Taktyka "spalonej ziemi" ? |
Możliwe, że chodzi o "shock tactics" lub "stosstaktik" (nie znam polskiego określenia); taktyka ta polegała na jak najszybszym dążeniu do zwarcia, nie polegając na wymianie ognia. Była używana m.in podczas austro-pruskiej wojny z 1866 roku, gdzie faktycznie występowały duże różnice technologiczne - wojsko pruskie uzbrojone było w karabiny ładowane odtylcowo, co znacznie przyśpieszało przeładowywanie broni. Austriacy zrezygnowali z wdrożenia tego rodzaju uzbrojenia, ponieważ uważali, że zbyt szybkie ładowanie broni będzie prowadziło do marnowania amunicji. |
Leminkainen - rzeczywiście bardzo ogólnikowo. Może być wiele takich taktyk stosowanych w takiej sytuacji. To może też trzeba by ogólnie odpowiedzieć? Działanie asymetryczne - ogólnie obejmuje wszystko, od partyzantki, działań specjalnych, dywersyjnych, wojny psychologicznej, informacyjnej (dezinformacja), informatycznej po terroryzm. I terroryzm obstawiłbym najbardziej - bo dzisiejsza definicja jest obecnie bardzo ogólna, i jest to potoczne pojęcie całej gamy działań. |
Po to są podpowiedzi (i większa chwała dla tego kto sobie bez nich poradzi :wink:) Imre jest najbliżej Chodzi o zasięg karabinów (i Prusy) a konkretnie taktykę polegającą na szybkim parciu do przodu przez ogień n-pla żeby zbliżyć się na odległość zasięgu własnych karabinów |
Idąc tym tropem, doszedłem do wniosku, że chodzi prawdopodobnie o francusko-pruską wojnę z 1870 roku. W istocie, zasięg broni palnej odgrywał dużą rolę w taktyce piechoty - francuski karabin Chassepot posiadał dużo większy zasięg od karabinu Dreysego, co zmusiło wojsko pruskie do wykonywania agresywnych ataków narażających na duże straty. Zgodnie z moimi informacjami pruski atak na umocnione pozycje polegał na frontalnym natarciu jednostek liniowych, wykorzystując przewagę liczebną - zadaniem centrum formacji było związanie obrońców walką, podczas gdy jej flanki rozciągały się i z pomocą jednostek tyłowych przypuszczały szturm na flankę nieprzyjaciela (wspomagany dodatkowo ogniem artyleryjskim), by spowodować wyłom. Nie znalazłem nigdzie konkretnej nazwy takiego rodzaju taktyki. Wg mnie (jeśli chodzi konkretnie o ten casus) jest to ówczesny rodzaj wymanewrowania przeciwnika, którego defensywa opiera się na doktrynie obrony statycznej. Zauważyłem też cechy wspólne z taktyką Schlachtordnung (czyli w uogólnieniu atak skoncentrowany na jeden z odcinków formacji przeciwnika). |
tak chodzi o ten konflikt Problem zasięgu rozwiązywano przez parcie do przodu do momentu w którym Francuzi znaleźli się w zasięgu karabinów dreyse i wtedy angażowanie się w wymianę ognia. Taktykę tę nazywano Flucht nacht vorn czyli po naszemu ucieczką do przodu Warto dodać że mimo wszystko to Prusy wygrały tę wojnę... |
W żadnym ze źródeł, które posiadam, nie spotkałem się z tą nazwą. Prusy wygrały tę wojnę ze względu na nowoczesną artylerię, którą dysponowały, i przewagę liczebną, która pozwalała zniwelować brak przewagi technologicznej i uczyniła wysokie straty dopuszczalnymi. |
Jest nowela polska nawet o tej wojnie ''Bartek Zwycięzca''. Krótka, ale ciekawa i pokazuje jak Prusacy obchodzili się ze swoimi żołnierzami i przeciwnikami, oraz jak tą wojnę rozumiał zwykły, przygłupi piechur. Główny bohater zdaje się że pochodził z okolic Poznania, chociaż głowy nie dam bo czytałem to jeszcze w liceum, prawie 10 lat temu. |
Czyli Imre zdobywa punkt czy nie ? Bo choć podał prawidłowo konflikt jaki Leminkainen miałeś na myśli to samą nazwę taktyki podałeś Ty, a to była treść pytania. Więc albo pytanie zaliczone i Imre zdobywa punkt, albo nie i każdy teraz może zadać pytanie (również i Ty). Obojętne jaka decyzja byle byś ją podjał szybko :) |
tak, zdobywa |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:11. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0