indyczych rozwiązań, to jednak dzisiaj jest zaliczany do mainstreamu.

Cytat:

W sumie ten głos na tak (jedyny) jak do tej to masz ode mnie
Heh, dobrze wiedzieć. Byłem sprytny inaczej i ustawiłem tak ankietę, że nie mogę zobaczyć, kto na co głosował.

Cytat:

dopiero później przeczytałem ile to czasu miałoby zająć
W sensie, że za długo w stosunku do ryzyka, czy się spodoba? Cóż, rozumiem, to dość istotne. Warto natomiast zwrócić uwagę, że sesja nie będzie wymagała dużego zaangażowania - wystarczy raz na te powiedzmy dwa dni wydusić z siebie deklarację działań i styknie.

Cytat:

Nie wiem jak z powyższym połączysz "2 głosy na magiczne średniowiecze", "1 głos na chińskie lata 30 XX wieku" i "1 głos na kosmicznych wojowników". To znaczy ja wiem jakbym je połączył, ale nie wiem jak w tych regułach wyżej, które przedstawiłeś by to wyszło...
Nie jestem pewny, do którego punktu nawiązujesz (trzeciego?), ale trochę inaczej to wygląda. Czytałem ostatnio komiks, który wywarł na mnie bardzo duże wrażenie. Był to WE3 (wymieniłbym go w punkcie 1). Inspiracje (pkt 2.), jakie bym na podstawie tego wymienił to:
  • tajemnicze wojskowe eksperymenty z pogranicza etyki,
  • cyborgizowane zwierzęta,
  • zwierzęta różnych gatunków nauczone współpracy ze sobą.
I teraz tak, po pierwsze nie wszystkie inspiracje muszą ostatecznie trafić do tworzonego świata. Po drugie żadna z wymienionych inspiracji nie wymusza bezwzględnie realiów: ok, komiks dział się w teraźniejszości / niedalekiej przyszłości. Ale czy istnieją realia, w których wojskowe eksperymenty (lub coś w ten deseń) nie mają racji bytu? Czy scyborgizowane zwierzęta nie mogą zmienić się w zmechanizowane albo, w drugą stronę, zdroidowane, albo w bok (magia): zchimeryzowane? Itd., itp. Mając tego typu listę inspiracji od wszystkich przy stole, szukamy realiów, które są najsensowniejszą klamrą dla nich (pkt. 3). Sytuacja, którą opisujesz, jest na tym etapie hipotetycznie możliwa. Zazwyczaj jednak w naturalny sposób wyłania się z tego jeden najklarowniejszy obraz, który zaspokaja inspiracje wszystkich uczestników i nikt nie czuje potrzeby upierania się przy najswojszej wizji.

Eryk,
Cytat:

Wydaje mi się, że to byłaby gra o przerzucanie się pomysłami i tworzenie świata
To jest część gry ujęta w konkretne mechaniczne karby, dzięki czemu to nie jest zwykłe przerzucanie się pomysłami, co raczej zabawa nimi, przetwarzanie ich i łączenie.

Cytat:

potem rozgrywanie epizodów z życia postaci...
Tutaj chyba niefortunnie sformułowałem (zedytowałem pierwszą wiadomość, dzięki!). Nie chodzi o goły obyczaj, czy osobiste sprawy. Zgodnie z mechaniką tworzenia scenariuszy w Fate, sesja zahaczyłaby o problemy świata przedstawionego i utrapienia postaci graczy. Mówiąc o epizodzie z życia postaci (l.mn.), miałem na myśli jedną zamkniętą przygodę grupy stworzonych awanturników.

Cytat:

Grałem tak że w sesji każdy jest mistrzem gry, ale do tego nie potrzebna jest żadna mechanika.
No ok, ale to nie jest taka sesja. Tutaj jest wyraźny podział ról. Nie chcę zagłębiać się w szczegóły, bo nie bardzo wiem, skąd taka refleksja i w którą stronę rozwinąć myśl.

Cytat:

Marnowanie kilku miesięcy na ustalenie o czym ma być sesja i stworzenie świata
Tylko że to nie całkiem tak. Po pierwsze to sądzę, że góra miesiąc. Kilka miesięcy, to pisałem, że potrwa cała sesja. Po drugie ustalenie czym ma być sesja i tworzenie świata jest częścią gry, jest tak samo fajne, jak właściwa gra. Oczywiście, jeśli ktoś postrzega to, jako marnowanie czasu, to rzecz jasna ma do tego prawo i rzeczywiście taka sesja nie jest dla niego.

To tak o.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:45.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172