|
Sondy rekrutacyjne W tym dziale możesz umieścić sondę na temat zbliżającej się rekrutacji, zasadności swoich pomysłów lub po prostu "zbadać rynek" pod kątem przyszłej sesji - zarówno z pozycji gracza jak i MG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
17-01-2017, 18:46 | #11 |
Reputacja: 1 | No fakt, ale jak cel jest taki żeby zostać królem prowincji to trzeba jakieś kłody pod nogi mu wyrzucić podczas zbierania sojuszników i armii żeby zdobyć ten zamek. Mozna ewentualnie zapytać w jakim klimacie ma być nadchodzący cios. Czy woli mieć problemy z kupcami zamieszanymi w polityczne sprawy, czy z prostymi najemnikami. |
17-01-2017, 18:53 | #12 |
Reputacja: 1 | Ale takie rzeczy jak klimat i co by chciał ustal się przed sesją, a mg nie idzie dosłownie tak jak gracz mu "karze". Gracz mówi: "Chciałbym sesje w okolicach pustyni. Gdzie cię smarzy i praży. Tarcza słońca na pół nieba ale nie oślepia cię, cienie dłuższe niż być powinny. Sexslavey w miastach, kultyści w ruinach i w rządzie miasta. Krew nie tylko z ofiar z dziewic." A mg odpowiada tylko: "Aha. Ok." i tyle, w razie czego nie się dopytuje czegoś, ale nie ma tak że: gracz "to teraz w tym momencie wystaw mi strażników grobowca"..... to zero frajdy dla gracza bo nie odkrywa gry. Przynajmniej takie jest moje zdanie. |
17-01-2017, 19:02 | #13 | |
Reputacja: 1 | Widzę, że masz inny cel w prowadzeniu sandboxa, niż ja Ja tworzę tło fabularne, planuję przed grą ciąg zdarzeń, taką historię w tle, a potem wrzucam do niej graczy i co oni tam będą robili, to już jest ich problem. Świat się nie zatrzyma, jeżeli planowałam Potop Szwedzki, a gracze sobie zbierali kwiatki, to będą mieli ciężkie czasy przed sobą, ale absolutnie im tego nie zabronię. Ich przygoda jest o zbieraniu kwiatków i pleceniu bukietów. Muszą się jednak liczyć z tym, że kiedyś na tej polance może wychędożyć ich jakiś przypadkowy najeźdźca. Cytat:
1) normalna mechanika*, gracze deklarują akcje jak chcą, pełne, krok-po-kroku mechaniczne lub deklaracje typu "szarżuję na najbliższego smoka i tnę moim ostrzem, Zabójcą Smoków" (lub opisowo w poście). MG rozpatruje wszystkie mechaniczne efekty sam. Ja tak prowadzę, ale ważniejsze, że tak prowadzi Mortarel w jednej sesji i bardzo dobrze to wychodzi, dawno nikt nie deklarował jak dokładnie atakuje, MG wybiera manewry pod opis (mam nadzieję przynajmniej, bo staram się to opisać, a nie mam dwóch ataków ). Dodam jeszcze, że posty są krótkie. 2) mechanika szczątkowa lub jej brak (storytelling). Mechanika nie ma znaczenia, gracze w ogóle o niej nie myślą, kiedy deklarują akcje. * minimum uproszczeń sporadycznie, jak wyrzucenie punktów szczęścia z Warhammera, ale nic drastycznego. | |
17-01-2017, 19:03 | #14 |
Reputacja: 1 | Nie no sceneria przecież do ustalenia jest, a strażników grobowca to żaden szanujący się mg nie wystawi. :P edit: Dla mnie to męcząca praca wymyślać cala otoczkę ze szczegółami historycznymi z której gracze skorzystają lub nie. Chyba lepiej ustalić mniej więcej przed sesja ogólnie gdzie co i jak, a szczegóły wymyślać na sesji. Metoda na cebule. Czyli zagłębianie się w kolejne warstwy fabuły. Czyli przypadkowi zbójcy prowadza do obozu w lesie. Tam się okazuje ze walczą przeciwko niesprawiedliwemu panu, a córka głównego zbójcy ... Może pociągnąć watek, lub go uciąć jeśli gracz nie zdecyduje się zagadać. No, ale dobra takie rzeczy wychodzą w praniu najlepiej, tak mi się wydaje. No to ja wole te pierwsza opcje. Tyle, ze na mojej uproszczonej mechanice. Ostatnio edytowane przez Bonifacy : 17-01-2017 o 19:23. |
17-01-2017, 19:03 | #15 |
Reputacja: 1 | Imo "uczenie się" mistrzowania najlepiej zacząć od prostej przygody z jasnymi zasadami, punktami i wydarzeniami, a nie rozmemłanego sandboxa, gdzie w zasadzie gracz połowę roboty odwala sam. To już zabawa dla ogranych MG i zmotywowanych do kreowania świata graczy. Mistrzowanie na forum i tak na końcu rozbija się o utrzymanie tempa akcji, motywacji postaci i zainteresowania graczy, a to najłatwiej można pokazać na klasycznych scenariuszach. |
17-01-2017, 20:14 | #16 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Sandbox to przede wszystkim środowisko, czyli opisane lokacje i co główniejsi BN-i oraz następujące po sobie wydarzenia (to o czym pisała Kinkubus). Weźmy tego piekarza, mieszka w mieścinie i właśnie usłyszał od kuzyna, że córka mleczarza, która mu się podobała, zaginęła w lesie. Od niego zależy czy się tym zajmie, czy może wyruszy sprawdzić czemu kupiec, który mu obiecał sprowadzić kakao, się spóźnia? A urodziny burmistrza tuż tuż i cholera ten tłusty głupiec, zamówił se tort czekoladowy. Jeśli nasz piekarz nie zajmie się sprawą dziewczyny to za kilka dni znajdą ją wypatroszoną w lesie, a jeśli nie wyjedzie na przeciw kupcowi to nie znajdzie go na trakcie, leżącego na wozie z zapaleniem płuc i szanse na udane urodziny burmistrza spadną do zera. Pogadaj z Fyrskarem miał na pdf-ie cały rozpisany sandbox/setting do Sylvanii. Co do mechaniki to do sandboxa polecam Dungeon World.
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. | |
18-01-2017, 11:54 | #17 |
Reputacja: 1 | O piekarzach i zbieraniu kwiatków to co najwyżej Simsy PBF można prowadzić, nie sandboksa.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: psionik, Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas |
18-01-2017, 12:22 | #18 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Teraz musi rozwinąć interes, otworzyć filie w innych dzielnicach :P Niestety piekarz nie wie, że zużywając kwiatki rozsierdzi złowieszcze borsuki, które lubią się w nich tarzać i przez to agresja im się zmniejsza. I tą sprawą zacznie zajmować się pobliski krąg druidów. Wysłannikiem druidów okaże się siostra zaginionej mleczarki. I tak Piekarz i druidka zaczną współpracować, nie wiedząc, że są swoimi wrogami! To tak w skrócie o tych kwiatkach | |
18-01-2017, 13:15 | #19 |
Moderator Reputacja: 1 | Piaskownice, piaskownice... po co one Ci na początek? Jak chcesz mistrzować przez forum to zacznij od prostej, linearnej przygody której gracze łatwo Ci nie schrzanią – a najlepiej zaznacz w rekrutacji, iż z racji twego doświadczenia wolałbyś mniej dziwnych wyskoków. Naprawdę wielu graczy zgodzi się na taki poziom metagry tak samo jak wielu hamuje co bardziej destruktywne zachowania swych postaci na rzecz spójności drużyny. To szczera rada, na swobodniejsze scenariusze nawet się nie porywaj. Co prawda na forum jest dużo łatwiej taki poprowadzić niż na żywo - mniej trzeba improwizować oraz robić dobrą minę, że jednak wszystko ma się pod kontrolą, ma się więcej czasu na ogarnięcie notatek i wyście z dziwnej sytuacji. Mimo to – odradzam. No ale oczywiście, nie zajdziesz daleko gdy nie przekroczysz przez próg. Na początek najłatwiej będzie Ci zorganizować swego rodzaju sesje drogi i krótkimi przystankami o niezbyt dużych rozmiarach. Czyli, mówiąc wprost – wiochami. A dlaczego drogi? Aby w nich zbyt długo nie siedzieć. Ot sesje skoncentruje się na kilku wsiach czy miasteczkach w których gracze w czasie dwa, dwóch, może tygodnia fabularnego się uwiną i tak do następnego punktu. Ogólnie idea jest taka aby zminimalizować wielkość małych piaskownic i czas przebywania w nich. Na początek będzie Ci tak łatwiej. Z uwag luźniejszych, zastanów się jak dobrą masz pamięć. Niestety, jak masz gorszą to Twe notatki będą musiały być naprawdę solidne. Jeśli po przeczytaniu 5 linijek na temat danej postaci pamiętasz już o niej 90% ogółów, to notujesz tylko detale. Dodatkowo nie daj się nabrać na te cudne wizje, że x wydarzeń musi się wydarzyć o czasie y. Że świat żyje poza graczami. Nie, nie chcę atakować tego sposobu narracji. Po prostu musi być to Twoja świadoma decyzja czy chcesz w ten sposób prowadzić, czy się w tym odnajdujesz i ostatecznie, czy takie rozwiązanie wspiera klimat sesji. Są też rozwiązania pośrednie. Wydarzenie dzieje się jeśli gracze go nie dotkną – samo. Lecz postaraj się aby miało pewną logiczną (lub stricte przypadkową) nadbudowę aby jednak w jakiś sposób zależeć od graczy. Jakiś wariat chce wysadzić bombę? Na dobrą sprawę może zrobić to gdziekolwiek. No to zastanawiamy się gdzie byłby dobrze pod względem grywalności sesji – niekoniecznie w pobliżu graczy. Po prostu załóż sesje uczciwie przedstaw się, jak czujesz się na siłach i graj. Nie jakieś szkolenia czy inne. Większość osób wiedząc na co się pisze nie powinna Cię obsmarować. Jak jednak obsmarują, nabywasz dodatkową, specjalną umiejętność mistrza gry: twardy tyłek.
__________________ Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura. |
18-01-2017, 17:19 | #20 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
A teraz tak serio Bonifacy - nie chcę podważać sensowności tego wątku, ale jedyną praktyczną poradą, jaką możesz dostać, jest: bo nie dasz rady wskazać nawet jednego mistrza gry, który nauczył się prowadzenia sesji w taki sposób, w jaki Ty chcesz. Mistrzuj, nie gadaj. Za to wskazany przez Ciebie sposób nauki Cytat:
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: psionik, Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 18-01-2017 o 17:21. | ||