26-07-2006, 18:28 | #1 |
Reputacja: 1 | Totalne szleństwo Ten temat założylam chcąc od was dowiedzieć sie czym według was jest spowodowane dośc często występujące Świecie Mroku szaleństwo. Nie jest to może tak absolutnie obecny składnik ŚM jak chociazby w Wojennym młocie, czy ZC, ale jednak.... Mamy dwie sztandarowe jednostki-Malkavianie < wampir>, Maruderzy <Mag> . U tych pierwszych jest to skąłdnik wady klanowej Malkavian, chodź już chociażby 'biblia' wod-a jaką jest Księga Nod, wskazuje tu na możliwośc, iż jest to kara za złamanie jendego z praw jaki Kain dał swym dzieciom - 'Nie będziesz pił z zmiennych, nie będziesz pił z dzikich'. W mojej ocenie chodzi o zakaz picia z Zmiennokształtnych i z Odmieńców <Changelingów>, jaki Mekhet i jego potomkowie z upodobaniem złamali. Jeśli chodzi o Maruderów, sprawa tu rysuje się następująco..., przynajmniej w mej ocenie. Szaleństwo tak wielkie jak w ich przypadku moze spowodować niemożnośc poradzenia sobie z szokiem rzeczywistości jaki następuje w momencie przebudzenia, przebudzeniem sie osoby już cierpiącej na jakieś poważne zaburzenia psychiczne<lecz nie kazdy szalony mag od razu jest Maruderem, bądź oczywiście szaleństwo spowodowane zbyt długimi okresami Ciszy... W Wilkolaku szaleńcami są często członkowie Srebrnych Kłów,ale często też Patrzący w Gwiazdy w stanie 'Harano'. Szaleństwo tez bardzo często jest jedną z wielu skaz od Źmija w wypadku Tancerzy Czarnej Spirali. Mamy Nuwisha o których mówi sie, że są szaleni. Nutki szaleństwa nie mozna tez odmowić Baali czy Nephandi. Co jest jego źródłem? Ale według was...To co w podrecznikach to wiedza odgórna...a wasze przemyslenia?
__________________ Whenever I'm alone with you You make me feel like I'm home again Dear diary I'm here to stay |
02-08-2006, 20:45 | #2 |
Reputacja: 1 | Co do Maruderów, to podoba mi się takie rozwiązanie tego problemu, jakie podaje "Księga Szaleństwa". U Malkavianów to dziedziczne, zatem założyciel (Malkav) coś przeskrobał. Chociaż nie jestem pewien, może to wina relacji pomiędzy Przedpotopowcami, a nie złamania prawa Kaina? Wilkołaki, jako bestie i co najmniej pół zwierzęta, są z samej natury szalone (a Szał to gdzie?). Zatem, one i tak na wpół są zwariowane.
__________________ Soulmates never die... |
27-09-2006, 18:10 | #3 |
Reputacja: 1 | khem khem ale Szał- jako furia i gniew a Szaleństwo jako choroba psychiczna jak demencja czy moja ulubiona katatonia to różnica. moim zdaniem nie można tierdzić iż Wilki są "zwariowane" to furiaci i wysoce emocjonalne stworzenia ale nie odrazu chorzy psychicnznie. Szaleństwo Malkavów oczywiście bierze sie z wyboru na wampiry ludzi którzy już są troszke zwichrowani emocjonalnie i psychicznie a przemiana ma doprowadzić do pogłębienia tego stanu. Nie wiem jak z przedpotopowcami ale aktualni Malkavie to po prostu klan swirów wywodzący sie od ludzi już w pewnien sposób dotkniętych chorobą.
__________________ Sanguinius, clad me in rightful mind, strengthen me against the desires of flesh. By the Blood am I made... By the Blood am I armoured... By the Blood... I will endure. |
27-09-2006, 20:13 | #4 |
Reputacja: 1 | Pytanie należałoby sobie zadać czy rozumiemy szaleństwo jako to samo co choroba psychiczna. Szaleństwem ('szalone') można nazwać np zachowania sprzeczne z zdrowym rozsądkiem (zauważmy że takie zachowania są przyczyną śmiechu u innych, normalną reakcją na zetkniecie z czymś wykraczającym w pewnych granicach poza 'normalne') ale nie oznaczają one choroby psychicznej. Gorzej kiedy takie zachowania stają sie niekontrolowane - stają się po prostu chorobą umysłu. Taka choroba może być wynikiem szoku który oddalił osobę od tego co było dla niej do tej pory rzeczywistością i normalnością. W zasadzie każdy człowiek który uległ by Przeistoczeniu przynajmniej w jakimś stopniu stałby się szalony już na dobre - u Malakvian przybiera to po prostu formę 'płynięcia na fali' zamiast śmierci w odmętach morza tego szaleństwa. Grając postaciami XX wiecznymi zapomina się często że wampiry Rodziny są długo trzymane przez swych Ojców i Matki nie z powodu ich widzimisię ale po prostu dlatego że tylko jeden na kilku śmiertelników będzie miało na tyle mocna psychikę że bezpiecznie będzie można go wprowadzić do reszty jego nowego społeczeństwa. Sporo świeżo przeistoczonych jest zabijanych z powodu ich niezdolności do przystosowania - czasem Ojciec przedstawia dopiero któreś z swoich dzieci które przeszło okres próbny za który w końcu Ojciec może zapłacić własnym istnieniem. Ten aspekt jest moim zdaniem często spłycany z oczywistych powodów kiedy tworzy się postacie które swoje przeistoczenie przeszły ledwo mgnienie oka temu z punktu widzenia wampirycznej rodzinki. Dotyka to też Malakvian - do Rodziny nie nadaje się ktoś kto oszaleje w sposób zagrażający Maskaradzie i Ojciec Malk też zgładzi takiego potomka. Jednak to jest tylko to co ja myśle o tym szaleństwie które dotyka każdego członka Rodziny. Co do samych Malkavian to mam wrażenie że zbyt często można obserwować ich cierpiących na głupawki i zdzicinnienie a nie chorobę psychiczną Żeby to zrozumieć naprawde trzeba mieć styczność choc raz przez dłuższy czas z osobą cierpiącą na coś nawet niegroźnego moim zdaniem. Odgrywanie postaci która ciągle gada z swoim niewidzialnym przyjacielem może być zabawna ale obawiam się że powinna tylko przez chwile gdzie wspomniany wyżej śmiech będzie naturalną reakcją. Dla napotykanych osób pierwszy kontakt z taką personą też będzie zabwny... dla reszty koterii i wogóle znających takiego Malkava innych wampow to po prostu nie może na dłuższa metę być zabawne poza ew. przypadkami, chyba że odgrywający go gracz na sile wymyśla jakieś motywy które mają zrobić z choroby psychicznej która jest tragedią cyrk na kółkach. Tak sprawa ma się z większością chorób psychicznych tak więc szaleństwo dla mnie w WoD na pewno nie jest czymś zabawnym za to jest zbyt stereotypowo kojarzone tylko z Malakvianami którzy mają je w obowiązku niejako posiadać po prostu... A tak jeszcze na marginesie to uważam też że o ile ułomność klanowa takiego Setyty czy wręcz Gangrela jest czymś co można łatwo zaobserwować o tyle szaleństwo potomka Malkava powodować może sporo nieporozumień czy np. uprzedzeń. Pamiętam jakie miałem uczucia czytając Czas Cienkiej Krwi pisany w formie pracy naukowej jakiegoś wampira na temat wampów z XV pokolenia, poczym czytam podpis doktorka i widze son of.. son of... son of... i son of Malkav Oczywiście na zakończenie dodam że Kartagine należy jeszcze raz dla pewności solą posypać i że jestem malkontentem |
27-09-2006, 20:16 | #5 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Pozdrowienia.
__________________ Soulmates never die... | ||
27-09-2006, 20:37 | #6 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ Sanguinius, clad me in rightful mind, strengthen me against the desires of flesh. By the Blood am I made... By the Blood am I armoured... By the Blood... I will endure. | |
02-02-2007, 23:19 | #7 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
1) Malkavianie uważają szaleństwo za błogosławieństwo, może niepoczytalność rzeczywiście jest wspaniała? 2) Może to właśnie szaleństwo było tą wiedzą 3) Kain był zazdrosny 4) Kain nie chciał by Malkav się dzielił tym z kimś jeszcze a) było to zbyt straszne b) było to zbyt ważne i mogło poważnie zmienić świat 5) Kain chciał by pozostali potomkowie sami odkryli tę wiedzę 6) To wiedza sama doprowadziła Malkavian do obłędu 7) Kain przewidział, że dzięki obłędowi Malkavianie staną się najważniejsi. Starczy poczytać stereotypy, chyba wszystkie klany podziwiają, boją się albo przynajmniej tolerują Malkavian Bez względu na to która wersja byłaby prawdziwa obłęd jest uważany za dar od Kaina, nawet w przypadku punktu 6). Czemu tak się działo? Otóż Kain przecież uważany jest przez wampirów za Praojca, swego rodzaju proroka, a nawet boga, nic więc dziwnego, że wszystko jest mu przypisywane i uważane za słuszne. Szczerze mówiąc ta teoria najbardziej mi się podoba i mam zamiar się jej trzymać, chyba, że ktoś poda lepszą i ładnie uzasadni swój wybór Co do tego co napisał Ratkin na temat odgrywania Malkavian to chciałbym odnieść do tematu z ankietą na temat popularności klanów. Jest tam wyjaśnione przeze mnie i Rhamone czemu Malkavianie zazwyczaj są źle odgrywani, bo prawda jest taka, że ten klan jest najtrudniej odegrać... http://lastinn.info/p47165.html#47165
__________________ Tańcząc jak tobie zagrają, spraw by grali to co chcesz tańczyć... | ||