29-11-2019, 14:00 | #1 | ||
Reputacja: 1 | Wraith: The Oblivion opinie i dyskusje o systemie Dzień Dobry wszystkim w jednej z rekrutacji do sesji wywiązała się dyskusja na temat tego systemu po pobieżnym przejrzeniu tego działu nie znalazłem tematu dyskusyjnego. Jeżeli jakieś jest to go nie znalazłem. Pomyślałem że jednak warto stworzyć taki wątek żeby po pierwsze nie robić offtopu w dziale rekrutacji a po drugie żeby dyskusja nie zaginęła w annałach forum kiedy rekrutacja trafi do archiwum. Na początek podrzucę dwa źródła z internetu jeżeli ktoś nie słyszał o tym systemie https://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.p...ithTheOblivion W dwóch słowach podsumowania Wraith to jedyny system ze Starego / Klasycznego Świata Mroku który został zakończony przed zamknięciem systemu w 2004 był do tego stopnia niedochodowy i mało popularny z drugiej strony w 2014 kickstarter dla jubileuszowej wersji tego systemu został ufundowany w godzinę więc istnieje jakaś grupa jego fanów. Ciekawy filmik analizujący tło powstania podręcznika Houses of Charcol z którego korzysta sesja która zachęciła mnie do założenia tego tematu [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=EDEgXUqHL9Q[/MEDIA] Dorzucę jeszcze dwa cytaty z rekrutacji które moim zdaniem warto tu przytoczyć Cytat:
Cytat:
Mówiąc krótko nie lubię go moim zdaniem Wraith to podsumowanie wszystkiego co najgorsze w RPGach lat 90tych sztuczny mrok, skupienie na emocjach i cierpieniu żeby było to bardziej dojrzałe i dorosłe. Zawsze wychodziłem z założenia że moje życie jest wystarczająco ciężkie i depresyjne bez dodatków a w świat RPGów wstępuje dlatego żeby się rozluźnić i przeżyć przygody których nie doświadczę w prawdziwym życiu. Zgadza się czasami lubię podgrywać postaci z różnymi problemami, chorobami psychicznymi czy uzależnieniami i staram się odgrywać to na serio traktując te tematy poważnie. Czasami też daje jakiś postaci problemy których doświadczam aby pamiętając że postać nie jest mną przeżyć jakieś katharsis czy nauczyć się innego podejścia do tego problemu. Sporo ludzi w tym i ja lubimy czasem RPG dla uczucia mocy / power fantasy Wraith zawsze mnie jednak irytował tym że cały świat mroku był do kitu z założenia ale życie pozagrobowe wydawało się jeszcze gorsze niż życie w normalnym świecie nawet z wilkołakami wampirami i innymi potworami oraz nadchodzącą apokalipsą. Czym innym jest odgrywanie jakiś problemów czy dylematów moralnych ale Wraith wydaje mi się skupiać tylko na tym żeby unurzać się w emocjonalnych fekaliach i skupić tylko na tym co najgorsze. Nie dziwie się jego małej popularności to już duchowi następcy ze starej linii Orfeusz, Mumia, Demon czy Geist z nowej lepiej sobie poradziły moim zdaniem z wykorzystaniem podobnego konceptu bo jest tam jakaś iskra nadziej i kontroli nad losami postaci, jakiegoś SAMOSTANOWIENIA. Patrząc na świat Wraitha mam wrażenie że istnieje tylko mrok i depresja bardzo jasno określone są koszmary jakie czekają postać w najgorszych scenariuszach np koszmar soulforgingu a "nagrodą" w tym systemie jest jakieś niejasne idziesz w stronę światła. Zapraszam wszystkich do dyskusji Ostatnio edytowane przez Brilchan : 29-11-2019 o 14:22. | ||