1. Budzicie się w jednym pokoju. Kilka chwil temu toczyliście swoje życie w 2020 roku, uderzyły bomby atomowe i nagle jesteście w cudzych ciałach w postnuklearnym świecie. Wygląda na to, że jesteście narkomanami i wiecie, że jak chcecie wrócić do waszych prawdziwych żyć to tutaj trzeba przyćpać Tornado.
2. Siedzicie w opuszczonym domu na piętrze. Dookoła budynku rozciąga się zrujnowana dzielnica domków jednorodzinnych i z tego co wiecie nikt tu nie mieszka. Zresztą spędzacie w tym budynku już drugą dobę i nawet o większą zwierzynę trudną. Jesteście kumplami od gry RPG dungeons and dragons. W czasie jednej z przerw Janusz grający Invictusa drużynowego kapłana wychylił się przez okno i nagle pojedynczy strzał rozpieprzył mu głowę na kawałki. Gdzieś tam kryje się snajper, a bez kapłana nie ma co nawet zasadzać się na spenetrowanie lochów Świątyni Złych Żywiołów...
3. Jesteście klientami baru. Oprócz was w nim jest kilka osób, no i barman. Na zewnątrz trwa śnieżyca jakiej świat nie widział i nie da się wyjść do sracza mieszczącego się na zewnątrz. Jeden z gości niezauważenie poszedł do piwnicy, żeby tam się wysrać i z krzykiem wrócił do głównego pomieszczenia, że w piwnicy leżą zwłoki barmana, a ten tutaj to z pewnością roboci czy mutancki klon!
4. Jesteście klientami baru. Jedynymi. Każdy z was dostał zupę. Zupa była za słona. Powiesiliście za to barmana. Nagle przed bar zajechał dyliżans z naprawdę ostrymi sukinsynami. Najłatwiej pewnie będzie postrzelać, ale jest lepsza opcja: poudawać, że nic się nie stało i część z was to klienci, a druga część to nowa obsługa. Tylko nie można nikogo dopuścić do kuchni, bo tam nadal dyndają zwłoki poprzedniego właściciela.
5. Jesteście stałymi bywalcami jednego baru. Pewnego dnia przyjeżdżacie do niego, a zamiast barmana jest tam jakiś meks, który twierdzi, że zastępuje właściciela. Dobrze wiecie, że właściciel nienawidził meksów... co gorsza w barze jest kilku meksów i innych ludzi, którzy pozornie nie znają się, ale czujecie w powietrzu, że coś się święci. |