|
Sondy Tu możesz wrzucić sondę nt. zmian organizacyjnych na forum, ankietę do swojej pracy magisterskiej lub po prostu "zbadać rynek". |
Zobacz wyniki ankiety: PBF a gra na żywo | |||
Nie mam z kim grać w realu – mieszkam za granicą/nie znam nikogo grającego/etc. | 21 | 37.50% | |
Preferuję PBF ponad grę w realu | 3 | 5.36% | |
Gram i na żywca, i na forum - erpegów nigdy za dużo | 22 | 39.29% | |
Nie mam czasu/chęci grać na żywo – łatwiej napisać posta z doskoku | 5 | 8.93% | |
Wstydzę się swojego hobby przed prawdziwymi ludźmi | 9 | 16.07% | |
Inne/nie twój zasrany interes/wal się kudakerro | 7 | 12.50% | |
Sonda z Wielokrotnym Wyborem Głosujących: 56. Nie możesz głosować w tej sondzie |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
25-02-2014, 15:35 | #1 |
Reputacja: 1 | PBF a gra na żywca Jak w temacie.
__________________ "Uproczywe[sic] niestosowanie się do zaleceń Obsługi" Ostatnio edytowane przez K.D. : 25-02-2014 o 15:39. |
25-02-2014, 15:41 | #2 |
Banned Reputacja: 1 | Mam to szczęście że mogłem wybrać opcję trzecią. K.D. opcja ostatnia strasznie kusi. EDIT W sumie należy się małe rozwinięcie. PDF to też koło ratunkowe, bo coraz trudniej nam się zebrać w pełnym składzie na sesje Ostatnio edytowane przez Halad : 25-02-2014 o 15:55. |
25-02-2014, 15:51 | #3 |
Banned Reputacja: 0 | Nie twój zasrany interes... Wobec wybranej opcji, uzasadnienie tego wyboru byłoby chyba cokolwiek paradoksalne? |
25-02-2014, 15:53 | #4 |
Reputacja: 1 | Naturalnie. Uzasadnienia jak najbardziej opcjonalne, w tym wypadku wręcz niemile widziane. Przykro mi jednak że tak brzydko się wyrażasz
__________________ "Uproczywe[sic] niestosowanie się do zaleceń Obsługi" |
25-02-2014, 16:14 | #5 |
Reputacja: 1 | Dobry PBF, choć rzadko kiedy ma literackie aspiracje, pozwala odmalować ciekawą historię, którą ciężko jest stworzyć w sesji na żywo. I nie chodzi tylko o spektrum dostępnych środków, ale o stopień trudności obu tych typów grania. Na żywo nie grałem gdzieś z 7-8 lat, a choć jestem pewien, że skillsy idą przez lata w górę, nie bardzo wyobrażam sobie osiąganie na żywo poziomu zbliżonego do pebeefów. Jasne, to możliwe, ale wydaje się, że przyzwoita 'forumówka' jest osiągalna stosunkowo łatwo, a przerobienie żywej sesji w coś wartościowego to już rzecz wymagająca rzadko spotykanego talentu. I pewnie, kiedy grałem z kumplami była w tym frajda, ale na ile jakość takiej przeciętnej sesji stawia ją wyżej, niż - dajmy na to - ustawkę na gorzałę i pizzę, nie wiem. Jeśli sesja ma być po prostu luźną ustawką znajomych to wolę jednak mniej hermetyczne i żywsze formy spędzania czasu. I nie, nie mówię, że sesje na żywo z założenia muszą być tanią rozrywką i niczym więcej, ale obstawiam, że 9 na 10 - chcemy czy nie - jest pospolitą pulpą. Brzmi, jakbym oczekiwał Bóg wie, jakiego artyzmu, ale jeśli mam się spotkać dla śmieszków i 'tajemnicy goblina-zaklinacza', to wolę inne formy rozrywki. Do tego erpegowi ludzie są dziwni, jak pokazuje choćby ten forumek (i inne). PBF > RPG na żywo. |
25-02-2014, 16:35 | #6 |
Banned Reputacja: 0 | @Panicz Lecz weźmy pod uwagę także to, iż nasze oczekiwania zmieniają się z czasem. Każdy wyrasta z seriali pokroju Xeny... I choć potrafią one sprawiać frajdę po tylu latach czy przykuć wzrok do telepatora, to już nie powodują tej ekscytacji i wypieków na policzkach (nie, nie z powodu biustu aktorek, odgrywających postacie Xeny i Gabrieli). Niektórym jednak taka prosta rozrywka po latach sprawia na tyle niemałą frajdę, by tajemnice goblia-zaklinacza były równie emocjonujące. Co do osiągania klimatu, to zależy, w jaki sposób gramy. Sesje w PBF da się prowadzić w podobnym tonie, co sesję na żywo (jednolinijkowce). Zwłaszcza, jeżeli gramy przez komunikatory, kiedy post idzie za postem i nie ma czasu na przemyślenie wszystkiego do cna i dopracowanie tekstu. Choć oczywiście poziom literacki każdy ma swój... jak i oczekiwania. Mi tam proste sesje też sprawiają frajdę. Proste postacie, proste scenariusze. A że mój poziom literacki jest mierny, to nie przeszkadza mi zbytnio fakt, że sesja nie jest epopeją. A nawet niekiedy cieszy, bo nie staje się przez to odcinaniem kuponów, jak często dzieje się to tutaj. @K.D. Ja tylko powtarzam po tobie... Lecz w takim razie powinieneś dorzucić do ankiety opcję "Spieprzaj, dziadu". Lub dokoptować ją do tej ostatniej opcji. Panowie K.D. i Bakcyl - proszę o porzucenie wątku fekalnego i powrót do głównego tematu. Ostatnio edytowane przez Adr : 25-02-2014 o 18:06. |
25-02-2014, 18:57 | #7 |
Reputacja: 1 | Masz Bakcyl absolutną rację, ale to temat ledwie 'preferencyjny', stąd mówię, co mi leży na wątrobie. Proste scenariusze mogą być w dechę, a wręcz rzekłbym, że częściej sprawdzają się, niż trudne w realizacji zagmatwańce, ale na żywo nawet te proste kuleją zwykle w wykonaniu. Być aktorem, gawędziarzem, satyrykiem i do tego mieć sto pomysłów na minutę. No łatwo nie jest. Zatem zamiast jednej lekkiej przyjemności wybieram inne, również lekkie, a mniej angażujące czasowo czy tam na inny sposób, na jaki sesje angażować potrafią. P.S. Który moderator znowu beszta? Raz, że warto się podpisać. Dwa, że nikt chyba nie krzyczał o pomstę za ten potworny offtop. BTW: Jakiś czas temu była ankieta, w której użytkownicy zdecydowali, żeby offtop zostawić w spokoju, jeśli nie jest jakoś drastycznie szkodliwy dla tematu. |
25-02-2014, 19:11 | #8 | |
Reputacja: 1 | Chciałem się z Paniczem nie zgodzić, tymczasem pogłówkowałem trochę i się z nim zgodziłem. Niebezpiecznie to całe myślenie. Z półtora roku temu zagrałem dwie czy trzy krótkie sesje z bliskimi znajomymi, wcale nie amatorami, i muszę powiedzieć że pbfy mnie zepsuły straszliwie. Sesja nie była porywająca w porównaniu z szaleństwami które nagminnie przydarzają się na foro. Okowy odgrywania na żywo podcięły mi skrzydła i trudno mi się było w nich odnaleźć. Może to być kwestia tego że nieźle przyrdzewiałem, ale na tym etapie, po latach grafomaństwa, powrót do sesji na żywca był jak kubeł zimnej wody. Z drugiej mańki, osobiście podpadam pod punkt numer jeden - wiele lat temu opuściłem kraj i mój lokalny klub fantastyki, wtedy pbfy zaczęły grać pierwsze skrzypce. Teraz, na studiach, mamy prężnie działający klub na uniwersytecie, ale nigdy nie było mi po drodze się do niego podczepić. Obawiam się takiego powrotu do sesji na żywca - może już wcale nie potrafię się tak bawić? Zresztą, dzieciaki teraz łoją w indiasy, Gygaxa zastąpił John Wick, warmłotka Dogs in the Vineyard. Mam wrażenie że jestem jakieś piętnaście lat do tyłu z erpegami - hermetyczne, grognardzkie LI to teraz mój naturalny ekosystem. Cytat:
__________________ "Uproczywe[sic] niestosowanie się do zaleceń Obsługi" Ostatnio edytowane przez K.D. : 25-02-2014 o 19:14. | |
25-02-2014, 20:53 | #9 |
Reputacja: 1 | Jaka chujnia, myślałem, że tylko ja jeden się kryję z tą grzeszną przyjemnością, jaką jest wcielanie się w smoka-łupieżcę umysłów i to czyni mnie wyjątkowym, a tu Panicz. Co do moderatorskiej interwencji, cóż, przyjąć synekurę od kolesi to chętnie, ale już ogarnąć, że trochę się zmieniło nie łaska.
__________________ Now I'm hiding in Honduras I'm a desperate man Send lawyers, guns and money The shit has hit the fan - Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money" |
26-02-2014, 18:07 | #10 |
Reputacja: 1 | czemu nie ma opcji live>PBF? Tendencyjność! |