Niemal niczym się nie różni, tylko czasami? To przecież największa różnica pod słońcem... Nie potrafię sobie tego wyobrazić, bo nie gram w D&D :) Wiesz, postapoki często mają to do siebie, że więcej tam strzelania, niż główkowania. W systemach osadzonych we wcześniejszych realiach szczycą się tym, że więcej tam myślenia, niż walki (oprócz battle'ów). |
Ale na przykład taki mój system. W prehistorii wszystkie rasy co w średniowieczu, tylko że starsze i lekko inne (elfy mają skórę pomarańczową, a krasnoludy 2 m). Średniowiecze typowe. A postapokaliptyka - tylko ludzie (choć myślę nad jakimś dodatkiem). I co? Klasy magiczne w "postapokach" odpadają, a w prehistorii nic. Tylko nazwy klas ulegają zmianie. A poza tym to ten D&D to przykład. Może być Warhammer, Zew Cthulhu czy co wolisz. Ale wyobraź sobie Zew Cthulhu w postapokaliptyce... Normalnie mi ma przebacz. PS. do poprzedniego postu - ha! Jednak ktoś ogląda ten temat. A rekrutacje nie zawsze. |
Boże człowieku o czym ty gadasz teraz w ogóle, co? Mówimy tutaj o ulubionych, czasach, ja powiedziałem to co powiedziałem, a ty teraz aferę z tego robisz... Zastanów się. Btw. najłatwiej prowadzi mi się w realiach WFRP czyli koniec średniowiecza początek renesansu. |
Dobra, dobra, kończę. Ale przyznaj ciekawie byłoby grać w Zew Cthulhu postapokaliptycznym. Albo WFRP w prehistorii... Cóż. Marzenia. Ale mam nadzieję, że ktoś kiedyś wpadnie na pomysł żeby coś takiego urządzić. Poza tym renesans też był fajny. Ale nic nie przebije zniszczonych krain po III wojnach światowych. PS.: Czasem dziwię się, że nie ma emotikonki typu <placzacy_ze_szczescia> |
Ja tam lubię pograć w systemy osadzone w różnych realiach (zależy na co ma akurat największą zajawkę:)), choć przyznaję, że najbardziej ciągnie mnie do czasów opisanych w Monastyrze, DP, czy też w 7th Sea. |
Ja lubie grać w czasy takie jak D&D np., ale także chętnie gram w te co odbywają się w przyszłości (Star Wars :D :D :D) |
Stawiam na przyszłość, może dla tego że moim pierwszym systemem był Cyberpunk 2020. Zaawansowane technologie, cybernetyka, sieć to są moje ulubione klimaty. |
"War... War never changes" Kaniony utworzone z kikutów wielkich i dumnych wieżowców, po których hula jedynie wiatr. Wiatr świszczący w pęknięciach murów, bijący metalicznie o strzępy blach. Gruzowiska, po których walają się różne przedmioty, których działanie czy przeznaczenie zatarło się w pamięci tych co przetrwali. A za gruzami miast pustkowia ciągnące się w nieskonczoność. Pustkowia, na których spotkanie drugiego człowieka graniczy z cudem. I... nadzieja. Nadzieja, że są miejsca, w których licznik Geigera nie zamyka skali, gdzie jest nieskażona woda i dom. To są moje klimaty :) |
Stanowczo przyszłosc ... ale nie ta z CP ...tylko cos co nazywam Space Oprea ( SW , ST itp ) - poniewrz w istocie mozna poprowadzic te sesje w kazdych "czasach ) - rozbity ststek na posatapokaliptyczniej plancecie ... srednioweicze , wspołczesnosc - przy nieograniczonej ilosc swiatow wszytko jest do poprowadzenia ... |
Hmmm.... rzecz jasna średniowiecze. Warhammer, D&D i takie tam inne są super. Aczkolwiek czasy postapokaliptyczne tez mogą być, ale tylko Fallout. PS: LOL, NIKT NIE LUBI NOWOŻYTNOŚCI :D |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:14. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0