09-12-2008, 00:30 | #1 |
Reputacja: 1 | Mrok na Srebrnym Ekranie Mrok na Srebrnym Ekranie Witam Wszystkich Jest wiele filmów, w których możemy znaleźć nawiązania do Świata Mroku, większe lub mniejsze. Z pewnością każdy z nas ma wśród nich kilka ulubionych oraz kilka takich, których obejrzenia nie życzyłby nawet swojemu najbardziej znienawidzonemu wrogowi. Zapraszam do dyskusji i wymiany opinii, oraz do zamieszczania recenzji filmów, zarówno tych godnych polecania, jak i tych, które należy omijać szerokim łukiem, w ramach przestrogi. Jest tu miejsce na komedie i dramaty, horrory, filmy s-f, nieme, czarnobiałe i kolorowe. Jednym słowem na wszystko co dla Was, moi drodzy zawiera w sobie choć cząstkę mroku. Zasady pisania w tym temacie: Tytuł: ... Reżyser: ... Obsada: ... Krótka recenzja: ... mile widziane zdjęcie, plakat, trailer. Proszę o nie zamieszczanie postów w stylu: " A ja widziałem taki film Mega wampir z Nowego Jorku i to taki zajefajny film jest ... " Więc pozwólcie, że zacznę ... *** The Hunger ( Zagadka nieśmiertelności, Głód nieśmiertelności ) 1983 ( dobry rocznik ) reżyseria: Tony Scott obsada: Catherine Deneuve, David Bowie, Susan Sarandon, Cliff De Young i inni. Dla mnie film będący kwintesencją Wampira Maskarady, idealnie obrazujący klan Toreador. Jest to historia dwóch kobiet. Miriam, wampirzycy, która po latach nieumarłej egzystencji, w trakcie której tworzy sobie coraz to nowych towarzyszy, spotyka na swojej drodze lekarkę Sarah, zajmującą się badaniem progeri. Pani doktor zaczyna interesować się kochankiem Miriam, u którego nagle, w zastraszającym tępię postępuje proces starzenia się, będący efektem ubocznym, jaki niesie za sobą mroczny pocałunek wampirzycy. Jej towarzysze faktycznie żyją dłużej, dużo dłużej niż zawyli śmiertelnicy, jednak w pewnym momencie nagle zaczynają się starzeć, coraz bardziej... nie potrafią jednak umrzeć. Sarah wchodzi w skomplikowany emocjonalnie, pełen napięcia erotycznego związek z Miriam. Po pewnej upojnej nocy spędzonej z wampirzycą zaczyna zauważać u siebie dziwne objawy, odczuwa zwierzęcy głód ludzkiej krwi... Co stało się dalej? Tego musicie dowiedzieć się sami oglądając ten film, zapewniam, że naprawdę warto. Dodatkowo mocną stronę jest niesamowita ścieżka dźwiękowa w tym kultowy kawałek Bela Lugosi's Dead Bauhaus. Film nie jest typowym horrorem, raczej ciekawym thrrilerem psychologicznym, czymś naprawdę ambitnym. POLECAM ! [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=kJJ_6EozfmI[/MEDIA]
__________________ Zagrypiona...dogorywająca:( Ostatnio edytowane przez MigdaelETher : 17-09-2009 o 21:37. |
03-02-2009, 03:46 | #2 |
Banned Reputacja: 1 | True Blood (Czysta Krew) - 2008 HBO - serial telewizyjny, sezon 1, 12 odcinków. Polska premiera: 7 luty godz. 22:00 HBO Reżyseria: Alan Ball, Michael Lehmann Scenariusz: Brian Buckner, Nancy Oliver Zdjęcia: Matthew Jensen, Checco Varese Muzyka: Nathan Barr Na podstawie: serii książek Charlaine Harris “Southern Vampire" Dzięki wynalezionej w japońskim laboratorium syntetycznej krwi oraz napojowi z jej ekstraktem o nazwie Tru: Blood, w ciągu zaledwie jednej nocy wampiry z legendarnych potworów przeistoczyły się w przykładnych obywateli. I chociaż ludzie nie figurują już w ich jadłospisie, społeczeństwo niepokoi się, co stanie się, gdy wampiry opuszczą mroczne kryjówki. Przywódcy religijni i polityczni na całym świecie wyrazili już na ten temat swoje zdanie i jedynie mieszkańcy Bon Temps, małego miasteczka w Luizjanie, nie mogą zdecydować się, co o tym naprawdę myśleć. Miejscowa kelnerka, Sookie Stackhouse (Anna Paquin) dobrze wie, jak wygląda życie na marginesie społeczeństwa. Jako osoba posiadająca wątpliwy dar słyszenia myśli innych ludzi, przychylnie patrzy na integrację społeczną wampirów, a w szczególności na pewnego przystojnego 173-latka, Billa Comptona (Stephen Moyer). Niestety seria tajemniczych wydarzeń, które towarzyszą pojawieniu się Billa w Bon Temps wystawi otwartość Sookie na ciężką próbę. "Czysta krew" to intrygujący i przyprawiający o dreszcz emocji serial, na motywach powieści Charlaine Harris, w reżyserii Alana Balla, zdobywcy nagrody Emmy, Oscara za "American Beauty" i twórcy "Sześciu stóp pod ziemią". Sam Ball określa swoją nową produkcję jako popcorn dla inteligentnych ludzi z udziałem barwnych i nieszablonowych bohaterów. Zaczerpnięte ze strony: czystakrew.hbo.pl Jeszcze tego nie widziałam, dlatego ani nie polecę ani nie zniechęcę. Obawiam się jednak, że to może być kolejne wcielenie Buffy W każdym razie Anna Paquin w blond włosach, nie wróży najlepiej. "Popcorn dla inteligentnych ludzi"? Zobaczmy |
03-02-2009, 16:26 | #3 |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | Czy komentarze są tu dozwolone? Chcę się wypowiedzieć odnośnie True Blood bo Shathra jak sama napisała nie widziała jeszcze serialu. Ja widziałam cały pierwszy sezon, a właściwie pochłonęłam go. Spokojnie, ani przez moment nie przypominało mi to Buffy, a Paquin w blond włosach wygląda całkiem dobrze, pasuje do tej roli. Jestem pewna, że wam się spodoba A od siebie polecę jeszcze: Tytuł: Pod osłoną nocy (Moonlight) Reżyser: Ron Koslow, Fred Toye Obsada: Jason Dohring - Josef Konstantin Sophia Myles - Beth Turner Alex O'Loughlin - Mick St. John Shannyn Sossamon - Coraline Jordan Belfi - Josh Lindsey Mick St. John został przemieniony w wampira kilkadziesiąt lat temu podczas swojej nocy poślubnej. Jego żona okazało się psychopatką rodem z klanu Malkavian - porwała dziecko i chciała stworzyć z Mick'em rodzinę. Ten jednak uratował biedną dziewczynkę i zabił żonę wampirzycę. Od tego czasu ma oko na małą Beth, a nie jest to trudne gdy pracuje się jako prywatny detektyw. Od tamtych zdarzeń minęło około 20 lat, a Beth wyrosła na piekną kobietę trudniącą się dziennikarstwem. Jak to często bywa, drogi reporterki i prywatnego detektywa nie raz się krzyżują. Serial w sam raz na piątkowe wieczory, można go oglądać na TVP 1 o godz. 22.50. Jest tylko jedna rzecz, która mnie bardzo zraziła w tym serialu - wampiry mogą chodzić za dnia. Słońce razi ich i trochę wyczerpuje, ale trzeba na prawdę ogromnej dawki słońca by wampira wyczerpać. Chociaż może to i dobrze, że nie mamy znowu tej samej oklepanej wizji wampirów
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher Ostatnio edytowane przez Redone : 03-02-2009 o 16:30. |
10-02-2009, 17:31 | #4 |
Reputacja: 1 | Tytuł: Kindred: the Embraced Reżyser: Peter Medak , Kenneth Fink Obsada: Kelly Rutherford : Caitlin Byrne Erik King : Sonny Toussaint Channon Roe: Cash Brian Thompson : Eddie Fiori Kate Vernon : Alexandra Serris Mark Frankel : Julian Luna Brigid Conley Walsh : Sasha Luna Patrick Bauchau : Archon Raine Jeff Kober : Daedalus Stacy Haiduk : Lillie Langtry Akcja tego filmu osadzona jest we współczesnym San Francisco, w którym rządzi Książę z klanu Ventrue - Julian Luna. Spokojnej egzystencji miejscowych spokrewnionych mogą jednak zagrozić dwie rzeczy: żądny władzy Primogen klanu Brujah, Eddie Fiori, a także zbytnie zainteresowanie okazywane Księciu przez dwóch śmiertelników: zakochanej w nim dziennikarki Catlin Berng i detektywa Franka Kohanka z miejskiej policji. Niekorzystnie na sytuację w mieście wpływają także narastające konflikty międzyklanowe. Wkrocz w niebezpieczny i erotyczny świat nieumarłych, gdzie wampiry żyją obok śmiertelników we współczesnym San Francisco. Pięć wampirzych klanów nazywanych jest Spokrewnionymi, a w ich przerażających objęciach można stać się na zawsze młodym...na zawsze pięknym...na zawsze potępionym. Od brutalnego początku po klimatyczny finał, Spokrewnieni odsłaniają tajemniczy świat mafijnych wojen, zakazanych romansów i nieludzkiego głodu w urzekającej erotycznym niebezpieczeństwem i nieziemskim napięciem opowieści! Ostatnio edytowane przez MigdaelETher : 17-02-2009 o 11:54. |
11-02-2009, 20:28 | #5 |
Banned Reputacja: 1 | Nie wiem, czy można zamieszczać komentarze, więc od razu przepraszam, jeśli nie można Czysta Krew - widziałam dopiero pierwszy odcinek, niestety nie mam dostępu do osiołka :P Moje odczucia są bardzo mieszane. Raczej nie zachwycił mnie ten film. Wiem jednak, że jestem osobą spaczoną wizją Wampirów z WoDa. Patrząc możliwie najbardziej obiektywnie jak tylko się da, przeszkadza mi główna aktorka Anna Paquin. Jej naiwny, dziewczęcy uśmiech i podejście, sprawiło, że w trakcie filmu miałam kilka momentów totalnej załamki. Mimo to, obejrze kolejne odcinki. Jestem ciekawa, czy może być gorzej, czy klimat się poprawi? Więzy Krwi - szczerze mówiąc liczyłam na jakiś opis bardziej od serca Polecam film. Trudno go zdobyć, ale warto Ostatnio edytowane przez Shathra : 11-02-2009 o 20:35. |
14-02-2009, 17:04 | #6 |
Reputacja: 1 | Ehe.. tak podejrzewałem, że w tym temacie będą królowały filmy o Wampirach. Docenię każdy nie-wampirzy. Osobiście poleciłbym Niekończącą Się Opowieść (książka&film) jako źródło inspiracji do Changeling: The Dreaming. Krainie wyobraźni grozi nicość, wywołana brakiem tego dziecięcego pierwiastka w obecnym świecie. Bardzo.. bardzo Changelingowate. Ale ja nie o tym. Może nie reklamuje filmu, a raczej daję cynk, że coś takiego istnieje. PS: Zaprezentować listę inspirujących do Maga filmów? Paradigma (Paradygmat) Pierwszy i jedyny obecnie film, dokładniej serial, na podstawia świata Maga: Wstąpienie. Jeśli miałbym ocenić film tylko na podstawie zwiastuna, to.. pierwsze co mi pozostaje w głowie to brzmienie jego nastrojowej muzyki. Dziwny spokój i sposób ukazania świata w stonowanych barwach jest zarówno dość obcy jak i w pewien sposób bliski. (podobnie czułem się na Amelli) Lubię naturę, ciekawych ludzi opowiadających niestworzone rzeczy, mistyczny folklor, wiejską idyllę, te klimaty. Problemem z filmem jest to, że nie ma opcji, by go zdobyć legalnie, czy nielegalnie. W dodatku żadna studentka Iberystyki niewiele może rzec wsłuchując się w niego, gdyż język producenta należy do tej bardziej kapitalistycznej części Hiszpanii, czyli Katalonii (tudzież język kataloński). Producent: Boalafilms Trailer: [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=Y1I3uvljMaM[/MEDIA] Ostatnio edytowane przez Lunar : 16-02-2009 o 20:42. |
17-02-2009, 00:27 | #7 |
Reputacja: 1 | Upiorzaste filmy Inni ( Others ) reżyseria: Alejandro Amenábar obsada: Nicole Kidman, Fionnula Flanagan, Christopher Eccleston, Alakina Mann, James Bentley Wyspa Jersey, tuż po zakończeniu II wojnie światowej. Grace na próżno czeka na powrót zaginionego na froncie męża. Kobieta wraz z córka Anną i synkiem Nicholasem mieszka w okazałej, wiktoriańskiej rezydencji. Dzieci cierpią na fotofobię - ostrą formę alergii na światło. Najmniejszy promień światła mógłby być dla nich zabójczy. Dlatego przez całe dnie dom pogrążony jest w mroku. Grube story są szczelnie zaciągnięte. Anna i Nicholas mogą wychodzić na dwór tylko nocą, dni zaś spędzają przy świecach. Grace jest żarliwą katoliczką i wychowuje swoje dzieci według żelaznych zasad. Kobietę do szału doprowadza Ann strasząca brata opowieściami o duchach, które rzekomo krążą po domu. Znerwicowana Grace tępi te wymysły, ale czasami jej samej wydaje się, że słyszy dziwne odgłosy w odległych zakątkach rezydencji. Jakby nie dość było trosk, pewnego dnia cała służba bez wypowiedzenia i odebrania zaległych wynagrodzeń znika. Grace jest u kresu wytrzymałości, kiedy u jej drzwi pojawia się trójka kandydatów do pracy w charakterze służących... a potem mąż ... [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=Vu494-Dr5po[/MEDIA] Sierociniec ( Orfanato ) reżyseria: Juan Antonio Bayona obsada: Belén Rueda, Fernando Cayo, Fernando Cayo, Mabel Rivera, Montserrat Carulla Laura spędziła dzieciństwo dorastając w sierocińcu. Teraz jako trzydziestoletnia kobieta powraca w rodzinne strony wraz z mężem Carlosem i siedmioletnim synkiem, Simonem. W starym i zaniedbanym sierocińcu postanawia stworzyć ośrodek dla dzieci niepełnosprawnych. Nowy dom i tajemnicza okolica, oraz ciężka choroba pobudzają wyobraźnię jej syna. Chłopiec zaczyna wymyślać nieprawdopodobne opowieści o wyimaginowanych przyjaciołach których tylko on widzi. Sytuacja ta zaczyna bardzo niepokoić Laurę, tym bardziej, że przywołuje echa dawno zapomnianych, dręczących wspomnień z jej własnego dzieciństwa. Jest przekonana, że coś przerażającego kryje się w murach starego domu. Coś, co tylko czeka, by się ujawnić i wyrządzić ogromną krzywdę jej bliskim. Za wszelką cenę pragnie chronić rodzinę i odkryć co tak naprawdę czai się w zakątkach mrocznego sierocińca...Czas ucieka, tym bardziej, że w tajemniczych okolicznościach zaginął mały Simon. [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=jA6pPzh6Bd4&feature=related[/MEDIA] Oba filmy szczerze polecam, można w nich odnaleźć subtelny, mroczny klimat Upiora. Co ciekawe Sierociniec, jest filmem hiszpańskim, wyprodukowanym przez pana Guillermo del Toro. Widać w nim odwołania do wielu klasyków gatunku w tym także do wcześniej opisanych Innych.
__________________ Zagrypiona...dogorywająca:( Ostatnio edytowane przez MigdaelETher : 16-07-2009 o 01:03. |
01-03-2009, 08:15 | #8 | |
Reputacja: 1 | Mroczne miasto (Dark City) Film, który swoją fabułą przywodzi na myśl Maga, każdemu kto się zetknął z systemem. Dla mnie osobiście jedyną wadą filmu jest jego częściowa sztuczność, efekciarstwo i komputeryzacja na miarę Matrixa, próbująca swoim na siłę wymrocznionym klimatem gonić klasyki cyber-punku. Nie lubię wymuszonych technicznie filmów, gdyż tę samą historię można pokazać prawdziwiej, żywiej. Ale jeśli ktoś lubi 90% efektów specjalnych to ok. Dobra, zacząłem od gnojenia, a teraz krótko o tym co w tym jest wartościowe. Filmweb przedstawia to wyjątkowo jasno: Cytat:
Zakończenie usiłuje być zadziwiające, odkrywcze i paradoksalne w swoim geniuszu fabularnym, acz ja poczułem jedynie wewnętrzny zgrzyt. Do manipulacji moimi emocjami trzeba silnej oddziałującej sztuki, a nie produktu, który niestety (pewnie przez marketingowców-kapitalistów) został sprowadzony do lekkiej, łatwo strawnej papki, która wchodzi i wychodzi bez znacznego śladu. No ale od tego gatunku niczego więcej wymagać nie można Możliwe, że zbiegnie się stado fanów pana Proyasa. Spokojnie. Mi też się podobał Kruk, Ja Robot, acz osobiście, ja nie czytając żadnego klasyku cyber-punka, wiedziałem zawsze domysłem na czym polega owy gatunek i jak narazie niewiele rzeczy sprawiło, bym podskoczył w fotelu z podniecenia "łał!". Przewidywalność. Ale pewnie jeśli ktoś nie jest Lunarem to będzie pewnie bardziej zafascynowany. Do oglądania Mimo wszystko, obejrzeć warto. W TV. Edit po wielu tygodniach: Jest jeszcze powód, dla którego osoba zainteresowana Magiem, może obejrzeć owy film. Można tu zobaczyć przykład Wstąpienia. Coś jakby próba wspólnego Wstąpienia, ale przede wszystkim Wstąpienie jednostki. To coś.. czemu oddano najwięcej tajemnicy w Magu, najmniej uwagii, a wokół czego obraca się wszystko. Trailer: [media]http://www.youtube.com/watch?v=jSpowoKqSzc [/MEDIA] Ostatnio edytowane przez Lunar : 09-05-2009 o 11:14. | |
04-03-2009, 00:44 | #9 |
Reputacja: 1 | Wiem, że miały być recenzje ale zacznę trochę osobiście. Filmów oglądam delikatnie mówiąc – od zatrzęsienia. Ponieważ też ciężko jest mi wybrać jakiś mój ulubiony „mroczny” tytuł dlatego zdecydowałam się dorzucać w miarę systematycznie recenzje filmów, które pochłaniam na co dzień. Jeśli wyłapię coś wartego uwagi postaram się o tym choćby w kilku zdaniach wspomnieć. Patrząc na to obiektywnie zmusiłam się do pewnych kalkulacji. Oglądam średnio 5 filmów tygodniowo, przy czym ewidentnie moim ulubionym gatunkiem są horrory – i tu w drodze wyjątku sięgam nawet na samo dno do kategorii „D” i niżej. Przechodząc jednak na realne liczby uświadomiłam sobie pewne niepodważalne fakty. Oglądając filmy nałogowo od jakiegoś 12 roku życia ( próg i tak ustawiam na moją niekorzyść bo pierwszy film obejrzałam na video w wieku jakiś 8 lat i był to Carpenterowski „The Ting”, który wywarł na mnie nie lada piętno, może stąd ta chora fascynacja kinem grozy). Licząc na szybko 17 lat bycia zagorzałym kinomaniakiem i przyjmując że miesiąc liczy 4 tygodnie to wychodzi mi, jak się patrzy, ponad cztery tysiące obejrzanych filmów w moim dorobku, choć prawdopodobnie i tak było ich więcej, bo 5 tytułów w tygodniu przyswajam jeśli mam, delikatnie mówiąc, spadek formy. Ale dość statystyk. Wypadałoby jakiś tytuł dnia dzisiejszego zaprezentować i będzie to dość nowa szwedzka produkcja pt: „Let the Right one In” - "Lat den ratte komma in" Polskie tłumaczenie: „Pozwól mi wejść”. O ile kiedyś, nie tylko w filmach, dominował wizerunek wampira jako istoty demonicznej o nadludzkich zdolnościach i pozbawionej sumienia, tak od jakiegoś czasu podkreśla się człowieczy pierwiastek wampira. I tak samo jest w tym przypadku. Bo kto jeśli nie dwunastoletnia dziewczynka, będąca pierwszoplanowym krwiopijcą wzbudzi w widzu nutę szczerego współczucia i pozwoli dostrzec moralne dylematy i targające bohaterką rozterki? Klimat filmu jest sam w sobie już wyjątkowo depresyjny. Blokowisko na obrzeżach Sztokholmu, zalegająca zewsząd zmarzlina, hipnotycznie opadające płatki śniegu i szybko zapadający zmierzch. Fabuła przedstawiona jest z punku widzenia przeciętnego dwunastoletniego chłopca, borykającego się z codziennymi problemami w domu a także szykowanego w szkole przez rówieśników. Oskar, bo tak się ów chłopiec nazywa, poznaje pewnego dnia na placu zabaw tajemniczą dziewczynkę – Eli, jak się okazuje wampirzycę, która mimo mrozu chodzi zazwyczaj boso, ubrana w bluzki z krótkim rękawem, zupełnie jakby niska temperatura nie wywierała na niej najdrobniejszego wrażenia. Widzimy jak między tymi dwojga powstaje coraz silniejsza i bardziej namacalna więź. Oskar przyjmuje informację o naturze Eli z iście dziecięcą ufnością i akceptuje ją ot tak, po prostu. Sam tytuł – „Pozwól mi wejść” nawiązuje do mitu krążącego o wampirach, że niejako należy zaprosić go do swojego domu aby faktycznie mógł przekroczyć jego próg. Tutaj, doskonała scena w filmie, kiedy Oscar naigruje się z Eli. Co też za tragedia może się stać jeśli ona tegoż zaproszenia nie dostanie? "Wejdz, no dalej" - zachęca chłopiec. Wyśmiewa się i podjudza dziewczynkę, która wreszcie ufnie wchodzi do mieszkania przyjaciela i świadomie przyjmuje wszelkie konsekwencje. Film miejscami przyciężkawy, lecz wyważony. Sięga bardziej do wnętrza osobowości zarówno Oskara jak i jego wampirze towarzyszki. Ukazuje zagadnienie wampiryzmu w nieco innym świetle. Eli rozumie, że należy po prostu do innego gatunku i musi zabijać aby żyć. Czy jest gorsza niż Oskar, który jest tak zagubiony i popychany do samej krawędzi, że agresja i bunt stają się niejako jego wyborem, jedyną dopuszczalną opcją? Nie znajdziesz tutaj efektów specjalnych tak powszechnych dziś w kinie hollywoodzkim ale mogę obiecać, że jeśli pociągają cię klimaty wapirze to ten film pozwoli ci spojrzeć na zagadnienie z innej perspektywy i da świeże spojrzenie na tą sprawę. Typowe kino europejskie ze swoją psychologiczną głębią, ale nie wycieńczające czy też niezrozumiałe. Film uderzył mnie prostotą a zarazem dogłębnym ogarnięciem tematu. Nadnaturalna istota – Eli, jest tutaj niejako pretekstem do wyciagnięcia na wierzch tematów ponadczasowych i uniwersalnych. Bo w moim mniemaniu film opowiada o przyjaźni, potrzebie bliskości, odrzuceniu i bezgranicznym zaufaniu. Mnie urzekł, ale na koniec powinnam chyba przestrzec, że moje filmowe gusta nie pokrywają się zazwyczaj z większością populacji. Niemniej po ujęciu filmu w takich superlatywach proponuję aby jednak obejrzeć. 114 zmarnowanych minut nie jest przesadzoną cena aby przyjrzeć się temu tytułowi i wyrobić sobie własne zdanie. Warto też wspomnieć, że film zgarnął wiele wyróżnień i nagród, i o ile ja omylna mogę być to przecież, jak wiadomo, ogół zazwyczaj się nie myli i na powrzechne docenienie trzeba sobie zasłużyć (choć jak sięgnę pamięcią np. do takiego "Dog Soldiers" to się zastanawiam czy społeczeństwo na głowę nie upadło żeby uhonorować takie gnioty, więc to nie jest chyba reguła). Podsumowując jednak – polecam. Dla mnie osobiście to świeży powiew po oklepanych produkcjach w stylu gore lub też przesyconych efektami specjalnymi pustych filmikach przy których zasypiam podczas pierwszej pół godziny. trailer: [media]http://www.youtube.com/v/ICp4g9p_rgo&hl=pl&fs=1[/media] Ostatnio edytowane przez liliel : 04-03-2009 o 09:42. |
15-07-2009, 15:35 | #10 | |||
Reputacja: 1 | Piękny Umysł (Beautiful Mind) Inspiracja do Mag: Wstąpienie Mimo, że od obejrzenia minął chyba już miesiąc, dopiero teraz to czynię. Wciąż planowałem, że napiszę jego recenzję w tym temacie. Zabierałem się za ten film kilka razy i nigdy nie mogłem go dokończyć. Nie z powodu znużenia, oczywiście. W końcu jednak zdobyłem go na własną rękę i obejrzałem calutki od początku do końca. Nim jednak jeszcze to uczyniłem, znałem jedynie 1/3 filmu i już wtedy wiedziałem, że to doskonała inspiracja do Maga. I pod takim kątem będę pisał o tym filmie, gdyż o całej reszcie cudownych morałów pisano już niejednokrotnie recenzje i krytyki. Dlaczegoż? Najpierw może wkleję opis tego filmu. Cytat:
Nasha gra Russel Crowe. Z taką ponurą miną i grą.. się spełnił chłopak. Jest jeszcze jeden warty wspomnienia aktor. Ed Harris. Warto tutaj dodać obecność jednego z moich lubianych aktorów, Eda Harrisa, który wcielił się.. w tajnego agenta rządu USA. Od razu zaznaczam: obserwujcie i słuchajcie tego człowieka. Koncepcja jego postaci, tajemniczego pana w garniturze i kapeluszu czającego się w cieniu badaczy i oficerów tajnych placówek rządowych, to doskonała sylwetka Technokraty. Polecam tę część filmu dla inspiracji do Maga dla osób, które chcą wnieść głębszy klimat, a może nawet grać członkami Technokracji. Wystarczy na niego spojrzeć jak wyglądał w tym filmie.. oraz inną kreację (podobną) aktora w westernie Appaloosa. Rasowy członek Unii, dokładniej NWO. Świetna inspiracja. Ustylizowanie wszystkich tajnych miejsc ze starymi komputerami etc. stanowi perfekcyjnie niemal wyobrażenie ośrodków Technokracji z lat 50-ych, 60-ych.. Widać jedno z nich w tle tapety z Edem Harrisem poniżej. Krótko mówiąc. Film jest awesome&legendary. Jeśli ktoś nie widział, a lubi spokojne filmy o chorobie, filozofii, nauce, niech ogląda. Jeśli ktoś widział, interesuje się Magiem, niech jeszcze raz obejrzy pod tym właśnie kątem. Atuty do gry: - Ed Harris, tajne operacje i agenci Rządu USA, Czerwony Strach obecny w latach 50-ych -> świetne inspiracje postaci, propagandy, tajemnicy dla wszystkiego co związane w grze z Technokracją, a przede wszystkim Nowym Światowym Porządkiem - choroba, cierpienie, oderwanie od rzeczywistości - cieżka ścieżka maga. W Magu można to przełożyć na trudności śmiertelnika przy zetknięciu się z trudnościami rzeczywistości, różnicą między tym co prawdziwe, a co nie. John Nash jednak nie był magiem i nie miał avatara, który by nad nim czuwał. Chyba, że.. możnaby dostrzec substytuty tego w logice (kiedy odkrył, iż mała dziewczynka nigdy nie dorasta), bądź wsparcie jego żony. Choroba, jeśli uznamy, iż jest nieodłączna z geniuszem -> może być błogosławieństwem dla maga. Może też być jakąś karą. Być może nawet uszczerbkiem psychicznym jaki pozostawia po sobie Paradoks -> czasem stanowiący lekcję na całe życie. - Jest tu też miejsce na miłość. I na nadzieję. I wiarę. Potężną siłę nawet w Świecie Mroku. Idealne do Maga są również cytaty prezentujące błyskotliwe teksty Nasha z filmu (źródło: Wikipedia). O wiele ciekawiej wygląda dostrzeżenie kontekstu owych słów. Niektóre pokazują jak głębokie może być naukowe spojrzenie na rzeczywistość (oświecenie oddanego agenta Technokracji) oraz uczucie człowieka, gdy rzeczywistość.. jednak przeczy owym prawom i aksjomatom, w które pokładało się tyle wiary. Można zobaczyć, jak od takiej jednej zmiany w przyrodzie, wali się świat. Johnowi Nashowi przydarzyło się to, iż nie wiedział co było wytworem jego umysłu. Cytat:
[media]http://www.youtube.com/watch?v=aS_d0Ayjw4o[/media] ---------------------------------------------------------------------------------- Cytat:
Ostatnio edytowane przez Lunar : 15-07-2009 o 16:02. | |||