[Pathfinder][Solo] Rise of the Runelords
 

Witam

Ta sonda to pośrednio niemalże rekrutacja. Jak zwykle w takich przypadkach jej forma jest inna od standardowej, stąd temat w tym miejscu i formie.

Proponuję sesję solową w oficjalną kampanię Pathfindera. To nie musi być ta tytułowa, jeśli ktoś w nią grał, to nie jest istotne. Istotne są inne kwestie. Szukam jednej osoby, bowiem proponowana przeze mnie sesja dziać się będzie raczej na docu (co preferuję zwykle od krótkich postów w grach solo) i chciałbym, aby się działa głównie w godzinach 9-17 w tygodniu. Wieczorami bowiem zazwyczaj nie mam czasu pisać, w weekendy także bywa bardzo różnie. Znalezienie jednej takiej osoby jest znacznie łatwiejsze niż na przykład dwóch, które w tym samym mniej więcej czasie mogłyby się na docu pojawić i coś napisać.

Coś o samej sesji, to preferuję "styl lekki dla dorosłych". Czyli klimatyczną przygodę fantasy z dużą ilością rąbania potworów na kawałki, interakcji z npcami i ogólnym brakiem unikania bardziej dosadnych i dokładnych opisów (bez podtekstów również ;)), którą mógłbym w pewnym sensie współtworzyć z graczem. Solówka wymaga trochę innego podejścia, bo w końcu ewentualną drużynę i wszystkich dookoła będzie odgrywał MG. Nie przewiduję olbrzymich dylematów moralnych i realistycznego zagłębiania się w psychikę bohaterów. Wielkich intryg również jest raczej niedużo w oficjalnych przygodach Pathfindera.

Od potencjalnego gracza wiele wymagał nie będę. Przewiduję po prostu porozmawiać z ewentualnymi chętnymi (jeśli tacy będą) i jedną osobę wybrać. I zapewne rozegrać z nią jakiś prolog, aby sprawdzić czy się zazębiamy.

Zainteresowanie można wyrazić tu lub na PW. ;)

Mam nadzieję, że Nami mnie nie zabije, jeśli coś tutaj napiszę i nie będzie to zgłoszenie.

Z Sekalem nigdy nie grałem, ale za to ukończyłem scenariusz grając wraz z moją małą grupką przy stole. Rise of the Runelords to rewelacyjna kampania z mnóstwem ciekawych miejsc do zwiedzenia i wspaniałymi NPCami powtarzającymi się na przestrzeni kolejnych AP-ków Paizo. Do tej pory miło wspominam wiele elementów, które nam MG opisywał. Wiele też ominęliśmy. Jest jednak jedna rzecz, która bardzo ugrzęzła mi w pamięci i nigdy nie będzie chciała wyjść - Sandpoint, początkowe miasteczko pełne uroku i ducha niespotykanego w innych sesjach. W pewnym momencie sesji, gdy wróciliśmy do niego, wręcz mieliśmy uczucie takie, jakbyśmy przybyli do domu po bardzo długiej nieobecności.

Jedyny scenariusz, która wywołała u mnie podskoki radości, gdy zabiliśmy głównego antagonistę.

Jeśli szukasz dobrej kampanii - zgłoś się prędko do Sekala, bo jestem pewny, że w tej formie pójdzie wszystko szybko, sprawnie i ciekawie!

--

Mogłem napisać trochę masło maślane, ale jest tak późno, że nie chce mi się tego czytać. Sam bym się zgłosił, gdyby nie to, że znam całą fabułę (mam nawet podręcznik pod ręką) i po prostu w tych godzinach mnie nie ma w domu. Więc pozostaje mi tylko życzyć Ci powodzenia w szukaniu ludzi. =)

Próbuję sobie wyobrazić jakby wyglądała taka sesja w nie tylko system nastawiony na grę drużynową, ale jeszcze w oficjalną przygodę.

Ja miałam straszne blokady, kiedy musiałam (na żywo) prowadzić dialog pomiędzy dwoma postaciami niezależnymi. Ba, nawet wtrącenie opinii dwóch osób było problematyczne, no bo przecież te dwie postacie nie muszą się ze sobą zgadzać, a ostatecznie wypadałoby, żeby to gracze podejmowali decyzje co i jak chcą robić.

Inna kwestia, czy byłaby w tym mechanika pełna (z mapami, kwadracikami itd.) czy uproszczona jak się da, odstawiająca mechanikę na bok, no bo czy MG chciałoby się prowadzić w walce wszystkie potwory + 3-4 postacie niezależne na pełnej mechanice?

No i ostatecznie, godziny. Ja się obawiam, czy będę mogła w tych godzinach. Czasami mogę, czasami nie. Na codzienne spotkanie na docu bym nie liczyła, ale staram się odpisywać codziennie, jeżeli pojawia się odpowiedź MG.

Interesuje mnie pomysł, ale nie wiem sama czy dlatego, że chciałabym przetestować Pathfindera, sprawdzić jak gra się solo czy też po prostu zagrać konkretną postacią, którą zgłaszałam wstępnie do kilku sesji, ale ostatecznie zmieniałam z różnych powodów (np. żeby nie pokrywała się klasą z innymi zgłoszeniami).

Sesja solowa ma swoje wady, ale ma i zalety. Sama w sobie wygląda na przykład tak. To sesja pisana wyłącznie na docu i wrzucana na forum.

System jest drużynowy, lecz każdą przygodę można zmodyfikować, lekko obniżyć poziom, lub dodać npców tworzących drużynę. Gracz nie musi zajmować się dialogami innymi od swoich lecz musi widzieć każdego npca jako pełnoprawnego członka świata przedstawionego, że tak to nazwę. Nie ma tu podziału na BG i BN, oprócz jednej centralnej postaci gracza. Gracze zawsze mogą podejmować decyzje, ale BNi w moich sesjach też mają swoje zdanie. To kwestia gracza jak zechce pewne rzeczy rozegrać.

Mechanika byłaby pełna, rzuty wykonywałbym jednak sam i jedynie opisywał ich efekt. W ten sposób idzie to w miarę sprawnie, choć wiadomo jak to jest z systemami a'la D&D - im dalej w las tym bywa wolniej.

Odnośnie doca, to jak pisałem: ja prawie nie będę odpisywał w innych godzinach niż podane. To oznacza, że jak gracz miałby czas np. pisać jedynie wieczorem, to wychodziłby nam 1 fragment na docu na dzień. To trochę mało do tego, by wczuć się w grę. Nie mówię o umawianiu się i pisaniu non stop, ale o zajrzeniu w tym czasie i dopisanie fragmentu co jakiś czas.

Graliście 5 lat w tego Wiedźmina?? D:
To poświęcenie prawie jak małżeństwo. Nie wiem, czy jestem gotowa :oops:

A tak poważnie, muszę przemyśleć, czy na pewno chcę kolejnej sesji na docu, bo w sumie dopiero teraz pomyślałam, że gram już w dwóch i sama mam zamiar zrobić trzecią. Prawdopodobnie odpuszczę, ale wciąż chciałabym to zobaczyć, więc pewnie zerknę chociaż na pierwszą stronę sesji, jeżeli się pojawi.

*zerk na link sesji, zerk na uczestników*

kink, ty jak coś palniesz :D
No i sesje na docu akurat lecą szybciej niż postowe, bo post wypadałoby zakończyć jakimś konkretem, a na doca wrzucasz fragment swojego tekstu i leci się dalej.
Ja to ogólnie tak nie przepadam za solówkami, dlatego nie mam chęci. Bo to, że PF i MG i wgl fajnie, to przyciąga, ale to solo :C