A ja nic co piszecie nie czytałem :-(

Może ktoś tytułami podratuje i postaram się wypożyczyć? Widzę, że wszyscy przygotowani tylko nie ja :-/

Ps. Od razu optymizm. :-P

Ja osobiście polecam cykl "Orki" Michaela Peinkofera

Banda chopakuf do rombańska?! Zawsze chętnie!

Chętnie zagram orkiem. Raczej nie goblinem, chyba, że cała grupa graczy będzie goblinami, wtedy ok. Nie mieszałbym tego, bo to zupełnie inny poziom postaci, ork powinien zjadać gobasa na śniadanie moim zdaniem, dopóki ten gobas nie jest jakimś bohaterem.

Gdyby był dylemat z wyborem systemu, zaproponuję edycję drugą, pierwszej nie przetrawię.

Zagrajmy snotlingami! Oba pomysły mi się podobają, ale drugi będzie trudny w przeprowadzeniu.

No raczej to zupełnie inna liga. Raczej preferuje oddział bojowy orków

Pomysł bardzo ciekawy, banda Orków prowadząca najazd uda się czy nie. Czy bogowie Chaosu będą sprzyjać i wspierać czy będą mieć to gdzieś.

A co mają bogowie chaosu do orków? Zresztą, ork się nie modlić, to być dobre dla słabeusz.

Drugi pomysł byłby może do zrealizowania ale przy dwóch MG - przynajmniej tak myśle. Ewentualnie dwie sesje połączone ze sobą mechanicznie i czasowo. Ale to chyba jak na nowicjusza zbyt wysokie progi.

Zostanie zatem opcja pierwsza na mechanice 2 edycji

Orkofe chopaki szczajo na chaośników! Ale i tak jestem za snotlingami. Największe upokorzenie sesji - dać się złapać i zostać piłką do snotballa!