|
Sondy rekrutacyjne W tym dziale możesz umieścić sondę na temat zbliżającej się rekrutacji, zasadności swoich pomysłów lub po prostu "zbadać rynek" pod kątem przyszłej sesji - zarówno z pozycji gracza jak i MG. |
Zobacz wyniki ankiety: Czy znajdą się chętni do gry w przedstawionych klimatach pod pieczą nowicjusza? | |||
Tak | 12 | 80.00% | |
Nie | 3 | 20.00% | |
Głosujących: 15. Nie możesz głosować w tej sondzie |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
27-11-2015, 23:23 | #1 |
Reputacja: 1 | Stalker - Sesja nowicjusza Witam To mój pierwszy post, choć forum czytam od jakiegoś już czasu. Teraz postanowiłem się ujawnić, bo w związku z przeprowadzką i stratą ekipy do grania, rośnie mój głód na rpg. Kilka słów o sobie, jak na rozmowie wstępnej Fan fantastyki, a w szczególności horroru i postapo. Urodzony i mieszkający do niedawna w Warszawie. Obecnie Oslo. Trzy dychy na karku, choć mentalnie dużo mniej. Trochę dzieciuch ze mnie, jak mawia moja dziewczyna, ale mniejsza z tym. Pisać potrafię, choć za literata, czy artystę się nie uważam. Uwielbiam rpg i mam nadzieję, że znajdę tutaj ludzi do wspólnej gry. Choć mam obawy, czy podołam poziomowi jaki tutaj panuje. Dość tego ekshibicjonizmu. Przejdźmy do konkretów. Chciałbym odpalić tutaj sesję w klimatach Stalkera, choć w mojej autorskiej wersji. Temat sondy, bom nowicjusz i jeszcze rekrutacja nie gotowa. A z tego, co zauważyłem jej jakość ma spore znaczenie, ile osób przyciągnie. Zatem pytam, czy znajdą się chętni na sesję w takich klimatach? Kilka słów o mojej wizji świata Świat w jakim zagramy to miks tego co napisali bracia Strugaccy, tego co jest w serii gier S.T.A.L.K.E.R (Cień Czarnobyla, Czyste Niebo, Zew Prypeci) i moich własnych wizji. Czas akcji to rok mniej więcej dwutysięczny. Miejsce akcji to Czarnobyl i okolice. Katastrofa w Czarnobylu w roku 1986 to początek wydarzeń, które odmieniły oblicze ziemi. Tak, tej Ziemi (dokładny harmonogram później) Była katastrofa, była akcja ratunkowa i jak się później okazało było też lądowanie, czy też wypadek Obcych. W wyniku decyzji władz powstała Zona, czyli zamknięty obszar wokół elektrowni. Na jej terenie powstało kilka ośrodków badawczych. Pojawili się też stalkerzy, czyli szaleńcy którzy dla chęci zysku, w imię walki o prawdę, czy innych pobudek wkradali się do Zony, zamkniętej strefy. To dzięki nim do opinii publicznej dotarły informacje o tym, co dzieje się w strefie zamkniętej, Zonie. Tylko dzięki nim ludzie dowiedzieli się o sile skażenia, o mutantach, o artefaktach i anomaliach. To dzięki stalkerom, władza musiała przyznać się do wielu błędów i ujawnić informację, które miały być tajne i znane tylko nielicznym. Zona stała się dość szybko terenem walki władzy i wolnych obywateli, reprezentowanych przez stalkerów. Lata mijały i Zona zaczęła żyć własnym życiem. Stała się ona ziemią niczyją, swego rodzaju nowotworem na zdrowym ciele ZSSR. W jej obrębie zaczęły powstawać frakcje, klany, a nawet nowe religie. Sytuacja zaczęła się wymykać spod kontroli władzy. Nie chodziło tylko o aktywność i działalność stalkerów, ale także to co się działo z anomaliami, promieniowaniem. Dokładny harmonogram wydarzeń wrzucę później. (Ciągle nad nim pracuje) Ogólnie w momencie startu sesji, Zona jest terenem poza kontrolą kogokolwiek. Zona rozrasta się samoczynnie i oficjalna władza musi niemal z miesiąca na miesiąca rozszerzać jej obszar, aby chronić cywilów przed tym, co dzieje się w jej obrębie. W samej Zonie, czy to ze świadomego wyboru, czy też z powodu wymuszonych okoliczności ludzie organizuję się i jakoś starają się żyć. Zona staje się zatem teren zupełnie obcym i poza kontrolą. O wpływy walczą liczne frakcje i ośrodki wpływu. Zarys przygody Są zasadniczo dwa. Dwa dobrze dopracowane - wolni stalkerzy - gracze wcielają się w grupę nowicjuszy, którzy pod przywództwem jednego weterana idą do centrum Zony. Akcja zaczyna się w momencie, gdy to co miało być zdobyte jest w rękach stalkerów. Problem w tym, że ich przywódca (weteran i legenda Zony) jest w ciężkim stanie i ledwo żyje. Celem przygody jest powrót z Zony, przy okazji dokonują trudnych wyborów moralnych i taktycznych. Coś co ogólnie można nazwać survival horrorem z moralnym tłem. - FSB - gracze to członkowie elitarnego oddziału kontrolującego w imię władzy znaczny teren Zony. Z rozkazu sekretarza zostaje wybrany oddział, który ma zbadać, a najlepiej przejąć kontrolę na centrum Zony. Zatem pytanie jest takie, czy znajdą się chętni do grania w takich klimatach pod pieczą nowicjusza w pbf-ie. |
27-11-2015, 23:31 | #2 |
Banned Reputacja: 0 | Dobrze, że nie uważasz się za literata. Pisać potrafisz, lecz poziom tego pisania zachęca do zaznaczenia opcji "Nie". Po przeczytaniu zarysów przygody aż chciałoby się wcisnąć "Nie" po raz drugi. Pytanie, które umieściłeś na końcu, mogłeś z powodzeniem zamieścić na początku, rezygnując z wypisywania reszty, która się kupy nie trzyma. |
27-11-2015, 23:36 | #3 |
Reputacja: 1 | A co dokładnie jest na "nie" tak z moim pisanie i zarysem przygody, jeśli mogę wiedzieć Bakcyl? Co trzeba poprawić? |
27-11-2015, 23:47 | #4 |
Banned Reputacja: 0 | Moim zdaniem: Napisane jest to w sposób chaotyczny i nieprzemyślany. W kilku miejscach są takie dziwne potworki stylistyczne. Dodałeś, że wciąż nad tym pracujesz, więc po tym wszystkim wnoszę, że nie masz nic, lub masz niewiele. A sam pomysł podyktowany ekscytacją, to niewiele. Ogólnie cały zarys to jeden wielki misz-masz, z którego wcale nie wynika, w jaki sposób te światy i klimaty miałyby się łączyć. Równie dobrze mógłby to być sam Stalker, bez żadnych domieszek, i z pewnością niczego by to nie zmieniło. Z pierwszego zarysu przygody nie za wiele zrozumiałem. Naprawdę. O co chodzi, co, jak, po co? To weteran czy legenda, ledwo żyje? I co z tego? Ekhem. Poza tym już na wstępie czytamy o tym, że gracze będą prowadzeni przez weterana. Nawet jeżeli to nie ty miałbyś w sesji tego weterana zagrać, to i tak sterowałbyś postacią NPC. Zatem już na wstępie zabierasz graczom to co jest najważniejsze dla nich - bycie w centrum uwagi. To oni mają grać, a nie weteran, który ich będzie prowadził. Drugi zarys też jest opisany niemrawo, choć już zrozumiały. Jednak brzmi infantylnie. Poza tym w dwóch zarysach mowa jest o centrum Zony. To już nie masz własnych pomysłów, tylko kopiujesz bezpośrednio z gry? Więc po co grać? |
28-11-2015, 00:02 | #5 |
Reputacja: 1 | Ok. Rozumiem zarzut. Centrum Zony to tylko punkt wyjścia. W obu przypadkach jest to też punkt kulminacyjny, choć zdaje sobie sprawę, że może to niewiele mówić. Odnośnie pomysły z weteranem, to gracze będę w centrum wydarzeń. Oni będą decydować, co i jak. Weteran i legenda Zony jest tak poważnie rany, że jego życie zależy tylko i wyłącznie od decyzji graczy. Ta decyzja niesie za sobą wiele konsekwencji. Druga opcja jest opisana ogólnie, bo nie widzę sensu opisywać moich pomysłów w tym zakresie. Wiadomo, że wyprawa w nieznane to wielka niewiadoma. Może nie jest to dobry pomysł na sesję, ale smiem twierdzić, że mam ciekawe pomysły w tym temacie. To tylko zarys i jako taki, siłą rzeczy nie daje pełnego obrazu sytuacji. Odnośnie materiału to mam go całkiem sporo, choć jest nie uporządkowany i wymaga redakcji. Ten topic to na razie luźna dyskusja i sprawdzenie ilu znajdę tutaj fanów takich klimatów. |
28-11-2015, 01:00 | #6 |
Reputacja: 1 | Choas, Bakcyl to nasz naczelny troll forumowy więc bez stresu Ja jestem za. Parę pytań. Jaki system odpisywania widzisz? Jak ktoś nie grał i nie czytał też może spróbować swych sił? Gdock będzie w użyciu?
__________________ Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-) |
28-11-2015, 11:59 | #7 |
Banned Reputacja: 0 | Valtharys ma ból zadka, więc jest za, bo ja jetem przeciw. Nie zwracaj na niego uwagi, bo on łyka wszystko, jak pelikan i każdego kto nie raczy lizać komuś kupra, nazywa trollem.. Potem w innym temacie będzie narzekał, bo jest hipokrytą. Teraz to jest bardziej zrozumiałe. Może jednak warto najpierw dopracować cały materiał i uporządkować go, byś sam wiedział, co ci z tego wyjdzie. A i tak prawdziwą ilość zainteresowanych poznasz dopiero po rekrutacji. |
28-11-2015, 12:20 | #8 |
Reputacja: 1 | Bakcylem możesz się nie przejmować, jak i opinią większości ludzi na internecie, jego kariera jako gracza na tym forum nie powala, mimo, że już pewien czas tu gości. Za literata czy krytyka literatury raczej nikt tu nie uchodzi. Zaś miejsce na ulepszenie tych zdolności jest to całkiem niezłe. Tak czy inaczej stalker moim światem postapo ulubionym jest i będzie na pewno. Co do doświadczenia to gdzieś trzeba zacząć Jeśli tempo gry nie będzie przytłaczające to akurat mam czas na jeszcze jedną sesję tak myślę se.
__________________ Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies ^(`(oo)`)^ |
28-11-2015, 12:44 | #9 |
Banned Reputacja: 0 | Ogólnie opinią wszystkich ludzi możesz się nie przejmować. Rób po swojemu. Tym bardziej nie przejmuj się Liczami, bo oni zawsze miarkują człowieka poprzez jego "karierę" na tym portalu, bo jest on dla nich jedyną ostoją RPG w ogóle. Dopóki nie wyrobisz sobie tutaj w ich mniemaniu renomy, to zawsze będą na ciebie krzywo patrzeć. I nie zapomnij klepać reputacji, to szybko się nachapiesz. |
28-11-2015, 13:25 | #10 |
Reputacja: 1 | ChoasGuard, nie słuchaj marudzenia ani czarnowidztwa. Załóż rekrutację i baw się dobrze . Stalker nie należy do moich faworytów, ale świat jest na tyle bogaty i grywalny, że można sporo z niego wycisnąć. Ma też wielu fanów i chętni powinni się znaleźć. Powodzenia |