Wing Commander - Rozpoznanie tematu
 

Drodzy rekruci.

Witamy na lotniskowcu USS Victoria. Przez najbliższe miesiące jego kajuty będą waszym domem. Dostąpiliście wielkiego zaszczytu. Będziecie pilotami ekskadr myśliwskich. Staniecie do walki z wrogiem ziemi. Na waszych barkach spoczną losy całej galaktyki. Wielu z was odznaczy się bohaterstwem, wielu zginie zanim wypuści pierwszą rakietę. Dla wszystkich będzie to jednak przygoda życia!




Od dłuższego czasu chodzi za mną koncepcja poprowadzenia przygody, w której bohaterowie wcieli by się w pilotów myśliwców na dużym lotniskowcu.

Gra podzielona była by na 2 tematy. Pierwszy to misje bojowe, w których eskadra graczy brałaby udział. Mocno mechaniczne, taktyczno, bojowe, rozdziały. Drugi to obszar bardziej fabularny, pokusiłbym się nawet o stwierdzenie “obyczajowy”, rozgrywający się na pokładzie lotniskowca. Byłyby konflikty z marines. Może jakieś intrygi, zdrady, miłostki, konflikty z dowódcami itp. Rozgrywane bardziej fabularnie jako przerywniki między misjami.

Pomysł jest w mocnym zalążku więc, jestem otwarty na pomysły.

Co do technikaliów:

Świat dość dowolny. Najlepiej gdy zjednoczone siły ziemi walczą z najeźdźcami z kosmosu. Ludziom może towarzyszyć jedna, góra 2 rasy. Bez bogactwa Star Wars… Może to być konflikt między jakimiś frakcjami ludzi.

Klimat - wojenne kino akcji, raczej w mrocznych odcieniach. Bez ratowania księżniczek, raczej z patrzeniem na umierających kompanów, trudnych decyzjach podejmowanych na polu bitwy, zdradzie miłości i ogólnie wojnie...

Mechanika - Myślałem nad Travellerem od moongose 2ed. Po pierwsze pozwoli na stworzenie wielu zróżnicowanych pilotów. Ewentualnie moje ulubione Savage Worlds . Choć jestem otwarty na inne propozycje, które fajnie uwzględnią walki kosmiczne.

Dopuszczam duże światotworzenie, zarówno realia jak i całą resztę możemy wymyślać na bieżąco.

Ja bym polatał myśliwcem :)

Kto jeszcze pisze się do eskadry? :)

Witamy na pokładzie kadecie Mike ;-)

To nie jest jeszcze rekrutacja, możecie proponować jakieś poprawki, sugestie co do mechaniki itp.

Fenrir czytasz w moich myślach?
Zgłaszam się jako jeden z pilotów eskadry kosmicznych myśliwców.
Mam tylko nadzieję, że ewentualna nieznajomość systemu Traveler nie będzie przeszkodą.

Witamy kadecie Draugdin ;-)

Jak masz inny pomysł na mechanikę daj znać. Traveler ma z jednej strony prostą mechanikę, z drugiej strony sporo też tam taktyki, szczególnie w przypadku nieco większych statków niż myśliwce.

Ciekawie wyglądała mechanika starć kosmicznych w star wars saga edytion z tego co pamiętam.

Ja bym się zgłosił, co prawda tylko na mechanice Savage Worlds. A jak z częstotliwością odpisów? Bo póki co mam z tym problem ;-) Czy przewidywałbyś google docs czy tylko przez forum?

Nie wiem nie znam się za bardzo na mistrzowaniu dlatego tak zapytałem.
Wiem, że są całkiem niezłe systemu uniwersalne typu Fate czy Genesys które można dostosować do każdego gatunku sesji...
Skoro jednak nieznajomość systemu jednak będzie przeszkodą to nie było pytania nawet pomimo dużego zainteresowaniu taką własnie sesją z mojej strony :-(

Draugdin mechanika jest drugorzędna. Damy jakoś radę ;-). Tempo też jest do ustalenia.

No to zostaje na pokładzie ;-)

Edit

Tak tylko dla mojej wiedzy ilu graczy potrzeba? To znaczy ilu pilotów/myśliwców ma liczyć oddział, squadron, skrzydło? ;-)

Ja travlera tez nie znam, ale po opisach wygląda na spoko. Jak Komandor porobi nam tabelki możliwych manewrów (wg mechaniki) to i na travlerze polatamy :)

Co do pomysłów:
Może główny wróg ludzkości (jakieś robale :P) pokonany kiedyś powraca. Ale pokonany został przez sztucznych pilotów, jakieś androidy czy coś, które po wojnie wiedząc, że mają iść do cywili (wyłączone i do magazynu) złożyły wymówienie i zapragnęły założyć własne imperium. Jako, że były koksami to wybić ich się nie dało bez dużego nakładu sił, więc im odpuszczano. Do czasu aż ktoś nie zaczął niszczyć statków w ich sektorze...
Ludzkość staje przed wyborem, wziąć się za sztuczniaków czy może zwerbować ich na nową wojnę zapominając o wrakach z ich sektora? Może to oni, moze piraci, może starzy wrogowie chcą skłócić sposobem ludzi? A może któryś sztuczniak, chce zostać Imperatorem, ale reszta jakoś niema ochoty na walkę więc chce by to ludzie ich zaatakowali?

Takie tam pomysły :)