|
Systemy i dyskusje historyczne Tematy związane ze wszystkimi systemami historycznymi i okołohistorycznymi, a także dyskusje poświęcone historii. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
18-06-2011, 23:48 | #51 |
Reputacja: 1 | "ATOMOWY SZTAN 30 października 1961 r. na arktycznej rosyjskiej wyspie Nowa Ziemia zdetonowano najpotężniejszy w historii bobę atomową. Ważyła 27 ton, miała moc 58 megaton (odpowiednik 58 mln ton trotylu), grzyb atomowy o średnicy 30 km uniósł się na wysokość 60 km i był widoczny z odległości 800 km. Fala uderzeniowa trzykrotnie okrążyła Ziemię (bomba zrzucona na Hiroszimę miała moc 0,015 megatony). Test ten był częścią radzieckiego programu jądrowego, zakładającego budowę pocisków tak potężnych, że nawet jeden mógłby rzucić przeciwnika na kolana. Do ich przenoszenia skonstruowano olbrzymią rakietę RS-20, nazwaną przez Amerykanów ,,Szatanem". Żaden z istniejących systemów antyrakietowych nie był w stanie jej powstrzymać. Gdy moc przenoszonych przez nią głowic zwiększono do 150 megaton, analitycy Pentagonu stwierdzili, że ,,wystarczy 20 rosyjskich >>Szatanów<< by cofnąć Stany Zjednoczone do epoki kamienia łupanego". Źródło: Focus Ekstra: Poznać i zrozumieć świat, Numer specjalny 4/2008, Lipiec/sierpień 2008
__________________ Po prostu być, iść tam gdzie masz iść. Po prostu być, urzeczywistniać sny. Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć. Po prostu być, po prostu być. |
17-01-2013, 23:32 | #52 |
Reputacja: 1 | [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=NC9tZd98dWs[/MEDIA] Bardzo ciekawe wideo jak ktoś nie widział.
__________________ Po prostu być, iść tam gdzie masz iść. Po prostu być, urzeczywistniać sny. Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć. Po prostu być, po prostu być. |
03-04-2013, 13:35 | #53 |
Banned Reputacja: 1 | Jeden z krakowskich działaczy umacniających władzę ludową w regionie często zwierzał się "po kielichu" ze swych przeżyć : - Jak nam Ogień" kazał zjadać te legitymacje, to ja jeszcze jakoś szło, ale te gwozdziki łykać to już była rozpacz. Owe "gwozdziki" były to solidne nity jakimi mocowano w legitymacjach partyjnych zdjęcia. Cóż można tu dodać. Chyba tylko zacytować : "tak hartowała się stal." Ostatnio edytowane przez Halad : 03-04-2013 o 18:48. |
30-04-2013, 13:23 | #54 |
Banned Reputacja: 1 | "Od zawsze" styl wojskowy znajdował zastosowanie w głównie męskim "stylu noszenia się". W czasie wojny trzydziestoletniej król Szwecji by wzmocnić swe nieliczne siły zrekrutował w swe szeregi wojowników pewnej nacji europejskiej. Można śmiało powiedzieć, że byli oni odpowiednikiem polskich lisowczyków. Byli bezwzględnymi, bezlitosnymi wojownikami, a ich pogarda strachu przewyzszała jedynie chęć brania łupów. By ich wyróżnić król pozwolił im zachować pewną część garderoby. Pózniej zyskała uznanie w kawalerii francuskiej, w której zmieniono charakterystyczny styl wiązania i nieco formę. Dziś chlubią się nią wychowankowie elitarnych szkół, żołnierze słynnych regimentów i... wszelkiej maści rewolucji i partyzanci. To apaszka i jej młodszy brat krawat. Francuskie "cravatte" pochodzi z prostej linii od słowa "Kroatia" Ostatnio edytowane przez Halad : 30-04-2013 o 13:40. |
06-05-2013, 15:45 | #55 |
Banned Reputacja: 1 | Dworska etykieta z czasem wynaturzyła się w sposób dziwny do pojęcia. Można zrozumieć że szlachcic, który oswobodził hiszpańskiego króla, gdy ten spadł z konia i stopa uwięzła mu w strzemieniu musiał się ratować ucieczką, albowiem groziła mu śmierć (za dotknięcie władcy). To jest w jakimś dziwnym stopniu nawet logiczne. Ale dlaczego na przełomie XIX i XX wieku lekarz odbierający poród w domu Habsburgów musiał być ubrany we frak i rękawiczki ? To już trudniej pojąć. |
19-05-2013, 12:58 | #56 |
Banned Reputacja: 1 | Za najlepsza jazdę Rzeczypospolitej sarmackiej uważa się husarię. Z tym się trudno nie zgodzić, choć już trudniej zgodzić że najbardziej przydatną "w dniu powszednim". Dwaj wielcy "wojenni" królowie mieli podobne zdanie - Batory i Sobieski. "Oczkiem w głowie" Węgra byli wybrańcy strzegący głównie południowo-wschodnich rubieży, Jana III zaś dragonia, którą uważał za najskuteczniejszą w zwalczaniu Tatarów. Ostatnio edytowane przez Halad : 19-05-2013 o 16:17. |
22-05-2013, 19:35 | #57 |
Banned Reputacja: 1 | Choć w Polsce zbiorowe auto da fe raczej się ni zdarzały, w innych krajach wykształcił się cały ceremoniał. W Portugalii na przykład (a właśnie z portugalskiego "aktu wiary" wzięła nazwę cała impreza) nawet kolejność skazańców i ich szaty miały znaczenie. Pierwsze szły kobiety skazane na stos, za nimi ksiądz z odwróconym krucyfiksem, za nim z kolei te, które stosu uniknęły (chodziło o to, by skazane na spalenie tzn, które nie przyznały się do grzechów nawet odwracając głowę nie mogły spojrzeć w twarz Ukrzyżowanego. Żółty kaftan z czerwonym krzyżem świętego Andrzeja nosili ci, którzy uniknęli stosu (choć niekoniecznie śmierci, czy kary). Tegoż koloru kaftan i czerwony krzyż, ale z ramionami obróconymi w dół był dla tych którzy uniknęli śmierci dzięki przyznaniu się do winy. Z kolei szara tunika z portretem skazanego w otoczeniu wyobrażeń diabłów i płomieni był zarezerwowany dla przeznaczonych na stos. |
08-07-2013, 19:03 | #58 |
Banned Reputacja: 1 | Podczas z jednego dyplomatycznych rautów wywiązała się dyskusja na temat czyja kuchnia ( i kucharze) są lepsi. Od słowa do słowa stanął zakład między ambasadorem rosyjskim w Paryżu a ministrem Talleyrandem. Obiad u dyplomaty był niezwykle wykwintny, Francuz nic nie mógł muu zarzucić. Podczas rewanżu zaś Rosjanin zachwycał się bardzo jednym z dań dotąd mu nie znanych. Początkowo nie chciał przyznać się do niewiedzy lecz w końcu przełamał się. Talleyrand odpowiedział mu jednym ze swoich najwspanialszych uśmiechów : - Kucharz przygotował w ten sposób podeszwę buta Ekscelencji. Ambasador bez słowa uznał swą porażkę. |
13-07-2013, 12:35 | #59 |
Banned Reputacja: 1 | To że Pokojowe Nagrody Nobla często przyznaje się według akurat obowiązującego klucza politycznego nie jest tajemnicą. Ale w1924 roku Literacką Nagrodę Nobla przyznano naciągaczowi finansowemu. Był nim nie nikt inny a Władysław Reymont. W 1900 roku uległ wypadkowi kolejowemu. W raporcie lekarskim mowa jednak o 12 złamanych żebrach pisarza, gdy w rzeczywistości miał złamane... 2. Wyłudzone odszkodowanie pozwoliło mu swobodnie zająć się pisarstwem, tak więc można zaryzykować twierdzenie, że laureata Nagrody Nobla zyskaliśmy dzięki oszustwu. |
24-07-2013, 13:38 | #60 |
Banned Reputacja: 1 | Obecna klasa polityczna jest taka jest i chyba nie zdziwię nikogo stwierdzeniem, ze nie cieszy się nadmiernym szacunkiem i ogólnie rzecz mówiąc narzeka się na nią. Otóż nic bardziej krzywdzącego. Czerpią oni z najlepszych wzorów starożytnych, ba rzymskich. Juliusz Cezar na stopniach Senatu obrzucał swych przeciwników mało wyszukanymi obelgami (od "maty"), ci zresztą nie pozostawali mu dłużni. Ba posuwano się nawet do wzajemnego opluwania (u nas na szczęście tylko podkłada się nogi). Ale idzmy dalej.. Bogusław Radziwiłł (ten z Potopu) o którym nawet najbliżsi mu mówili że:"należy mu powierzać tylko takie stanowiska, na których jak najmniej może szkodzić Rzeczypospolitej" był pasjonatem koni. Siłą rzeczy przypomina się posłanka, która z kolei uwielbiała owies. Jak widać wieki mijają, obyczaje zaś nie zmieniają się i choć i posłanka to nie książe, a koń nie owies (znaj proporcje mocium Panie) to jednak... Ostatnio edytowane przez Halad : 24-07-2013 o 13:40. |