|
Sondy Tu możesz wrzucić sondę nt. zmian organizacyjnych na forum, ankietę do swojej pracy magisterskiej lub po prostu "zbadać rynek". |
Zobacz wyniki ankiety: Co myślisz o warsztatach tworzenia kart postaci? | |||
Fajny pomysł, chętnie zgłoszę się na Ucznia | 3 | 9.09% | |
Fajny pomysł, mogę zgłosić się na Mistrza | 11 | 33.33% | |
Myślę, że znajdą się chętni, choć to raczej nie dla mnie | 6 | 18.18% | |
Nie, pomysł do bani :P | 4 | 12.12% | |
Jestem hipsterem i żadna z powyższych odpowiedzi do mnie nie pasuje, ale generalnie jestem na tak | 4 | 12.12% | |
Jestem hipsterem i żadna z powyższych odpowiedzi do mnie nie pasuje, ale generalnie jestem na nie | 5 | 15.15% | |
Głosujących: 33. Nie możesz głosować w tej sondzie |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
26-07-2017, 07:51 | #21 |
Reputacja: 1 | Dobrze zrobiona postać (Mecha+Fabula) to rzeczywiście nie jest w kij dmuchał. Jak zacząć? Skąd wziąść koncept? Najpierw napisać historię czy stworzyć mechanikę? Na czym skupić się pisząc historię, a co można pominąć? Tworzyć postać pod siebie czy pod sesję? Po prawdzie chyba sam musiałbym przekuć praktykę na wiedzę teoretyczną, bo moje karty tworzę bez jakiegoś szczególnego planu, odruchowo, a wychodzą - chwaląc się - nieźle. Tutaj system nie ma moim skromnym zdaniem wiele do gadania, bardziej doświadczenie. A moim chętnie podzielę się z kimś nowym. |
26-07-2017, 07:55 | #22 | |
Edgelord Reputacja: 1 | Cytat:
Nigdy nie byłam za zmniejszaniem poziomu, aby słabsi byli szczęśliwi, ale tu nie chodzi o żadne zmniejszanie. Tu chodzi o rady mające zmusić do myślenia i samodzielnej pracy. Ktoś nie pisze z polotem, nie wykazuje się? Może to lenistwo, może brak prawdziwej chęci... a może ten brak wspomnianego polotu łączy się ze zwykłym błędnym spojrzeniem na PBF? Nie mam zamiaru myśleć za kogoś. Nie mam zamiaru być kreatywna za kogoś. Nie mam zamiaru też pisać za kogoś, a jednak możliwość, że choć jedna osoba zacznie się wdrażać w to PBFowanie i będzie się z nią dobrze grało, jest dla mnie warta trudu (chociaż jaki to trud?). Mi Raaz, zakładasz magię kreatywności i tak dalej. Co jeżeli ktoś jest kreatywny, ale nie umie odpowiednio tego oddać? Może być świetnym graczem, jednak zapewne i tak nie zostanie przyjęty, a my pozostaniemy w naszym zamkniętym kręgu. Nie da się pomóc każdemu, ale jest szansa chociaż na wspomnianego "tego jednego". Oczywiście, część MG nie zawiera w wymaganiach więcej niż kilka zdań tekstu, ale co z innymi? Wstępu do nich nigdy nie będzie, jeżeli poziom tych konkretnych kart się nie zmieni, a ten poziom jest jak dla mnie mało radosny, jeżeli spojrzy się na większą liczbę chętnych, nie zaś na tych "ogranych". Na swoim przykładzie nie potrzebuję mentora (samouctwo stosowane), który mi powie jak pisać, gdzie robię błąd w kreacji postaci, jednak nie każdy ma takie samozaparcie, żeby wertować nocami każdy aspekt settingu, nie każdy sprawdzi milion razy czy nie popełnił błędu (hai) oraz nie każdy zapyta MG. Pokazanie jednak palcem "tu mało napisałeś" czy "poszukaj w settingu, bo bzdurę napisałeś, a znalezienie odpowiedzi nie będzie trudne" nikomu krzywdy nie zrobi. A w razie czego tym opornym jednostkom, co oczekują efektów nie wkładając ni grama trudu można szybko podziękować. Ot, tyle.
__________________ Writing is a socially acceptable form of schizophrenia. | |
26-07-2017, 09:58 | #23 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Ja zadam tylko jedno pytanie: Czy uważasz, że Twoja pierwsza karta wysłana na LI była na tym samym poziomie, co obecne karty? Bo moja była paskudna. Fabularnie może nawet nawet, ale taka sobie ot ściana tekstu na 1 stronę, bez odstępów, bez zdjęć, bez polskich znaków. Co prawda wtedy się dostałam, ale to były inne czasy, inny poziom sesji. Nie ukrywajmy, że z czasem ogólnie poprzeczki poszły w górę, bo wszyscy tu się uczymy. Patrząc wstecz mam wrażenie, że krokiem milowym dla mnie przy tworzeniu kart była współpraca z graczem, który wtedy na LI miał już kilkuletni staż i zaproponował mi stworzenie "małżeństwa" z naszych postaci, co wymagało konsultacji. Drugim sporym krokiem było poprowadzenie własnej sesji i zapoznanie się z kartami, które ludzie mi wysyłali. Czyli jakby nie patrzeć w obu przypadkach rozwojowy był czynnik zewnętrzny. Nikt jednak za mnie kart nie pisał, po prostu podpatrzyłam/podpytałam "jak to zrobić lepiej". I coś takiego chciałabym umożliwić nowym/graczom z krótszym stażem.
__________________ Konto zawieszone. |
26-07-2017, 10:42 | #24 |
Reputacja: 1 | Tyle że nie ma jednej dobrej formy. Pierwsza moja karta: obrazki, fabularne wstawki, cytaty, fajerwerki, dwa dni tropiłam literówki. Ostatnia: historia w punktach, jedyny obrazek to facjata wymyślonej marionetki, charakter w trzech zdaniach. Informacje konieczne i wystarczające, by opisać, kim delikwent jest i co można z nim i jemu zrobić. Własnej rekrutacji nie robię i poniekąd rybka mi ta inicjatywa, ale Mi Raaza podejście rozumiem. Rekrutacja jest po coś. Ma na celu wyłonienie osób, z którymi dobrze się będzie grało i nie będą wymagali sterowania zewnętrznego na każdym kroku. Skoro gracz nie jest w stanie samodzielnie, komunikatywnie i przejrzyście opisać własnej postaci, będącej jego wyłączną kreacją, jeśli nie daje rady wyczytać i zrozumieć wytycznych z rekrutacji, których na ogół jest trzy-cztery na krzyż, wypisanych w punktach - to jak taki delikwent ma sobie potem poradzić w sesji, gdy informacji i interakcji będzie znacznie więcej? Zamiast prowadzić za rączkę indywidualnie każdego potrzebującego z osobna, co jest sytuacją potencjalnie niefajną dla mg i innych współgraczy i kwasogenną, lepiej stworzyć poradnik konstrukcji postaci i formatowania samego tekstu z kilkoma przykładami bohaterów. Przykleić toto w rekrutacjach, kto chce się dokształcić i zwiększyć szanse, niech sobie podpatrzy przykłady. Przetworzy je sobie i stworzy swoją laleczkę. Sam. Do tego, choć to temat poboczny- miejcie na uwadze, że rekrutacji zwyczajnie jest mało. Chętnych na ogół sporo. Spośród poprawnych i fabularnie fajnych kart często przechodzą te, które mistrzom pasują najlepiej do zawijasów fabuły - a to kryterium z oczywistych względów na etapie rekrutacji musi być ukryte. |
26-07-2017, 11:07 | #25 |
Edgelord Reputacja: 1 | Szczerze to nie mam pojęcia jak to ma sprawiać problem MG, skoro jest propozycja informowania takiego o pomocy. Fakt, nie ma jedynej słusznej formy. Chociażby ja mam odwrotnie niż Asenat i piszę opowiadania, bo tak mi miło. Prowadzenie za rączkę? Przecież to będzie okrojona wersja dania do przeczytania koledze. Wskazywanie możliwych błędów bez drogowskazu to nie to samo, co napisanie za kogoś. Mało sesji, ale jeszcze mniej osób, których karty zachęcają do przyjęcia takowej. A na pewno zniechęcają do zakładania rekrutacji, bo w oczach MG może najlepszy gracz z fatalną kartą zostać uznany za niechciany w sesji przypadek, a po ilości można założyć, iż stworzenie sesji to będzie trud na marne.
__________________ Writing is a socially acceptable form of schizophrenia. |
26-07-2017, 11:36 | #26 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Do tego, niezależnie od deklaracji jak miałaby taka pomoc wyglądać, MG ocenia w przypadku takiej karty pracę dwóch osób. W porównaniu z innymi, którzy kartę stworzyli sami. I to jest źródło potencjalnych kwasów i kłótni. | |
26-07-2017, 12:24 | #27 |
Krucza Reputacja: 1 | Zgadzam się z Asenat i Mi Raazem. Od siebie powiem, że: - nie udało mi sie w mojej historii RPGowania poznać [ciach] ubergracza, który robiłby słabe karty (no chyba, że pamięć starej głowy zawodzi) i przez to zostałby odrzucony - nie mówię jedynie o LI. Zazwyczaj zajebiści gracze robią zajebiste a przynajmniej z wyższej półki karty. I nie dlatego, że robiąc postać doktoryzują się tudzież piszą magisterkę na każdy szczegół. Ale dlatego, że potencjał, klimat, wyobraźnia i kreatywność wyłażą z każdej strony i to widać - osobiście jest mi obojętne czy historia będzie w formie książki (chociaż po jakimś czasie na LI zaczynam dojrzewać do mocno okrojonych form) czy w pięciu na krzyż punktach. Jeśli charakter i zarys postaci wpasowuje się w klimat sesji, daje mi jako MG pole do tworzenia i historia jest spójna, też jest mi to zupełna rybka. Z kolei jeśli widzę, że historia jest oklepana, bez polotu, to znak dla mnie, że gracz albo nie czuje tematyki sesji, nie chciało się mu albo liczy na prześlizgnięcie się psim sumptem - vide wypowiedź Asenat - odpowiadając na pytanie Miry: tak, uważam, że moje KP utrzymują stały poziom niezależnie od ich długości - co do ilości uszczegółowienia: jeśli w KP gracza widzę iskrę bożą a brakuje mi jakichś informacji, które z punktu widzenia sesji czy personalnego wątku są mi potrzebne, to po prostu dopytuję gracza - pomija się w tej dyskusji jeden dość istotny fakt: wskazówki jednego mentora co do pisania karty wcale nie muszą gwarantować sukcesów u wszystkich MG. Będą jedynie paczką subiektywnych opinii jednej osoby a nie zbiorem uniwersalnych porad gwarantujących sukces po wsze czasy i wszystkich potencjalnych MG - poza tym umówmy się: KP nie są jedynym wyznacznikiem potencjalnych graczy. Osobiste preferencje MG, brak czy obecność chemii między aplikującymi, poprzednie doświadczenia, wcześniejsza twórczość, opinie na forum itd. mają co najmniej tyle samo wpływu na podjęcie decyzji o przyjęciu kogoś do sesji. Decyzją MG jest to czy da szansę graczowi, który przysłał nawet "słabszą" kartę ale ma potencjał czy będzie wolał/a się użerać np. z pieniaczem, który dośle KP zawierającą ocean szczegółów i wodotryski. //Mira: pkt. 5 regulaminu Ostatnio edytowane przez Mira : 26-07-2017 o 13:54. |
26-07-2017, 12:43 | #28 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Myślę, że potencjalny uczeń nie potrzebuje mentora, który prowadziłby go osobiście. Czy nie każdy usłyszałby w miarę to samo? Wystarczyłby zbiór kilku/wielu ogólnych/szczegółowych informacji jak wzbogacić kartę oraz przykłady KP. Poradnik przydałby się również nieśmiałym potrzebującym, którzy wstydziliby się poprosić o pomoc... a także tym, którzy potrzebują pomocy, ale o tym nie wiedzą i myślą, że ich kartom nic nie brakuje. Wskazówka, że w karcie można opisać wygląd w formie listu gończego, albo psychikę jako notkę psychologa policyjnego mogłaby wzbogacić karty nawet tych, którzy pracy z mentorem nie potrzebują i już teraz piszą dobre karty, lecz chcą przebić się przez 10 innych zgłoszeń. Jeżeli uczeń uważnie przeczytałby taki tekst, chcąc dobrze wypaść, poświęcił swój czas, spróbował wydobyć z siebie trochę kreatywności, z uwagą prześledziłby rekrutację i miał wiedzę o świecie - jednym słowem rzeczywiście postarał się - a potem wciąż nie mógłby dostać się do żadnej sesji... obawiam się, że żaden mentor mu nie pomoże. Chyba że napisze za niego część/całą kartę do sesji, a wtedy będzie to bardzo nie fair względem przyszłego MG oraz pozostałych graczy, którzy pracowali samodzielnie. Przyklejenie poradnika byłoby sprawiedliwe - każdy pisze swoją własną kartę, każdy ma dostęp do tego samego zbioru wskazówek, każdy może się do nich zastosować, lub je zignorować. Kto miałby stworzyć taką biblię? Stworzyć wątek, w którym użytkownicy wypowiedzą się, a potem to zebrać. Warto byłoby podzielić potem wskazówki na poradnik pisania "karty zwięzłej" na sesje szybsze oraz "karty obszerniejszej" na te bardziej literackie. Być może w niektórych punktach głosy byłyby sprzeczne, ale to dobrze. Często nie ma jednego, właściwego sposobu. Gracz sam powinien opowiedzieć się po którejś stronie | |
26-07-2017, 13:14 | #29 |
Reputacja: 1 | 1. Umiejętność stworzenia dobrej KP a umiejętność dobrego grania w sesji, to wbrew pozorom nie jedno i to samo. Jako MG wielokrotnie spotkałem się z sytuacją, w której ktoś stworzył świetną KP a w graczem był cienkim i sytuacje, kiedy ktoś stworzył KP, której normalnie by nie wziął, ale że wiedziałem jak dany delikwent gra w innych sesjach, wiedziałem, że owa KP nie jest wyznacznikiem jego umiejętności. 2. Gdybym wziął wszystkie moje KP, które stworzyłem do sesji PBF i spróbował bym wybrać najlepsze, to zaszłaby wyraźna korelacja między ich jakością a doświadczeniem jakie miałem w czasie ich tworzenia. Swoich pierwszych BG bym nie wziął. Z drugiej strony patrząc na swoją własną grę, też mogę stwierdzić, że nie koniecznie jakość KP to jakość gry. 3. To nie (para)olimpiada ani Sąd Ostateczny, tu nie ma być „sprawiedliwie”. Nie wiedzę żadnego problemu w tym, że ktoś świadom swych niedoskonałości, zwraca się o pomoc do kogoś, kto potencjalnie ma więcej doświadczenia w danym temacie. IMO to nawet świadczy na korzyść danej osoby, gdyż też jest oznaką, że jej zależy i „się stara”.
__________________ naturalne jak telekineza. |
26-07-2017, 13:37 | #30 |
Reputacja: 1 | Z częścią argumentów się zgadzam i sam (jak pisałem) widzę że może to być kiepawe, jak źle się za to zabrać. Zastanawiają mnie jednak aż tak liczne głosy wskazujące brak sensu w ogóle względem takiego projektu. Jak to jest? Warsztaty pisarskie, dla poprawy stylu - spoko Warsztaty sesyjne, dla nabrania wiedzy o settingu - spoko Warsztaty z tworzenia KP, dla tworzenia lepiej postaci - nie, bo bez sensu Serio tego nie kumkumam.
__________________ "Soft kitty, warm kitty, little ball of fur... Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur." "za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!" |