Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > Systemy postapokaliptyczne
Zarejestruj się Użytkownicy

Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-11-2013, 19:13   #1
 
Hypre's Avatar
 
Reputacja: 1 Hypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłość
Problemy żółtodzioba w neuroshimie.

Witam wszystkich na forum
Na wstępie powiem, że jestem doświadczonym graczem i początkującym MG.
Konkretnie kilka sesji warhammera i wczoraj spróbowałem sił w Shimie.
Mam kilka problemów, kwestii o które chciałbym się spytać osoby doświadczone w RPG ze strony MG jak i w samej Neuroshimie.

Wczorajsza sesja : Gracze przyszli około 17.30 do 18 znoszenie jedzenia, przygotowywanie, wręczanie karty postaci. Dodam że było ich 3 w tym: jeden poczytał trochę artykułów na wiki grał parę lat temu w d&d i przez fb przed sesją opisał mi swojego bohatera na kilka dobrych stron A4(prosiłem go o kilka faktów które będziemy w stanie zapamiętać). Gra on technikiem.
Kolega 2 Grał dużo w warhammera i rozmawiałem z nim troszkę o ns. ex- medyk z frontu.
Kolega 3 Rozmawiałem z nim na temat neuroshimy ale stricte świata, nie wiedział nic o mechanice nie licząc tego że się rzuca kośćmi. Chciał być gang(st)erem

Wstęp, którego nie musicie czytać
Kod:
Zadbałem o fajną muzykę jedzonko, picie, była już 18 - ciemno za oknem w pokoju świeci się tylko jedna lampka klimatycznie oświetlając tylko moje biurko i ich karty postaci. Poopowiadałem im o historii świata, o obecnych realiach zgodnie  z podręcznikiem plus odpowiedziałem na ich pytania co do świata. Później przeszliśmy przez tworzenie postaci (użyliśmy też broni z dodatków fanowskich, gdyż kolega nie mógł znaleźć swojego kochanego usp)

Gracze  Zaczęli sesję w następujący sposób: jadą sobie pociesznym białym trabantem (kolega 3 z 1) I Zauważają świeżo rozbity samochód (o czym świadczą ślady na mokrej nawierzchni) Po oględzinach znajdują ślady krwi w aucie na siedzeniu kierowcy, otworzone drzwi i ślady krwi kończące się po paru metrach trupem. Biedak prawdopodobnie przeżył samo zderzenie z drzewem
ale po wydostaniu się z metalowej harmonijki wykrwawił się. Gracze słyszą jakieś stukanie w aucie.
UWAGA ODTĄD ZACZYNAJĄ SIĘ PROBLEMY
Tyrada o niewolnictwie na sesjach RPG
1)Znajdują gracza 2 zakneblowanego w bagażniku. Prawdopodobnie porwał go facet, który prowadził pojazd. Oswobadzają go z knebla. Ten rzuca w nich mięsem a gracz 3 nie wytrzymuje i uderza go "z liścia" Kneblują go dalej
Sesja idzie dalej
2)gracze dojechali z nim do miasta i zostawiają go w bagażniku jedynie wyścielili bagażnik kocem żeby nie zwracał uwagi tłuczeniem się po aucie.
I tak rozgrywają dobre 15 minut sesji !
3)W końcu zdecydowali się go oswobodzić, ściągają knebel , rozwiązują ręce... a tamten bach z podbródkowego gracza nr 3 Ten ma 194cm i 95 kg i dużo pkt wydane w budowę i walkę wręcz , więc nie zrobiło to na nim wrażenia i sprzedał bu partyzana na twarz (rzuty kością 1,2,4) Ten spadając zahaczył głową o klapę bagażnika i stracił przytomność :<
4)Była jeszcze jedna podobna sytuacja
Przeprosiłem graczy na chwile i wyszedłem najzwyczajniej z graczem na minute na korytarz i wytłumaczyłem mu na czym polega jego błąd.
W KOŃCU po dobrej 1-1,5 godzinie sesji gracz 2 (John) zyskał kontrolę nad swoją postacią.

PYTANIE 1: Jak radzić sobie z takimi sytuacjami?


Kolejna rzecz: Gracze szykowali się do szturmu na podziemną wytwórnię/magazyn tornada i gracz 1 jako że ma wysoką mechanikę/spryt/rusznikarstwo Postanowił za pomocą kawałków metalu, prochu z amunicji wykonać granaty.
2 Ziomków, którzy zlecili im to zadanie dali po 5 nabojów , gracz 1,2 po tyle samo. Tylko gracz 3 zaprotestował. Powiedział że mają się od*ierdolić od jego amunicji.
Sesja trwa i w końcu widza wejście do bazy i następuje rozdzielenie granatów I co ? Gracz 3 chce swój granat, jako że idzie 2 w szyku :>
Gracz 1 i 3 spędzili dobre 5 minut sesji kłócąc się o granat. Próbowałem to rozwiązać na różne sposoby, typu: facet od zadania mówi: dobra ja mu dam swój granat tylko to zróbmy ! Na to wytwórca granatów się nie zgadza, bo krnąbrny gracz musi mieć nauczkę :< Dopiero teraz wpadłem na rozwiązanie w stylu: "nad waszymi uszami przeleciała seria z automatu. Przez wasze kłótnie wykrył was wróg"
W sumie to nawet była przy tym kupa śmiechu tylko bez przesady żeby to trwało 5 minut !

PYTANIE 2: Jak radzić sobie z takimi sytuacjami?


Gracze po sesji wyszli mega zadowoleni (1,3), a gracz 2 miał mieszane uczucia.

PYTANIE 3: CO należny testować jeśli gracz jest schowany za skrzynią, przeciwnik znajdujący się 20 metrów od niej o tym nie wie, ale patrzy mniej więcej w tą stronę? Gracz się wychyla i... ? Ja rzuciłem przeciwstawny test na zręczność (obydwoje mieli wyciągniętą broń) osoba która wygra może oddać strzał
 
Hypre jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02-11-2013, 01:30   #2
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Trabant? W ZSA? Zaskoczyłeś mnie.

Nie chce mi się grzebać w podręczniku (ale o ile pamiętam było coś też o percepcji, kto kogo pierwszy zobaczy) sam zwykle mechanikę traktuje drugorzędnie więc na ostatnie pytanie teraz nie odpowiem.

Oczywiście ile MG tyle sposobów, opiszę tylko swoje metody. W pierwszej sytuacji nijak masz sobie radzić. Jesteś MG, wyciągasz konsekwencje. Tu masz decyzje graczy i jeżeli im się wtrącisz tłumacząc, że tak nie mogą i powinni grać na siłę drużynową to... będzie nie fair.
Ja bym zadał sobie pytanie jak nie dopuścić do takiej sytuacji.
Założenie pewnie miałeś takie. Jedzie dwóch funfli, ratują kolesia z opałów i zawiązuje się drużyna. Najbardziej oczywisty scenariusz. Jak trochę prowadzę i gram nauczyłem się jednego. Gracze nigdy nie zrobią tego co dla Ciebie najbardziej oczywiste.
W tym wypadku ganger i monter zaczynali z pozycji siły. Lekarz postanowił odegrać tak swoją postać. Miał szczęście, że nie dostał nożem po gardle (bo szkoda pestki). Łatwo o konflikt, tamci mogą kozaczyć a medyk im odpyskować lub jak się okazało może być na odwrót. Sam rzadko stosuje takie manewry, bardziej staram się by każdy zaczynał z równej pozycji (przynajmniej póki nie poznam graczy). Zamiast takiego początku (fajnego ale kłopotliwego) lepsze byłoby coś mniej oryginalnego, wręcz sztampowego. "Nie macie gambli, X szukał ludzi do roboty. Przyjęliście." Praktykuje również "zróbcie drużynę, nie obchodzi mnie jaką, macie być powiązani na starcie". Dostaję wtedy bandę najemników, przyjaciół z dzieciństwa, rodzinę...

Wielokrotnie popełniałem ten "błąd". Nie zapomnę jak kiedyś prowadziłem przez skype'a. Jeden z BG najemnik z wielkim psem spotkał drugiego BG (żołnierza) i NPC (najemnika). Niestety była to jedyna droga do miasta do którego wszyscy zmierzali. Znałem BG2 i wiedziałem, że będzie ostrożny ale przyjazny. Niestety BG1 zaczął kozaczyć. Mimo, że opisywałem żołnierza i NPC jako zakapiorów sprowokował strzelaninę. Żołnierz zainterweniował i skończyło się na odstrzeleniu zwierzaczka i związaniu tamtego. Jeniec jednak dalej groził ile wlezie a NPC był byłym marines nienawykłym do półśrodków. Kulka w łeb i gramy w zmniejszonym składzie. Instynkt samozachowawczy w postapo to podstawa.

Co do drugiej sytuacji również nic nie rób. Chcą to się niech kłócą. Wyjdą na nieprofesjonalnych przed pracodawcą (brak premii). A że przeciwnicy nie są głusi... Seria z automatu może się zdarzyć. A jeszcze lepiej w jednego z NPC, niech walczą w osłabionym składzie. Albo któryś dostanie w kolano. Kulenie do końca sesji nauczy się nie wynosi kłótni rodzinnych po za cztery ściany.

Działa. Tym razem na żywo przetestowałem. Zaczaili się za miastem w samochodzie sprawdzając czy ktoś je opuszcza. Zobaczyli światła samochodu. Wywiązała się dyskusja jechać za nimi czy nie. Jak powiedziałem, że światła już ich mijają podjęli szybką decyzje. I oduczyli się godzinnych dyskusji do których wcześniej mieli skłonności. Świat wokół nich żyje, nawet gdy oni gadają, ktoś, coś robi.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02-11-2013, 10:39   #3
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Heh, stara prawda jeśli dajesz człowiekowi władzę nad drugim to to sprzyja wyzwoleniu wewnętrznego dupka. Eksperyment Stanfordzki tego skutecznie dowiódł
 
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02-11-2013, 11:38   #4
 
Hypre's Avatar
 
Reputacja: 1 Hypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłość
Dzięki wielkie za rady :>
I jeszcze jedna kwestia o której zapomniałem napisać:
Gracze (z medykiem w bagażniku) zajeżdżają do miasta. Zanim to zrobią obserwują je przez 10 minut. tak żeby nikt nie zauważył wyłączają auto i je chowają, zakradają się do jedynego budynku w którym pali się słabe światło. Wyciągają broń (zabezpieczoną) do pozycji low-ready Ustawiają się z obu stron drzwi i... Drzwi nagle się otwierają i wychodzi z nich zdziwiony klient baru

Ogólnie to nie wiem co myśleć na temat takiej postawy graczy. W sensie, że do wszystkiego podchodzą mega ostrożnie dodając po 5 deklaracji żeby nie byli zaskoczenie, nie wdepli w minę, uskoczyli przed meteorytem z nieba.
Ogólnie jest to do pewnego stopnia zrozumiałe, wiadomo postapo i te sprawy.
Raczej nie planuję robić rzeczy typu "wjeżdżacie do spokojnego miasteczka machają do was dzieci. Parkujecie swojego trabcia przed barem. Temperatura powietrza jest idealna, słońce świeci nad waszymi głowami a ptaszki radośnie śpiewają, otwieracie drzwi do baru i JEB WYSKAKUJE NA WAS JUGGERNAUT"


CO do trabanta to chciałem im dać jakikolwiek samochód, który jedzie do przodu ale nie ma żadnej wartości :P (ten plastik)
 
Hypre jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06-11-2013, 03:13   #5
Banned
 
Reputacja: 1 Revan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znanyRevan wkrótce będzie znany
Tutaj chyba jest inny problem.

Odpowiedź na pytanie nr 1?

Nie prowokować takich sytuacji, tzn. nie wsadzać nikogo do bagażnika ;]

Odpowiedź na pytanie nr 2?

Seria z kałacha daje radę. I wszelkie tego typu inne reakcje środowiska bohaterów graczy, które postawią ich na nogi, a co powiedział już Szarlej.

A co do baru, to co w tym dziwnego? Też czasem 10 minut podchodzę do jakiegoś pubu :P Tutaj winą może być źle wyważony element zagrożenia. "Wiadomo, post apo i te sprawy." Są 3 sytuacje bezpośredniego zagrożenia w neuro. Coś na ciebie biegnie/ma duże zęby/strzela do ciebie. Wszystko inne tylko groźnie wygląda.

Świat Neuro, poza wyjątkami (jak np. neudżungla, front, Detroit), należy potraktować podobnie jak nocny spacer po pradze. Duża szansa, że w mordę dostaniesz, ale bez przesady, to nie szklanka, nie zbije się. I rygor higieny w NS też jest większy ;]
 
Revan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06-11-2013, 16:53   #6
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Spójrz na neuro przez pryzmat Rtęci. Wtedy ostrożność postaci będzie miała uzasadnienie, a klient baru wychodząc stamtąd prawdopodobnie i tak pił w środku wśród zgniłych, kilkutygodniowych trupów.
 
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06-11-2013, 18:13   #7
 
Hypre's Avatar
 
Reputacja: 1 Hypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłość
Mhm Ogólnie to nie trzymam się sztywno tych settingów ale mam je troche wymieszane t.j ogólnie baza to stal z domieszką rdzy i łyżeczką(kulkeczką?) rtęci.
Po prostu myślałem, że na innych sesjach zajmuje to mniej, następnym razem postaram się użyć jakiś przyjaznych i miłych słów w opisie miasto to może skroci się czas zabezpieczania tyłka przed zakusami nikczemnego MG.

Ok kolejna kwestia: Powiedzmy że gracz wie że musi zagadać do faceta w barze. Wieć mój znajomy mówi do mnie: TO podbijam do tego typka i mówie mu że potrzebujemy pomocy z mutantami
Ja odpowiadam jako typek z perspektywy ów jegomościa:" Hmm.. A ile tego cholerstwa jest i co z tego będę miał?"
I dopiero kolega zaczyna mówić z perspektywy odgrywanej postaci.
"Przez lornetkę widziałem 3 mutki, nie wyglądały na szczególnie silne. Dostaniesz za to 20 gambli w amunicjii."
Ogólnie jak n.p jeden gracz szedł do toalety to zwracałem na to uwagę i tak samy przy kreacji postaci i po sesji. Macie jakieś sposoby by gracze odgrywali postać, a nie rzucali suche deklaracje? Jeden z trójki graczy w miarę starał sie to robić więć może dać mu symoblicznie n.p 20pd więcej i wtedy reszta poczuje sie zazdrosna o pedeki i sama zacznie odgrywać?
 
Hypre jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06-11-2013, 19:50   #8
cb
 
cb's Avatar
 
Reputacja: 1 cb to imię znane każdemucb to imię znane każdemucb to imię znane każdemucb to imię znane każdemucb to imię znane każdemucb to imię znane każdemucb to imię znane każdemucb to imię znane każdemucb to imię znane każdemucb to imię znane każdemucb to imię znane każdemu
"Przez was czuję się jak tania dziwka" to cytat z jednego z moich MG gdy po raz enty tuż po zakończonej sesji zakrzyknąłem PDKI!!!. Neuro czy inna shima to nie konsolowa nawalanka gdzie poziomy same się nabijają. Jeśli chcesz by gracze byli grzeczni, potulni i ogólnie ugodowi to nie rozpieszczaj ich. Jeżeli 1 koleś postarał się bardziej, odgrywał swoją postać to nagrodź go konkretnie i głośno. Wtedy być może zmotywujesz resztę. Przed następną sesją powiedz im z grubsza co będziesz punktował np: chłopaki standardowo na koniec każdy dostaje 100 PD bazowych plus dodatki za odgrywanie postaci, posunięcie fabuły do przodu itp itd. To zawsze duży bodziec. Z drugiej strony stosuj też jakieś kary a to niech ktoś sraczkę podłapie a to komuś niech wychuchaną spluwę rąbną jeśli zamiast dialogów rzuca równoważniki zdań. Propo dialogów to możesz też graczowi podpowiedzieć formę rozmowy.
Cytat:
TO podbijam do tego typka i mówie mu że potrzebujemy pomocy z mutantami
Barman patrzy się na ciebie jak na przygłupa i odpowiada - Co tam mamrolisz synku?!

Niby to samo co zrobiłeś ale w tym drugim przypadku zmuszasz gracza do zmiany formy z deklaracji na dialog a przecież o fabułę i dialogi chodzi.

Jeśli mowa o paranoi graczy to cecha jak najbardziej słuszna i uzasadniona przecież to MG jest najczęstszą przyczyną zgonów. Tak zupełnie poważnie, jeśli Ci to przeszkadza to zbrechtaj ich. Niech koleś który wytoczy się z baru na widok zaczajonych typków puści pawia, najlepiej któremuś na buty i rzuci do środka głośny, niewybredny komentarz na temat amatorów zakradania się do knajpy i zazdrosnych żon. Nie zrozum mnie źle nie powinieneś graczom niczego narzucać, zmuszać ich czy zabraniać. Mają w końcu wolną wolę. Ty natomiast drogi Misiu jesteś ich światem. Ich czyny to też interakcje ze światem. Jeśli postępują źle to daj im to odczuć. NPC też mają emocje i poczucie humoru. Nie są tylko zlepkami pixeli na których nabijają sobie lewle.
 
__________________
Pierwsza zasada przetrwania, nie daj się zabić.
Druga zasada przetrwania: To że masz paranoję nie znaczy, że oni nie chcą cię dopaść.
cb jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07-11-2013, 15:00   #9
 
Hypre's Avatar
 
Reputacja: 1 Hypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłośćHypre ma wspaniałą przyszłość
Dzięki za radę cb Zrobiłem to dopiero pod sam koniec t.j "Kiedy się skradacie i jesteście już pod samym wejściem, drzwi się otwierają i wychodzi z nich wysoki facet z kowbojskim kapeluszem patrzy na was jak na idiotów, po czym siada na motor i odjeżdża.
Z tego co widzę nie jestem aż takim złym MG tylko się boje trochę niektóre rzeczy robić :P Ale praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka i jakoś będzie. Na weekendzie kolejna sesja to zdam raport
Co do odgrywania to teraz dam małą nagrodę bo to była ich pierwsza sesja w neuroshimie itd. Ale teraz przed sesją wyznaczę duży % PD za odgrywanie postaci( to w sumie ważniejsze, niż to czy siądą 2 jedynki :P)
 
Hypre jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10-11-2013, 20:36   #10
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Spies like us: Seventh annual Parade of Trabants infiltrates Washington, D.C. | Hemmings Daily No proszę jednak można spotkać trampka w USiA
 
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:33.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172