|
Sondy Tu możesz wrzucić sondę nt. zmian organizacyjnych na forum, ankietę do swojej pracy magisterskiej lub po prostu "zbadać rynek". |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
14-01-2007, 20:54 | #1 |
[Bez ankiety] Knajpa erpegowa Pytanie jest łatwe i genialne w swej prostocie: Czy chcielibyście, żeby w Waszym mieście powstała knajpa przeznaczona od początku do końca dla erpegowców? Taka z odpowiednim wystrojem i klimatem, żeby dało się w niej prowadzić różne sesje... Otwarta o wszelkich porach, na zasadzie "do ostatniego klienta", może nawet z dobrze ukrytym punktem ksero i jakimś dostępem do sieci, w miarę tania, z piwem i jadłem... Przystosowana wystrojem kilku sal do wielu rożnych systemów... Czy byłbyś / byłabyś klientem takiego przybytku? | |
14-01-2007, 21:09 | #2 |
Reputacja: 1 | Bardzo chętnie bym do takowej uczęszczał Sheol to kiedy taką otwieramy ?
__________________ Nobody is perfect |
14-01-2007, 21:12 | #3 |
Reputacja: 1 | No też pytanie w zasadzie to wątpie żeby ktoś podał negatywną odpowiedź? |
14-01-2007, 21:13 | #4 |
Reputacja: 1 | Heh, u mnie jest w Olsztynie pub "Pryzmat", gdzie wiszą na ścianach chorągwie prowincji Imperium (dobrze wiecie, którego ), kawałki zbroi i fotografie z Larp'ów, jednak pub ma raczej profil ogólny - wielu ludzi nie wie, że te symbole, mapy etc. pochodzą z gier RPG. Byłem tam jak na razie tylko raz i było całkiem miło. Co do samego pomysłu - wydaje mi się dosyć straszny. Byłaby to taka jama ludzi, o których mało kto wie, co tam robią. Udają, że zabijają jakieś stwory, uprawiają magię i robią inne dziwne rzeczy. Sądzę, że to już byłaby zbyt radykalna ucieczka od rzeczywistości - niektórzy mogliby tam spędzać cały swój czas nie interesując się realnym światem. We wszystkim mogą pojawić się skrajności. Taka knajpa kojarzy mi się z niekończącym się konwentem, a jak sam doświadczyłem, jest to bardzo fajna impreza, ale jednak męcząca. Poza tym utworzyłoby się pewnie hermetyczne grono, które odstraszałoby normalnych klientów i lokal pewnie by upadł. Gdyby jednak coś takiego powstało, to odwiedziłbym może... Możnaby poznać jakąś ekipę do grania... Albo umówić się na sesję z ludźmi z neta, na neutralnym gruncie że tak powiem, aby nie wpuszczać obcych do domu.
__________________ Nie chcę ukojenia, które mogłoby mi odebrać skruchę, nie pragnę uniesień, które wbiłyby mnie w pychę. Nie wszystko, co wzniosłe, jest święte, nie wszystko co słodkie - dobre, nie wszystko co upragnione - czyste, nie wszystko co drogie - miłe Bogu. |
14-01-2007, 21:28 | #5 |
Banned Reputacja: 1 | Harv ludzie nie potrzebują erpegowej knajpy by na całe dni uciekać od rzeczywistości. Wystarczą im narkotyki, alkohol, należenie do grupy skiboli, sekty czy zwykły komputer.Ten zarzut jest dla mnie delikatnie mówiąc nieprzemyślany. Co do hermetyczności takiej knajpy, to według mnie zarzut również chybiony. Ludzie w kazdej grupie odchodzą i przychodzą na ich miejsce nowi. To normalny proces w każdym nawet nie wiem jak zamkniętym srodowisku. Co do opłacalności takiej knajpy. Przecież nie o to chodzi by była to knajpa "nur fur erprgowcy", tylko by nie byli tam traktowani jak intruzi, patrzono na nich jak na dziwaków i musieli wysłuchiwać głupich i najczęściej chamskich komentarzy. Nie przekonał mnie Harv żaden z Twoich argumentów, uważam ze takie knajpy są potrzebne i jest kwestią czasu kiedy powstaną. I możemy się wtedy zdziwić bo możliwe, ze okażą się żyłą złota. Co odpowiedzi na pytanie Sheola, to chyba juz nic nie muszę dodawać ? |
15-01-2007, 00:38 | #7 |
Reputacja: 1 | Oczywiście, że chciałbym taką knajpę mieć w mieście. Do tego całego rpgowego wystroju/klimatu dołożyłbym jeszcze jakieś miejsce (w knajpie oczywiście), gdzie można by zagrać w spokoju w karcianki, czyli w miarę dobre oświetlenie (najlepiej punktowo na stół ), nie za mały stolik, żeby można było w spokoju rozłożyć się z deckiem. Do tego dorzucić ew jakiś mini turniej karciankowy lub rpgowy co jakiś czas, część trunków nazwać też 'po rpgowemu' i nigdy bym stamtąd nie wychodził.
__________________ "A flame which never dies, but brightens with the passing of time." |
16-01-2007, 07:14 | #8 |
Reputacja: 1 | Pewnie, że bym chciał Kiedyś krótko taka istniała na Wiśniowej w prastarym, pieknym, piastowskim Wrocławiu Raz nawet gralismy tam sesyjkę, choć nie była jeszcze zupełnie wykończona. Osobna klitka, piwo donoszone Super. Niestety, obecnie z nieznanych mi względów nie funkcjonuje. Podejrzewam, że surowe prawa rynku (czytaj komercha) ją wykończyły... |
16-01-2007, 17:00 | #10 |
Reputacja: 1 | Sheol, lepiej się przyznaj że robisz badania wstępne rynku i ustalasz biznesplan - przekabluje ze bratek jest na Ekonomicznej od razu i sam się tu pali do zakładania:P Ogólnie pomysł świetny i chciałbym by w krakowie byłą taka knajpka- mysęł zę przy odpowiedniej reklamy ściagły by tam tłumy nie tylko z miasta ale może i okolic- nie tylko by grać ale by sączyć piwko przy muzyce RPG-owców o której tu się też rozwodzono. Faktycznie prócz RPG można by pomyśleć o kliku stołach na kracianki - głównie popularne choćby w Bardzie a nawet jednym stole do bitewinaków - urządzanie turniei też mogło by mieć sens- reasumując knajpko-klub dla RPGowców, otwarty na zwykłego klienta z klimatycznym wystrojem jestem za !! proponuje by każdy z LI rzucił na ten cel 5 złotych [albo coś :P] i zrobimy takie cóś w Krakowie chrzcząc ją imieniem Last Inn - ja mówię całkiem poważnie [oczywiście dla userów jakieś zniżki nie]
__________________ Sanguinius, clad me in rightful mind, strengthen me against the desires of flesh. By the Blood am I made... By the Blood am I armoured... By the Blood... I will endure. |