12-06-2008, 10:15 | #1 |
Reputacja: 1 | Mag od kuchni... To zależy od konkretnego maga. Tak jak z każdą inną nauką. Jedni są geniuszami i bardzo szybko wznoszą się na niedostępne dla innych poziomy. A inni całymi latam ślęczą nad jedną rzeczą i nie mogą jej przeskoczyć. Jeden z moich profesorów tytuł doktora otrzymał rok po obronie pracy magisterskiej, a habilitację zrobił 2 lata później. Szybko, nie?? Inny znany mi od 20 lat nie może zrobić habilitacji. Podobnie jest z magami. Ważne jest też w jakim wieku nastąpiło przebudzenie. Powiedzmy sobie szczerze, umysł 60-latka nie jest tak chłonny jak umysł 20-latka, a i życia 60-latkowi może już niestarczyć. Reasumując, nie można jednoznacznie określić ile lat potrzeba magowi na osiągnięcie mistrzostwa w danej sferze. Dodatkowo, jego mistrzowie gdy tylko spostrzegą się, że uczeń dąży tylko do uzyskania jak największej mocy, przestaną go trenować. Zadufanie jest droga do upadku, a nie wstąpienia. Takim magiem mogą zainteresować się Nephandi, a mistrzowie korupcji potrafią zwodzić, oj potrafią... Ja również uwielbiam grać wypasionymi postaciami, ale bez przesady!! Ty chcesz od razu wyrocznią zagrać?? No bez przesady!!
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny |
12-06-2008, 10:24 | #2 |
Reputacja: 1 | Nie nie chce... Kurcze tylko sie pytam ile mogłoby mu to zająć... Granie kimś przepakowanym na starcie jest nie dla mnie bo to psuje grę tylko chciałem wiedzieć jako początkujący MG takie info sie przydają... |
12-06-2008, 13:26 | #3 |
Reputacja: 1 | Musisz przyjąć, że zajmie to minimum kilkanaście lat spokojnej nauki. Co oznacza codzienne, długie siedzenie nad księgami, żmudne ćwiczenia. A czy którykolwiek BG ma na to czas??
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny |
15-06-2008, 12:37 | #4 |
Reputacja: 1 | Powiem tak nie można mylić maga z D&D, tu nie mam czegoś takiego " hmmm brakuje mi 100 pd do następnego poziomu... Dobra idę do lasu zabić parę goblinów ;D " Moim zdaniem kwestia jest bardziej złożona, w trakcie zwykłej sesji trudno od początkującego maga dojść do mistrza w określonej sferze a co dopiero sferach:P Aczkolwiek zawsze istnieje możliwość, ze jeśli gracz dobrze odgrywa postać i dobrze wykorzystuje swoje sfery i umiejętności, nie generuje niepotrzebnego paradoksu, MG może pokusić się o epifanię i dodać mu kropkę w wybranej sferze, niezależnie od pd.
__________________ Zagrypiona...dogorywająca:( |
17-06-2008, 09:02 | #5 |
Reputacja: 1 | Efcia napisała cyt. "Zakładając, że zaczynasz grę z 2 kropkami na danej sferze (...)" w podręczniku zaś jest napisane "Każdy rozpoczyna z jednym punktem w Sferze związanej z jego Tradycją. (...) Następnie rozdziela wśród sfer pięć punktów zgodnie ze swoją wolą.(...)" =/ Coś mi tu nie pasuje.... |
17-06-2008, 12:57 | #6 |
Reputacja: 1 | Jak ci nie pasuje. Ilość kropek na sferze nie może być większa niż masz na arete. Zakładam więc, że gracz z PW podniesie arete do 2 i wtedy rozdysponuje te pozostałe 5 punktów między 3 sfery, tak aby mieć po 2 kropki na każdej.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny |
17-06-2008, 14:39 | #7 |
Reputacja: 1 | Owszem możesz wpakować 5 kropek w jedną sferę ale początkowa postać ma 1 Arete, maksymalnie może dobić do 3. Reasumując możesz korzystać z danej sfery tylko do tej kropi do której masz wykupione Arete. Czyli masz 3 Arete to z 3 trzeciej kropki a z pozostałych nie.
__________________ Zagrypiona...dogorywająca:( |
30-10-2008, 20:17 | #8 |
Reputacja: 1 | Nie Absolutnie nie ma takiej możliwości by zwiększyś ilość kropek w danej sferze powyżej arete. Ile arete = tyle (max 5) kropek w sferze. |