|
Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
12-04-2014, 17:23 | #11 | |
Reputacja: 1 | Swoją drogą to nieodmiennie mnie bawi wizja wydobywania rudy w postaapo... Ciężarówka z rudą wyjeżdża przez solidną stalową bramę kopalni, przebija się przez zawaloną wrakami autostradę, przejeżdża pod stalowym wiaduktem i mijając opuszczoną bocznicę kolejową zajeżdża do huty... Z tego co się orientuje przetop złomu wymaga dodatku jakiś substancji wzbogacających ale i tak jest mniej kosztowny niż wydobywanie i oczyszczanie rudy. A złomu do przetapiania w postapo starczy na wiele pokoleń. Cytat:
Co do przemysłu to ze względu na to że składa się z wielu etapów pośrednich które nie przynoszą zysku to byłaby to domena "wielkich graczy" którzy mogą sobie pozwolić na zainwestowanie. Swoją drogą sprawą która mnie zastanawia jest rola złota. Wielu amerykańskich prepersów inwestuje w bulion. Zastanawia mnie czy w świecie postapo rzeczywiście miałby on jakąkolwiek wartość. (będę szczery bardzo mi pasuje wizja w której kule odlewa się ze złota bo masę ma podobną do ołowiu a nie zanieczyszcza tak lufy) | |
12-04-2014, 17:31 | #12 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Jak się kiedyś zbiorę to jakąś sesje poprowadzę w tym klimacie, a Ci którzy nie grali niech koniecznie się nad tytułem pochylą | |
14-04-2014, 09:43 | #13 |
Banned Reputacja: 1 | Panowie, wrócę do tego, że bardzo wiele zależy od tego w jakich realiach operujemy. Ekonomia jest od niego zależna. Jeżeli rozmawiamy o Neuroshimie to - powiedzmy sobie szczerze - ekonomia tam szwankuje mocno - podobnie jak logika. Przykład pierwszy z brzegu - wszędzie skażenie, a NY sobie po prostu stoi (gdzie na logikę powinien być płaskim stołem, chyba, ze podczas ataku zapomniano o pobliskim Waszyngtonie...). Podobnie ekonomia - taka centralnie zarządzana. Huty sa w NY, ale w innych wielkich miastach już na to nie wpadli. W Miami wpadli na produkcję leków (gdzieś indziej pewnie żaden chemik nie przetrwał)... Autorzy narysowali taki, a nie inny obrazek i w takich, a nie innych warunkach trzeba ekonomię narysować. Temat wątku jednak jest ciut inny niż "ekonomia w Neuroshimie". Jaka jest ekonomia w "Jerycho" (trzymając się grzybków atomowych)? Albo w "Wodnym Świecie"? Jeżeli operujemy na świecie NSa to macie rację w tym co piszecie. Tylko - wystarczy spojrzeć na wątek złota, aby zauważyć, ze w NSie o pewnych rzeczach w ogóle nie pomyślano... |
14-04-2014, 10:38 | #14 |
Reputacja: 1 | Zgadzam się z tym co pisze Aschaar, zwłaszcza że chyba gdzieś w podręczniku do Neuro stało, że przeżył promil ludności czyli coś ponad 300 tysięcy ludzi (około dziesięć miast wielkości Oświęcimia rozsiane na obszarze 9,2 mln km²). Pytam więc jaki przemysł i jaka ekonomia mogła się odrodzić przy tak niskim poziomie zaludnienia?
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. |
14-04-2014, 12:47 | #15 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. | |
14-04-2014, 13:51 | #16 | |
Banned Reputacja: 0 | Cytat:
Ale gdzie woda? Żarcie, prąd, energia? Na drzewach nie rośnie, a nie idzie jej zmagaznować. Wobec zapotrzebowania na produkty pierwsze potrzeby, takie gadżety jak patelnie mają marginalne znaczenie i nikogo nie obchodzą. Chyba, że można je przerobić na pestki. Człowieku! Moloch dobiera nam się do dupy, Wesołe roślinki z południa rozłażą się w najlepsze, sąsiad tylko patrzy, jakby się dobrać do twoich gratów, a ty martwisz się tym co się stanie, jak ktoś zmajstruje za dużo patelni? Heloł! Ekonomię w Neuroshimie pominięto, bowiem ekonomia w Neuroshimie nie może istnieć z przyczyn obiektywnych. Dlatego to wszystko trzyma się kupy na słowo honoru, jak reszta elementów tego shake'a. Chociaż kontekstowe istnienie ekonomii zależy od przyjętej konwencji. Dlatego Detroit ma auta - dla klimatu. NYC ma dyscyplinę i wykształcenie, a nawet walutę i fobię odbudowy ludzkości. Miami ma syf, zmutowane aligatory i moskity. Posterunek ma technologię, specjalistów i swoje cele, o których nikt nie wie. A Orbital... istnieje lub nie, w formie zależnej od widzimisię MG. W chromie nie potrzeba ekonomii, bo naboje lezą na ulicy i w ruinach, a amunicja i tak się rzadko kończy. W stali świat jest zły, a ludzie wredni. Zapomnij o dalekich podróżach bez prowiantu i leków. Albo jesteś twardy, albo giniesz. Stal jest najbliższa ekonomicznemu podejściu. Tyle, że sporo elementów świata trzeba by wyjaśniać, zmieniać i tłumaczyć. Tylko po co, skoro bez tego też idzie się dobrze bawić? Rtęć i rdza wykluczają ekonomię. Masz się bać i czuć beznadziejnie. Świat umarł, jak bóg niegdyś. W ciemności rodzą się demony o których istnieniu nie chcesz się dowiedzieć. Chociaż prędzej wykończy cię szkorbut, albo ten koleś z nad przeciwka, bo ma chrapkę na twoje żarcie. | |
14-04-2014, 13:54 | #17 |
Banned Reputacja: 1 | O apokalipsie nuklearnej sam sprokurowałem artykuł. Krotność owszem, ale co z tego? Zaatakowano tylko jedną bombą? Opad radioaktywny nie wystąpił na terenie NY? NY nie było celem bezpośredniego ataku? Wszystko znów - zależy od tego co przyjmiemy za bazę do symulacji... Wszystko w NSie jest skażone, a NY - tak jakby nie. Przedstawiono je jako ostoję cywilizacji... Pomijam oczywiście fakt, że aby przeżył promil populacji to trzeba by użyć zdecydowanie więcej atomu niż 50 MT... Magapolis BosWash jest terenem silnie uprzemysłowionym i zaludnionym - jednym z podstawowych ośrodków organizacyjnych USA - jest więc taktycznym numerem jeden podczas ataku atomowego. Ale teraz zastanawiam się co to ma wspólnego z ekonomią |
14-04-2014, 14:02 | #18 |
Reputacja: 1 | Mówisz region przemysłowy... Atak na coś takiego może zakładać doktryna wojny na wyczerpanie i/lub długotrwałej, ale użycie broni BMR za mocno podbija stawkę. PS. W powyższym chodzi o to, że doktryna nuklearnej broni oblężniczej może być chybiona.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. Ostatnio edytowane przez archiwumX : 14-04-2014 o 14:15. |
14-04-2014, 15:58 | #19 |
Reputacja: 1 | Trochę chyba zbaczamy z tematu ale Hieroshimę i Nagasaki dosyć szybko odbudowano. Poza tym bomby wodorowe mają minimalne skażenie więc to że coś dostało Bombą niekoniecznie oznacza że przez najbliższe 1000 lat nie potrzeba tam latarki. Swoją drogą co do Posterunku to nie wyobrażam sobie żeby istniał tam jakikolwiek większy przemysł, może jakieś warsztaty na ciężarówkach (produkujące maszyny CNC i drukarki trójwymiarowe na podzespołach molocha) ale jakakolwiek linia produkcyjna która wymaga czasochłonnego składania i rozkładania raczej odpada. Bardziej to widzę tak że Posterunek "wypożycza" swoich speców i organizuje produkcję w zamian za udział w produktach/zyskach |
14-04-2014, 16:41 | #20 |
Reputacja: 1 | Jeśli chcesz wprowadzić drukarki 3D to trzeba przemyśleć sprawę surowców (są różne specjalistyczne ich rodzaje i tu spekuluję, że użycie zabrudzonych może taką maszynkę zepsuć).
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |