W związku ze wczorajszymi obchodami Stulecia naszej Niepodległości, wpadłem na nietypowy pomysł. A mianowicie zastanawiam się nad poprowadzeniem sesji w klimatach wojennych i militarnych dziejącej się... na terytorium naszego kraju.

Jest to poniekąd rozwinięcie poprzedniego pomysłu zobrazowania fragmentu historii uniwersum BattleTech podrzuconego forumowiczom w tej sondzie (Garść propozycji w różnych klimatach v.2). Mimo, iż zwyciężyła w niej jedna z falloutowych, postapokaliptycznych opcji (a rekrutacja dostępna jest tutaj), a opcja "pro-polska" otrzymała najmniejszą liczbę głosów, to jednak myślę, iż projekt "Sesja na Stulecie" ma jakiś sens, co nie?

Pomysły mam na chwilę obecną dwa. Pierwszym będzie ten wspomniany powyżej, acz w nieco innym kontekście i towarzystwie:

BattleTech – Druga Rosyjska Wojna Domowa
Forma sesji: standard, najbliższa mojej „Operacji Moonbreaker” (acz mogą i pojawią się w niej elementy strategii / kombinowania ze strony graczy w późniejszych rozdziałach). Dużo akcji taktycznych i z użyciem map oraz realnych lokacji. W grze będą nie tylko akcje "na piechotę", ale też pełne spektrum pojazdów wojskowych - od naziemnych po lotnicze.
Mechanika: brak (storytelling).
Technikalia: railroad z wyraźnie oddzielonymi rozdziałami powiązanymi wspólnymi motywami. Postacie z dowolnym backgroundem / CV; wojskowi nie są wymagani (acz sesja sprowadzi się do spraw militarnych i okołomilitarnych). Preferowałbym drużynę tego samego pochodzenia i opcji politycznej (patrz niżej). W grze będzie potężne natężenie historycznego, współczesnego i ew. prototypowego sprzętu wojskowego odpowiedniego dla lat 2010-2015, a także sporo polityki i militariów. Dowolny „power level” postaci (do uzgodnienia z graczami).
Opis: sesja będąca mocno obudowanym, rozwiniętym i rozpisanym elementem timeline'u systemu BattleTech / MechWarrior. Mniej więcej od momentu upadku Związku Radzieckiego BattleTech pisze swoją alternatywną historię, w której ZSRR rozłożyło się w roku 1988, a następnie, po trudnym okresie jelcynowskim, restytuowało się w roku 1997 (przed wejściem Polski do NATO) – wraz z kompletem hardkorowego komunistycznego betonu (porównywalnego ze stalinizmem), ponownym przejęciem kontroli nad sferą byłego Układu Warszawskiego (w tym III Rzeczpospolitą) i reaktywacją Zimnej Wojny. Po równie burzliwym okresie ostrej rywalizacji z NATO i tłumieniu antykomunistycznych protestów tak w macierzy jak i marionetkach, ZSSR v. 2.0 znów popada w ostre problemy ekonomiczne, rosną również polityczne podziały. Kulminuje to detonacją II Wojny Domowej w Rosji (pierwszą znamy z historii; w BT nieopatrznie się nazywa ten konflikt Second Soviet Civil War) w latach 2011-2014, w którą w pewnym momencie miesza się NATO, a jej efektem jest rozpad Sojuzu... i całej Rosji. Jedną z kart w historii tej wojny zapisała Polska Armia Rewolucyjna (Polish Revolutionary Army) – de facto kolejne powstanie na wzór listopadowego, acz tym razem skuteczniejsze. BG mieliby być Polakami (bądź sympatykami / agentami z Zachodu i innych ruchów rozpruwających beton), członkami PAR, którzy z różnych osobistych powodów mieliby walczyć w jej strukturach przeciw komunistom rosyjskim i polskim oraz innym frakcjom biorącym udział w tej kaźni.

Drugim natomiast coś w bardziej ugruntowanym uniwersum erpegowym:

Shadowrun - Polska Wojna Domowa
Forma sesji: podobna do opcji powyżej, acz siłą rzeczy bardziej skupiona na mniejszych akcjach i zgrupowaniach. Bardziej AK niż Andersowcy, acz otwarte boje też się pojawią.
Mechanika: tutaj mam zagwozdkę, bo Shadowruna znam tylko z gier cRPG. Musiałbym się doszkolić. I chętnie przyjąłbym pomocną dłoń kogoś ogarniętego w tym aspekcie. Niemniej jednak nie planuję mocnego wpływu mechaniki na sesję.
Technikalia: podobne jak w opcji nr 1, acz tutaj raczej powinniśmy spodziewać się klasyki gatunku cyberpunk wymieszanej razem z tematyką militarną. Znaczna inspiracja serią ce-erpegów Shadowrun (Returns, Dragonfall i Hongkong - ze szczególnym naciskiem na to drugie).
Opis: koncept opisany dość szeroko w podrze Shadowrun: Shadows of Europe - splatbooku do bodajże 3 edycji tegoż erpega. Alternatywna historia Szóstego Świata ciężko doświadcza Rzeczpospolitą Polską, która przechodzi przez różne "toksyczne katastrofy", epidemię VITAS i Rok Chaosu, ażeby zrujnować się finansowo w tzw. Wojnach Granicznych, kiedy to rządy naszego kraju finansują antyrosyjskich rebeliantów w okupowanych przez Federację Rosyjską Republikach Nadbałtyckich i Białorusi. Do 2029 Polska wypstrykała się z rezerw finansowych i przeszła przez miażdżący kryzys finansowy znany jako "the Crash". A ledwo rok potem Wojny Graniczne znów rozbrzmiały echem, a Rosja, wyczuwając słabość Polski, zainscenizowała "Incydent Kaliningradzki", gdzie rzekomo Nasi uderzyli na ich wojska. Tak zaczynają się Wojny Europejskie (Euro Wars), ważny element historii świata Shadowruna. Koniec końców, WP dostaje potężny łomot na Mazurach (które stają się skażonym, toksycznym pustkowiem), a kraj na trzy lata wpada w łapy Ruskich. Efektem tego jest milion zabitych, 3 mln uchodźców, dewastacja gospodarki i życia społecznego. Po zakończeniu Euro Wars nie jest lepiej. Ubóstwo i nieudolne rządy doprowadzają do Nocy Gniewu - potężnych, ogólnokrajowych zamieszek w 2039 które kończą się... zaproszeniem przez władze "rozjemców" z - jakżeby inaczej - Rosji. O ironio, zamordyzm Rosjan i marionetkowego rządu "Polskiej Republiki Narodowej" stabilizuje kraj i doprowadza do odbudowy gospodarki oraz rozwoju przemysłu ciężkiego (oczywiście pod ścisłą kontrolą obcych megakorporacji). W międzyczasie rośnie opór stłamszonego społeczeństwa, powstaje drugie wcielenie państwa podziemnego i Armii Krajowej. Przez następne dziesięciolecia tlą się buntownicze nastroje, PRN stara się zacisnąć dłoń na gardle AKowców i nie pokaleczyć się, niektóre rejony kraju de facto odłączają się od państwa. Wreszcie, w Święto Zmarłych roku 2062 dochodzi do wybuchu powstania, które szybko przeradza się w krwawą i zażartą wojnę domową - Wojnę o Wyzwolenie. Postacie graczy miałyby być Polakami (lub obcokrajowcami sympatyzującymi z naszą ojczyzną, acz preferowałbym postacie rodaków) stojącymi po jednej lub obydwu stronach konfliktu. Powstańcami, porządkowcami, politykami, żołnierzami, agentami, shadowrunnerami czy innymi, którzy mogliby mieć chęć do walki i wpływ na jej przebieg.

To są takie dwa sztandarowe pomysły. Inne, bardziej mgliste opcje to np. postapo (Neuroshima, Fallout, Eclipse Phase na Ziemi, czy ten rodzimy koncept Forlorn cośtam), sesja historyczna (aczkolwiek tutaj w żadnym wypadku nie czuję się pewnie), jakieś pozaplanetarne sci-fi (z kolonią założoną przez Polaków - nawet i w realiach Wh40k z dalekimi spadkobiercami polskiej kultury), może jakieś fantasy, czy jakaś inna propozycja. Niemniej jednak preferowałbym jedną z dwóch powyższych opcji i nie kupię każdego pomysłu, który uczestnicy sondy mogliby mi sprzedać.