Stary Mag wg. gotowego scenariusza Tak się zastanawiam czy byłoby zapotrzebowanie na Maga: Wstąpienie? Wiem że kiedyś to forum mocno stało sesjami akurat w tym systemie. Jest pewien gotowy scenariusz, który prowadziłam lata temu i mam przećwiczony, teraz zresztą pewnie poszedł by mi o wiele lepiej. Jednym słowem, sesja która prawie sama by się zagrała. Chociaż pewnie wszystkie odpisy tworzyłabym na nowo, oraz dostosowała szczegóły pod postaci graczy - lubię takie drobne zahaczki. Scenariusz zakłada to że postacie graczy się nie znają, pochodzą wręcz z różnych miejsc i być może Tradycji, ale moglibyśmy grać z założeniem że uda się z nich skleić kabałę, z perspektywą późniejszej kontynuacji tego jednostrzału. Aha, scenariusz zakłada współpracę między postaciami, wymianę informacji, kombinowanie, grę drużynową, i z tego powodu sukces bardzo zależy od graczy. Mogą wręcz być takie momenty które będą do rozegrania w ogóle bez udziału MG. Najprawdopodobniej też jeden z enpeców będzie odgrywany nie przeze mnie a przez kogoś komu powierzę tę rolę - ochotnik się już zgodził (nie jest to osoba z tego forum). Co więcej? To naprawdę bardzo wstępne rozeznanie. Powiem może tyle że lubię prowadzić starego Maga w okolicach w których został on napisany (czyli lata 90-te), jednak u mnie epoka nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Nie prowadzę też postaciom złym (bo to Mag), chorym psychicznie (bo to Mag) i pokręconym moralnie (bo to Mag) - wszystkie one to kandydaci na ścieżkę Zstąpienia i autostradę do Upadku. Ale tak poza tym to jestem otwarta na różne negocjacje. Tutaj dopiszę jak coś jeszcze wpadnie mi do głowy. Tak jak mówiłam, to bardzo wstępne rozeznanie. ;) ps1. Obecnie prowadzę na wersji mechaniki z edycji rocznicowej, tj Mage: The Ascension 20th Anniversary Edition Wymagam chociażby podstawowej znajomości podręcznika, ale rzeczy związane z rozumieniem pewnych bardziej zawiłych kwestii (a takowych jest tu sporo) rzecz jasna tłumaczę. Jest to moja interpretacja ale jest ona obowiązująca. Jak czegoś nie wiem to się zastanowię, może dam przekonać do cudzej wizji. Nie lubię tylko presji związanej z tym że ktoś coś widzi po swojemu i chce żeby było tak jak to widzi. Ten system jest niedoskonały i potrzebuje jednej spójnej wizji która go utrzyma w ryzach. Nie mówię że moja jest najlepsza ale w mojej sesji to ona będzie rządzić z powodów dość oczywistych. |
Zagrałbym, gdyby były to warsztaty lub gdyby było zapotrzebowanie na kolejnego sterowalnego NPC'a bez konieczności wchodzenia w mechanikę. :) |
Cytat:
Natomiast jedyny enpec jakiego mogę powierzyć komuś i który miałby udział w całej sesji, to postać która siedzi w tej samej kabale (metaforycznie nie jako najmniejsza komórka społeczeństwa magów) co postacie graczy; i to jest rola dla kogoś kto się już u mnie sprawdził jako gracz. |
Odpowiedź na pytanie z priva. Przez podstawową znajomość podręcznika rozumiem przeczytanie go, chociażby polskiego wydania (chociaż nie polecam jeśli ktoś zna angielski, tłumaczenie jest straszne). Wystarczy przeczytać raz-dwa te najważniejsze sekcje, które powiedzą co to za świat i jakimi postaciami w nim gramy. Wolę graczy którzy tylko nieco liznęli, ale nie czytali bezmyślnie, niż takich którym się już jakieś dziwne przekonania (typu - mojego awatara widzą inni magowie) ugruntowały. Postać gracza w założeniu jest samodzielna i wie to wszystko, czego gracz może nie wiedzieć lub zapomnieć, ja jestem od uzupełniania takiej wiedzy u gracza. Przez postacie chore psychicznie rozumiem natomiast chore w klinicznym znaczeniu, poważne zaburzenia. U maga szaleństwo prowadzi do zostania Maruderem, czyli antagonistą, czyli postacią niegrywalną. Nie chcę nikomu w trakcie gry zabierać kucyka. Rzecz jasna określenie granic normalności w przypadku gości którzy potrafią manipulować Rzeczywistością samą siłą swej woli łatwe nie jest, natomiast gramy Tymi Dobrymi, którzy rzecz jasna mogą mieć swoje wady i odchyły. |
Cytat:
W jakich klimatach była by sesja. Bardziej magiczny kryminał czy raczej umbrowy matrix :)? Cytat:
|
Hmm... na Maga to bym się skusił. Nie mam za dużego doświadczenia w tym systemie(dwie sesje tylko na koncie i jedną udaną mechanicznie postać :lol2: ), ale go lubię. :) |
Cytat:
W sumie moim zdaniem nie odchodzę daleko od podręcznika drugiej edycji (ta jedyna wydana w Polsce). Nie używam przeważnie metaplotu, chociaż mogą pojawić się nawiązania do ważnych NPCów lub lokalizacji. Cytat:
edit - żeby nikogo nie rozczarować - mogą pojawić się takie momenty kiedy postaci siedzą w pomieszczeniu i po prostu rozmawiają. To taki scenariusz. Ogólnie raczej nie prowadzę w Umbrze całych przygód, chociaż w Magu nigdy nie wiadomo co się może zdarzyć. Poza tym jako MG lubię scenariusze gdzie wiele zależy od działań graczy, ich decyzji i ingerencji w fabułę. Nie ma nic gorszego niż bierność, chociaż oczywiście wyciągam też konsekwencje decyzji graczy.Trzeba się u mnie liczyć z tym że one będą, i gramy tak jakby NPCe byli prawdziwymi ludźmi, ze swoim własnym zbiorem motywacji i celami które mogą się konfliktować z tymi graczy. Bez konfliktu nie ma ciekawej gry. Cytat:
|
Chętnie bym spróbował. Będę śledził temat rekrutacji i jak dasz znak zacznę wyrastać gdzie mnie nie posiali. Masz coś przeciwko Bractwu Akashy? Względnie jakiejś innej tradycji? |
Cytat:
|
Mam Ci ja Akashitę zrobionego na mechanice 20th anniversary (a raczej przekonwertowanego, bo na początku graliśmy pierwszą edycję) i bardzo lubię tę postać, ale on jest dalece ponad kropki startowe... Jeśli pojawi się rekrutacja, to zobaczę czy uda mi się coś upichcić. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:31. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0