|
Świat Mroku Świat Mroku |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
12-02-2010, 19:29 | #11 |
Reputacja: 1 | Jako prosty przykład relacji między awatarem a magiem, podać można kreskówkę "Ratatuj się kto może". Szczurowi genialnemu kucharzowi, objawia się jako duch, arcymistrz kuchni, zmarły nie dawno słynny restaurator. Prowadzi go i pomaga mu w rozwiązywaniu problemów. Po pewnym czasie okazuje się że to nie jest żaden duch, ale manifestacja myśli i pragnień szczurka. Gdy gryzoniowi udaje się wreszcie pogodzić z otoczeniem, a także samemu ze sobą, manifestacja znika. Podobnie można odgrywać awatara, jako istotę, która zachęca nas do działań zgodnych z własną naturą.
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. |
13-02-2010, 19:50 | #12 |
Reputacja: 1 | Tylko, że awatar to ta część maga, która nie do końca należy do niego. Niby moja jaźń. Niby moje ja. Ale nie tak całkiem do końca. Iluż magów postradało zmysły, bo nie mogło pogodzić się ze swoim awatarem?? Są awatary bardzo stare, które odradzają się wciąż na nowo. Są one obarczone pewnymi wspomnieniami z poprzednich żyć. O tym gracze i MG zapominają. Zapominają ustalić czy awatar miał już wcześniej maga lub magów. Są i awatary, które pierwszy raz się przebudziły. Te nie mają bagażu doświadczenia.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny |
13-02-2010, 22:31 | #13 |
Moderator Reputacja: 1 | Ogólnie rzecz biorąc wszystkie Avatary mają wspomnienia i doświadczenie poprzednich żywotów i fakt poprzedniego przebudzenia tychże nie ma nic do tego faktu, co najwyżej nie będzie tam wspomnień przebudzonych. Ogólnie rzecz biorąc, opierając się na bardzo nieś cislych informacji z podręczników, ilość „materii avatarów”, z ewentualnymi małymi wahaniami (wampiryzacja, Gilgula, zaprzedanie się wyższym mocą i pewnie delikatny mechanizm uzupełniania tego typu braków), z której zostały uformowane Avatary podlegające jednak pomiędzy poszczególnymi obrotami koła, pewnym zmianą. Poprzez okaleczenia które zyskały za życia (spaczenie, niemożność obsługi danej Sfery), a skończywszy na podzieleniu na kilka osób czy zmianie esencji lub dosłownym podziale jak to się działo z Czystymi i każdymi, coraz to mniejszymi ich kruszynami. Szczerze mówiąc to raczej ego maga jest raczej swoistą emanacją Avatara niżeli odwrotnie, a konflikt na ich osi rozbija się to, że Avatar jest częścią wyższego rzędu, lecz to emanacja ma wolną wolę, a zarazem nie ma pełnego obrazu, nie wie, że trzeba dążyć do zjednoczenia... |
13-02-2010, 23:02 | #14 |
Reputacja: 1 | Konflikt na osi mag-awatar. Ale wcale nie musi być takiego konfliktu. Ale gracze prawie zawsze starają się sprowadzić relacje mag-awatar do konfliktu. Co gorsza ten konflikt tak naprawdę do niczego nie prowadzi. To kłótnia dla kłótni. Jakoś nie mogę sobie przypomnieć, żebym spotkała się z jakimikolwiek poszukiwaniami maga z awatarem. Awatar w sesjach nie pomaga magowi osiągnąć Wstąpienia. W sumie to chyba jest tylko taką ozdobą. I niczym więcej.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny |
14-02-2010, 12:12 | #15 |
Moderator Reputacja: 1 | Bo w sesji na żywo Narrator może łatwo zapomnieć o odgrywaniu Avatara i zresztą nie ma co się dziwić, nie grając wcześniej w systemy mające jakąś istotę przypisaną do gracza (np. Upiór z Cieniem) potrzeba naprawdę sporo czasu aby się w to wstrzelić. Natomiast podczas gry pbf powinno być dużo lepiej, ma się więcej czasu na przemyślenie narracji jak i można bardziej ją spersonifikować, równocześnie prowadząc fragmenty dla różnych osób. Niestety, jest tylko trochę lepiej. Inna sprawa, że niektóre Avatary są naprawdę konfliktowe. Im Avatar silniejszy tym bardziej uparty zazwyczaj. Przy czym nie każdy zrazu musi przyjmować aspektu strażnika (strzegącego wyższego Arete dopóki mag się nie zmieni, natomiast to mag sam ma być motorem swych poszukiwań). Co zaś ozdoby, to zależy. W moim Locie Kruka, nie żeby była to świetna sesja bo błędów kilka jest poprzez fakt, iż mam za dużo nawyków z gry na żywo które do pbf niezbyt pasują, to mam tutaj dwie ładne sprawy na osi Mag – Avatar, a drugą na osi Mag – Avatar – Przeznaczenie. I uważam, że to tylko Narrator powinien sobie napisać przypomnienie o Avatarze wielkimi literami w widocznym miejscu, a pamięć wystarczy aby to w miarę rozsądnie poprowadzić. |
17-02-2010, 13:27 | #16 |
Reputacja: 1 | A z jakiej racji niby narrator ma pamiętać o awatarach postaci?? Gracz powinien się właściwie o to starać. Przecież awatar to część maga.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny |
17-02-2010, 14:08 | #17 |
Moderator Reputacja: 1 | Ponieważ odgrywanie przez gracz avatara jest zawsze niepełne. Owszem, może i powinno występować. O wiele ciekawiej jest, kiedy to Narrator przyjmuje kontrolę nad avatarem inspirując poszukiwania, czy też przekazując za jego pośrednictwem odpowiednie treści sesji bo i avatary przekazują mądrość w często zagmatwany sposób, a trudno aby gracz sam sobie tą mądrość przekazał. Trudno również aby gracz sam wpływał na rzeczywistość jako avatar, bo i to czasem się zdarza. Owszem, avatar nie jest wielkim aniołem strużę, to jednak w miarę swej mocy dba o maga, chociaż nie w ludzkim rozumieniu. Silny avatar może nawet zabić maga przed procesem wampiryzacji, a tym samym... Próbować go ocalić. |
17-02-2010, 15:05 | #18 |
Reputacja: 1 | Ja nigdzie nie napisałam, że gracz sam ma odgrywać awatara. Nigdzie. Napisałam tylko, że gracz powinien pamiętać, że jego mag ma też awatara. Co się samo przez się rozumie, przynajmniej dla mnie, że będzie przypominał MG o tym. I że będzie z MG współpracować przy odgrywaniu.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny |
17-02-2010, 15:21 | #19 |
Moderator Reputacja: 1 | A no wiem, że ie napisałaś. Ja natomiast trochę się zapędziłem,m i rozważyłem taką sytuacje, która zresztą w małym stopniu jest bardzo korzystna. Co ząs przypominania... Cóż, co musi to mus, aco jest patologią to jest nią gdyż dobry Narrator powinien nie potrzebować przypomnienia ze strony grających. |
17-02-2010, 17:17 | #20 |
Reputacja: 1 | Ale dobry gracz również stara się urozmaicić rozgrywkę, zarówno sobie jak i innym graczom. A właśnie awatra świetnie się do tego nadaje. To tak jak z rodziną i znajomymi BG. Im lepiej opisani, im lepiej przygotowani, tym łatwiej jest MG wykorzystać ich w sesji. No ale jeżeli graczom się nie chce...
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny |
| |