Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Sondy rekrutacyjne
Zarejestruj się Użytkownicy

Sondy rekrutacyjne W tym dziale możesz umieścić sondę na temat zbliżającej się rekrutacji, zasadności swoich pomysłów lub po prostu "zbadać rynek" pod kątem przyszłej sesji - zarówno z pozycji gracza jak i MG.


Zobacz wyniki ankiety: Preferowany system?
Degenesis: Rebirth 10 66.67%
DrecarE 1 6.67%
Iron Kingdoms (2 ed) 4 26.67%
Kryształy Czasu (Diamentowa Edycja) 3 20.00%
Sonda z Wielokrotnym Wyborem Głosujących: 15. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 11-11-2019, 21:52   #1
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Coś mniej znanego, coś niszowego

Myśląc o planach na mistrzowanie po zakończeniu "Pana Wron" i "Agentów Tronu" nabrałem ochoty na poprowadzenie przygody osadzonej w mniej znanym albo bardzo niszowym systemie.

Na myśl przychodzą mi cztery wymienione poniżej systemy:

- Degenesis,
- DrecarE,
- Iron Kingdoms,
- Kryształy Czasu.

Czy któryś z nich Was zainteresował i który?
 

Ostatnio edytowane przez Ketharian : 11-11-2019 o 21:55.
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11-11-2019, 22:52   #2
 
Googolplex's Avatar
 
Reputacja: 1 Googolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputacjęGoogolplex ma wspaniałą reputację
Ketharian a mógłbyś kilka słów o każdym z nich napisać? O ile Kryształy Czasu jeszcze kojarzę to już reszty nie bardzo.

Tak ja wiem, że istnieje google, bing, duckcuckgo (polecam)... leniwy jestem dobra?
 
Googolplex jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12-11-2019, 19:14   #3
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
#1 - Degenesis: Rebirth


Moja krótka recenzja systemu z roku 2016, generalnie nadal aktualna. W międzyczasie pojawiło się wiele suplementów ogromnie poszerzających świat tej gry i wszystkie trzymają niezwykle wysoki poziom graficzny podstawki (mechanika mechaniką, może się podobać lub nie, ale jakość wydania poraża).


Degenesis: Rebirth. Europejski system postapokaliptyczny, o którym nigdy wcześniej nie słyszałem, a który niedawno pojawił się na rynku w postaci drugiej edycji. Gdyby nie zachęta Bartka Milcarza, pewnie bym go przegapił ku swej niepowetowanej stracie. Kilka tygodni wystarczyło, abym zapoznał się z parą podstawowych podręczników oraz materiałami dostępnymi w sieci (w tym również z rulebookiem pierwszej edycji). Czas podzielić się wrażeniami z Wami!

Cieszy fakt, że wreszcie trafił mi się system postapo osadzony w realiach europejskich. Neuroshima i Afterbomb Madness zamykały się w granicach przeciwnej półkuli, co niektórzy miłośnicy postapo regularnie twórcom wypominali. Degenesis to Europa i Północna Afryka, zatem powinien z nawiązką zrekompensować malkontentom ich wcześniejsze przymusowe wycieczki za ocean. Linie brzegowe obu kontynentów uległy co prawda pewnym zmianom, a pozostałości po zmiecionej deszczem asteroidów ludzkiej cywilizacji zarosły chaszczami, ale wciąż jest to rozpoznawalny fragment naszej części globu. Pół tysiąca lat po mitycznym Eschatonie – ognistym deszczu, który wymazał Dawnych Ludzi – potomkowie niemal unicestwionego w globalnym kataklizmie ludzkiego gatunku znów stają na nogi kładąc podwaliny pod nowy świat, budując coraz większe społeczności i narody, odzyskując pozornie bezpowrotnie utraconą wiedzę Minionych Czasów.

Lecz okazuje się, że nie są w nowym świecie sami. Asteroidy odpowiedzialne za Eshaton przyniosły Ziemi nie tylko śmierć, ale i nowe życie, w postaci cząsteczek pozaziemskiego DNA. Dzień Eshatonu stał się tym samym datą zwrotną w historii planety – wówczas bowiem rozpoczął się równoległy wobec ziemskiego proces ewolucji stymulowany przez biologicznego wirusa ochrzczonego mianem Primera. Odzyskujący swe wpływy przedstawiciele Homo Sapiens stanęli znienacka twarzą w twarz ze swą groteskowo udoskonaloną odmianą gatunku, Homo Degenesis. Część ludzi odrzuciła wizję biernego poddania się oddziaływaniu Primera, część uznała efekty wirusa za naturalny etap ewolucji, przeważająca zaś większość wciąż nie ma wystarczającego pojęcia o zagrożeniu płynącym ze strony Homo Degenesis. Pewne frakcje w Europie i Północnej Afryce toczą z Primerem walkę na śmierć i życie, uznając perspektywę swej porażki za ostateczny koniec ludzkiego gatunku w znanej nam dotąd postaci. Jest to nieprzejednana wojna, w której nie okazuje się litości, miejsca bitew znaczy wypalona ziemia, a ostateczny wynik konfliktu wciąż pozostaje niewiadomą.

Byłby naiwnym ten, kto sądzi, że zjednoczeni wojną z Primerem ludzie tworzą spójną cywilizację. Pół tysiąca lat cywilizacyjnej zapaści wystarczyło, by zatrzeć niemal całkowicie podziały etniczne i narodowościowe sprzed Eschatonu. Postapokaliptyczni rozbitkowie wielokrotnie mieszali krew, zmieniali swe siedliska uciekając przed trzęsieniami ziemi, postępującym zlodowaceniem i dzikimi zwierzętami. Wędrówka ludów zmusiła Skandynawów do współżycia z nacjami germańskimi, potomkowie Brytyjczyków osiedli na ziemiach dawnej Francji, do Polski dotarli nieliczni ocalali z ognistej pożogi, która unicestwiła Rosję. Setki lat później z tego etnicznego tygla wyodrębniły się najbardziej liczne nacje Nowego Świata: Pollanie, Borkanie, Frankowie, Hybriszpanie, Purgaryjczycy, Bałkanowie oraz najliczniejsi z wszystkich Afrykanie.

Z woli autorów systemu historia odwróciła się po Eschatonie powracając do czasów kolonializmu – różnica polega jednak na tym, że po kataklizmie role się zmieniły. Teraz to Europejczycy są zacofanymi przesądnymi ludami wykorzystywanymi w handlowych przedsięwzięciach Afrykańczyków, rekrutowanymi za szklane paciorki do służby wojskowej bądź zakuwanymi masowo w niewolnicze kajdany. Czarny Ląd przeżywa swój rozkwit, cieszy się wielką prosperitą i cywilizacyjnym postępem. Względnie oszczędzeni podczas deszczu asteroidów, mieszkańcy Północnej Afryki najszybciej stanęli po apokalipsie na nogi i skrzętnie ów fakt wykorzystali. Teraz zbijają fortuny na eksploracji Europy wywożąc z niej wszystko, co ma jakąkolwiek wartość i podbijając te obszary, które spełniają wygórowane oczekiwania kolonizatorów.

Pochwyceni pomiędzy młot Primera i kowadło zaborczych najeźdźców z Afryki, biali mieszkańcy Europy muszą się zmagać również z innymi zagrożeniami. Wszystkie względnie cywilizowane społeczności wiedzą, że kontynent pełen jest plemion zdziczałych ludzi, którzy w swym regresie cofnęli się do czasów pierwotnych, do kultu przodków, kanibalizmu i brutalnego okrucieństwa wobec wszystkiego, czego nie rozumieją. Przez długie lata prześladowane i zmuszane do ucieczki, klany dzikich barbarzyńców urosły niepostrzeżenie w siłę, po czym powróciły żądne odwetu na swych cywilizowanych sąsiadach. Pełniący straż na wałach miast ludzie wpatrują się nocami w łuny płonące na czarnym horyzoncie i słuchają niesionego wiatrem złowieszczego dźwięku bicia w bębny. Każdy przeżyty dzień może być dla nich ostatnim.

Lecz nie tylko zdziczali barbarzyńcy spędzają cywilizowanym ludziom sen z powiek. Od gospód północnej Borki po tawerny na wybrzeżu Purgare, od tonącej w muszlach gigantycznych skorupiaków Lizbony po tajemniczy i strzegący przystępu obcym Wrocław, niosą się plotki o bezlitosnych mechanicznych ludziach, którzy nie znają zmęczenia ani głodu; o stadach nadnaturalnie inteligentnych mięsożernych gendo; o gangach apokaliptyków rozprowadzających po Europie dziwny narkotyk zwany spalaczem; o sekretnych podziemnych instalacjach, z których nocami wypełzają zdegenerowani albinosi; wreszcie o dziwnych ludziach z trzycyfrowymi tatuażami na rękach, pojawiających się pozornie znikąd, wyposażonych w broń i sprzęt z Minionych Czasów.

Ponad tym wszystkim króluje trwoga paraliżująca wszystkich na wspomnienie któregoś z Pradawnych. Argyre, Aries, Czernobog, Triglav, Aspera – to tylko kilka imion istot, które przez wielu uważane są za prawdziwych bogów, które otacza aura nabożnego lęku, mitycznego podziwu i oczarowania. Choć tylko nieliczni ich widzieli na własne oczy, a tych mogących cokolwiek opowiedzieć policzyć można na palcach, Pradawni żyją w opowieściach ludzi. Podobno urządzenia z Minionych Czasów ożywają w ich rękach, komputery zdradzają im swe sekrety, lecz nikt tak naprawdę nie wie, czym się kierują i jakie są ich cele. Na co dzień ukrywają się gdzieś poza granicami cywilizowanego świata, obserwując go i dokonując stosownych manipulacji, czy to w sposób subtelny i niezauważalny czy też za pomocą szokująco brutalnej siły.


Rzut okiem pomiędzy okładki

Autorami tego systemu PRG są ludzie z berlińskiej Sixmorevodka, studia zajmującego się w głównej mierze tworzeniem oprawy graficznej do wielu gier. Stąd piękna oprawa ich własnego dziecka, która zachwyciła mnie już w pierwszej chwili. Druga edycja Degenesis robi wrażenie wysoką jakością produktu. Kolorowe ilustracje wzmacniają klimat opowieści i doskonale wprowadzają w świat po Eschatonie.

Zestaw podstawowy składa się z dwóch podręczników: Primal Punk (warstwa fabularna i prezentacja świata) oraz Katharsys (zasady gry). Pierwszy podręcznik (357 stron) opowiada o Eschatonie, o pojawieniu się Primera i zarodników sepsis, o losach ludzi ocalałych z deszczu asteroidów. Prezentuje siedem nacji Europy i Północnej Afryki oraz trzynaście najbardziej wpływowych frakcji, opisywanych jako klany, postrzeganych przeze mnie bardziej jako grupy interesu. Niektóre z nich ze sobą współpracują, inne zwalczają się bezwzględnie. Szpitalnicy stawiają sobie za zadanie zniszczenie Primera i zachowanie ludzkiego gatunku w niezmienionej postaci; Kronikarze dokładają starań, aby reaktywować legendarne serwery Streamu, niezwykle zaawansowanego technologicznie potomka Facebooka. Anabaptyści i jehammedanie szerzą swe religijne przesłania, Neolibijczycy kolonizują kolejne obszary Europy, Helweci strzegą komunikacyjnych arterii w Alpach zbijając majątek na swej strategicznej lokalizacji, albini zaś pilnują podziemnych krypt opatrzonych logo RG czekając na przebudzenie śpiących w kriogenicznych kapsułach półboskich patronów. To oczywiście tylko kilka z zaprezentowanych w podręczniku frakcji, a wszystkie razem wzięte oferują szeroki wybór dla postaci graczy.

Mechanika gry jest w opinii wielu osób niezwykle zbliżona do zasad Świata Mroku. Postacie charakteryzują się atrybutami psychofizycznymi oraz umiejętnościami, ujętymi w wartości punktowe z przedziału 0-5. Każda umiejętność przypisana jest do jakiegoś atrybutu, na przykład walka bronią białą (Melee) jest powiązana z Tężyzną (BOD). Suma obu wartości oznacza pulę kostek k6, za pomocą których wykonuje się test (dla przykładu, w walce bronią białą bohater posiadający BOD 4 oraz Melee 3 rzuca bazowo siedmioma kostkami). Rozliczanie wyników opiera się na systemie sukcesów i porażek i generalnie sprawia dość proste wrażenie, aczkolwiek czasami można się pogubić w mrowiu dodatnich i ujemnych modyfikatorów do puli kości.

Zasady systemu zebrane zostały w drugim podręczniku podstawowym, Katharsys (358 stron). Oprócz mechaniki podstawowej (testy umiejętności, kreowanie postaci) znajdziemy tam osobny rozdział poświęcony batalistyce, tablice z uzbrojeniem i ekwipunkiem, zasady opisujące oparty na pozaziemskim DNA narkotyk o nazwie spalacz oraz reguły skażenia ludzkich organizmów wirusem sepsis, bestiarius oraz wprowadzający w klimat zachodniej Borki scenariusz.

Pozwolę sobie w tym miejscu podkreślić raz jeszcze wielkie wrażenie, jakie wywarł na mnie ten produkt – i z czystym sumieniem gotów jestem Degenesis polecić każdemu miłośnikowi erpegów postapokaliptycznych.
 
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12-11-2019, 19:37   #4
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Ja sie pisze na wszystko oprocz Drecare. Stryker, Barthez i Barth Vader sa gotowi do akcji
 
8art jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12-11-2019, 21:11   #5
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Miałem napisać DrecarE, aleście mnie zbili z pantałyku Degenesis. Coś tam chyba zalega.
 
Nanatar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-11-2019, 19:18   #6
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
#2 - Iron Kingdoms

Krótkie wprowadzenie do świata Żelaznych Królestw


Spienione fale bezkresnego oceanu uderzają w brzeg kontynentu, który wzbija się ku przestworzom grzbietami ogromnych górskich masywów, pokryty kobiercem prastarych kniei i pajęczyną rwących wartko rzek. W blasku słońca lśnią tam krystalicznie czyste czapy lodowców, mgły zalegają na porośniętych puszczą wzgórzach, a dźwięki insektów tworzą nieustanną kakofonię na grząskich mokradłach. Podmuchy wiatru ciskają w górę chmury piasku niesione nad spalonymi żarem pustyniami, zbierające się w burzowe tumany przesłaniające piaskowym całunem słońce.

Lecz ów zapierający dech w piersiach majestat pierwotnego piękna i natury zaczyna ustępować coraz szybciej miejsca tym, którzy nie znajdują dla niego zrozumienia, dążąc do realizacji własnych celów i ambicji. Kolejne połacie borów padają pod ciosami armii drwali, w trzewia gór zstępują zastępy zbrojnych w oskardy górników, a na żyznych nizinach rozrastają się wielkie miasta, które zasnuwają bezchmurne przestworza zachodniego Immorenu wielkimi kłębami dymu bijącego z kominów nieprzeliczonych manufaktur. Czerpiąc pełnymi garściami z korzyści niesionych rewolucją przemysłową, ludzie i sprzymierzeni z nimi przedstawiciele innych rozumnych gatunków budują rozwijającą się coraz prężniej cywilizację, opartą na akademickiej magii oraz technologii parowej. Napędzane wodną parą statki i pociągi pokonują coraz większe dystanse, przewożąc pasażerów i towary do miejsc, które wcześniej wydawały się nieosiągalne, niosąc ze sobą również edukację, rozrywkę i dogmaty religijne.

Lecz powszechne przekonanie o nadejściu świetlanych czasów ma okazać się nader mylne. Duma, patriotyzm, zawiść i niechęć stanowią nieodłączną cechę rywalizujących ze sobą narodów, od wieków skłóconych i nieprzyjaźnie do siebie usposobionych. Każdy kolejny przełom cywilizacyjny, każdy nowy wynalazek i patent wydaje się przybliżać nieuniknioną konfrontację, która może przynieść zwycięstwo któremuś z zagorzałych antagonistów, ale która równie dobrze może oznaczać upadek całego zachodniego Immorenu.

Istnieją bowiem siły inne niż ambitni i żądni władzy ludzcy królowie. Zachodnie wybrzeże kontynentu, utrwalane od dziesiątek lat w przekonaniu o swej egalitarnej naturze, nie jest bynajmniej jedynym zamieszkałym przez rozumne istoty obszarem Immorenu. Na granicach Żelaznych Królestw, ślepych na owe zagrożenie i skoncentrowanych wyłącznie na własnych antagonizmach, gromadzą się nieprzyjaciele spoglądający na zdobycze cywilizacyjne zachodniego Immorenu wzrokiem bądź to drapieżnym i łakomym bądź nieprzejednanie nienawistnym. Ich czas wydaje się zbliżać z każdym dniem, na podobieństwo zawieszonego nad głowami skazańców miecza.

Lecz przeważająca większość Immoreńczyków pozostaje w błogiej nieświadomości mrocznych chmur nadciągających nad ich krainy, próbując z lepszym lub gorszym skutkiem wieść w tych nader niespokojnych czasach zwyczajne życie farmerów, pasterzy, rybaków, kupców i wszelakiej maści mieszczan, służąc w armiach swych królestw, żeniąc się i płodząc dzieci w przekonaniu, że odlegli i nieprzystępni bogowie uchronią swych wyznawców od złego. Żelazne Królestwa od dawien dawna nie zaznały czasów prawdziwego pokoju, ustawicznie uwikłane w graniczne wojny, nękane najazdami, zamachami stanu i religijnymi niesnaskami, które poróżniły między sobą nie tylko całe nacje, lecz wręcz rodziny i klany. Żyjący w puszczańskich matecznikach barbarzyńcy, grasujący na morzach piraci i czciciele zakazanych kultów nie pozwalają nikomu zmrużyć spokojnie oka, przeistaczając zachodni Immoren w wiecznie wrzący niespokojny tygiel lęków i animozji.

We wzniesionych z cegły i kamienia miastach tętnią życiem warsztaty rzemieślnicze i alchemiczne, szwalnie, tartaki i drukarnie, zakłady tkackie i metalurgiczne. W dostojnych akademiach uczeni mężowie zgłębiają tajemnice sztuk magicznych, a ważące wiele ton mechaniczne paroboty stąpają po utwardzanych drogach napędzane mocą parowych kotłów i intelektem czarodziejskich korteksów. Wyposażeni w nowoczesną broń żołnierze doskonalą taktykę pod okiem wykształconych w wojskowych uczelniach dowódców, biegłych w dziedzinie współczesnej strategii. Otaczani szacunkiem duchowni odprawiają podniosłe nabożeństwa w zapierających dech swym majestatem świątyniach, wyrastających strzelistymi wieżycami ponad dachy mieszczańskich kamienic.

Nigdy wcześniej harmonijna fuzja magii i mechaniki nie była równie powszechna jak teraz, stając się kuźnią prawdziwych cudów, które rok w rok zdają się odmieniać na nowo oblicze zachodniego Immorenu.


Świat Żelaznych Królestw

System Iron Kingdoms RPG to steampunk wkomponowany w przebogaty pod wszelkimi względami świat fantasy, pełen kontrastujących ze sobą nacji i rozumnych istot, magii akademickiej i kapłańskiej, licznych bóstw i przedsiębiorczych wynalazców kładących kolejne podwaliny pod rozkręcającą się coraz szybciej rewolucję industrialną.
 
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-11-2019, 19:27   #7
 
Surelion's Avatar
 
Reputacja: 1 Surelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputację
Jakbyś dał po jednej chocisżby grafice z Degenesi oraz Iron Kingdoms to myślę, że szybciej zaraziłbyś publikę. I to w znacznie szerszym gemium.
 
__________________
"Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom. " A. Einstein
Surelion jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-11-2019, 17:39   #8
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Preferuję Kryształy, ale Degesis tez może być.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-11-2019, 20:02   #9
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Jeśli o Kryształy Czasu idzie, chciałbym poprowadzić w oparciu o zasady Diamentowej Edycji - jest to miks wszystkich poprzednich edycji oraz materiałów spod znaku Żyjącej Orchii plus hałsrule oparte na przeciekach od pracującego nad Złotą Edycją Artura Szyndlera i apendixy z Sagi o Katanie. O co dokładnie chodzi, sam jeszcze nie wiem, ale sugeruję się informacjami, które ledwie dwa lata temu znalazłem na Pudelku (tekst z 2017 roku poniżej, mam nadzieję, że wciąż aktualny).


Wszyscy zadeklarowani miłośnicy Kryształów Czasu już od kilku miesięcy świadomi są tego, że autor gry intensywnie analizuje Czwartą Edycję w starannie wyselekcjonowanych grupach testerów (co pocieszające, pochodzących nie tylko z Krakowa). Dzięki tym testom oraz mniej lub bardziej obszernym przeciekom wiemy już całkiem sporo na temat najnowszej odsłony KC! Wnikliwi użytkownicy portalu najpewniej bez trudu wyszperają interesujące ich wieści w postach na naszym forum, ja jednak postanowiłem nieco ułatwić Wam życie i przygotowałem kompilację naszej obecnej wiedzy na temat Czwartej Edycji – w wersji globalnej będącej się zwać zapewne CoT 4th Ed.

Tak więc w podręczniku podstawowym znajdzie się 15 profesji rozdzielonych pomiędzy 5 kast (żołnierską, rycerską, złodziejską, kapłańską i czarodziejską). Obcięcie ilości profesji wynika z ograniczonej pojemności podręcznika, toteż role wojownika, druida, złodzieja i maga pojawią się w pierwszym planowanym dodatku do CoT, razem z profesjami demonicznego rycerza, mnicha, samuraja, barda, szamana i psionika. Każda profesja będzie posiadała trzy podklasy (zwane też specjalizacjami), oferujące dodatkowe unikalne zdolności profesyjne – zobrazuję to przykładem czarnego rycerza, który po awansie na POZ 1 może wybrać specjalizację w kierunku Rycerza Tyranii, Siewcy Wojny bądź Przeklętego Rycerza. Dzięki systemowi podklas w pakiecie 15 profesji otrzymamy 45 specjalizacji, dzięki czemu pochodzące z tej samej kasty postacie zaczną się od siebie diametralnie różnić (co w opinii autora ma wyeliminować bolączkę wcześniejszych edycji, gdzie wszyscy wojownicy i wszyscy magowie byli do siebie pod względem umiejętności bliźniaczo podobni). Co więcej, zasady będą umożliwiały dwu- i trzyprofesyjność, a niektórzy przebąkują nawet o czteroklasowcach! (aczkolwiek z wyjątkiem kilku specyficznych sytuacji nie wolno będzie wybierać profesji pochodzących z tej samej kasty).

Współczynniki pozostają w klasycznej wersji, aczkolwiek w przypadku niektórych zyskają inne znaczenie (a Prezencja nie będzie już się nazywała Prezencją). Dla przykładu, Inteligencja ma teraz wpływać na parametry ofensywne i obronne dzięki zdolności przewidywania poczynań przeciwnika, szybkość będzie definiowała ilość aktywacji na rundę (system aktywacji zastąpi stary system opóźnień), Mądrość zaś zaważy na umiejętności przyswajania sobie nowej wiedzy przez bohaterów. Ciekawostką jest fakt, że Umiejętności Magiczne pozwolą teraz na różne czarodziejskie sztuczki również istotom nie posiadającym magicznych profesji (autor uzasadnia ów fakt ogromnym przesyceniem magią uniwersum pre-katańskiego). I ponieważ praktycznie wszyscy już to wiedzą, przypomnę tylko dla zasady, że odporności w czwartej edycji już nie występują.

Ponieważ akcja nowej edycji ma być osadzona na pograniczu Archipelagów Centralnego i Wschodniego, gracze zyskają dostęp do zupełnie nowych fascynujących ras, mających w zamierzeniu wyprzeć z kart postaci oklepane od lat sztampowe role ludzi czy elfów. Pojawią się zatem orki wyniosłe, gobliny szlachetne, shorce, skakuny, arany, serpenty, dżiny, driady, dwoinki trójogoniaste, nagi krokodylowe i mnóstwo innych przedstawicieli menażerii tak fantastycznej, że głowa boli. W sumie podręcznik podstawowy ma oferować graczom czterdzieści różnych ras (gatunków/żywiołaków) do wyboru. Efektem ubocznym tej obfitości jest niestety konieczność ograniczenia opisu poszczególnych stworzeń do współczynników oraz ilustracji, co może znacząco utrudniać graczom wczucie się w tak trudne do poprowadzenia istoty jak pajęczaki czy żywiołaki.

Kilka dodatkowych słów na temat magii. Jak już wspomniałem, nawet istoty pozbawionej odpowiedniej edukacji będą potrafiły wykonywać proste czarodziejskie sztuczki. Zmiany zarezerwowane dla adeptów magii to przede wszystkim likwidacja systemu kręgów. Klasyfikacja zaklęć ma mieć postać czarów w wersjach normalnych, antycznych i zakazanych. Wersji antycznej można się nauczyć praktykując podstawowe zaklęcia (opcja taka pojawia się przy krytycznym sukcesie w czarowaniu). Znając w przypadku określonego zaklęcia wersję antyczną i zakazaną można je połączyć ze sobą tworząc tym samym niewiarygodnie silny megaczar. Piętą achillesową w opinii testerów mogą być w zamian nazbyt liczne testy obronne przed zaklęciami, dla przykładu trzy przed Czarnym Pociskiem, które być może uczynią z magii kiepski i zawodny oręż.

System walki ma zyskać na atrakcyjności dzięki pakietowi manewrów (nazewnictwo autora, ja osobiście wolałbym pozostać przy klasycznym terminie akcje). Szaleńcza szarża, wytrącenie broni, totalna opozycja (przepraszam, w tle leci telewizja, miało być totalna defensywa), potężny cios – każdy manewr ma oferować pewne namacalne korzyści, a na dodatek można go udoskonalać w miarę poprawy umiejętności postaci. Manewrów w wersji podstawowej ma być od 20 do 30. Oprócz nich walkę ma uczynić bardziej widowiskową koncept formacji, dzięki którym drużyna (tym razem w dużym towarzystwie NPCów) popisze się umiejętnością tworzenia falang, murów tarcz, lasu włóczni czy kręgu kantabryjskiego. W żadnej wcześniejszej edycji KC (ani oryginalnej ani heretyckiej) czegoś takiego nie było, toteż studiując te informacje poczułem się urzeczony epickim wyobrażeniem lasu włóczni dzierżonych przez malauków, osłanianego przez mur tarcz nag krokodylich, osaczonego przez galopujące w kręgu kantabryjskim raksasze dosiadane przez pandorianki!

Nie myślcie, że nie wiem, co się właśnie wydarzyło w Waszych domach. Niektórym sztuczne szczęki wpadły pod biurka, innym szczelnie zaparowały szkła okularów! Ta reakcja została najpewniej wywołana lękiem o stopień skomplikowania rozgrywki, ale autor zapewnia, że mechanizmy Czwartej Edycji – reklamowanej jako wersja uproszczona Kryształów Czasu – pozwolą na rozgrywanie epickiej batalistyki w sposób łatwy i przyjemny. Garstka konserwatywnych malkontentów przez krótki czas przebąkiwała co prawda, że mechanizmy takiej rozrywki w podręczniku podstawowym pchną Czwartą Edycję w kierunku bitewniaka, ale ich obiekcje mogą być powodowane po prostu brakiem odpowiedniej ilości informacji (nie każdy ma możliwość bądź odwagę, by zadzwonić do autora i wypytać go o szczegóły).

Teraz nadszedł czas na autentyczny orgazm dla miłośników cyferek, zwłaszcza w postaci wszelakich współczynników. Według zapewnień niektórych testerów karta postaci składa się z pięciu arkuszy A4! Myślę, że daje to doskonałe wyobrażenie szczegółowości zasad wtłoczonej w ramy wersji uproszczonej. Studiując wątki dyskusyjne na forum natrafiłem na niepotrzebnie sarkastyczną uwagę jednego z testerów (ten to na pewno nie był z Krakowa), że drobiazgowy opis postaci nie uwzględnia jedynie tego, co zwykła ona spożywać – i bardzo dobrze, w mojej własnej opinii, albowiem wskazane jest, aby pozostawić graczom wolną przestrzeń do zagospodarowania na własną rękę. Co więcej, gracze leniwi albo niechętni długopisowi nie muszą się od razu poczuć zniechęceni nadmiarem papierkowej roboty, ponieważ zostaną wsparci odpowiednią aplikacją (chyba na telefony, chociaż tutaj nie mam jeszcze dokładnych informacji).

Ponieważ nie chcę za jednym razem wyjawiać wszystkich sekretów testerów, pozwolę sobie zakończyć w tym miejscu pierwszy z serii raportów. Oby poczucie niedosytu sprawiło, że zasypiecie mnie żądaniami kontynuacji!
 
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17-11-2019, 10:39   #10
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację
O, to już ruszyła sesja? No trudno. Może przy następnej okazji się załapię.
 
corax jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:07.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172