Jak wygląda poziom zainteresowania sesjowaniem w nowym Świecie Mroku na forum?

Zakupiłem wampira: requiem. Obecnie zbieram do zakupu podręcznika podstawowego. Mam małe pytanie odnośnie wampira: czy są planowane dodatki do tego konkretnie podręcznika? I czy zakłada się, że w jednej drużynie moze znaleźć się i mag i wampir i wilkołak?

Dodatki już dawno są po angielsku. Po polsku: brak planów.

Jeśli chodzi o drużyny mieszane: mhm, nie jest to omawiane na kartach większości podręczników. Jednakże, reguły do cross-overów są obecne - a to, czy dopuszcza się postaci z różnych splatów, leży tylko w gestii MG.

A jak wygląda sprawa z regeneracją?

W sumie w Wampirze: Requiem (o ile nie jestem ślepy, a to możliwe) jest tylko wspomniane, że obrażenia poważne goją się wolniej, bo regeneracja tkanki trochę trwa.

Przy okazji Ostatecznej Śmierci, też wydaje mi się, nie było stosownej notki. Na przykład, jeśli zrzucimy wampira z jakiegoś bardzo wysokiego punktu. Upadek z takiej wysokości, byłby dla człowieka śmiertelny - a wręcz, po prostu zostałaby z niego miazga. Czy jest to tak samo niebezpieczne dla wampira?

Tak samo, czy są jednorękie wampiry? Czy kończyny się regenerują? Czy wyłupane oko się regeneruje?
Innymi słowy, jak wygląda regeneracja Spokrewnionych ?

Może być wymaga konsultacja z okulistą :D. Wyleczenie jednej agrafki (rany krytyczne, o ile dobrze pamiętam polską nomenklautrę) kosztuje 5 pkt. Krwi i zajmuje dwie noce.
Rana poważna leczy się w jedną turę.

Jeśli wampir otrzyma tyle ran krytycznych ile ma stanów zdrowia to umiera.
Warto pamiętać, że jeśli wampira wystarczająco długo kopać, to rany lekkie zamienią się w poważne, przez co wampir zapadnie w Letarg. A jak wtedy jeszcze go trochę pokopać po nerkach, to rany poważne zamienią się w krytyczne i papa krwiopijco.

A to już średnio pamiętam, czy jest oficjalna wykładnia. Ciało wampira powraca co noc do wyglądu z dnia śmierci, więc następuje chyba pełna regeneracja. Prywatnie (czyli to nic oficjalnego) uznawałem odcięte ręce i inne takie cuda za rany krytyczne, które po prostu długo się leczą. Z drugiej strony oparłem to o dane z rytuałów Invictus, gdzie odcięcie dłoni zadawało ranę krytyczną.

edit.

Zajrzałem też do podręcznika, by sprawdzić zasady upadku. Przy upadku z 30 metrów lub wyższej wg systemu osiąga się maksymalną prędkość, przy której obrażenia otrzymywane przy zetknięciu z ziemią są poważne. Tym samym zrzucony z wieżowca wampir otrzyma 10 obrażeń poważnych, dość by niemal każdego umarlaka wpędzić w letarg, ale za mało by go zniszczyć.

Od siebie dodam, że wampir może być jednoręczny i może zmieniać swój wygląd. Na to są reguły - jeśli chcesz zachować bliznę dla szarmancji, wydajesz WP (tzn. permanentnie spada o 1). Podobnie postąpiłbym z odciętą ręką.

(oczywiście, osobiście rozdzieliłbym sprawę pt. 'ręka ci wraca' od jej użytkowalności; wraca - jest bezużyteczna, dopóki nie odnowisz tej rany)

Według nowej podstawki (aczkolwiek nie jestem pewien jak to wygląda w Blood&Smoke) rany które powodują niemożność korzystania z jakieś kończyny to agrawki wywołane atakami mierzonymi - więc jednoręki wampir to pewnie taki, który z takiej się jeszcze nie wylizał ;).

Ej. Ja to wiedzialem -.- o tym BYŁO napisane w podręczniku!

wedle tej wypowiedzi widzę, że po prostu wychodzi na jaw nieobeznanie z mechaniką WODa.

Ale wciąż - nie napisano jasno w podręczniku do Wampir: Requiem jak wygląda regeneracja kończyn itd...

BTW kolejne pytanie (albowiem Świat Mroku ostatnimi czasy CHŁONĘ) - co sądzicie o mechanice? Z tego co orientuję się NA RAZIE, pule kości bywają spore - 10 k10 dla przykładu.
Ale jak oceniacie mechanikę? Intuicyjna? Realistyczna? Nieskomplikowana ---> dynamiczna, czy raczej zagmatwana ----> sesja zmienia się w lekcję matematyki...?

Sądzę, że GMC wprowadza kilka bardzo niezłych zmian – w sferze kreacji postaci, a także np. Down and Dirty, którym warto zastąpić „mniej ważniejsze” walki ;)

A co do liczby kostek - „still better than Exalted”.

No 10 kości \'| to już trzeba nazbierać - chyba na swoich "najlepszych statach". Przecież to dziesięć kropek w sumie atrybuty i umiejętności... Nie sądzę, aby standardowa postać miała takie staty... ;)

Mechanika jest nieskomplikowana i dość intuicyjna, choć - jak każda - czasami jest lekko nierealistyczna... ale zawsze da się ją "podrasować" :diabol:

Aschaar, bez przesady. Dziesięć kostek to pula którą postać która wie co robi powinna mieć mniej więcej na każdą akcje która dotyczy czegokolwiek, o czym ma jakiekolwiek pojęcie. Bez atrybutów i umiejętności na piątkach. Przecież do tej puli wliczają się jeszcze bonusy z ekwipunku i ewentualny wydatek siły woli.
Bohater z trójkami w atrybucie, umiejętności, i ekwipunku (a o to łatwo - dobry makijaż i odpowiednia do okazji sukienka to już będzie przynajmniej plus dwa, prawdopodobnie plus trzy) ma już dziewięć kostek, do których mogą wliczyć się jeszcze bonusy ze specjalizacji (a od czasów GMC, dodajesz wszystkie pasujące do sytuacji, a nie tylko jeden) i wydatku siły woli, więc kompetentny bohater prosto z generacji postaci powinien rzucać od jakichś ośmiu do piętnastu kostek, średnio. Batman (czyli mortal z wysokimi atrybutami, umiejętnościami, wszechstronnymi specjalizacjami i wypieszczonym ekwipunkiem) spokojnie dobije do 20tek na każdy liczący się rzut.