Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > Systemy i dyskusje historyczne
Zarejestruj się Użytkownicy

Systemy i dyskusje historyczne Tematy związane ze wszystkimi systemami historycznymi i okołohistorycznymi, a także dyskusje poświęcone historii.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 28-05-2015, 03:11   #21
 
Ivar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ivar ma wyłączoną reputację
Niemalże, zgodzę się z tym.

A na dobranoc coś pokojowego.

Dzieło samego Aleksandra Grahama Bella z 1907 roku.



To cudo nie tyle latało co szybowało w powietrzu holowane przez motorówkę więc był to... no latawiec. Spory latawiec

EDIT Uśmieszek Stuki to syrena wydająca te niesamowite wizgi. Był to podobno pomysł samego Adolfa.
 

Ostatnio edytowane przez Ivar : 28-05-2015 o 03:17.
Ivar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28-05-2015, 11:57   #22
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
A więc Pan Bell w 1907 stworzył parasailing!


Niestety nie do końca moge się zgodzić z umiejscowieniem syreny w sztukasie. Ten "uśmiech" Ju87 to chłodnica.

Tutaj fotka podczas konserwacji:



Natomiast syreny to takie małe wiatraczki na podwoziu:



Tutaj opis kolejnego zdjęcia (z wiki):
Cytat:
The powerplant; a Jumo 211D installed in a Ju 87 B — the "Jericho Trumpet" siren housing is faired over on the maingear leg


 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28-05-2015, 12:27   #23
 
Ivar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ivar ma wyłączoną reputację
Człowiek omylny jest

A teraz coś z zupełnie innej beczki.



Mym skromnym zdaniem mężczyzna który współczesna maszynką (nie każe mu przecież brzytwą) nie potrafi operować tak by jego zarost był równy powinien w ogóle nie brać jej do ręki bo jeszcze sobie krzywdę zrobi (nie zatnie bo to prawie niemożliwe, ale oko wybije, coś w tym guście).
No i twarz ludzka nie jest symetryczna.
Robiono ciekawy eksperyment, zdjęcia twarzy, dzielono na pół i zarówno lewej i prawej robiono negatywy te potem przykładano do odpowiednich połówek.
I zawsze, zawsze te twarze się różniły. Mniej lub bardziej, ale zawsze. A najbardziej różniły się podbródki i nosy.
Tak, że i tak mimo że broda będzie równa to w istocie i tak małe poprawki nas czekają.

Ale widzę dla tego urządzenia inne zastosowanie też: dodać drugowojenny niemiecki hełm, czarne okulary i robimy furorę na LARPie Star Wars.
 

Ostatnio edytowane przez Ivar : 28-05-2015 o 12:49.
Ivar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28-06-2015, 13:29   #24
 
Imre Voeres's Avatar
 
Reputacja: 1 Imre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetny
Natrafiłem ostatnio na rzecz interesującą, lecz dość mało znaną. Jak wiadomo, pierwsza wojna światowa była rewolucją w wielu aspektach prowadzenia wojny, lecz nie znaczy to, że nie wykorzystywano weń projektów i zastosowań rodem z poprzednich epok. Często oba te aspekty współdziałały ze sobą.

Mowa tu mianowicie o niemieckim "trench armor", po ichniemu "sappenpanzer" - stalowym pancerzu składającym się z napierśnika oraz grubej nakładki przedniej na "stahlhelm". Całość ważyła około 20 kilogramów; wbrew krążącym opiniom, pancerz ten nie był przydzielany oddziałom szturmującym okopy z powodu znacznego ograniczenia mobilności i zakresu ruchu, lecz obsługom karabinów maszynowych, przez większość czasu nieruchomym i stanowiącym dla wroga priorytetowy cel ze względu na zagrożenie, które stwarzali.
Wyprodukowano około pięciuset tysięcy zestawów.



Wspomniana nakładka na hełm. Ważyła około 2,5 - 3 kg; półokrągły kształt utrudniał przebicie. Warto zwrócić uwagę na sposób mocowania.




Omawiany pancerz - "sappenpanzer".




W użyciu.



Tak wyglądała owa zbroja od tyłu, w tym wariancie pozbawiona charakterystycznego "fartucha".

Na koniec wideo z prezentacją i omówieniem - polecam; wymagana znajomość angielskiego.
https://www.youtube.com/watch?v=kNVfe5Et9-I
 
Imre Voeres jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29-06-2015, 14:19   #25
 
Imre Voeres's Avatar
 
Reputacja: 1 Imre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetny
Tym razem cofnę się jeszcze bardziej w przeszłość, aż do końcówki XVIII wieku. Wszelakie maszyny (zwane androidami) był znane już od starożytności, lecz szczyt fantazji ich twórców oraz poziomu ich wynalazków przypadał właśnie na wiek osiemnasty. Najciekawszą konstrukcją był "Turek", automaton szachowy, zaprojektowany przez austriackiego wynalazcę, Wolfganga van Kempelena. Głównym założeniem owej maszyny było udowodnienie geniuszu ówczesnych naukowców ukazując postęp, jaki poczyniono w tej dziedzinie, dla zaimponowania władcom, by szczodrzej łożyli na naukę i innowacje, a także, kto wie czy nie przede wszystkim, dla zawstydzenia i upokorzenia mistrzów szachowych, dla których przegrana z tworem sztucznym byłaby niewątpliwą ujmą.


Jedna z ilustracji przedstawiających automaton, jest to zapewne jedna z reprodukcji po zniszczeniu oryginału




"Turek" okazał się spektakularnym sukcesem - przyniósł swojemu twórcy światową sławę. Niewątpliwie też spełnił swoją rolę. Maszyna "ogrywała" bez większych problemów największych szachistów świata, którzy niewątpliwie nie docenili swojego przeciwnika - byli bezradni wobec geniuszu konstrukcji oraz własnej nieświadomości, gdyż nie mieli pojęcia, z czym tak naprawdę się mierzą i na jakiej zasadzie działa ich przeciwnik. Pomimo wysiłków ludzi nauki, przez długi czas nie udawało się rozwikłać zagadki. Jej rozwiązanie było bardzo proste - wielu rozważało pewną ewentualność, lecz nijak nie potrafiono jej udowodnić.





Konstrukcja składała się z dużego stołu (o wymiarach około półtorej metra długości, jednego metra szerokości i jednego wysokości; wymiary mogą różnić się w zależności od źródeł), na którym znajdowała się szachownica, oraz figury przedstawiającej człowieka ubranego w krzykliwe, wschodnie szaty oraz turban. "Człowiek" w prawej dłoni dzierżył fajkę, lewą zaś poruszał pionkami. Cała tajemnica zaś tkwiła wewnątrz wspomnianego stołu...




Uważni obserwatorzy, analizujący sytuację i chcący dociec prawdy, dostrzegali wiele nietypowych szczegółów, które rzuciły w końcu światło na to, co twórca zdołał z tak wielką skutecznością ukryć.
Właściciel maszyny chętnie zezwalał na oglądanie dzieła, lecz wyłącznie przed grą - w jej trakcie publiczność musiała znajdować się w bezpiecznej odległości, za barierką. Zaglądając do środka, widziano wyłącznie skłębioną i stłoczoną we wnętrzu maszynerię. Uczestnikowi "pojedynku" nakazywano stawiać figury dokładnie w centrum pól. Zainteresowanie budziło również otwieranie i zamykanie drzwiczek w trakcie gry pod rzekomym pretekstem nakręcenia mechanizmu.

Współczesna replika "Turka"



Geniusz maszyny tkwił w zakamuflowaniu oszustwa - choć wielu podejrzewało, nikomu nie udawało się dowieść prawdy, udowodnić jej publicznie. Sekret znany był wyłącznie autorowi, współpracującym z nim szachistom oraz być może kilku władcom. Większość maszynerii wewnątrz biurka była wykonana z tektury, dzięki czemu w środku z łatwością mógł zmieścić się człowiek. Widział on sytuację na szachownicy dzięki systemowi magnesów i płytek naciskowych - wytrawny szachista, znający na wylot zasady gry, był w stanie bez problemu "dostrzec" układ figur i analizować sytuację. Do prawidłowego działania systemu niezbędne było umieszczanie pionów w centrum pól, dlatego też wydawano takie polecenie grającym. Obsługujący "maszynę" poruszał własnymi figurami korzystając z lewej ręki "Turka", która, wydrążona w środku, działała jak rękawica.
Dlaczego więc przez tak długi czas nie zdołano rozwiązać zagadki?
Uprzednio przeszkolony gracz wewnątrz dbał o to, by przez cały czas być ukrytym przed wzrokiem gapiów - co jakiś czas trzeba było otwierać drzwiczki w biurku, by umożliwić cyrkulację powietrza, korzystał więc z deski wyposażonej w szyny, by znajdować się zawsze w miejscu zasłoniętym. Miał również możliwość wejścia w samą figurę - podobnie jak inne elementy, ta wypchana była tekturą imitującą skomplikowane mechanizmy. Z tego też powodu należy sądzić, by wnętrze było wyłożone filcem lub innym materiałem, który wytłumiałby dźwięki poruszającego się "kierowcy".

Przez lata "Turek" zmieniał właściciela: został sprzedany artyście nazwiskiem Johann Nepomuk Mälzel, który po śmierci Kempelena dalej organizował turnieje szachowe, gdzie automaton był gwoździem programu. Koniec nadszedł w roku 1854 - Teatr Narodowy w Filadelfii spłonął razem z nim. W roku 1984 skonstruowano w pełni mechaniczną wersję "Turka".
Odbyło się ponoć kilka pojedynków szachowych pomiędzy omawianą maszyną a Napoleonem Bonaparte - cesarz był zafascynowany jej umiejętnościami; dla zbadania reakcji prowokował ją poprzez wykonywanie niedozwolonych ruchów.
Jest również potwierdzona historia o tajemniczej akcji o kryptonimie "Szachista" ("Chessplayer"), prowadzonej przez wywiad brytyjski, w której "Turek" miał swój udział. Ale to już materiał na inną opowieść.

Zredagowane na podstawie powieści "Szachista" Waldemara Łysiaka oraz publikacji z epoki.
 

Ostatnio edytowane przez Imre Voeres : 29-06-2015 o 14:29.
Imre Voeres jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29-06-2015, 15:04   #26
 
Ivar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ivar ma wyłączoną reputację
Zbeletryzowaną historię (acz w miarę możliwości oparta na zródłach) Turka i jego twórcy Wolfganga von Kempelena opisał w swej powieści historycznej "Szachista" Robert Lohr.

Którą zresztą zainteresowanym tematem polecam.

 

Ostatnio edytowane przez Ivar : 29-06-2015 o 15:22.
Ivar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02-07-2015, 17:16   #27
 
Imre Voeres's Avatar
 
Reputacja: 1 Imre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetnyImre Voeres jest po prostu świetny
Podczas konfliktów wojskowych miny lądowe i improwizowane ładunki wybuchowe są śmiertelnie groźną bronią również dla jednostek opancerzonych. Z tego też powodu jednostki polowe często wyposażane są w trały przeciwminowe, często montowane z przodu czołgów lub pojazdów opancerzonych, oraz wyspecjalizowany sprzęt inżynieryjny (np. IMR - radziecki opancerzony pojazd inżynieryjny zbudowany na podwoziu czołgów T-34, T-55 i innych). Ogólnym założeniem t.p. jest wykopanie min i usunięcie ich z drogi pojazdu lub też zdetonowanie ich w bezpiecznej odległości. Obecnie przestarzały typ t.p. (ukazany poniżej), stosowany głównie podczas drugiej wojny światowej, składał się z walca oraz przymocowanych doń łańcuchów zakończonych stalową kulą. Łańcuchy wprawione w ruch miały uderzać w zakopane w ziemi miny, powodując ich eksplozję bez szkody dla załogi.



Radziecki opancerzony pojazd inżynieryjny IMR-2




Trał przeciwminowy zamontowany na amerykańskim czołgu Sherman




Opisany i przedstawiony powyżej staromodny trał przeciwminowy w akcji





Trał przeciwminowy Bożena





Brytyjski czołg Churchill wyposażony w system AVRE (Armoured Vehicle Royal Engineers)




Co jednak, gdy kraj nie ma dostępu do wyspecjalizowanego sprzętu inżynieryjnego lub warunki, w jakich toczy się bój, zwyczajnie nie pozwalają na jego użycie? Można tak określić sytuację, jaka panowała w latach 70 XX wieku w Rodezji, nieistniejącym obecnie państwie na południu Afryki. Już dziesięć lat wcześniej w tym kraju powstały lewicowe oraz lewackie ugrupowania terrorystyczne, ZANU oraz ZAPU (Zimbabwe African National Union oraz Zimbabwe African People's Union), prowadzone przez komunistów Joshuę Nkomo, Ndabaningi Sithole oraz Roberta Mugabe. Na skutek zamachów, aktów szabrownictwa, morderstw i innych aktów terroru w Rodezji wybuchła wojna domowa.
Armia rodezyjska ponosiła ciężkie straty z powodu improwizowanych ładunków wybuchowych oraz min, często używanych przez czarnoskórych bojowników - ich ofiarą padło około sześciuset żołnierzy. Z powodu braku maszyn inżynieryjnych skonstruowano własny pojazd, który z sukcesem poradził sobie z zadaniem rozminowywania dróg. Nazwano go Pookie.




Pookie został zaprojektowany przez rodezyjskiego inżyniera nazwiskiem Ernest Konschel. Pojazd składał się z jednoosobowej, opancerzonej metalowymi płytami kabiny o podłodze ukształtowanej na podobieństwo litery V, co skutecznie chroniło kierowcę przed falą uderzeniową wybuchającego ładunku, oraz lekkiego, szeroko rozstawionego podwozia. Opony z bolidu Formuły 1 (które kupiono od organizatorów Grand Prix RPA) były szerokie; dzięki temu lepiej rozkładały ciężar i nacisk na podłoże. Jednostką napędową wozu był silnik Volkswagena Beetle (popularnego "garbusa"), zapewniającego prędkość maksymalną w granicach 60 km/h. Po obu stronach pojazdu znajdowały się magnetyczne detektory, oznajmiające obecność metalu sygnałem dźwiękowym.


Pookie z widocznym wykrywaczem metalu, zamontowanym w dolnej części kadłuba



Jako samobieżny wykrywacz min Pookie był nadzwyczaj efektywny - odznaczał się blisko stuprocentową skutecznością. Zapewniał przy tym bezpieczeństwo obsłudze, gdyż ewentualna eksplozja miny wymagała jedynie naprawy osi i wymiany kół. Używano go aż do końca wojny domowej, później, do końcówki lat 90, pozostawał obiektem muzealnym. Prywatna firma zakupiła wehikuł i wykorzystała go do testów nowoczesnych wykrywaczy min.
Historia Pookiego dowodzi skuteczności pojazdów improwizowanych oraz geniuszu ich konstruktorów. Prosty i łatwy w obsłudze projekt ocalił życie wielu setek żołnierzy.
 
Imre Voeres jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26-04-2017, 13:24   #28
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Jako nowy opiekun działu historycznego chciałbym rozruszać ten dział, a mianowicie dodać coś od siebie, gdyż ten akurat dział stoi odłogiem od prawie dwóch lat, zatem przedstawiam jeden z najdziwniejszych pojazdów okresu przed II wojną światową... T-35.



Pojazd zbudowany w 1932 jako pierwszy z prototypów. Zbudowany był w Leningradzie zakłady nr 183 w ZSRR. Drugi prototyp był rok później. 1 Maja 33' T-35 uczestniczył w defiladzie na Placu Czerwonym w Moskwie. Do służby celnej pierwsze modele trafiły już w 1934 roku. Czołg długości prawie ośmiu metrów mógł zabrać na pokład od 10-11 osób. T-35 miał aż pięć dział! Na szczycie tego czołgu była armata 76,2 mm PS-3, po bokach w dwóch mniejszych działach kalibru 37 mm typu B-3. Osiągi tego czołgu w prędkości maksymalnej nie powalała jak na czołg tej wielkości, bo to było zaledwie 30 km/h. W ciągu pięciu lat zbudowano aż 61 egzemplarzy. W 1941 czyli dwa lata po rozpoczęciu II wojny światowej produkcja czołgu została wstrzymana, ponieważ uznano je za zbyt słabo opancerzone, a doświadczenia z manewrów wykazały, że dowódca czołgu nie jest w stanie skutecznie kierować ogniem wszystkich wież, a poszczególni celowniczowie nie są w stanie samodzielnie określić celów najważniejszych do zwalczenia.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26-04-2017, 18:11   #29
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Gratuluje koloru. Musze przyznać że z całą pewnością jesteś na dobrej drodze do rozruszania działu. Opublikowanie postu z taką ilością błędów merytorycznych jest z całą pewnością dobrym sposobem na wywołanie w nim dyskusji. Aczkolwiek nie wiem czy to dobry start dla moderatora działu...

Ok od początku...

Cytat:
zatem przedstawiam jeden z najdziwniejszych pojazdów okresu przed II wojną światową... T-35.
Co do tego czy był najdziwniejszy to ok kwestia gustu jak dla mnie stanowił szczytowe rozwinięcie pewnej wizji w dziedzinie budowy i koncepcji użycia wojsk pancernych. Wizji która praktycznie się nie sprawdziła choć przed weryfikacją przed IIWŚ wydawała się sensowna.

Ogólnie to uważa że był on zainspitrowany przez Vickersa A1E1 Independent, więc żeby być precyzyjnym to trzeba by powiedzieć że najdziwniejszy który wszedł do seryjnej (czy raczej małoseryjnej) produkcji. Więc nie był pierwszym ani jedynym czołgiem 5 wieżowym z XX lecia

Cytat:
T-35 miał aż pięć dział! Na szczycie tego czołgu była armata 76,2 mm PS-3, po bokach w dwóch mniejszych działach kalibru 37 mm typu B-3.
Zdanie nie bardzo ma sens ale zakładam że miało oznaczać

"(w wieży) Na szczycie tego czołgu była armata 76,2 mm PS-3, po bokach w dwóch mniejszych (wieżach) działa/ch kalibru 37 mm typu B-3."

ok polski zrobiliśmy pora na matematykę 1+2=3 3=/=5 czołg posiadał pięć wież, z czego jedna miała duże działo a pozostałe umieszczone po przekątnej działka kalibru 45mm (jeśli wierzyć wiki anglojęzycznej i Tank encyclopedia) lub karabin maszynowy DT (różnice w uzbrojeniu wież doskonale widać na zdjęciu)

Cytat:
Osiągi tego czołgu w prędkości maksymalnej nie powalała jak na czołg tej wielkości, bo to było zaledwie 30 km/h.
A jakie powinny być "osiągi w prędkości maksymalnej" czołgu tej wielkości? Bo był on prawie o 10 Km/h szybszy od o 5 ton lżejszego Churchilla i niecałe 10 wolniejszy od lekkiego szybkiego Shermana...

Ogólnie jak wspomniałem był to owoc pewnej wizji użycia czołgów i podporządkowanie jej ich konstrukcji.

Po pierwszej wojny wielu (zwłaszcza w GB) zakładało że potrzebne są dwa typy czołgów czołgi ciężkie wsparcia piechoty i lekkie "kwaleryjskie" "Pościgowe" bądź z angielskiego Cruiser Tank których funkcją będzie operowanie na tyłach wroga. W zasadzie ku koncepcji tej skłaniali się dowódcy w wielu armiach (w tym także do pewnego stopnia polskiej, część naszych Vickersów 7TP była pierwotnie w konfiguracji dwuwieżowej)

Dodatkowo wizja różnego uzbrojenia do różnych celów też była dla wielu kusząca np M3 Lee
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26-04-2017, 19:21   #30
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Czyli można by to coś na modłę rosyjską nazwać Mogiłą Jedenastu Braci. (Jak Rosjanie dostali w Land-Lease czołgi M3 Lee to żołnierze nazwali je mogiłą pięciu braci. Niezbyt udana konstrukcja.)

No ale wtedy jeszcze eksperymentowano z takimi różnymi potworkami. Z miejsca nasunął mi się Radziecki SMK:






Za Wiki:

SMK (skrót od Siergiej Mironowicz Kirow) – radziecki prototypowy ciężki czołg z okresu II wojny światowej

Pod koniec lat 30. w ZSRR rozpoczęto prace nad szeregiem czołgów ciężkich, które w myśl radzieckiej doktryny wojennej miały służyć do przełamywania linii frontu i miały zastąpić używane dotychczas T-28 i T-35. Jeden z nich został opracowany przez inż. A.S. Jermołajewa z Zakładów Kirowskich w Leningradzie w 1938 roku. Otrzymał on oznaczenie SMK od nazwiska patrona zakładów Siergieja Mironowicza Kirowa. Projekt był gotowy 8 grudnia 1938.

Był to czołg ciężki posiadający trzy wieże, które miały być uzbrojone w 1 armatę kal. 76,2 mm L-11 i 2 armaty wz. 1932 (20K) kal. 45 mm. Projekt ten przedstawiono Stalinowi, który polecił usunąć jedną wieżę i wzmocnić opancerzenie. Po naniesieniu tych poprawek w styczniu 1939 roku przystąpiono do budowy prototypu, który 20 września 1939 roku został zaprezentowany na poligonie w Kubince. Następnie poddany został próbom poligonowym. W grudniu 1939 czołg SMK wysłano do Finlandii, aby tam kontynuować próby w warunkach bojowych w trakcie wojny zimowej. Po raz pierwszy czołg SMK stoczył walkę 17 grudnia 1939 roku w rejonie Hottinen, a 19 grudnia został unieruchomiony podczas ataku na umocnienia fińskie pod miastem Summa i pozostawiony przez załogę. Stał tam pomimo prób odholowania go przez Finów do lutego 1940, gdy zabrali go Rosjanie. Skierowano go do Zakładów Kirowskich, lecz ostatecznie zrezygnowano z jego naprawy i zaniechano dalszych prac nad tym czołgiem. Co ciekawe, na podstawie zdjęć, które Finowie przekazali niemieckiemu wywiadowi wojskowemu, czołg SМК został błędnie zidentyfikowany T-35C. Stąd zdarza się, że powołując się na źródła niemieckie, błędnie podaje się informacje, jakoby czołgi T-35 brały udział w wojnie radziecko-fińskiej.





Podobnego parszywca poskładali Niemcy. Oto przed Państwem dumnie brzmiący Neubaufahrzeug:








Wiki:

Neubaufahrzeug (NbFz) – niemiecki czołg ciężki zaprojektowany w 1933 roku na zlecenie Reichswehry. Do 1935 roku wyprodukowano pięć prototypów.

NbFz był pojazdem trójwieżowym. W centralnej części kadłuba zamontowana była wieża mieszcząca uzbrojenie artyleryjskie. Dwa czołgi posiadały wieżę skonstruowaną w koncernie Krupp (z działami 105 i 37 mm), trzy czołgi były wyposażone w wieże Rheinmetall-Borsig (z działami 75 i 37 mm). Działo 75 lub 105 mm (zapas amunicji 80 naboi) było przeznaczone do zwalczania umocnień i stanowisk ogniowych piechoty, armata 37 mm (zapas amunicji 50 naboi) była uzbrojeniem przeciwpancernym. Trzecim typem uzbrojenia montowanym w centralnej wieży był karabin maszynowy MG 13.

Poza wieżą mieszczącą główne uzbrojenie czołg posiadał dwie małe wieże z karabinami maszynowymi MG 13. Wieże z karabinami maszynowymi były standardowymi wieżami stosowanymi w czołgach lekkich PzKpfw I, z tą różnicą, że w każdej z wież znajdował się tylko jeden karabin maszynowy, a nie dwa jak w PzKpfw I.

Czołg NbFz pozostał konstrukcją doświadczalną, nieprodukowaną seryjnie. Trzy z nich zostały użyte podczas ataku na Norwegię w 1940 roku. Zostały wyładowane w porcie w Oslo, potem wzięły udział w walkach. Jeden z nich został zniszczony, pozostałe 2 przewieziono z powrotem do Niemiec i nadal przeprowadzano z nimi próby.




Wyszło na to że konstrukcje wielowieżowe nie maja sensu. Skomplikowane, ciężkie przy stosunkowo cienkim pancerzu, problematyczne w obsłudze. Sam fakt zniknięcia nim na dobre zdarzyły się pojawić podsumowuje je najlepiej.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:41.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172