Amon

Cześć

Mam obecnie wcale czasu na nowe swoje czy nawet nieswoje sesje, aczkolwiek taki stan nie będzie trwał wiecznie :>

W tym roku chciałbym, między innymi zabrać się za taki mały projekt:
Gra teoretycznie była by w Dark Heresy i teoretycznie działaby się w świecie Warhammer 40k.
W praktyce natomiast gra toczyłaby się w krainie do złudzenia przypominającą średniowieczną Polskę.
I kiedy piszę do złudzenia, to mam na myśli, że nazwy własne są albo wcale, albo tylko trochę zmienione.
Np:
Stołecznym grodem krainy w której przygoda ma się rozpocząć jest Kraczów, nazwa pochodzi ponoć od wron, które mieszkają na wieżach królewskiego zamku.
Ostatni król, podzielił państwo między swoich synów, dziś, wieki później jego potomkowie potworzyli własne dynastie i wciąż nie mogą dojść do porozumienia kto ma władzę zwierzchnią nad kim.

Wierzenia:
Oficjalna i jedynie słuszna religia krainy mówi o istnieniu tylko jednego prawdziwego boga, zwanego o prostu Bogiem lub Władcą Ludzi.
W kościołach i kapliczkach przedstawia się go jako postawnego mężczyznę w rycerskiej zbroi lub królewskich szatach.
Teoretycznie wyznawanie czegokolwiek innego jest karane śmiercią, w praktyce jednak, biorąc pod uwagę dużą decentralizację krainy, różnie to wychodzi.
Nawet w kościołach można więc znaleźć podobizny wielu "świętych", którzy wedle nauk kościoła, zostali w jakiś sposób wywyższeni przez samego boga. Tym sposobem, w wielu miejscach oddaje się cześć tak zwanej "trójcy" czyli św Matce, św Synowi i Ojcu, przy czym ten ostatni utożsamiany jest po prostu z Bogiem. Kult "św Syna" jest dość makabryczny, św przedstawiany jest jako nagi skatowany mężczyzna przybity do krzyża.
Warto wspomnieć, iż wyznawcy trójcy są święcie przekonani, że wierzą tylko w jednego boga i ktokolwiek posądzi ich o wielobóstwo, musi liczyć się z przeważnie bardzo przykrymi konsekwencjami.

Istnieją całe zastępy "świętych" i ich kult jest przeważnie tolerowany przez Kościół.

Jednak w lasach, odizolowanych wioskach i poza znanymi krainami, żyją poganie i heretycy, którzy teoretycznie powinni być wytrzebieni z powierzchni ziemi.
A w praktyce to już różnie. Przeważnie tak długo jak ktoś nie rzuca się w oczy jako poganin, nikt nie zadaje za dużo pytań.

Wiedza o świecie:
Ludzie w krainach znają przeważnie jedynie wioskę w której żyją. Nawet obyci w świecie nigdy nie podróżowali poza znane krainy, lub przynajmniej nie wrócili żywi by o tym opowiedzieć.

Ludzie przeważnie wierzą w to co mówią im księża, a ci utrzymują iż Bóg, czy Władca Ludzi króluje nad wieloma światami, na tych innych światach istnieją inne krainy.
Ludzie przeważnie nie mają problemów z wiarą w to info.

Księża mówią też, że nad światem, w niebiosach mieszkają Aniołowie - armia samego boga. Aniołowie oczywiście potrafią latać (bo przecież mieszkają w chmurach) i wyglądają jak rycerze, z tym że znacznie więksi od śmiertelnych. Są też podania o tym, że czasam naprawdę mężny rycerz, zostaje zabierany przez boga do nieba i tam staje się jednym z jego aniołów.

Z wiarą w to też większość ludzi nie ma problemu. Tym bardziej, że poprzez teleskopy (dużych lunet, których kilka w krainach jest) można czasem dostrzec podniebny zamek aniołów.

Schody dopiero zaczynają się wtedy, gdy księża (i to nieliczni) zaczynają tłumaczyć, że światy są okrągłe, podobnie jak księżyc w pełni i można chodzić po ich powierzchni nawet w miejscach gdzie jest się do góry nogami! no i oczywiście same światy wiszą w powietrzu niczym nie podtrzymywane!
Jedynym wytłumaczeniem dla tego fenomenu jest zazwyczaj moc samego Boga.

Technologia.
Stereotypowe średniowiecze z bardzo ograniczoną ilością steampunkowych dziwadeł, na tyle graniczoną, by każde urządzenie o stopniu skomplikowania odpowiadającemu lunecie pozostawało poza możliwościami ogarnięcia przez miejscowych.

Magia:
Magia nie istnieje... i na wszelki wypadek jest nawet zakazana! tak jak i pogaństwo i herezja. Za każdym razem, gdy wydaża się coś nadprzyrodzonego, księża starają się wytłumaczyć maluczkim wszystko "naukowo"
Bohaterowie graczy:
Pochodzą z tychże krain i nic innego w świecie nie widzieli, odebrali intensywne jednak krótkie szkolenie od wielkiego Pana, nazywającego siebie Inkwizytorem, który wyznaczył im zadanie

-----dodaje mapę znanego dla bohaterów graczy świata...

-----info o języku-----

W świecie Warhammer 40000 najważniejszymi językami imperium są High Gothic i Low Gothic. High Gothic jest dawnym językiem ludzkości, mówi się, że Imperator był ostatnią istotą dla której był to język rodzimy. Wszystkie współczesne odmiany języka ludzi w tym Low Gothic pochodzą od High Gothic.
Na potrzeby systemu i rozgrywki High Gothic to łacina.
Na potrzeby systemu i rozgrywki Low Gothic to angielski.

W tej sesji to nie ulega zmianie. Nazwy łacińskie są klimatyczne same w sobie, natomiast angielskich słów jak autocannon czy lasgun nie zamierzam tłumaczyć.

Na potrzeby rozgrywki lokalny język jakim posługują się mieszkańcy Krainy i postacie graczy to polszczyzna.

-----26/3/19-----
Adeptus Ministorum - Kościół

W każdym grodzie Krainy znajdują się świątynie, zazwyczaj kamienne. W mniejszych miastach, często właśnie kościół jest jedynym kamiennym budynkiem. Nawet na wsiach znajdują się drewniane kościoły, lub choćby kaplice.
Kościół ma ogromny wpływ na politykę Krainy, liczne ziemie i grody należą bezpośrednio do tej organizacji, Największym takim obszarem jest miasto Gniezdzin, gdzie władza należy do tamtejszego biskupa.

W skład struktury kościoła wchodzą także męskie i żeńskie zakony. Te ostatnie znane są jako Adepta Sororitas. Żeńskie zakony można znaleźć w każdym zakątku Krainy jednak te najbardziej “wojownicze” ulokowane są w północnych grodach.
Kościół z woli Bożej nie może powoływać pod broń obywateli. Jednak bardziej uczeni w prawie kapłani są zgodni, że oznacza to jedynie obywateli, nie obywatelki. W północnych miastach Krainy, gdzie od pokoleń władzę trzyma brać rycerska wyjątkowo oddana kultowi religijnemu powstało kilka klasztorów Adepta Sororitas, skupiających tak zwane Bitewne Siostry. Miastach Zakonnych, to jest Taraninowie, Mokrzynowie, Królinowie i Matkowie, widok noszących się po rycersku niewiast w białych tunikach z czarnym krzyżem jest dość powszechny.

Etniczność:
Większość mieszkańców Krainy, mimo mnogości politycznych, dzielnicowych podziałów uważa się za potomków pierwszych osadników tych ziem, ludzi którzy karczowali pradawną puszczę tworząc pierwsze pola pod uprawę. Są więc Ludem Pól, czy też Polanami.
Mimo to istnieją liczne mniejszości. Najbardziej niepopularną są tak zwani Niemi, Nazwa ta nie oznacza bynajmniej jakiegoś defektu czy mutacji lecz prostego faktu iż ci ludzie, pochodzą pierwotnie z innej Krainy, której odmiana Gotyckiej mowy jest na tyle inna, że Polanie nie są w stanie ich zrozumieć. Niemi są najliczniejsi w tak zwanym Państwie Zakonnym: związkowi północnych miast (Taraninowa, Mokrzynowa, Królinowa z quasistolicą w Matkowie). Oliwy do ognia dolewa jeszcze fakt iż Biskup Matkowa pozostaje skłócony z Biskupem Gniezdzina - powszechnie szanowanego przez resztę Krainy.

Polańscy Książęta Płocina i Syrenina (gród znany z historii pół ludziach pół rybach i innych mutantach na przykład zabijających wzrokiem) wielokrotnie wyprawiali się z wojskiem przeciw Państwu Zakonnemu jednak Bitewne Siostry (zwane po prostu Niemkami lub Niemrami) nie tylko odpierały te napaści ale i przepuszczały druzgocące kontrataki.

-----Adeptus Mechanicus-----

Adeptus Mechanicus są w Krainie niemal niewidoczną grupą. Jednak nie po aparycji lecz owocach pracy poznaje się wyznawców Maszyny (która, jak zapewniają księża jest niczym innym jak samym Bogiem Ojcem Imperatorem, wszak wszelka wiedza wychodzi od niego). Największą chyba kontrybucją Mechanicum dla Krainy, przynajmniej tą odczuwalną dla mas, jest technologia rolnicza. Wiedza na temat uprawy roślin, hodowli zwierząt, nowoczesne narzędzia pracy (niemal co dekadę pojawia się nowy, lepszy model kosy z lepszego żeliwa, wiertarki, piły, łopaty). Mechanicum jest odpowiedzialne za budowy oraz serwis młynów wodnych, kanałów melioracyjnych, To Kult Maszyny stoi za projektem budowy nowych, nowoczesnych kamiennych traktów komunikacyjnych.

Głównym ośrodkiem Mechanicum w krainach jest Przemysłów w którym, jak sama nazwa wskazuje, rozwijany jest przemysł. W mieście istnieje już kilka manufaktur w jednej z nich produkowane są między innymi nawozy i preparaty chwastobójcze, które cieszą się wzięciem w każdym zakątku Krainy a nawet podobno w innych landach też. Rynek oświetlony jest nocą lampami w których pali się nafta, nieopodal miasta znajdują się jej złoża i Mechanicum zajmuje się jej wydobyciem oraz obróbką w przemysłowskiej rafinerii.
Mechanicum jest również odpowiedzialne za wydobycie soli z kopalni nieopodal Kraczowa oraz innych złóż jakie można znaleźć w pobliskich górach.
W dziedzinie obronności Wyznawcy Maszyny przyczynili się do rozwoju nowych rodzajów broni jak kusza, pistolet i karabin pneumatyczny czy ogromne katapulty.

Mechanicum zaopatrzyło też krainy w nadajniki i odbiorniki sygnału Vox. Zakonna stacja Vox z Taraninowa nadaje codziennie i jest odbierana w większości większych miast, wszędzie tam gdzie znajduje się zaopatrzona w odbiornik vox kaplica Maszyny.

 

__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.

ShrekLich

Coś więcej o tym zadaniu? Polecimy na inne planety, będziemy łapać heretyków w rodzimych lasach, czy wszystkiego po trochu?

 

Amon

Są różne opcje... no dobra - kilka, które mam na uwadzę choćby taka:
BN zostają wysłani z misją pochwycenia jak największej liczby "wiedźm" i innych "czarownic" w świecie, w którym jak im wpojono (mimo rodzinnego wszechogarniającego zabobonu) czarów przecież "nie ma".

I tu kto ma jakieś pojęcie o W40K może się domyślać, po co tacy jeńcy. Ale BN już takiej wiedzy nie mają, będą dopiero mogli po malutku odkryć jak bardzo świat jest wielki i jak bardzo nic w nim nie znaczą

 

__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.

ShrekLich

To w sumie nawet ciekawa opcja. By rzeczywiście postacie wraz z wykonywaniem zadania na własną rękę się czegoś dowiadywały.

 

Lynx Lynx

Ciekawe i bym się zgłosił. 40 lubię tylko mechanik nie znam. Uniwersum poznałem z tylko z książek, z neta i gier. Nie wiem czy jest do tego jakaś mechanika, ale jeśli mg woli zwykłe pisanie z założeniami, że postać jest dobra w tym i tym, a słaba w tym i tym to był bym chętny.

 

Snigonas

Nie wiem nic ale mnie się podoba! Można być diakonem, który nic jeszcze o świecie nie wie? Taki ze wsi, co jest mądrzejszy od wszystkich bo potrafi przeczytać samodzielnie kilka słów i policzyć do więcej niż 10. :P

 

Eleishar

Czyli będziemy akolitami Ordo Hereticus (albo Malleus), którzy nie wiedzą że są akolitami?
Brzmi całkiem ciekawie

 

__________________
Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja.

Amon

To i tak dużo wiesz
Mechaniką nie musisz się przejmować, po kilku(nastu) postaciach ogarniesz - zakładam, że gracze nie będą przywiązywać się do postaci bo śmiertelność będzie duża.
Tak.
Albo innych
Albo raczej nie do końca uświadamiają sobie głębie otaczającego ich świata.
To trochę jak Kolumb: Kolumb wiedział(wierzył), że ziemia jest okrągła, dlatego właśnie uznał, że jak będzie płynąć długo na zachód, to znajdzie się na wschodzie.
To gdzie popelłnił błąd?
Nie mieściło mu się w jego przecież bardzo mądrej głowie, że świat jest tak bardzo większy!

Nie wymagam od graczy wiedzy o świecie, mógłbym nazwać projekt warsztatami, ale nie zrobie tego bo nie jest powiedziane, czy w ogóle gracze lizną coś "kosmosu" i nie chce by ktoś uznał iż reklamuje coś innego niż daje

Ktoś kto nie wie nic o 40k, może po prostu uznać iż gra w świecie alternatywnego średniowiecza polski.

Ktoś kto coś wie, niech liczy się z tym iż będzie grać localsem z Imperial Feudal World i bardzo możliwe, że nigdy nie zobaczy reszty Imperium

Co do Psykerów - z uwagi na fabułę, nie będzie moża nimi grać "od razu" Jednak myślę, że w pewnym momencie, można taką postać wprowadzić (jako zamiennik dla jakiegoś martwego BNa)

 

__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.

Bonifacy

Pomysł może i fajny, ale mieszanie "naszej" Biblii do Wahamera to dla mnie za ostry pomysł. Za szerokie wody... Ja to bym widział raczej jako nakładka mechaniczna do naszego średniowiecza i sesja taka bardziej polityczna. Bo palenie czarownic dla kultystów to bez sensu jest.

 

Amon

Spoko nakładka to po prostu jest w40k gdzie daje się do zrozumienia, że Jezus to była jedna z tożsamości Imperatora
To naprawdę nie są moje pomysły
Nic takiego nie ma miejsca

 

__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.