lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Enoch (http://lastinn.info/enoch/)
-   -   WoDowe urodziny :) (http://lastinn.info/enoch/16444-wodowe-urodziny.html)

corax 27-08-2016 22:28

W związku ze zbliżającą się 25 rocznicą Świata Mroku chciałam zarzucić towarzyskim temacikiem i zapytać o dwie zupełnie różne rzeczy:

1. Przyznacie się jak tam wygląda Wasz staż w WoDzie? Będziecie celebrować jakąś własną mroczną rocznicę?

2. Wielka Maskarada w Orleanie przewiduje konkurs kostiumów ze Świata Mroku, dopuszczane są tylko postaci kanoniczne. Gdybyście mieli brać udział w tym konkursie, kogo byście wybrali?


Wszystkiego najmhrrroczniejszego i najcoraxiego z okazji urodzin ŚM :D



P.S.


Tak, żeby zacząć z grubej rury, to w moim wypadku w tym roku stuknęły okrągłe dwie dyszki nurzania się w mrocznych odmętach i nadal mi nie jest dość.

Gdybym miała wybierać postać to pewnie byłaby to Lucita albo Fatima ;)

Anonim 27-08-2016 23:57

ad1. To u mnie krócej, bo pierwszą przygodę Żula Zaciemnienia zacząłem prowadzić w 2013 roku, a teraz jest trzecia - taką sobie kampanię robimy na tym forum.
ad2. Klimatyczne miejsce ten Nowy Orlean, ale cieplej niż po litrze ciepłej wódki. Przebrałbym się za jednego z robotników budowlanych, którzy w pierwszym odcinku Alternatywy 4 mówią Stanisławowi Aniołowi co sądzą o nim jako cieciu.

<chyba, że Żul nie zalicza się do oficjalnego WoD to nie przebierałbym się, jak na zwykły świat WoD to nie muszę się przebierać>

Amon 28-08-2016 01:54

Pierwszy raz usłyszałem o wodzie w latach 90 za sprawą serialu Kindred: The Embraced, leciało w jakiejś polskiej telewizji. Potem, jak dowiedziałem się co to rpg, tak koło 2005 roku albo w 2004 przeczytałem podręcznik clanbook żimiszi. Była wtedy taka polska strona czarna z czerwonymi literami, pełno fajnych opowiadań tam było o młodej Tremerce i brużajskiej ghulicy. Przesiadywałem tam w od czasu przygotowywania się do sesji u Mike'a na stronie która nazywała się bodajże święte oficjum. Chyba Leon mnie namówił, bo w ogóle bym się nie zainteresował :) ale wspominam to bardzo miło:) i miło się zaskoczyłem. Kiedy wyjechałem do anglii, w londynie był sklep orc net w którym zaopatrywałem się w gry i nowelki rpg. Tam była cała ściana wod. Przeczytałem kilka fajnych novel. A potem znów minęło pare lat i przypałentałem się tu :)

Cosplay? a to nie naruszy maskarady? oby tak :D

sunellica 28-08-2016 10:09

O Wampirze usłyszałam jakieś 13 lat temu, ale nie porwał mnie do tańca (być może z winy graczy, którzy lubili być sexy emo mrocznymi gackami rypiącymi się w katakumbach).
Dopiero rok temu, przełamałam się by przeczytać podręcznik i stworzyć pierwszą ssawkę no i jakoś zaskoczyło, bo przekonałam się, że ten system to nie tylko emosy bzykające się po kątach xD Czy będę rocznicę celebrować, raczej nie… no chyba, że z wami na forum ;)

Leoncoeur 28-08-2016 12:43

Mi dwie dyszki stukajo w tym roku, albo za rok.

W liceum kumpel zaopatrzył się w W:A i zaczęliśmy pogrywać dla odpoczynku od Warhammera czy CP. Pupy nie urywało. Dopiero parę lat później trafił mnie Wampir.

Jak już się przebierac to nie wiem, może za Haighta?

corax 28-08-2016 16:59

Anonim: Żul chyba ciężko zaliczyć do kanonicznego WoDu - nie pamiętam dodatków WhiteWolfa w tym klimacie ;) A pan Stasio nie był żadnym cieciem, tylko gospodarzem domu ;)

Amon: polecam lekturę Gothique w kwestii cosplaya i maskarady ;) Sunellica też możesz poczytać jeśli masz taką fantazję, znajdziesz coś dla siebie ;)

Leoś: poleciałeś z grubej rury z Haightem :D

sunellica 28-08-2016 18:15

Dzięki corax, właśnie się zastanawiałam na co jeszcze wydać moje resztki pieniędzy.

Mi Raaz 28-08-2016 21:04

W roku 2000 była taka gra na kompa Vampire: Masquerade - Redemption. Podobno w oparciu o jakieśtam papierowe RPG. Kto by tam wiedział o co biega...

Później był Vampire: Masquerade - Bloodlines. (2004??) Lepsza grafika itp. Też fajna. Podobno na tym samym systemie papierowym...

Później było długo długo nic... Bo jako chyba jeden z nielicznych ludzi zarejestrowanych na forum nie grałem w RPGi na żywo.

Rok temu na forum była rekrutacja do warsztatów. Spróbowałem. Z początkiem października będę zdmuchiwał pierwszą świeczkę z tortu.

Przebieranki jakoś tak mnie nie kręcą...

Lunar 29-08-2016 00:52

Okres pod-gimbazy - pamiętam jak kolega jarał się jakąś grą Vampire Masquerade (komputerową) i wiem, że z automatu byłem niezaciekawiony, widać wciąż mając skrajnie kiczowate, popkulturowe wyobrażenie mitu wampirzego. To prawdopodobnie była premiera Bloodlines. Dopiero w gimbazie poznawałem pierw fantastykę, później w przerwach szkolnych rozmowy o Warmłotku 40k (fantasy nigdy nie tknąłem i się cieszę), pociągały mnie mroczne klimaty. Aż zasłyszałem w autobusie o Magu, gdzie w sesji gracz wyciągnął z nicości pistolet spod płaszcza i już samo to wydawało mi się takie łał, a sam Mag uchodził za coś mega ambitnego i trudnego. Pamiętam u kolegi jedyny w życiu podręcznik Wilczka, który nie został wszamany przez czas w rozpadającym się segregatorze (jak większość WTA dzisiaj). Sam jednak ugryzłem temat dopiero poznawczy Rhamonę <3 w okresie licealnym. Jednakże wówczas wstukałem Świat Mroku w wikipedii i wybrałem to co najbardziej mi się spodobało z określeń: Demon. I tak, Demon to mój pierwszy podręcznik, i do tej gry mam największy sentyment. Równolegle czytana była podstawka Maskarady.

Chyba minęło już z jakieś 8-9 lat zaczytywania się w Wodku po nocach. Miało to znaczący wpływ na rozwój mojej wrażliwości, przemyśleń na temat spraw dojrzałych, uczuć wyższych, religijności, sensu życia i tak dalej. Dla mnie na zawsze pozostanie to najdojrzalsza gra fabularna o ciężkim ładunku emocjonalnym. A przynajmniej stanowi ona katalizator, wytrych do blokad we własnej głowie.

Obecnie jestem neofitą przekonującym się do nWoDa - a raczej jego niestandardowych, rzadko ruszanych gier. :)

TomBurgle 29-08-2016 14:30

Żebym to ja to wiedział...
Powiedziałbym że WoDowy staż to mniej więcej dekada - z czego pierwsze 2 lata to regularne popychanie jednej kampanii Maskarady, a ostatnie 3 to poznawanie wszystkich pobocznych linii i innych form gry ( np forumówek, larpów czy listownych).

Gdybym wybierał się na The Grand Masquerade?. Edge. Flashy-jazzy-dekadencki styl, w sam raz na tą imprezę w Succubus Clubie.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:00.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172