Siedem wspaniałych... - sesji rzecz jasna

[PeeWee]

Z racji, że jedna moja sesja zbliża się do finału, to pojawia się możliwość odpalenia czegoś nowego.
Zatem znowu kilka propozycji, mniej i bardziej dziwnych, mniej i bardziej dopracowanych.

1. Weird cross - Dziki Wąpierz
Pomysł szalony i dziwny. Co powiecie na krzyżówkę zacnych Dzikich Pól z jakże znamienitym Wąpierzem.
BG to szlacheckie zawadiaki, które w czasie jednej z pijackich swawoli trafiają do karczmy “Rzym” A tam.. balują czorty, wiedźmy i wąpierze.

Przebudzenie jest bolesne. Nie tylko kac męczy szlacheckie głowy, ale także lęk przed słońce i dziwne, naprawdę dziwne pragnienie.

W planach:
Luźna eksploracja tematu wąpierza szlachcica. Kontrast między wiarą w Boga i przemianą w szatańska bestię rodem z podań.
Do tego próba odnalezienia się w nowej sytuacji, głód krwi, pierwsze polowanie itp.

Rodzaj rozbudowanego preludium w takim dziwacznym crossie.

2. Dragonlance - Epika wysokiego poziomu
Chodzi mi po głowie iście epicka przygoda. Albo udział w jakiś historycznych wydarzeniach opisanych w książkach, albo coś własnego, co przeora do głębi Krynn.
Ważne, że nie będzie to kolejne klepanie potwora z bagien, ale prawdziwie homeryczna opowieść o walce dobra ze złem, które zagraża całemu światu.

W zamyśle postacie z wyższego poziomu coś między 7-10.
I tutaj oczywiście rodzi się problem. Dedekowe światy lubię, ale mechanika to coś dla mnie strasznego.

3. Wraith - Ciemność widzę, ciemność
Tomek jest radiowcem. Tomek ma poważne kłopoty w życiu oraz wielką depresję. Tomek wpada na pomysł, żeby wyruszyć w podróż, która ma odmienić jego życie i choć na chwilę pozwoli uciec od problemów. W tę podróż zaprasza swoich bliskich znajomych, przyjaciół.
Razem wynajmują vana i planują podróż po Europie. Każdy ma swoje problemy i tajemnice i powody, żeby chcieć zapomnieć o wszystkim przez najbliższy miesiąc.
W czasie podróży dochodzi jednak do tragedii. Cała grupa ginie i ląduje w Zaświatach.

Rozbudowane preludium dla 2-4 osób do upiornego i pełnego psychologicznych flaków systemu z linii BlackDog.

4. Modern Horror - "Helter Skelter"
Bez systemowa, krwawa opowieść kryminalna z wątkami okultystycznymi i paranormalnymi.
Hollywood, Anno Domini 2020.
W jednej z willi dochodzi do makabrycznego morderstwa. Cztery osoby zostają zamordowane, w tym żona znanego aktora oraz popularny vloger.
Na drzwiach willi i wielu ścianach policja znajduje napisane krwią słowa „PIG” oraz "Helter Skelter"
Czyżby Rodzina powróciła?

BG to agenci FBI, którzy prowadzą śledztwo w tej tajemniczej sprawie.

5. Diuna - God created Arrakis to train the faithful
Przyznam, że tutaj nie mam pomysłu na jakiś konkretny scenariusz, ale chciałbym wejść w ten świat i się z nim zmierzyć. Ot, taki kaprys.

6. Cyberpunk/Altered Carbon - Łupieżcy dusz
Przygoda inspirowana światem stworzonym przez Richarda Morgana. Ludzkość podbiła kosmos i zasiedliła liczne planety. Podróże kosmiczne są nadal dość drogie, ale dostępne dla coraz większej grupy ludzi. Wakacje na Marsie, czy której z trzech Nowych Ziemi, to już nie bajania pisarzy sf, ale rzecz jak najbardziej realna o ile masz odpowiednią ilość kredytów.
Modyfikacje cybernetyczne zaszły już tak daleko, że możliwe staje się zgranie swojej osobowości na ceramiczny dysk. Jeżeli jesteś odpowiednio bogaty możesz albo stworzyć sobie klona, albo odkupić ciało jakiegoś umarlaka i wszczepić w jego ciało swoją osobowość.
Roboty, Sztuczna Inteligencja, netrunnerzy, którzy buszują w sieci jako cyfrowe programy.

BG to pracownicy korporacji Eterna. Otrzymują misję zbadania zabójstwa jednego z dyrektorów korporacji. Śledztwo zmusi ich do odbycia kilku podróży kosmicznych i zapuszczenia się do podziemnego miasta wykluczonych.

7. Cthulhu Gaslight - Elegbara
Wiktoriański Londyn. Po mieście grasuje tajemniczy morderca, który wręcz patroszy swoje ofiary.
Nie on jednak będzie w centrum zainteresowania Badaczy.
Sir Graham Darlington powrócił właśnie z wyprawy w głąb Czarnego Lądu. Z tej okazji zaprasza swych bliskich przyjaciół na przyjęcie. W jego trakcie dojdzie do niezwykłych wydarzeń, które wstrząsną nie tylko Badaczami, ale i całą Anglią i zmuszą tych pierwszych do nieludzkiego wysiłku, żeby odpowiedzieć na pytanie, co też stało się z sir Grahamem Darlingtonem i gdzie on obecnie przebywa.

To tyle moich propozycji. Zapraszam do głosowania i komentowania.
Sonda pozwoli mi się zorientować, co może się cieszyć zainteresowaniem.
Któraś z powyższych sesji wystartuje, gdy zakończę zbliżające się do finału Opowieści z Pętli.
Będzie to miało miejsce zapewne za około miesiąc. Tak przynajmniej przypuszczam.

[GreK]

Pomysły ciekawe. Zagłosowałem na to co mnie zainteresowało ale z braku czasu raczej się nie podejmę. Powodzenia!

[Obca]

7. Cthulhu Gaslight - Elegbara Trzymam kciuki ale chyba świat mroku bioje u ciebie rekordy popularnosci

[Wisienki]

Zagrałabym w dzikiego wąpierza

[Mike]

Z braku czasu nie zgłaszam się, ale co do niechęci do mechaniki dnd na wysokich poziomach, to ją podzielam

I może pomogę zaradzić problem:
Wushu | The Ancient Art of Action Roleplaying
Prosta i łatwa w użyciu na forum mechanika. Pozwala na epickość

[Phil]

Czasu pewnie nie będzie na to, ale że przygotowujesz się mocno do tych sond, to zostawię odpowiedź

Ad. 1 - gdyby tak był to last stand szlachciców w karczmie, to i może. Na poważne przeżywanie przemian i wątpliwości jakoś aktualnie chęci brak
Ad. 2 - mógłbym gdyby to nie była mechanika, która wymusza combosy, munchkinizm i nie wiem co jeszcze. Może być 2ed? Mam podręcznik gdzieś w domu
Ad. 3. - patrz Ad.1
Ad. 4 - modern horror chętnie kiedyś, ale jakoś ten konkretny pomysł do mnie nie trafił.
Ad. 5 - teoretycznie tak, ale za mało szczegółów podałeś
Ad. 6 - nie dla mnie
Ad. 7 - mógłbym

Zagłosuję na 2 i 7

[PeeWee]

Napisał Obca

...chyba świat mroku bije u ciebie rekordy popularnosci

Faktycznie coś w tym chyba jest. I to mimo dość niestandardowych propozycji.

Napisał Mike

I może pomogę zaradzić problem:
Wushu | The Ancient Art of Action Roleplaying
Prosta i łatwa w użyciu na forum mechanika. Pozwala na epickość

Dzięki Mike z ciekawości obaczę, co to jest i z czym się to je.
Próbując obejść problem myślałem nawet nad stworzeniem kart dla graczy, ale to zapewne odrzuciłoby wszystkich potencjalnych chętnych.

Najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie ludzi, którzy mają otwarte umysły i nie wyssali munchkinizmu z mlekiem matki i nie doktoryzowali się z zasad wszystkich edycji dedeków.

Co do mechaniki, to myślałem o 5e choć nie mam pojęcia jak gra się na tych zasadach na wyższych poziomach.

Napisał Phil

Ad. 2 - mógłbym gdyby to nie była mechanika, która wymusza combosy, munchkinizm i nie wiem co jeszcze. Może być 2ed? Mam podręcznik gdzieś w domu

I ja też tak bym chciał. Żonglowanie zasadami i przerzucanie podręczników średnio mnie bawi. Opowieść jest dla mnie na pierwszym planie. Mechanika to tylko ramy.
Drugą edycję to chyba niewiele osób pamięta. Ja sam choć grałem, to musiałbym sobie wszystko poodświeżać.

Napisał Phil

Ad. 5 - teoretycznie tak, ale za mało szczegółów podałeś

Nie podałem żadnych szczegółów, bo po prostu ich nie mam. Jakieś tam szkice mam, ale to nic co można by było w tej chwili prezentować.
Chciałbym po prostu zmierzyć się z tym światem i pobawić się klimatem.
Poza tym z tego, co kojarzę to na ten rok zapowiedziano premierę nowej filmowej adaptacji, a także serial o Bene Gesserit.

Napisał Phil

Ad. 1 - gdyby tak był to last stand szlachciców w karczmie, to i może. Na poważne przeżywanie przemian i wątpliwości jakoś aktualnie chęci brak

W tym pomyśle chodzi mi bardziej o ugryzienia wampira na barokowo i sarmacko niż gotycko. Pisząc o przeżywaniu przemiany miałem na myśli fakt, jak szlacheckie zawadiaki odnajdą się w tej dziwacznej dla nich roli. Niekoniecznie to oznacza, jakieś psychiczne bóle z powodu stania się wampirem. Taki szlachciura może wszak pomyśleć, że to boża wola i wykorzysta ten dar, aby sobie dobrze pożyć, flirtować z głodnymi przygód szlachciankami. Inny może zagłębić się w okultyzm i czarną magię, albo zacząć szukać Boruty.
Zatem w klimacie byłoby to bardziej opowieści a'la szalchecka kompania czortów i pan Twardowski niż jakieś psychologiczno gotyckie ekstazy.

WoD plot byłby mocno okrojony i bardziej zanurzony w sarmackim sosie, historii i barokowym danse macabre. Klany nie miałby taka dużego znaczenia i nie piętnowałby postaci. Panowałaby większa swoboda w tej kwestii.
Wampiry, poza BG oczywiście, byłby raczej bestiami podporządkowanymi zwierzęcym instynktom. BG z racji błękitnej krwi to zupełnie inna para kaloszy,
W końcu noblesse oblige, prawda?
Ot, kilka słów wyjaśnienia w tej kwestii, bo w sumie nie za bardzo to widać w pierwszym poście.

[corax]

Zaznaczyłam kilka opcji - kiedy byś chciał ruszać z czymś nowym?

[PeeWee]

Jak tylko skończę Opowieści z Pętli, czyli gdzieś pewnie za około miesiąc.

[Raist2]

Napisał PeeWee

Najlepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie ludzi, którzy mają otwarte umysły i nie wyssali munchkinizmu z mlekiem matki i nie doktoryzowali się z zasad wszystkich edycji dedeków.

Co do mechaniki, to myślałem o 5e choć nie mam pojęcia jak gra się na tych zasadach na wyższych poziomach.

I ja też tak bym chciał. Żonglowanie zasadami i przerzucanie podręczników średnio mnie bawi. Opowieść jest dla mnie na pierwszym planie. Mechanika to tylko ramy.
Drugą edycję to chyba niewiele osób pamięta. Ja sam choć grałem, to musiałbym sobie wszystko poodświeżać.

Bo większość ludzi ma złe podejście do tego. Munchkiny kurka rurka szerzą defetyzm. Mając gotową KP, nie potrzebujesz w zasadzie innych tabelek, jedynie statystyki ewentualnych przeciwników/potworów. Ustawiasz przykładowo ST na 20, rzucasz 20 plus odpowiedni bonus i tyle. ST jako mistrz gry ustalasz sobie sam, i żaden gracz nie powinien się kłócić z racji pierwszego przykazania graczy: "Mistrz Gry ma zawsze rację.", a o to drugie przykazanie które też może pomóc: "Nawet jeśli MG racji nie ma, patrz punkt pierwszy". Potrzeba czegoś więcej?