Ekonomia Postapokaliptyczna - Strona 9

Leminkainen · 13-10-2014, 22:01

Prąd to nie loty kosmiczne, zorganizowanie generatora (choćby i napędzanego rowerem) nie wymaga zbyt wiele. Zresztą przetrwa pewnie wiele małych elektrowni wodnych, i wiatrowych. (tak na marginesie zawsze zastanawiało mnie że PRL z obsesją imperialistycznych sabotażystów i IIIWŚ wykończył w Polsce sieć elektrowni wodnych które przetrwały IIWŚ i postawił na scentralizowany system energetyczny)

Reinhard · 13-10-2014, 22:28

Zmieniając nieco sposób myślenia.

1 porcja kawy naturalnej (ziarna) = 4 litry alkoholu metylowego = 1 litr alkoholu etylowego = 4 porcje suchego prowiantu (suchar i wędzone mięso) = 4 bezmięsne dania gorące (zupa, placki nie pytaj z czego) = 1 porządny obiad = 20 przeciętnych papierosów = 4 przedwojenne naboje do śrutówki = 1 painkiller

W tym momencie, zamiast podawać wartość w gamblach, można podać ją w papierosach, nabojach, alkoholu/paliwie, towarach luksusowych, lekach. Rzeczy niecodziennie spotykane mogą być przedmiotem targowania się. Oczywiście całość może być modyfikowana przez Kalkulator. Bardziej realne będzie przeliczanie w drobnych i powszechnych zużywanych rzeczach, niż w abstrakcyjnych gamblach.

Ile warte są przedmioty niecodzienne? Od tego jest cennik w Neuro, tyle, że cenę poda MG np. w nabojach lub papierosach, z uwzględnieniem kolorytu lokalnego)

Leminkainen · 06-12-2016, 05:26

Trochę odświeżając temat

Ostatnio doszedłem do wniosku że do jakiejkolwiek odbudowy przemysłu musiałoby być zapewnione bezpieczeństwo, przynajmniej w bezpośrednim otoczeniu producenta.

Małe warsztaty produkujące niewiele warte przedmioty mogą istnieć w każdej wiosce, ale w przypadku większej produkcji trzeba mieć pewność że sława nie przyciągnie jakiegoś gangu który będzie wolał szybki zysk (zarżnąć owce), czyli że taka manufaktura czy zakład produkcyjny może zaistnieć tylko w zabezpieczonych społecznościach. Czyli obserwowalibyśmy powolne rozwarstwienie na coraz bardziej zacofane wioski i rozwijające (czy raczej odbudowujące się) miasta.

Inna sprawa która przychodzi mi do głowy to coś o czym już kiedyś była mowa, w temacie o lataniu, o przywiązaniu do dawnej technologii i tego jak silnie ludzie usiłowaliby utrzymać na chodzie pojazdy i inne maszyny. Otóż jak się nad tym zastanowić, w zasadzie postapo jest w znacznym stopniu skazana na maszyny. Koń roboczy odszedł w 20 leciu międzywojennym, dziś większość koni to trzymane dla przyjemności (rzadziej pracy) konie wierzchowe. Do tego choroby które zdziesiątkowały ludzkość i całą przyrodę też pewnie odcisnęły piętno na populacji koni więc o ile pewnie próby szybkiego zaspokojenia zapotrzebowania na konie będą wyglądały tak jak współczesne pseudohodowle yorków (czy jaka tam teraz rasa jest na topie) to zaspokojenie zapotrzebowania na konie zajmie wiele dekad

Leminkainen · 30-12-2016, 11:24

Wygląda na to że przedwojenna waluta nie będzie aż tak całkowicie bezwartościowa jak dotychczas zakładałem. Obecnie preppersi mają w zwyczaju odkładać tzw "złom srebrny" (junk silver) czyli głównie monety centowe 10, 25 i 50c wybite przed 1964, posiadają one w składzie 90% srebra. Oczywiście o ile o wartości metali szlachetnych już dyskutowaliśmy (i oceniliśmy ją raczej nisko) to biorąc pod uwagę to że monety te mają stałe, rozmiary i wagę oraz są łatwo rozpoznawalne to mogą stanowić dosyć dobry sposób na drobne transakcje choć nie przesadzałbym z ich wartością, garść za posiłek albo trunek bądź jako resztę (np kiedy wymieniamy jakiś większy gambel za coś innego co nie przekłada się na stosunek 1:1 ) czyli mówimy tu raczej o noszeniu z sobą dość masywnej sakiewki

Leminkainen · 30-06-2017, 14:41

Z drugiej strony:

Venezuela, and why Gold and Barter Items are Terrible Preps - AllOutdoor.com
choć tu akurat mamy sytuacje chaosu a w dłuższej perspektywie problem żywności może się ustabilizować a wtedy przyjdzie kolej na kolejne poziomy piramidy potrzeb

Kolejny ciekawy pomysł na walutę: Overlooked Preps: Salt is Wealth - AllOutdoor.com

06-12-2016, 05:26	#83
Leminkainen Reputacja: 1	Trochę odświeżając temat Ostatnio doszedłem do wniosku że do jakiejkolwiek odbudowy przemysłu musiałoby być zapewnione bezpieczeństwo, przynajmniej w bezpośrednim otoczeniu producenta. Małe warsztaty produkujące niewiele warte przedmioty mogą istnieć w każdej wiosce, ale w przypadku większej produkcji trzeba mieć pewność że sława nie przyciągnie jakiegoś gangu który będzie wolał szybki zysk (zarżnąć owce), czyli że taka manufaktura czy zakład produkcyjny może zaistnieć tylko w zabezpieczonych społecznościach. Czyli obserwowalibyśmy powolne rozwarstwienie na coraz bardziej zacofane wioski i rozwijające (czy raczej odbudowujące się) miasta. Inna sprawa która przychodzi mi do głowy to coś o czym już kiedyś była mowa, w temacie o lataniu, o przywiązaniu do dawnej technologii i tego jak silnie ludzie usiłowaliby utrzymać na chodzie pojazdy i inne maszyny. Otóż jak się nad tym zastanowić, w zasadzie postapo jest w znacznym stopniu skazana na maszyny. Koń roboczy odszedł w 20 leciu międzywojennym, dziś większość koni to trzymane dla przyjemności (rzadziej pracy) konie wierzchowe. Do tego choroby które zdziesiątkowały ludzkość i całą przyrodę też pewnie odcisnęły piętno na populacji koni więc o ile pewnie próby szybkiego zaspokojenia zapotrzebowania na konie będą wyglądały tak jak współczesne pseudohodowle yorków (czy jaka tam teraz rasa jest na topie) to zaspokojenie zapotrzebowania na konie zajmie wiele dekad __________________ A Goddamn Rat Pack!

30-12-2016, 11:24	#84
Leminkainen Reputacja: 1	Wygląda na to że przedwojenna waluta nie będzie aż tak całkowicie bezwartościowa jak dotychczas zakładałem. Obecnie preppersi mają w zwyczaju odkładać tzw "złom srebrny" (junk silver) czyli głównie monety centowe 10, 25 i 50c wybite przed 1964, posiadają one w składzie 90% srebra. Oczywiście o ile o wartości metali szlachetnych już dyskutowaliśmy (i oceniliśmy ją raczej nisko) to biorąc pod uwagę to że monety te mają stałe, rozmiary i wagę oraz są łatwo rozpoznawalne to mogą stanowić dosyć dobry sposób na drobne transakcje choć nie przesadzałbym z ich wartością, garść za posiłek albo trunek bądź jako resztę (np kiedy wymieniamy jakiś większy gambel za coś innego co nie przekłada się na stosunek 1:1 ) czyli mówimy tu raczej o noszeniu z sobą dość masywnej sakiewki __________________ A Goddamn Rat Pack!

30-06-2017, 14:41	#85
Leminkainen Reputacja: 1	Z drugiej strony: Venezuela, and why Gold and Barter Items are Terrible Preps - AllOutdoor.com choć tu akurat mamy sytuacje chaosu a w dłuższej perspektywie problem żywności może się ustabilizować a wtedy przyjdzie kolej na kolejne poziomy piramidy potrzeb Kolejny ciekawy pomysł na walutę: Overlooked Preps: Salt is Wealth - AllOutdoor.com __________________ A Goddamn Rat Pack!

13-10-2014, 22:01	#81
Leminkainen Reputacja: 1	Prąd to nie loty kosmiczne, zorganizowanie generatora (choćby i napędzanego rowerem) nie wymaga zbyt wiele. Zresztą przetrwa pewnie wiele małych elektrowni wodnych, i wiatrowych. (tak na marginesie zawsze zastanawiało mnie że PRL z obsesją imperialistycznych sabotażystów i IIIWŚ wykończył w Polsce sieć elektrowni wodnych które przetrwały IIWŚ i postawił na scentralizowany system energetyczny)

13-10-2014, 22:28	#82
Reinhard Reputacja: 1	Zmieniając nieco sposób myślenia. 1 porcja kawy naturalnej (ziarna) = 4 litry alkoholu metylowego = 1 litr alkoholu etylowego = 4 porcje suchego prowiantu (suchar i wędzone mięso) = 4 bezmięsne dania gorące (zupa, placki nie pytaj z czego) = 1 porządny obiad = 20 przeciętnych papierosów = 4 przedwojenne naboje do śrutówki = 1 painkiller W tym momencie, zamiast podawać wartość w gamblach, można podać ją w papierosach, nabojach, alkoholu/paliwie, towarach luksusowych, lekach. Rzeczy niecodziennie spotykane mogą być przedmiotem targowania się. Oczywiście całość może być modyfikowana przez Kalkulator. Bardziej realne będzie przeliczanie w drobnych i powszechnych zużywanych rzeczach, niż w abstrakcyjnych gamblach. Ile warte są przedmioty niecodzienne? Od tego jest cennik w Neuro, tyle, że cenę poda MG np. w nabojach lub papierosach, z uwzględnieniem kolorytu lokalnego)