Nuada

Serwus wszystkim!
Nuada z tej strony. Kłaniam się nisko.

Od jakiegoś czasu zaglądam tu sobie anonimowo. W końcu zebrałem się na odwagę i oto jestem.

Chciałbym poprowadzić tutaj jakąś pisaną sesję. Pomysłów mam kilka i trudno zgadnąć, na co znajdą się chętni. Wiadomo, że gusta są różne. Stąd też ten sondaż.

1. Dark Fantasy - “Rzeka czasu”
Nieokreślony świat, może być Faerun lub coś innego równie znanego.
Przydrożna karczma jest pełna po brzegi. Kupcy, awanturnicy i kilku wojaków miejscowego władyki. Mieszane towarzystwo. Piwo leje się szerokim strumieniem, miejscowego kurtyzany szukają klientów na tę deszczową noc. Śpiewy i ogólnie radosną atmosferę przerywa wejście tajemniczego przybysza.

Zasuszony, siwy mężczyzna o pokracznej sylwetce, wychodzi na środek sali i prosi o pomoc. Oferuje dużą sumę pieniędzy za zdawałoby się proste zadanie. Chodzi tylko o to, żeby ktoś przeprawił go na drugą stronę rzeki. Od samego zachodu słońca deszcz pada obficie, woda pewnie wezbrała, ale niedaleko stąd jest przystań, gdzie zacumowane są łodzie miejscowych rybaków, a kilkanaście mil w górę rzeki jest nawet drewniany most.
Czy w tym prostej misji może pójść coś nie tak? Odpowiedź jest prosta - oczywiście, że tak.

Słowa kluczowe - zakazana magia, przejście między światami, nieumarli i wieża pełna skarbów. Czego chcieć więcej?
Klimat - mroczne fantasy w gotyckim stylu.

2. Dark Fantasy - “Wieża boskich wizji”
Sytuacja początkowa, bliźniacza do tej poprzednie. Karczma pełna wędrowców. Głośne rozmowy przerywa pojawienie się niezwykłej kobiety. Kusząca i ponętna amazonka o twarzy anioła z szerokim mieczem na plecach, staje przy kontuarze i zamawia kolejkę dla wszystkich. Gdy wszyscy wypijają jej zdrowie, przedstawia się jako Shalim Nuktu i mówi, że szuka kilku śmiałków, którzy pomogą jej w splądrowaniu lochów zrujnowanej i zapomnianej przez bogów i ludzi.
Nie ma czasu na zastanawianie się. Na wzgórzu na którym stoją zniszczona baszta, trzeba być przed północą. Tak się bowiem składa, że tylko przez krótki moment wrota do podziemi będą otwarte.
Znajdą się chętni, by dołączyć do świty Nuktu, upadłej królowej amazonek z zaginionego świata Zamini Tanasool.
Słowa kluczowe - eksploracja, zakazana magia, wrota światów,
Klimat - opowieść drogi poprzez mroczne światy fantasy

3. Zew Cthulhu 1930- "Australijska ekspedycja"
Profesor Grisham to słynny w całym świecie archeolog, badacz starożytnego Egiptu i Babilonu. Od czasu ostatniej wyprawy z uczonym nie jest dobrze. Z racjonalnego człowieka nauki, zmienił się w fanatyka podejrzanych teorii, okultyzmu i magii. Z katedry zaczyna głosić wierutne bzdury. Ekscesy profesora nabierają na sile, a on sam zaczyna wyglądać i mówić, jakby stracił rozum. W porozumieniu z rodziną i władzami uczelni zostaje on odesłany na urlop, którego celem ma być poprawa stanu psychicznego. W wyniku decyzji rodziny profesor Grisham zostaje zamknięty w szpitalu psychiatrycznym. Na ponad dwa lat słuch o nim ginie.

Na uroczystym rozpoczęciu roku akademickiego, we wrześniu 1935, ku zaskoczeniu wszystkich pojawia się profesor Grisham i bez zezwolenia władz uczelni wygłasza krótką przemowę. Ogłasza, że dokonał wiekopomnego odkrycia. W związku z nim właśnie organizuje wyprawę naukową do Australii, by potwierdzić wszystkie swoje teorie.

Gracze, to studenci, zwolennicy lub przyjaciele profesora Grushama. którzy postanawiają pomóc mu w tej, jak się wydaje szalonej i przygotowanej naprędce wyprawie.

Słowa kluczowe - fantastyczna archeologia, mity cthulhu, sny i wizje, tajemnica, mistycyzm, naziści i aborygeni.
Klimat - awanturnicza przygoda w stylu Indiany Jonesa na dzikim i australijskim kontynencie. z wieloma elementami fantastycznymi.

4. Wampir - "Dobry deal"
Grupa wampirów ze Zachodu zostaje wysłana do Japonii. Nie jest to ich wybór, bowiem z tej czy innej przyczyny są dłużnikami miejscowego Księcia i muszą się podjąć tego zadania.
Na miejscu mają zająć się zakupem jednego z wieżowców, Kumo No Yosai. Czy może być coś prostszego, gdy ma się niemal nieograniczone zasoby finansowe, a właściciel budynku jest bliski ogłoszenia bankructwa? Odpowiedź może być tylko jedna - oczywiście, że tak.

Słowa kluczowe - kuei-jin, yakuza, Matuzalem, pradawne zło
Klimat - konfrontacja światów, strategiczno-mistyczno-kryminalna rozgrywa biznesowa, azjatycka mitologia

5. City of Mist
Detektywistyczna sesja noir w komiksowym klimacie. Postacie graczy, to tak zwani Rifterzy. Osoby u których przebudziły się niezwykłe moce. To system urban fantasy, trochę w klimacie The Defenders lub The Wolf Among Us, czy nawet Amerykańskich Bogów. Można by powiedzieć, że jest to takie podkoloryzowane noir, bo mamy tutaj troszkę bajkowy świat, pełen tajemnic i zagadek. Nie jest on jednak do końca taki mroczny i straszny, jakby się mogło wydawać. Optykę zmienia właśnie komiksowość całego systemu. Postacie graczy balansują pomiędzy światem mitów i magii, a tym w pełni realnym. W sumie można to podciągnąć pod zjawisko zwane, jako neo-noir. Przynajmniej w założeniu wszystkie sesje mają być filmem, czy też odcinkiem serialu kryminalnego, a ma to wspierać mechanika.

Tytułowa mgła, to bariera, która oddziela świat realny od tego magicznego i sprawia, że zwykli ludzie praktycznie nie dostrzegają tego, co mityczne.

Bez konkretów, bo przyznam szczerze, że dopiero wgryzam się w system i nigdy go nie prowadziłem. Mam jednak spisanych kilka kryminalnych historii, które można wpasować w klimat tego systemu.


To tyle ode mnie. Zapraszam do podzielenia się swoją opinią.

 

Zell

Żeby określić moje picki.

Oczywiście jestem najbardziej chętna na Wampira i spora szansa, że prawie w ciemno wezmę. To nie ma być na 5 ed, prawda? *trzyma kciuki*
Najmniej jedynka jest u mnie pewna, a City of Mist tak po środku. Urban fantasy!

 

__________________
Writing is a socially acceptable form of schizophrenia.

Alex Tyler

Te gotyckie dark fantasy to bardziej Diablo 1 i 2, czy polhammer i jesienne gawędy?

 

__________________
„Everything that lives is designed to end. We are perpetually trapped in a never-ending spiral of life and death. Is this a curse? Or some kind of punishment? I often think about the god who blessed us with this cryptic puzzle... and wonder if we'll ever get the chance to kill him”.

Avitto

Na razie nic w ankiecie nie wypełniam, bo tylko na nr 5 zawiesiłbym oko - jak będzie choć kilka szczegółów.

 

Nuada

@Zell przyznam, że wobec najnowszej edycji mam mieszane uczucia. Z jednej strony podobają mi się niektóre rozwiązania zastosowane w metaplocie. Były one konieczne, bo lata mijają i każdy Narrator na własną rękę próbował ogarnąć chaos wynikający z treści jakie narosły wokół dziesiątek wydanych podręczników.
Teraz mamy pewne oficjalne stanowisko wydawcy. Oczywiście nie jestem ortodoksem, który traktuje jako święte, co zostało napisane w podręcznikach. Jednak taki wspólny mianownik pozwala na stworzenie pewnej bazy, którą każdy zna i w której może się swobodnie poruszać. Innym rozwiązaniem jest budowanie własnego plotu, który zawsze może zostać podważony i o ile nie grasz z dobrymi znajomymi, to zawsze będzie jakiś malkontent, który będzie dla zasady stawał okoniem.

Nowa mechanika, także nie zawsze mi się podoba. Jednak i w tym przypadku powtarza się sytuacja jaka miała miejsce przy metaplocie. Wtedy mamy wybór, że albo gramy wedle starych zasad, albo domowe zasady.

Otwarcie powiem, że dla mnie mechanika jest mniej ważna niż klimat i fabuła. Wiem, że obecnie arbitralność MG nie jest w modzie, więc jestem w pełni gotowy przyjąć reguły takie, jakie pasują większości. Chodzi bowiem o to, żeby w sytuacji, gdy gramy z obcymi ludźmi stworzyć pewną wspólną bazę w której każdy dobrze się czuje.

W internetach zbyt wielu jest fanatyków takiej, czy innej opcji. Niezależnie, czy chodzi o udawanie wampirów i rycerzy, czy politykowanie. Ja jestem zwolennikiem dialogu. Jednak nie w myśl jedynie słusznej przyjętej odgórnie "political correctness", a na zasadzie szukania wspólnej płaszczyzny porozumienia.

Bliżej mi do starego Świata Mroku, ale jestem w pełni świadomy jego wad, licznych niespójności, zaprzeczeń i chaosu. Dlatego zawsze jestem gotów rozmawiać z moimi graczami, by ustalić co nas łączy, a co dzieli i antagonizuje.

Możesz to nazwać konformizmem, ale jak wspomniałem dla mnie liczy się klimat, opowieść i emocje, jakie chcę wywołać i powołać do życia. Niezależnie od wybranej mechaniki i metaplotu jestem w stanie tego dokonać.

@Alex Tyler dla mnie pod hasłem gotyk, kryją się przede wszystkim emocje, tajemnica i klimat. Jeżeli coś jest gotyckie, to znaczy, że jest w tym element średniowiecznych legend, wszech obecny pesymizm i ponurość, tak charakterów, jak pejzaży i scenerii. Myśląc gotycki, myślę o zamkach ze strzelistymi wieżami, o dusznych podziemiach, gdzie snują się przeklęte za swe czyny zmory, czy o romantycznej i niespełnionej miłości, która prowadzi do okrutnej zbrodni. Pisząc gotyckie fantasy, myślę Ravenloft, Poe, Walpole, czy Lovecraft. Jak miałbym szukać muzycznego tła do mojego gotyckiego fantasy, to wybrał bym coś w stylu dark Wave. Któraś z płyt Clan of Xymox, wczesny The Cure albo Dead Can Dance, czy też czeski XIII. Stoleti, zaprawione pewnie jakimś bałkańskim lub rosyjskim folkiem.
Gotyk dla mnie, to mieszanka jawy i snu, dzikiej i niebezpiecznej natury, duchów, szaleństwa i dominacji emocji and rozumem i wszechogarniającej rozpaczy i rezygnacji.
Tak, to widzę.

 

Alex Tyler

Czy podobieństwo opisu sesji w klimacie CoC do opowiadania "Cień spoza czasu" jest incydentalne?

 

__________________
„Everything that lives is designed to end. We are perpetually trapped in a never-ending spiral of life and death. Is this a curse? Or some kind of punishment? I often think about the god who blessed us with this cryptic puzzle... and wonder if we'll ever get the chance to kill him”.

Nuada

Każdy MG, czy szerzej autor łudzi się, że jest oryginalny i niepowtarzalny, ale wnikliwy czytelnik w mig dostrzeże źródła inspiracji, czy nawet zapożyczeń.

Całkowicie szczerze, to faktycznie właśnie to opowiadanie Lovecrafta jest jedną z moich inspiracji.

W tym miejscu wypada wspomnieć, że główna oś fabuły kręci się wokół mitologii Aborygenów i w dużej mierze dotyczy Uluru, czyli ich świętej góry, co ponoć znaczy tyle co "Miejsce Spotkań".

Do tego dodaj sobie jeszcze elementy Krainy Snów, psychoaktywne substancje, pościgi i zagadki rodem z Indiany Jonesa oraz ponurych nazistów, jako głównych wrogów i masz już wszystkie elementy mojej australijskiej ekspedycji.

 

GreK

Wszystkie tematy mnie w jakimś stopniu zainteresowały. Wybrałem dwa, z naciskiem na ZC. Pod warunkiem że nie będzie dużo mechaniki do ogarnięcia.

I to lubię...

 

__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)

Alex Tyler

Podoba mi się ta wizja i tę opcję zaznaczyłam w ankiecie W inspiracji nie ma zupełnie nic złego, dopóki nie jest plagiatem A o oryginalności nie ma co marzyć w tych czasach, po prostu nie sposób się do czegoś nie odwoływać albo czegoś (nawet bez wiedzy) nie powtarzać. Jedyna prośba z mej strony byłaby podobna do tej Greka. A mianowicie by gra była w wersji mechanicznie lżejszej. Mechaniki klasycznego ZC nie znoszę, niezależnie od edycji.

 

__________________
„Everything that lives is designed to end. We are perpetually trapped in a never-ending spiral of life and death. Is this a curse? Or some kind of punishment? I often think about the god who blessed us with this cryptic puzzle... and wonder if we'll ever get the chance to kill him”.

Nuada

And the winner is...

Miasto Mgieł

Nabór rozpocznie się prawdopodobnie w tygodniu. Obecnie przygotowuje materiały, aby troszkę przedstawić ten system. W końcu to nie DnD i nie każdy go zapewne zna.

Kombinuję, aby troszkę wyłamać się ze schematu, jaki jest opisany i obowiązujący w temacie "Rekrutacji" i przeprowadzić coś w rodzaju sesji zero.
Muszę pomyśleć, jak to ugryźć żeby to miało ręce i nogi.

W ciągu paru dni powinien pojawić się temat rekrutacyjny.
Roboczy tytuł sesji, to "Złoto głupców"

Zatem do zobaczenia i bądźcie czujni.