Verbena - za chęć Życia i podejście do niego
Opustoszali - za mrok, GOTHYK, podejście do świata i Infernal ;)

Adepci za humor, niekiedy dość absurdalny.

Grałem kilkoma tradycjami i akurat pogrywało mi się dobrze, dlatego raczej odpowiem, którzy mi się nie podobają, a raczej, którymi nie umiałbym zagrać. Praktycznie nie potrafiłbym oddać pasji synów Eteru oraz Wirtualnych Adeptów. Połączenie magii oraz techniki nie szło mi w Shadowrunie, więc przypuszczam, że tutaj także by nie poszło. Natomiast pozostałe tradycje całkiem dobrze.

Ekstaza, jakoś zawsze miałem pociąg do artystów i degeneratów.
Też mam mieszany stosunek do Verbeny i Mówców Marzeń, za dużo szamanizmu, ale juz Wirtualni Adepci i Synowie eteru, lubie tych którzy babrają sie technika. A jeszcze elegancja Synów to zdecydowanie moje klimaty.

Z wszystkich tradycji to najbardziej lubię zakon hermetyczny. Mają w sobie coś z prawdziwych magów bez zbędnego wydziwiania jak np.Kult ekstazy czy wirtualni adepci.W miarę nieźli są też Verbena .Kupuję pomysł z boskim pochodzeniem magyi. Natomiast w ogóle najciekawszymi magami jest Technokracja ponieważ dla nich magya jest zestawem wzorów i regułek co daje spore możliwości przy odgrywaniu(oczywiście jeżeli wykluczymy kilka kwestii z ogólnego opisu technokracji staje się ona grywalna, a jej agenci nie czają się za każdym rogiem:P).

Verbena za podejście do ścieżki życia i śmierci. Za ich magię i cudowne Awatary.

Hymm, w sumie wypadałoby w końcu, skoro założyłam ten topic samej się wypowiedzieć w kwestii Treadycji Magowskich...


Verbeny
Eutanatosi

Dwie Tradycje stojące po dwóch przeciwległych stronach cyklu życia i śmierci.
Tak różne i tak podobne.
Za podejście, za umiejętność dostrzegania w każdej sekundzie życia czegoś ważnego, za wiarę i determinację.
Za to że śmierć nigdy nie jest końcem.

Porządek Hermesa- za zdyscyplinowanie, sporo informacji w innych źródłach o nich(tworząc mój styl korzystałem ze Ścieżki Wielkiego Maga), hierarchię i podstawy filozoficzne. Idealnie rozumiem ich, ale na przykład Kult Ekstazy w ogóle do mnie nie trafia.

Mam podobny problem, ale ja dla odmiany nie łapię ni w ząb Eutanatosów.

A moją ulubioną i najbardziej zrozumiałą tradycją jest Bractwo Akashic ^_^

Kocham tą filozofię ^_^

Eutanatosi to taki Kult Śmierci. Wymyślili go chyba tylko po to aby spełnić oczekiwania pewnej części publiki :)

Eutanatosi pomagają Śpiącym (ale też nie tylko) 'przejść' na drugą stronę ;) Pięknie ujęte, co nie? Hehe
Podejrzewam, że powinni być naturalnymi i chyba jedynymi ze wszystkich tradycji, wrogami Wampirów, ponieważ rodzaj ten umknął Śmierci.

Moją ulubioną Tradycją jest Kult Ekstazy. Lubie też Bractwo Akashic, ale gdy wybrałam tą Tradycję miałam dylemat, jak nazywać swoją postać kobiecą. Siostrą Akashic? :lol: