Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy

Świat Mroku Świat Mroku


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 14-02-2008, 01:21   #1
 
kitsune's Avatar
 
Reputacja: 1 kitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwu
Modele kampanii

Sprawa wynikła z pewnej rozmowy z Mirą. Swego czasu dość dużo grałem w Wąpierza, ciągle u jednego MG. Facet w pełni kompetentny, obeznany w świecie gry, znający realia , klany i wszystkie inne szczegóły, a jednocześnie niezwykle kreatywny. Ale w czym rzecz? W sposobie, jaki prowadził swoją, nazwijmy to umownie, sagę. Muszę rzec, iż po raz pierwszy spotkałem się z takim stylem prowadzenia. Ja, dość doświadczony MG, prowadziłem swoje drużyny w sposób klasyczny. Poszczególnymi cząstkami dzielącymi całą sagę były nie sesje lecz przygody. Moi gracze, w zasadzie do dziś, w ten sposób liczą czas upływający w grze, od przygody do przygody.

Tymczasem ów MG po prostu dokładnie opisał miasto w którym graliśmy (Denver), zaopatrzył się w szczegółowy plan metropolii (sprowadzony nota bene z USA, net wówczas nie był tak bogaty jak dziś, to był rok bodaj 1997), rozpisał kilkudziesięciu NPCów, dokładnie skupiając się na ich cechach szczególnych oraz celach, a następnie zakreślił sieć zależności.

A potem w to piekło społeczne wrzucił nas, graczy. Rezultat przeszedł wszelkie moje oczekiwania. W grze iskrzyło od ciągłych konfliktów, intryg, interakcji. I co najważniejsze nie było przygód. Nie sposób było wykazać, gdzie się zaczynał lub kończył scenariusz. Pełna ciągłość, która wpływała pozytywnie na poczucie realizmu. Fakt, że gra była o niebo trudniejsza, że nikt nam celów nie wskazywał, że nie ratowało się świata etc. Po rozwikłaniu jednej intrygi, czekała kolejna, i tak cały czas.

Stąd moje pytanie, jakie modele kampanii (tak to umownie nazwałem) rozgrywacie w Świecie Mroku. Coś podobnego, jak wyżej opisałem? A może jeszcze inaczej? Klasycznie? Przygoda za przygodą?
 
__________________
Lisia Nora Pluton szturmowy "Wierny" (zakończony), W drodze do Babilonu


kitsune jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-02-2008, 12:14   #2
 
Efcia's Avatar
 
Reputacja: 1 Efcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputację
Ale taka jest specyfika Świata Mroku. Intryga za intrygą. Tu nie ratuje się świata.
Zwróć uwagę, że największym wrogiem wampirów są inne wampiry, podobnie jest z magami czy wilkołakami.
W swojej prawie dziesięcioletniej karierze nie spotkałam się w WoDzie z tym, co nazwałeś "przygoda za przygodą". Rozwiązujesz jedną zagadkę, czy wykonujesz jakieś zlecenie, i w międzyczasie zdążyłeś się już umaczać w dziesięciu innych bagnach. To ma swoje uroki.
Także ja preferuję otwarte przygody, z których płynnie przechodzę do następnych.
 
__________________
- I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.

"Rycerz cieni" Roger Zelazny
Efcia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-02-2008, 13:32   #3
 
kitsune's Avatar
 
Reputacja: 1 kitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwu
Cytat:
Napisał Efcia Zobacz post
Także ja preferuję otwarte przygody, z których płynnie przechodzę do następnych.
Ale przecież tłumaczę, iż tam żadnych przygód nie było. W tym właśnie rzecz. Nie było dzielenia całości fabularnej, jaką była owa saga na pomniejsze jednostki (odpowiedniki rozdziałów, w których byłyby pomniejsze punkty kulminacyjne etc.). Po prostu gracze wikłali się coraz bardziej w sieć zależności, grzęźli w "bagnie" fabularnym bez wytchnienia fabularnego, które pozwałoby im uporządkować we własnych głowach całości.Męczące, ale efektowne.

Co do grania w WoD przygoda za przygodą, właśnie tego typu ekipy znałem (nie chodzi mi tutaj o to, że ogólna, nadrzędna intryga też istniała, lecz o to, że saga rozgrywana była systemem "scenariusz za scenariuszem").
 
__________________
Lisia Nora Pluton szturmowy "Wierny" (zakończony), W drodze do Babilonu


kitsune jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-02-2008, 15:43   #4
 
Efcia's Avatar
 
Reputacja: 1 Efcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputację
Źle się wyraziłam. Przygoda miało oznaczać kilka sesji w których zajmowaliśmy sie jedną sprawą. Jedną nadrzędną i oczywiście kilkoma pomniejszymi.
"Wytchnienie fabularne"?? Tego nie bardzo rozumiem.
A grzęźnięcie w coraz większym bagnie ma swoje zalety. Człowiek już, już myśli, że rozgryzł zagadkę a tu nagle, jak grom z jasnego nieba, niespodzianka.
 
__________________
- I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.

"Rycerz cieni" Roger Zelazny
Efcia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-02-2008, 16:12   #5
 
kitsune's Avatar
 
Reputacja: 1 kitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwu
Pewnie, ma swoje zalety i ma swoje wady. Podkreślałem, pisząc w pierwszym poście. Wytchnienie fabularne w tym wypadku ma oznaczać, że gracz może wejść niejako w przygodę od zera. To ma swoje zalety. Nie trzeba studiować notatek na początku każdej sesji etc.

Na tej samej zasadzie w serialach TV o tematyce SF (ale także serialach anime) poszczególne odcinki często tworzą zamkniętą całość, ale oprócz tego łączą się w pewną nadrzędną fabułę.
 
__________________
Lisia Nora Pluton szturmowy "Wierny" (zakończony), W drodze do Babilonu


kitsune jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-02-2008, 17:15   #6
 
Efcia's Avatar
 
Reputacja: 1 Efcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał kitsune Zobacz post
Na tej samej zasadzie w serialach TV o tematyce SF (ale także serialach anime) poszczególne odcinki często tworzą zamkniętą całość, ale oprócz tego łączą się w pewną nadrzędną fabułę.
Bardzo luźno się łączą, bardzo.
Moim zdaniem sesje w Świecie Mroku powinny być raczej jak, tu przepraszam za porównanie, serial brazylijski.
Może dlatego, że przynajmniej w moje sesje i te w które grałam, działy się zwykle w obrębie jednego miasta. Gracze rzadko podróżowali i stąd zazębianie się poszczególnych watków.
 
__________________
- I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.

"Rycerz cieni" Roger Zelazny
Efcia jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15-02-2008, 16:11   #7
 
Harv's Avatar
 
Reputacja: 1 Harv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie coś
No, na takim WoDzie się wychowałem . Sam też kontynuuję tą tradycję tworzenia kampanii. Wychodzę z założenia, że jeśli jest solidne tło z określonymi zależnościami i osobami i solidna postać ze zdeterminowanymi cechami charakteru, celami, lękami i sympatiami, to między nimi na pewno będzie zachodziło jakieś tarcie. Np. Wampirów jest na tyle niewiele, że żaden z nich nie może żyć sobie spokojnie poza ich polityką. Podczas mojej pierwszej sesji w Wampira po raz pierwszy naprawdę zobaczyłem, że w RPG da się robić sesje "Intryganckie" które dają o wiele więcej frajdy niż walka. Można tu mieć siłę polityczną i autentyczną potęgę, tak ze względu na wpływy jak i ze względu na możliwości Dyscyplin.
 
__________________
Nie chcę ukojenia, które mogłoby mi odebrać skruchę, nie pragnę uniesień, które wbiłyby mnie w pychę. Nie wszystko, co wzniosłe, jest święte, nie wszystko co słodkie - dobre, nie wszystko co upragnione - czyste, nie wszystko co drogie - miłe Bogu.
Harv jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18-02-2008, 21:42   #8
Konto usunięte
 
Mira's Avatar
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Mój model Wampira jest podobny do Twojego znajomego Kitsune, aczkolwiek nie do końca.

Jak wygląda?
Zaczynam podobnie: Tworzę sobie miasto. Nie potrzeba mi do tego jakiegoś konkretnego planu, ale wymyślam/precyzuję budynki, wokół których będzie toczyć się akcja (część zwykle dodaje w trakcie sesji).
Najważniejszym jednak punktem tworzenia własnego świata są postacie (NPCe) i to nie tylko te na planie akcji, czyli w danym mieście (nie trzymam się sztywno jednej metropolii, dość często wplatam wątek podróży), ale na całym świecie – kluczowe dla bieżących wydarzeń.
Nie robię scenariusza, ale wymyślam kilka wątków pobocznych, z których mogę skorzystać w każdej chwili, plus oczywiście główną linię fabularną. Ta ostatnia – staram się by zawsze była atrakcyjna w jakiś sposób dla graczy, aby ci nie szli nią tylko dla przyjemności MG, ale żeby ich postacie miały realne przesłanki i chęci nią podążać... bo tak naprawdę nie muszą tego robić.
Nigdy mi się to nie zdarzyło, ale prawdą jest, że jeśli gracze olaliby główną misję – sesję dalej można rozgrywać, przy czym na końcu prawie na 100% cały świat szlak by trafił.
Postacie graczy może nie zawsze pełnią kluczową rolę w stworzonym przeze mnie świecie, ale mają na niego wpływ oraz na koniec kampanii (tego nigdy nie zakładam z góry). Krótko mówiąc, pewne wydarzenia dzieją się obok postaci i... mogą one w nich uczestniczyć, a co za tym idzie, swoim działaniem zmienić bieg historii (polepszyć go dla siebie, ale i pogorszyć - w zależności od dokonanych w trakcie wyborów).

Tak by to mniej więcej u mnie wyglądało. Mam nadzieję, że jest czytelne
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:33.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172