[oWoD] Polowanie
 

Hej,

Wczoraj w mojej głowie zrodził się pomysł, by stworzyć sesję drogi, nastawioną na akcenty detektywistyczne i okraszoną odrobiną walki ;).

Ale, ale. Konkrety:

• Bohaterowie poszukują potężnego wampira, gdzieś z 7-8 pokolenia. Uciekł on z LA, posiadając mnóstwo informacji o tamtejszej Camarilli i bezpieczeństwie całych Stanów.
• Ów Wąpierz, podczas swej trasy ucieczki, przemknął przez terytoria innych Książąt, niejednej watahy i sanktuaria Kabał. Nie mówiąc już o tym, że uciekinier z Camarilli byłby poszukiwany przez Sabat... Zwłaszcza tak potężny, jak ten.
• Punkt poprzedni prowadzi zatem do wniosku, że ścigany będzie nie tylko przez Wampira z Camarilli LA, ale również przez Garou, jakiegoś Maga, pewnego Sabatnika i Łowcę wampirów z którejś z amerykańskich organizacji rządowych (FBI, NSA) bądź takiego, który po prostu chce upolować tego konkretnego Wąpierza. Może też przypałęta się jakiś Assamita, chętny na krew tak wysokiego Pokolenia... Kto wie?
• Z racji tego, iż sojusz ten byłby równie skomplikowany, jak niemożliwy... Bohaterowie nie wiedzą o swoim istnieniu!
• Przygoda prowadzona byłaby w 4-6 osobnych tematach, które później, w pewnym punkcie, połączyłyby się w jedno. Punktem kulminacyjnym będzie prawdopodobnie miasto, w którym urywa się trop, jakiś neutralny grunt w klubie, gdzie doprowadzi Bohaterów droga. I wcale, ale to wcale nie obrażę się, jeśli wtedy dojdzie do walki pomiędzy potencjalnymi graczami.

Jeszcze kwestia postowania może... urodził mi się pomysł, byśmy postowali na zmianę z Graczem, tworząc razem posty w gdocu - a jeden post równałby się opowieści z jednego miasta.

Co do mechaniki... Cóż, chciałbym karty postaci. Ale, ale. Mechanikę WoDa traktuję bardziej jako dodatek do storytellingu, przyda się ona natomiast w czasie walki. Nie będę rzucał, jeśli ktoś ma np. 3 kropki w Komputerach i chce się włamać na czyjeś konto na fejsie. Bez przesady :D

A! Kwestia motywacji:

• Camarilla - chęć sprowadzenia Wąpierza z powrotem (żywego!)
• Sabat - chęć przejęcia Wąpierza i zwerbowania go (co oznacza, że musi być żywy!)
• Garou - zabicie Wąpierza (powód? Zostawiam to Tobie, drogi potencjalny Graczu ;) )
• Mag z Kabały - w sumie, tutaj będzie dowolność. Śmierć, hibernacja (by prowadzić eksperymenty?), chęć spuszczenia krwi, bo jest się ghulem... Whatever.
• Łowca - zabicie Wąpierza (powód? Może chcesz jego krwi, by wydłużyć swój żywot? A może tak kazali ci przełożeni? A może po prostu widziałeś gdzieś duuuużą nagrodę za tego konkretnego Wąpierza? Zaskocz mnie ;) )
• Assamita - spuszczenie krwi, do czego potrzebujesz go żywego, lecz nieprzytomnego (bądź Książe obiecał ci krew jeszcze wyższego Pokolenia, jeśli dostarczysz go żywego? Surprise me ;) )

Oczywiście, aby rozpocząć rozgrywkę, potrzebowałbym przynajmniej 4 graczy: Camarilli, Sabatu, Garou i Łowcy. Pozostałe są opcjonalne ;)

A, byłbym zapomniał. Kiedy? Na razie chcę rozeznać teren (czy znajdą się chętni na grę Magiem? Czy w ogóle znajdą się chętni? :D ), ogarnąć niuanse mechaniki Maga, Wilkołaka i Łowcy, rozpisać linię przygody i napisać sobie początek i porządną rekrutację... Co sprawia, że rekruta wylądowałaby gdzieś w połowie października, a jeśli nie urodzi mi się żadna konferencja/artykuł po drodze, zaczynalibyśmy z początkiem listopada ;)

Ja bym nie mieszał do tego innych nadnaturalnych i skupił się na wampirach. Mag jako bg szybko rozwali sesję.

Porando, z tym, że Mag może nie dotrzeć do finału, a może go i w ogóle nie być. A sesja wspólna jako taka, to właśnie kilka chwil przed finałem, dosłownie poznanie się postaci w miejscu, gdzie urwał się trop, którym podążali.

Wiesz, nie upieram się ściśle przy tym pomyśle, mogę to zawsze uprościć do wampirów i łowców, jeśli tak będzie wygodniej potencjalnym Graczom ;)

Bardzo mi się Twój pomysł podoba, Corrick. Jedyny postulat, jaki bym miała, to może żeby nie zaczynać całkiem osobno ale np. w parach graczy. W końcu nawet niezależny wampir może sprzymierzyć się z Garou czy Magiem. A podziały na Sabat i Camarilla czasem mogą iść w odstawkę dla wyższego dobra... Moim zdaniem po prostu takie iskrzenie między postaciami z różnych ugrupowań byłoby dodatkowym smaczkiem.

Edit: Aha, no i co zrobisz jak np. zgłosi Ci się 2-3 fajnych wąpierzy z Camarilli a np. żadnego wilkołaka, albo taki jakiś wyliniały? ;)

Jeśli uciekł "z mnóstwem informacji" to pewnie po prostu ciągnął się za nim krwawe łowy albo/i czerwona lista.

Motywacja na dorwanie kogoś takiego jest oczywista dla wampira każdej orientacji i proweniencji z wiadomych powodów.

Przy czym tutaj twist robił by się kto chce go żywego a kto martwego.

Tutaj Cama chce go martwego i jest też szansa na poprawienie sobie "cichaczem" "poziomu"

Sabat może zabić "just for fun" albo po prostu wyssać informacje (a potem może jednak wyssać całkiem i zabić just for fun? )

Ja osobiście chciałbym zagrać wampkiem któremu jest gdzieś pomiędzy jedną a drugą grupą. Tzn ktoś kto jest np byłym sabatnikiem którego status jest mizerny w LA. Taka zdobycz to dla mojej postaci była by mozliwość uznania przez Camę lub Sabik.

Możemy zacząć w parach, jeśli historie się zbiegną w podobnej okolicy (np. w tym samym stanie), ale to już kwestia dogadania się pomiędzy Graczami :)

Cóż, załamię wtedy ręce, zamienię się w nietoperka i odlecę :-P

A tak na serio, zmienimy trochę linię historii i utworzymy parę (trójkę) Graczy, którzy współdziałają w imię Camarilli i grają wspólnie. Wtedy trochę rozszerzę ich wątek, by całość miała podobny smak, jak część wyliniałego wyjcołaka ;)

Oczywiście, część z Garou i Magami nie jest obowiązkowa - po prostu uciekający Wąpierz mógł, ale nie musiał w żaden sposób naruszyć ich terytorium i czegoś im tam zepsuć. To po prostu furtka dla potencjalnych Graczy, którzy mogą mieć sentyment do futrzaków i żywych czaromiotów i zechcą zagrać takowymi.

Wyjątkiem jest tutaj Łowca, którego baaaardzo chciałbym mieć na pokładzie ;)


EDIT:
O, coś w ten deseń ;)

Namieszał coś w systemach, co tylko on może odkręcić i dlatego Camarilla chce go żywego. Sabat z kolei chce go żywego, bo może pokręcić dalej w systemach Camarilli. Dokładnego info dlaczego tak, a nie inaczej będą w rekrucie ;)

Fine :)
Mam ready jedną postać, której sesja umarła jakiś czas temu.
Gotowa when you are :)

Z magami bym uważał. Nawet na niskich sferach mogą zaburzyć równowagę. Jeśli pójdzie w korespondencje, to znalezienie wampira będzie dla niego łatwe, chyba że szukany wampir ma jakieś zdolności ułatwiajcie ukrywanie się przed wykryciem, albo będzie miał wspólnika maga, który go osłoni. Przerobiłem to doświadczalnie w swojej sesji :)
Jeśli dopuścisz maga to w ściśle określonych ramkach by nie było przewagi zbyt dużej.

Jak pisałem wyżej, muszę doczytać niuanse mechaniki Maga i dokładne wytyczne podam w rekrucie ;) Na razie badam teren :)

Tak jak Mira uważam że pary są dużo ciekawsze(choć wolniejsze i kłopotliwsze) w rozgrywce - WoD interakcją stoi! Nawet gdyby to były pary z tej samej frakcji. Czasem ktoś potrzebuje wsparcia, czy to drugiej głowy do rozwiązania zagadki...

...czy do pokonania potężnego, 7 pokoleniowego wampira. Zwłaszcza łowcy. Camarilla chce "tylko porozmawiać". OK. Ale łowcy...przewidujesz różne pułapy startowe żeby wyregulować szanse?

Jeden post = jedno miasto brzmi świetnie. Nawet przy potencjalnych problemach w składzie takiego posta-monstrum.