lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Świat Mroku (http://lastinn.info/swiat-mroku/)
-   -   Rodzina Wschodu (http://lastinn.info/swiat-mroku/2177-rodzina-wschodu.html)

Lhianann 13-12-2006 17:23

Rodzina Wschodu
 
Czy ktoś z was miał większą styczność z tym dość nietypowym na pierwszy rzut oka tworem White Wolfa?
Niby wampir, ale…właściwie nie wampir.

Czym to się je i dlaczego nie pałeczkami?

Różnice pomiędzy wampirami zachodu a wschodu są widoczne już zasadniczo na pierwszy rzut oka.

* Nie ma stwórców/potomków i innych wynalazków typu pokolenie.
Wampirem stajesz się, kiedy umierając nie masz spłaconego długu karmicznego.
I właśnie w tym momencie zaczynają się schody.
Bo zasadniczo Gaki < czyli nasz skośnooki wypierz> tak naprawdę jest raczej duchem zmarłego/demonem a nie wampirem.
Zwłaszcza, ze po śmierci niekoniecznie trafiamy do swojego ciała powrotem…

* Słoneczko nie zabija od razu…Im więcej jest w tobie pozytywnej energii tym bardziej się na nie uodparniasz.

*Umbra, świat duchów, jest dla niektórych z nich dostępny < jak dla mnie paranoja, ale…>

*Ich moce są…hymmm…dziwne. Nie przypominają w ogóle dyscyplin wampirzych, już bliżej im do Sztuk Odmieńców, czy Sfer Magów…

* Nie jest się zmuszonym do żywienia li tylko krwią.
Wachlarz możliwego pokarmu jest dość szeroki, od energii czysto elektrycznej, poprzez energię życiową, oddech, krew, mięso, skończywszy na spożywaniu zwłok…

Zupełnie inny jest też styl graficzny zaproponowany w tej linii.
Sam podręcznik główny ma jeszcze swój smak, dość specyficzny, acz jednak, będący mieszanką standardowych możliwości WW a nurtem anime.
Te proporcje zostały już np. zupełnie zachwiane w podręczniku „Demon hunter X”, gdzie ilość pseudo mangowych rysunków o koszmarnej jakości i kresce wprost poraża.
Równie porażający jest między innymi opis Grupy Uderzeniowej Zero jak ponoć ściśle współpracuje z Technokracją….ale to inna bajka…

Na koniec mej radosnej dywagacji przytoczę cytat z pewnego artykułu traktującego o „Rodzinie Wschodu.”

Cytat:

Rodzina Wschodu - recenzja
Ostatnia aktualizacja: 19 marca 2001
Autor: Belphegor, The Elder of Brethren

Rodzina Wschodu
tytuł oryginału: Kindred of the East
oryginalny projekt i opracowanie: Robert Hatch
Autorzy: Justin Achili, Phil Brucato, Jackie Cassada, Mark Cenczyk, Richard E. Dansky, Robert Hatch, Ian Lemke, Nicky Rea, Ethan Skamp
Tłumaczenie: Piotr Kucharski
Wydawca: ISA Sp. z o.o. 2000

Na jesienie 2000 r. ISA wydała w Polsce podręcznik Rodzina Wschodu - polskie tłumaczenie Kindred of the East. Jest to bardzo znany podręcznik. W Polsce miał już do tej pory wiernych fanów, teraz, miejmy nadzieję, ich liczba wzrośnie. Jest to właściwie dodatek do Wampira: Maskarady, gdyż jego zawartość jest mniejsza, niż pełnego podręcznika (w odróżnieniu od np. Wampira: Mrocznych Wieków). Szczegółowo opisuje nowy rodzaj istot, jakim są wampiry Wschodu i środowisko w jakim istnieją. Osoby, które spodziewają się kolejnego dodatku do Wampira z nowymi klanami i mocami trochę się zdziwią - Kuei-jini, wschodnie wampiry, to zupełnie inne istoty, nie mające nic wspólnego z potomkami Kaina, a obszary na jakich żyją są całkowicie odmienne od settingu, w którym umieszczono Kainitów.

Pierwsza tego część podręcznika nosi tytuł Wprowadzenie: Za Ścianą. Zawiera ona podstawowe informacje o Środkowym Królestwie (ang. Middle Kingdom) - czyli azjatyckim Świecie Mroku. Jest ono zamieszkane przez Shen, czyli istoty nadnaturalne. Poza Środkowym Królestwem, oddzielone od niego Ścianą, leżą Światy Yin i Yang (odpowiedniki zachodnich Shadowlandsów i Umbry). Energią, która przenika Shen i świat, który zamieszkują jest Chi (przez zachodnich magów nazywana Kwintesencją). Z tej części podręcznika dowiadujemy się podstawowych informacji o Kuei-jinach, czyli wampirach Wschodu, zwanych przez Kainitów Kitajczykami. Ich istota jest odmienna od Rodziny zachodniej. Czerpią oni energię Chi Yin i Yang, która jest konieczna do ich istnienia, posiadają dwie dusze: Hun to honor i opanowanie, a P'o to gorsza, bestialska część. Kuei-jini nie dzielą się na klany, ale różnią się między sobą w zależności od Dharm, którymi podążają (które przypominają Ścieżki Oświecenia).

Szczegółowo społeczeństwie i świecie Kitajczyków opowiada Rozdział Pierwszy: Nienasyceni Zmarli. Środkowe Królestwo znajduje się obecnie w Piątym Wieku, czyli Wieku Mroku. Jest to czas niepokoju, w którym nieład rozprzestrzenia się na cały świat. Jednak to dopiero preludium do mającego nadejść Szóstego Wieku, czyli Wieku Przygnębienia (na zachodzie nazywanego Apokalipsą albo Gehenną). W najlepszym, pierwszym wieku świata, nad całością istnienia panowała Dostojna Postać z Nefrytu. W Szóstym Wieku opuści swój tron, a jej miejsce zajmie Demoniczny Cesarz, którym będzie jeden z królów Yama, władców potwornego Świata Yomi, zwanego także Tysiąc Piekieł.

Środkowe Królestwo jest pokryte siecią Smoczych Linii, które skupiają się w Smoczych Gniazdach (znanych przez Zmiennokształtnych pod nazwą Caern, a przez Magów jako Węzeł) - czyli źródłach czystej Chi, miejscach, gdzie Ściana jest najsłabsza i pozwala przeniknąć do Światów Yang i Yin. Wampiry Wschodu potrafią wejść na Smocze Linie i podróżować dzięki nim między Smoczymi Gniazdami.

Każdy z Kuei-jinów przebywał kiedyś w Świecie Yomi. Gdy umarł jako śmiertelnik, jego dusza opadła do tego miejsca. Ta dusza, zwana P'o, ucieka z tego okropnego miejsca. Szuka swojego ciała kierując się na swoje Hun. Jeśli jest wystarczająco silne, by uciec z Tysiąca Piekieł i przebić Ścianę - obie dusze łączą się znowu. Wtedy dochodzi do procesu zwanego Drugim Tchnieniem. Nowa istota budzi się już jako Kuei-jin - a kieruje nią w tym momencie tylko jedna myśl: pragnienie Chi.

Społeczeństwo Kuei-jinów ma dosyć skomplikowaną strukturę. Przede wszystkim łączą się w dwory. Przeciętny region Środkowego Królestwa zawiera co najmniej jeden dwór Kitajczyków, który panuje na określonym terytorium. Skupieni są wokół niego Kuei-jini podzieleni na kilka kast. Najniżej stoją Chih-mei, bestialskie istoty powodowane wyłącznie pragnieniem Chi. Dalej stoją Hin, dopiero wprowadzani w tajniki Dharmy, która pozwoli opanować im swoje nowe ciała i moce. Dalej w porządku karmicznym stoją uczniowie. Mają oni podstawowe prawa na dworach i wśród społeczności Kitajczyków. Dalej stoją Jina, istoty które osiągnęły wyższy poziom wewnętrznej mocy i magii, mogące już posiadać własnych uczniów. Funkcje uczonych, nauczycieli i doradców spełniają Mandaryni, to wydzielona kasta w społeczeństwie Kuei-jinów. Na czele dworu stoi Przodek, który spełnia podobną funkcję jak zachodni książę, ale cieszy się znacznie większym szacunkiem. Gdy Kuei-jin dochodzi do kresu swojej Dharmy, oddziela się od świata i społeczności, wybiera życie ascetyczne, staje się bodhisattvą. Potęgą dorównują Matuzalemom Kainitów. Gdy bodhistattva wypełni swoją Dharmę, staje się Arhatem. W historii było ich bardzo niewielu. Najsłynniejszym i pierwszym jest Wielki Arhat Xue, legendarny nauczyciel i twórca Dharm.

Poza społeczeństwem Kuei-jinów są Akuma, czyli ci spośród Kitajczyków, którzy przeszli na służbę u Królów Yama. Są oni powszechnie znienawidzeni i ścigani. Rolę pośredników między Kin-jinami (jak Kitajczycy nazywają Kainitów) pełnią Heimin, przez niektórych uważni za równych akuma. Heimin świadomie wybrali pozycję włóczęgów i samotników, są wykorzystywani jako rozjemcy w kontaktach z Spokrewnionymi. Podobnie jak Kainici, także Kuei-jini mają swoje tradycje. Wielki Arhat Xue stworzył Wielką Zasadę i sposób postępowania według niej zwany Pięciokrotną Drogą. Te prawa kierują nie-życiem Kitajczyków, ale ponieważ mamy Piąty Wiek nie są już tak przestrzegane jak dawniej.



Kolejny Rozdział Drugi: Drugie Tchnienie opisuje Dharmy, jakimi podążają wampiry Wschodu. Nie są to klany - nie mają żadnej formy organizacji. Są drogami nauczania. Poszukiwanie tej drogi zaczyna się od błysku olśnienia, zwanego satori. Mniejsze satori, zwane den, zdarzają się przez cały czas gdy Kuei-jin podąża swoją Dharmą i znaczą postępy na tej ścieżce. Stworzenie pięciu Dharm przypisuje się Wielkiemu Arhatowi. Są to:

- Skowyt Diabelskiego Tygrysa (Devil Tiger) to droga bólu i okrucieństwa. Każda łza stanowi nową lekcję, a ograniczenia płyną ze strachu przed bólem. Diabelskie Tygrysy nową wiedzę zdobywają w ciągu przerażających lekcji. Ich słabością jest impulsywność.

- Droga Dostojnego Żurawia (Resplendent Crane) to szansa na odkupienie przez ścieżkę zgodną z drogą niebios. To droga nadziei, cnoty, prawa i harmonii. Dostojne Żurawie podążają ku doskonałości poprzez dyscyplinę, hojność i dobroczynność. Ich słabością jest ścisłe trzymanie się zasad prawa i bezlitosność w jego egzekwowaniu.

- Pieśń Cienia (Song of the Shadow) to ścieżka nauki, wiedzy, sztuki i ciekawości. Podróżują do świata duchów i znają je dobrze. Kwiaty Kości, jak ich zwą, stoją między życiem a śmiercią. Są samotnikami, często medytującymi i zdobywającymi nową wiedzę. Ich słabością jest zimno i brak uczuć.

- Ścieżka Tysiąca Szeptów (Thousand Whispers) to droga polegająca na zmianie osobowości. Przyjmują różne tożsamości by potem wejść w kolejną rolę. Ich nieżycie wciąż jest rytualnie kończone i rozpoczyna się na nowo. Ich słabością jest to, że by pozostać na swojej ścieżce, muszą się często posunąć do ekstremów i niszczą rzeczy i osoby, które kochają.

- Taniec Niszczycielskiego Smoka (Thrashing Dragon) to ścieżka intensywnego nie-życia. Niszczycielskie Smoki uczestniczą w orgiach, wyzbywają się społecznych ograniczeń, uczą się sztuk walki i tantry. Zachłystują się Chi - energią życiową. Ich słabość to brutalność, bezwstydność i impulsywność. Często ogrania ich głód któremu się oddają.


W Rozdziale Trzecim: Dziesięć Tysięcy Istot jest opisane jak stworzyć bohatera Rodziny Wschodu. Są tu szczegółowo opisane atrybuty i cechy Kuei-jinów, choć to tylko uzupełnienie do Wampira: Maskarady i jeśli nie pamięta się znaczenia standardowych Atrybutów i Zdolności - to trzeba będzie sięgnąć tam.

Rozdział Czwarty: Potęga Ziemi opisuje moce, jakimi posługują się wampiry Wschodu.
Są to Sztuki Chi:
Ekwilibrium - Equilibrium (regulacja i kontrola przepływu Chi w otoczeniu),
Gobelin - Tapestry (oddziaływanie na Smocze Linie),
Prana Yang - Yang Prana (kontrola nad wewnętrznym Chi Yang),
Prana Yin - Yin Prana (kontrola nad wewnętrznym Chi Yin);
Sztuki Demoniczne: Czarny Wiatr - Black Wind (analogiczna do Akceleracji),
Demoniczne Shintai - Demon Shintai (pozwala przybrać postać demona);
Dyscypliny Shintai: Shintai Krwi - Blood Shintai (kontrola krwi Kuei-jina),
Shintai Kości - Bone Shintai (przybieranie trupiej postaci i modyfikacje kości),
Shintai Nefrytu - Jade Shintai (uzyskanie mistycznych właściwości nefrytu),
Shintai Ciała - Flesh Shintai (modyfikacja ciała),
Shintai Widmowego Płomienia - Ghost-Flame Shintai (podobne do Pokusy Płomieni) Dyscypliny Duszy: Pielęgnowanie - Cultivation(wpływanie na własne i cudze P'o),
Chi'iu Muh - Łzy Smoka (moc trzeciego oka),
Uwewnętrznienie - Internalize (wewnętrzne skupienie i kontrola),
Zobowiązanie - Obligation (analogiczna do Dominacji).
Dalej podane są rytuały Kuei-jinów.

W kolejnym Rozdziale Piątym: Sztuki Kuei-jinów dowiadujemy się o mistycznych cechach wampirów Wschodu. Opisuje on sposoby zdobywania Chi (od prymitywnego jedzenia mięsa, po żywienie się z oddechu i z przenikającego świat Chi). Mamy tu także opis równowagi i jej znaczenia między Yin a Yang w ciele Kuei-jina. Dowiadujemy się co może zaszkodzić Kitajczykom. Jak mogą oni podróżować po Smoczych Liniach. Na końcu poznajemy charakter duszy tych istot.

Szczegółowy opis Azji w Świecie Mroku znajdziemy w Rozdziale Szóstym: Środkowe Królestwo. Poznajemy tu historię i obecny charakter Chin, Japonii, Korei i Azji Południowo-Wschodniej. Wnikliwie opisane są takie miasta jak Pekin, Szanghaj, Hongkong, Tybet, Tokio, Seul, Bangkok, Singapur i inne. Dowiadujemy się także na temat budowy Światów Yin i Yang, a także przerażającego Świata Yomi.

Standardowym rozdziałem w podręcznikach White Wolfa jest część poświęcona Narracji. W tym wypadku poznajemy proponowane przez autorów podręcznika sposoby prowadzenia sagi w Rodzinie Wschodu.

Ostatni Rozdział Ósmy: Rywale i Barbarzyńcy zawiera informacje na temat innych istot Świata Mroku. Znajdujemy tu szczegółowe informacje dotyczące innych Shen. Są tu Hengeyokai - czyli zmienni Wschodu. Są Chi'n Ta, czyli Magowie. Są Hsien, czyli Changelingi. Jest też opis duchów zamieszkujących Światy Yin i Yang. Znajdujemy tu także dane o Królestwie Nefrytu rządzonym przez Cesarza Umarłych Yu Huanga. Ten rozdział zawiera też wiadomości o Łowcach Demonów, którzy ścigają Kuei-jinów i Bakemono, zwanych na zachodzie Fomori.

Sam podręcznik został wydany bardzo dobrze - pod względem edytorskim. Mimo drobnych zmian w stosunku do oryginału - robi jednak porządne wrażenie, szczególnie tła pod tekstem i bardzo dobre ilustracje. Na to szczególnie chciałbym zwrócić uwagę - swoje prace umieścili tu najlepsi ilustratorzy ze stajni White Wolfa: autor okładek do drugo-edycyjnych clanbooków Tim Bradstreet (np. na s. 10, 79), znany głównie z rewelacyjnych ilustracji do Changelinga Tony Diterlizzi (s. 60-61), autor okładek nowych clanbooków John Van Fleet (s. 74-75), znani z kultowego CB: Baali Guy Davis (np. s. 97, 98-99, 103, 128, 135, 196-197) i Vince Locke (np. s. 95, 156, 210), grafik o bardzo charakterystycznym warsztacie znany m. in. z Wraitha - Eric Lacombe (np. s. 104, 114-115, 131, 198-199), kultowa artystka, znana też z Changelinga czy Revised Edition Wampira - Rebecca Guay (np. s. 142-143), czy ceniony przez miłośników Wilkołaka Ron Spencer (np. s. 201, 202-203).

Można mieć parę krytycznych uwag co do tłumaczenia. Np. termin Środkowe Królestwo (ang. Middle Kingdom) jest przetłumaczony błędnie - w języku polskim funkcjonuje bowiem nazwa Królestwo Środka. Także do paru innych terminów można mieć wątpliwości.

Ogólnie sama koncepcja i mitologia Rodziny Wschodu zdaje się silnie bazować na kulturze Dalekiego Wschodu. Jest to spojrzenie dosyć jednak powierzchowne, gdyż, jak sami autorzy zauważają, na więcej nie pozwala im skąpość miejsca. I jest to wizja Amerykanów, co trochę może razić europejskiego czytelnika, szczególnie takiego, który jest miłośnikiem Dalekiego Wschodu. Więc jeśli kogoś takiego nie zrazi powierzchowność i uproszczenie pewnych spraw, to znajdzie w Rodzinie Wschodu bardzo interesującą podstawę do zbudowania ciekawych sag umieszczonych we Wschodniej Azji.

W Rodzinie Wschodu pociąga więc egzotyka, trudna do zrozumienia dla przeciętnego czytelnika, ale warta zagłębienia się. Gra Kuei-jinami może być bardzo interesująca. Warto też znać ten podręcznik, gdyż White Wolf wprowadza wiele elementów z niego w normalnym Wampirze - szczególnie w Revised Edition, gdzie w tzw. metaplocie pojawiają się właśnie wampiry Wschodu atakujące na Zachód.

A jakie jest wasze zdanie na temat wampirów Orientu?
Da się to według was logicznie łączyć z resztą Świata Mroku, czy raczej nie?
Zapraszam do dyskusji....

Bortasz 13-12-2006 18:26

Pierwsza najważniejsza zmiana to ścieżki. Niema możliwości by Wampir podążał drogą człowieczeństwa. Co jest bardzo dobre. Niema w końcu tego niby cierpienia wampirów. Z którym się nie zgadzam. Dalej doprawdy się uśmiałem jak wschodnie wampiry skomentował naszych Wampirków tymi słowami. „Nie dość że potomkowie Rolnika to jeszcze mordercy brata czym oni się chwalą?” To było długie parę minut śmiechu po przeczytaniu tego fragmentu.
Dalej należy wspomnieć że wampiry wschodu maja swój wyższy cel w odróżnieniu od naszych europijawek. Oni dążą do wyższego stanu i powrotu do wielkiego cyklu. Można to porównać z poszukiwaniem Golkondy, choć trzeba zaznaczyć że golkonda to poszukiwanie swojego człowieczeństwa a nie chęć dostąpienia Dharmy. Jednak o ile Golkonda u naszych jest legendą o tyle osiągnięcie pełnej Dharmy u azjatów jest celem realnym i jedynym do którego można i trzeba podążać. Każdy wampir inaczej rozumie swe przeznaczenie/Dharmy jednak każdy z nich wie że nie jest tu bez powodu. Wampiry wschodu są o wiele ciekawsza odmianą Wampirów niż nasze rodzime pijawki. Ich podejście do swego stanu jest dla mnie o wiele bardziej realne niż ta nieustającą walka ze swoją demoralizacja.
Następna rzeczą ciekawa jest to że tam wampiry MOGĄ mieć dzieci z śmiertelnikami, nazywa się to Dhampirem i ma wiele cech Wampirów. Jest to rzecz ciekawa i tak przedstawiona że można ją uznać za realną.
A Lhianann dla nich Umbra jest dostępna gdyż oni są o wiele bardziej uduchowień i o wiele bardziej wierzą w istnienie duchów po za tym pamiętaj ze oni sami są duchami które powróciły do, nie zawsze swego, ciała. Oni byli już w Umbrze.

Podsumowując. Bardzo mi się podoba tak dalekie odejście od Wampira cierpiącego, który notabene narodził się w znienawidzonym przeze mnie romantyzmie. Powrócenie do Wampira który akceptuje kim jest nie zawsze zmieniając się w totalnie odczłowieczone monstrum, np. Droga dostojnego żurawia R.W. czy Bestii M.W., jak to ma miejsce u naszych wampirów gdyż nie wiedzieć czemu wspaniałe ścieżki takie jak Bestii, Niebios czy Rycerskości zostały chyba „Zapomniane” przez współczesnych. A były w Mrocznych Wiekach. Gdyby nasze wampiry miały ten zapał dążenia do samodoskonalenia były by o wiele bardziej przeze mnie lubiane.

Czy warto łączyć te dwa światy jak wschód i zachód? Można ale w tedy nasze pijawki mają przerąbane. Gaki są znacznie od nich potężniejsze lepiej zorganizowane. Dzięki bogu ze to bardziej zachód pcha się do wschodu niż na odwrót.

A zapomniał bym:
"Konnichi-wa, gaijin – rozbrzmiał głos młodego mężczyzny. – Witaj w moim domu."

Ci co przeczytali wiedza o co chodzi oraz co się staje z Wampirami zachodu które zawędrują za daleko na wschód.

Zapatashura 19-03-2008 14:19

Wampiry wschodu na dobrą sprawę nie są nawet wampirami. O wiele lepiej pasuje do nich określenie revenanci, bo bądź co bądź celem ich istnienia jest wypełnienie czegoś, czego nie zdołali zrobić w swym życiu.
Jeśli się uważnie przyjrzeć, to poza nocnym trybem życia i koniecznością pasożytowania, nie ma za dużo podobieństw między Kuei-Jin a Kin-Jin. Gaki nie muszą pić krwi, tylko pobierać ki, która jest wszędzie. Nie mają Bestii, tylko demoniczną część ludzkiej natury- P'o. Są pozbawione moralności, podążają jedynie mglistymi ścieżkami filozoficznymi. Nie mają takich problemów ze swoją tożsamością jak Spokrewnieni, bo dobrze wiedzą że byli w piekle, ale wyrzucono ich za złe sprawowanie, co prowadzi do pełnej świadomości utraty człowieczeństwa.
Moce też mają zupełnie inne i działające na innych zasadach.

Cytat:

Napisał Lhianann (Post 36001)
Równie porażający jest między innymi opis Grupy Uderzeniowej Zero jak ponoć ściśle współpracuje z Technokracją….ale to inna bajka…

Tak zasadniczo, to GU0 to marionetka technokracji, a nie współpracownik.

Cytat:

Jednak o ile Golkonda u naszych jest legendą o tyle osiągnięcie pełnej Dharmy u azjatów jest celem realnym i jedynym do którego można i trzeba podążać
Golkonda została przyniesiona Kainitom przez Saulota, który jej tajniki wykradł właśnie Kitajczykom.

Cytat:

co się staje z Wampirami zachodu które zawędrują za daleko na wschód
Biorąc pod uwagę obecność Camarilli na dalekim wschodzie, a nawet Giovannich, to chyba jednak nic strasznego.

Ratkin 12-04-2008 21:51

Revenanci? Nie wiem co ma wspólnego Rodzina Wschodu z istotami zwanymi w polskim tłumaczeniu Świata Mroku 'rodzinami ghuli' (czyli w oryginale revenants). Chyba że miałeś pisząc to Zapatashuro na myśli Risen'a (i tak po prostu spolszczyłeś nazwę) bo to on jest najbardziej zbliżony do Kitajczyków. Tak jak wampiry dalekiego wschodu jest osobą która wraca z zaświatów by ostatecznie i za wszelką cenę rozwiązać wszelkie nie skończone za życia sprawy. Różnica zasadnicza jest taka, że Risen'em zostaje naprawdę zdesperowany Upiór z pewnym stażem z egzystencją 'po tamtej stronie' śmierci. Kitajczyk natomiast spędza w piekle okres marginalnie krótki, podczas którego nie nie staje się (nie musi) w pełni Upiorem. Różnica ta wynika zapewne z tego że mieszkańcy zachodu są mniej uduchowieni od tych ze wschodu i inne są tam prawa rzeczywistości , czy też jakby to powiedział WoD'owski Mag "inny jest tam paradygmat".
Kuei-Jini i Risen'i są więc do siebie bardzo podobni, lecz to właśnie na ich przykładzie ładnie widać różnicę w metafizyce starego Świata Mroku

Zapatashura 12-04-2008 21:56

Pardon, przeklęta terminologia systemowa. Chodziło mi o revenanta w ujęciu legend, czyli nieboszczyka co to sobie wraca do życia bo nie dokończył wszystkich spraw na ziemi. Kompletnie wyleciało mi z głowy, że ta nazwa przypadła w WoD ghulom.

Cyrus 14-04-2008 22:11

Widzę, że posiadacie nie bagatelny zasób wiedzy na temat tego WoD’owego systemu/dodatku/rozszerzenia (zwał jak chciał).
Tak się zastanawiałem, czy nie znalazł by się pośród czytelników tego tematu ktoś, kto zechciałby poprowadzić sesyjkę? Może MG znalazłby się szybciej zachęcony zgłoszeniami do gry?
Ja w każdym bądź razie z wielką ochotą pograł bym sobie takim Kuei – Jin’em. Znam zasady, podręcznik mam więc i postać mógłbym samodzielnie stworzyć.
Jest może jeszcze ktoś chętny?

MigdaelETher 15-04-2008 00:15

Hmmm trafiłeś w sedno drogi Cyrusie, do końca kwietnia mamy nadzieję rozpocząć na LI sesję Wampira Maskarady Rodziny Wschodu. Jednak zdaję sobie sprawę, że system ten ( ja uważam KOTE za odrębny system a kuei – jinów za coś między wampirem a upiorem, czyli jestem bliska zdaniu Ratkina ) zna mało osób, zaproponowałam moim graczom wcielenie się w postacie dampirów. Obcina to znacznie mechanikę i upraszcza tworzenie postaci, ponieważ dampiry mogą używać tylko demonicznego Chi oraz jednego Shintai początkowych kropek – czyli podstawowych umiejętności ;) Myślę, że ten mały zabieg zwiększyłby dostępność sesji dla osób niewtajemniczonych. Cóż, na razie mam moje dwie sesje maga, ale jak tylko warsztaty się rozkręcą ( Judeau :-P ) to zamierzam wrzucić rekrutację :)

Cyrus 18-04-2008 17:24

No to bajka. Ja się od razu zgłaszam. Tylko mam nadzieję, że ten pomysł z graniem dhampirami jest opcjonalny bo ja sto razy wolałbym grać pełnej krwi wampirem wschodu, tym bardziej, że mam do tego podręcznik i predyspozycje. Myślę, że gra pół-wampirem nie sprawiła by mi radości w żadnym stopniu i chyba bym sobie sesję podarował.

Tak czy inaczej. Mam prośbę, czy ktoś mógłby mi wysłać PW z założeniami i wymaganiami odnośnie postaci? W ten sposób mógłbym od razu rozpocząć pracę na postacią. Ja nie lubię się z tym spieszyć, wolę bardziej się zagłębiać, dostrajać i delektować procesem kreacji. A szczególnie w przypadku postaci wampira wschodu, gdzie gracz ma naprawdę duże pole do popisu i ma szansę na stworzenie prawdziwie głębokiej osobowości, a co najważniejsze to, że oryginalnej.

Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na rozwój wydarzeń.

behemot 19-04-2008 20:52

Przejrzałem podręczniki i jestem pod dużym wrażeniem systemu, za to że wybiera co lepsze motywy z pozostałych pozycji: motyw potępienia jak z wampira, ale lepszy bo można przebierać w różnych drogach, nawet tych najbardziej nieludzkich (zauroczony drogą tysiąca ran), motyw duchów i magii jak z odmieńca i maga, a do tego na pozór możliwość bardziej elastycznego tworzenia postaci (choćby możliwość zmieniania ścieżki), różne smaczki w rodzaju konfliktu Yin Yang, wszystko podane w ładnym mangowo/orientalnym opakowaniu.

Pewnie nie każdemu przypadnie do gustu taka estetyka, ale jak dla mnie to tylko konwencja. I odgrywanie/prowadzenie w pozaeuropejskich realiach jest bardzo kuszące. Chyba największym wyzwaniem przy tego typu sesji jest nie opanowanie zasad, ale właśnie zachowanie orientalności kreowanego świata.

Cyrus 29-04-2008 22:40

Hmmm. Coś ucichło w sprawie sesji w świecie KOTE. A szkoda, mam pomysł na postać i w ogóle. Dajcie znać czy coś się ruszy w tej sprawie w najbliższym czasie bo mam zamiar zagrać na innym forum a nie chcę brać za dużo na moje barki.
Pozdrawiam.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:58.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172