Sesja gangsterska
 

Witam,
Chciałbym zapytać czy ktoś miałby ochotę zagrać (raczej niewielka grupka 3-4 osób), w sesję w klimatach filmów gangsterskich w stylu Rodziny Soprano lub Ojca Chrzestnego. Gracze wcielaliby się w role capo (kogoś w rodzaju poruczników podlegających bossowi), posiadaliby własne biznesy oraz żołnierzy, którzy wykonywaliby ich polecenia. Gra w większości byłby to czysty strorytelling z niewielkimi dodatkami mechaniki w chwilach gdy byłaby potrzebna. Storytelling bazowałby na decyzjach moralnych typowych dla klimatów gangsterskich znanych z filmów i literatury. Akcja toczyłaby się w czasach współczesnych w USA ( chyba, że gracze woleliby lata 30 lub 50. )
Generalnie jak zapatrujecie się na taki pomysł.

Napisz coś więcej. Jaka częstotliwość wypowiedzi, jak długie wypowiedzi, jakie interakcje między postaciami graczy itd :-)

Przynajmniej jeden post w tygodniu lub nawet czesciej. Interakcja miedzy graczami bylaby osią gry, czesto stawialbym im wyzwania które wymagałyby współpracy lub przeciwnie jeżeli zachodziłby konflikt interesów gracze mogliby zwròcić się przeciwko sobie. Ja jako mg zsyłałbym tylko zdarzenia losowe, a gracze zaś musieliby reagować i sami kształtować fabułę.

Fajny pomysł, choć przyznam się szczerze, że mi bardziej podpasowaly by klimaty gangu motocyklowego. Skojarzenia z SoA , nasuwają się same.

Pozdrawiam Merill

Prowadziłem kiedyś coś takiego w stylu SOA na uproszczonej mechanice Dark Heresy. Kampania wyszła bardzo fajnie, jeden z graczy przewoził narkotyki, wpadł i został zwerbowany jako agent policji( rozegrałem z nim kilka scenek drogą elektroniczną, a następnie po sesji musiał dostarczać informacje dla śledczych o działaniu całej grupy). Reszta graczy ostro kombinowała o co tak naprawdę chodzi gdy kolejny raz ich plan brał w łeb, a policja robiła kolejne naloty. Zwieńczeniem całej kampanii było iż gracz, który był w rękach policji nie chciał wydać swoich towarzyszy, przez co policja sprzedała informację o konfidencie reszcie grupy (też poza stołem). Ostatnia sesja to był już czysty film gangsterski w którym trójka graczy wyeliminowała swojego kolegę wcześniej jednak przez kilka godzin odgrywali przed nim maskaradę i udawali, że o niczym nie wiedzą. Klimat był przedni, a gracze sami kreowali koniec fabuły, moja rola ograniczyła się do odgrywania npców i przestrzegania zasad : )

Gdyby było więcej chętnych można zrobić to w klimacie gangu motocyklowego, czemu nie : )

Grywałem niegdyś w klimatach gangów motocyklowych, całkiem sympatycznie, ale gdyby się zebrała fajna grupa do normalnej gangsterki w stylu mafijnym, przeplatającym rzeczywistość oficjalną oraz nieoficjalną, mógłbym być ewentualnie chętny.