Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > Systemy postapokaliptyczne
Zarejestruj się Użytkownicy

Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 15-01-2017, 15:57   #51
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Cytat:
Ostatecznie można by wprowadzić MOA jako podstawowy wyznacznik celności.
- Byłoby kozacko bo faktycznie to jak duże jest zejście pocisku na jakiejś tam odległości sporo mówi na jaką precyzję broni można liczyć. Ale. Ale to nie jest ani łatwe ani szybkie do znalezienia. W wiki dajmy na to rzadko jest to wspomniane. Oznaczałoby więc zagrzebanie się na x dni czy innego czasu nad każdą przerabianą spluwą a wynik jest nadal niepewny czy się znajdzie. Ja kojarzę te "staty" z MOA głównie z broni snajperskiej i podobnej. O MOA pistoletów, strzelb czy polewaczek nie kojarzę bym słyszał.


- Generalnie widzę, Lemi, że Ty i ja mamy dość odmienne podejście do tematu. Ty wolisz artyzm obrobienia każdej pukawki i preferujesz spędzanie powiedzmy tygodnia nad każdą z pukawek i wsparcie opisu fachmańską wiedzą i w opisie i przerabianu reala na zasady gry. Ja preferuję masówkę i prostotę z powszechnością danych by dało się przerobić w jeden wieczór nawet kilka spluw na sesję. W tej chwili w ogóle nie zajmuje się opisami a jedynie samą mechą. W efekcie powstają właśnie dwa różne punkty widzenia tej sprawy. I chyba niezbyt możemy przekonać siebie nawzajem do swoich racji.

- Dla mnie celem jest danie narzędzia które pozwoliłoby Graczom na samodzielną i prostą przeróbkę wiki na realia gry. Starcza mienie ręcznego kalkulatora i dostępu do źródła danych by móc przerobić pukawkę. Ty wolisz dać gotowe spluwy, ładnie przerobione na zmodyfikowane zasady no i może jakieś uwagi czy wskazówki dla zwyklaków z neuro którzy mogliby potem próbować coś zrobić po swojemu. Przynajmniej takie mam wrażenie. Te dwie metody ciężko porównać bo to różne rzeczy. U mnie jest przepis na robienie spluw u Ciebie są gotowe spluwy. Dopiero te gotowe spluwy możnaby próbować porównać. Tyle, że mi nie chodzi o samo zrobienie spluw ile właśnie na podanie zasad jak i z czego je robić. Gotowa spluwa w przykładach z doc to taki w sumie efekt uboczny. Swoją drogą na moje oko raczej ten system działa i odzwierciedla sporo możliwości, jest dość elastyczny i ładniej niż oryginalne zasady bawi się w udawanie rzeczywistości.

- A w ogóle spróbowałby może ktoś samemu zrobić jakąś spluwę z tego wzoru, to byśmy wtedy zobaczyli jak to komuś wyjdzie i jakie ma na temat takiej metody uwagi. Dla leniwych podaję tutaj link: https://docs.google.com/document/d/1...5D0Oev6o4/edit



Cytat:
patrz USC, karabinek na nabój pistoletowy który ma zasięg karabinka szturmowego coś takiego można wyłowić na trzy sposoby albo posiadając wiedzę po prostu to wyśmiać
- Wyśmiać? Dlaczego wyśmiać? Jest podana spluwa na stronie neuro? Jest. Jest opisana pod neurową mechę? No jest. Więc jak to MG nie chce się zgodzić jak jest taka zajefajna i ma superstaty?! Coś tam mamrocze o jakiś wolnych pociskach i że to nie karabin czy co... Nie zna się no normalnie jakby czytać nie umiał, jak tam przecież pisze, jakie ma staty...

- Noo... Właśnie o tym mówię Lemi. By coś skrytykować czy wziąć pod uwagę to już coś tam trzeba wiedzieć to raz a dwa trzeba mieć chęć, odwagę i siły by z tym walczyć. By powiedzieć nie. Coś jak fotka snajpery z tłumikiem i kłotnia z graczem, że .338 Lapua jest niesłyszalna bo przecież ma zamontowany tłumik. Jak to trzeba mieć jakieś specnaboje jeszcze?! W podręczniku u opisie spluwy nic o tym nie ma! MG znów coś wydziwia i wymyśla! Noo... I takie tam gadki właśnie wyglądają jak podręcznik czy fanbook ani słowem nie wspominają o takich detalach. Robi się kto kogo przegada. A literki powinny wspierać jakoś takie ciekawostki bo na razie w żadnym podręczniku czy fanbooku tego nie robią. Nawet jak gdzieś trafi się jakiś ciekawy i sensowny art. to jest to poboczny nośnik danych który nie wiada jak traktować i Graczom i tak rzadko chce się go czytać. Spójrz na "Ołów". Ile osób o nim słyszało, ile mówi, że go zna tak naprawdę biorąc tylko spluwy z tamtąd a ile osób naprawdę go zna i kuma z sensem co tam jest popisane. Dlatego moim zdaniem takie rzeczy "do wyśmiania" powinny się znaleźć w fanbooku. By obie strony (i MG i Gracze) mieli świadomość i można było popukać paluchem i wskazać na stronę i wierz gdzie to jest pobazgrane.



Cytat:
I twój punt w tym akapicie to?
- Że lepsze staty broni wygrają na 9/10 z realizmem. HKaśka z najdłuższą lufą jest tutak klasycznym przykłądem. Jest spluwa z samymi zaletami bez żadnych wad. Więc jak jest w obrocie sesyjnym jakaś HKaśka to na moją ciemnoblond pamięc na chyba 4 czy 5 może jedna nie jest z tą najdłuższą lufą na sesjach u mnie. Lepsze staty wygrywają jeśli nie są okraszone żadnym kosztem, ryzykiem czy wadą dodatkowo. W moim wzorze najdłuższa/największa spluwa pewnie by miała najlepsze staty do strzelania dalekiego i byłaby mniej zgrabna do przenoszenia i CQB. Mniejsza pewnie by był lżejsza i porećzniejsza ale miała mniejszy zasięg i celność. O coś takiego mi chodzi by był system coś za coś a nie same uberspluwy jak teraz jest z tą ołowiową HKaśką.



Cytat:
Niezależnie od metody zawsze uzyskasz broń która będzie lepsza lub gorsza, czy dasz skomplikowany wzór w którym uwzględnisz 15 czynników czy wywróżysz staty z fusów.
- Tak powinno być. Ale tak nie jest. Podręcznik podstawowy Beretta 92 i 93. Automat przebija zwykłą klamkę pod każdym względem. O ołowiowej HK mówiłem przed chwilą powyżej. Więc nie jest tak póki się robi indywidualnie każdą spluwę bez jakiegoś wspólnego wzoru, zasad, mianownika itd. Wychodzą różne różności polane sosem prywatnego lubienia/nielubienia. I nie chodzi mi, żeby wszystkie spluwy były takie same, by je jakoś sztucznie zrównać albo zrobić, że są wadliwe albo nie. Nie. nic z tych rzeczy. Chodzi mi by wprowadzić jednolity system zasad panujących przy przerabianiu takich spluw na realia gry. Póki każdy sobie i na oko to robi to będą takie kwiatki wychodzić co chwila. Dałoby się pewnie "na oko" jakąś spluwę do przerobienia 3 różnycm osobom pewnie by wróciły z 3 różnymi spluwami. Dasz jakiś wzór czy wytyczne mogą już nie być identyczne te 3 spluwy ale już powinny się mieścić w o wiele mniejszym rozrzucie niż przy indywidualnym robieniu na oko.



Cytat:
Zresztą w tym przypadku logo też robi swoje, H&K kojarzą pewnie prawie wszyscy obstawiam że to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek w zbrojeniówce. I większość graczy będzie stawiała na takiego pewniaka.
- Podałem tą HKaśkę jaką przykład który zdarzył się na moich sesjach kilkukrotnie więc powtórzył się ten schemat kilka razy. Komletnie nie chodziło mi nic, z firmą, marką czy modelem broni.

- Ale jak już. Na moje oko spluwa jest popularna bo ma staty a nie, że firma. MP 5 też jest z HK i czemu go nikt nie bierze? Nie widziałem jeszcze na sesji kogoś z MP 5. No ale właśnie staty. Przy podanych cenach obu HKaśiek MP 5 wypada słabo. Jest też jeszcze kwestia indywidualnego wyczucia estetyki czyli jak komuś spluwa się podoba wizualnie albo nie. To już ciężko zmierzyć. Mnie np. MP 5 się niezbyt podoba i jakoś nie mam parcia by ją brać. No chyba, że w wersji K albo UMP bo wtedy są fajne Na to już jednak właśnie wzoru nie ma. A co do tego, ze firma taka czy inna też ktoś może lubić lub nie jakieś produkcje danego kraju czy firmy. Możnaby pomyśleć by to uwzględnić jakoś w emchanice, Sztuczkach, KP itd. by jakaś tam gałąź preferencji indywidualnych coś miała wpływ na coś tam. I jeszcze na koniec staty mają swoją moc. Jakbyś zrobił spluwę skądeś tam i kozackiej foci i wystrzałowych statach pewnie by miała wzięcie bardziej niż klasyki z HK, Colt czy Kałacha.



Cytat:
Dodatek o którym dyskutujemy daje kolejne narzędzie: sensowny cennik oraz coś co umili czas czyli dużo opcji broni pośredniej która umili czas i zredukuje pośpiech w docieraniu do "najwyższej półki", bo na razie w kategorii np karabinów przeciwsprzętowych to masz długo długo nic a potem Barretta więc nic dziwnego że każda szanująca się ekipa otwieraczy puszek prędzej czy później będzie go miała...
- Dziwny pomysł. Taka wymiana spluw na lepsze spluwy. Znam temat z gierkowych strzelanek ale w realiach sesji w tej chwili nie obserwuję. Nie wiem też jakby to miało wyglądać. Półcalówka na razie przez kilka lat prowadzenia neuro trafiła się raz. Strzelania prawdziewie antysprzętowego też nie było gdy była na planszy. No ale ok, przykład taki pewnie bo można odnieść to czy do broni krótkiej, polewaczek czy innych. No ok. Ale po co takie zagranie? W tej chwili nie ma bo można mieć z podowodu prawie jednakowych cen bardzo dobrą broń szturmową już na starcie. Szturmówki poza używanym ammo niewiele się między sobą różną obecnie. Więc jak ktoś ma nawet zwykłego kałacha czy czarnucha w sumie ma spokój na resztę sesji. Chyba, że straci broń. Jeśli nawet by wprowadzić piramidową cenę by taka szturmówka wzrosła cenowo poza realny zasięg startówek no to realcje między rodzajami broni będą pewnie spore ale nie między kategoriam wewnątrz sobie. Czyli cywilny IŻ i AR będą podobne do siebie cenowo a wojskowy AK i M 16 podobne do siebie choć kilkukrotnie droższe od cywilnych wersji. Jeśli już ktoś by się dochrapał do jednej czy drugiej kategorii nie sądzę by prędko to zmieniał bo wewnątrz kategorii poza ammo spluwy pewnie raczej powinny wyglądać podobnie.



Cytat:
Tymczasem dajmy im coś o podobnych właściwościach (np rusznicę ppanc z czasów IIWŚ albo jednostrzałowy wyczynowy Kb w kalibrze .50BMG) i może się okazać że taki "must have" jak Barrett wcale nie będzie tak pilny "no bo mamy w zasadzie coś podobnego z czego rzadko korzystamy więc w sumie..."
- O rusznicę z II WŚ w ZSA to chyba by nie tak łatwo było. Powiedzmy na moje oko unikat rzadszy od ruskiego granatnika podwieszanego GP Jakby w sesji pojawiła się raz na daną sesję to i tak unikat i sensacja. Dużo łatwiej i dostępniej byłoby zdobyć broń półcalową czyli jakiś karabin snajperski czy sportowy a nie tak dosłownie rusznicę.

- Dalej to kwestia tego co się dzieje na sesji teraz i w ogóle. Czyli jak jest jakieś tam szczelanie, skradajki, gadki to w ogóle nie ma parcia by mieć broń przeciwsprzętową. Bo po grzyba to targać i kupę gambli wydawać? A jak jest sesja, że się trzeba strzelać z czymś ciężkim co chwilę no to i kombnacje i parcie na taki sprzęt się zaczynają samochcąc. Cena czy dostępność broni ma tu mniejsze znaczenie. Będzie droga to mało kto będzie brał, raczej jak już to karabin a nie rusznicę. Będzie tania to może się na to ktoś skusi by wozić na wszelki wypadek. Gdy trzeba biegać a MG sprawdza obciążenie no to ciężkie rzeczy jak nie są niezbędne to są zostawiane jeśli nie jest pewne, że będą potrzebne. (praktykologia z moich sesji). A jak wiadomo, że pewnie będą przydatne no to się je bierze i najwyżej zostawia się co innego. Tak się dzieje na sesjach z bronią maszynową, granatnikami i snajperami gdy MG sprawdza obciążenie. A gdy nie sprawdza to żaden problem nie istnieje bo się bierzę ze sobą całą listę ekwipunku i po kłopocie.


Cytat:
Co do umsów to np Kusza zawsze wydawała mi się zbędna bo gracze i tak mówiąc o kuszach mieli na myśli takie współczesne które i tak są pod względem ergonomii bardzo bliskie broni długiej ( 5 ways crossbows are becoming more like firearms ) więc po co na siłę je rozdzielać od obecnej broni długiej?
- Bo kusza to nie karabin. I to wyraźnie jest co innego. Jestem za zmniejszeniem ilości umsów ale broń palną i miotaną by nadal rozdzielił.




Cytat:
Hmm myślę wprowadzić kartę współczynników pojazdu a zręczność i umiejki kierowcy traktować (po jakimś sensownym przeliczeniu, jakim do tego jeszcze nie doszedłem) jako umiejki do testowanych współczynników pojazdu. Myślę że to już jakieś wyjście.
- Na sesję są potrzebne prędkości w m/s by się pojazdy porusząły tak samo jak reszta planszy a nie jakieś durne zderzaki i długości.

- Musi być jakiś przelicznik/odpowiednik Ran by dało się to złomować jak reszta planszy. Pewnie na podstawie masy głównie jakiś bazowy przelicznik, że te 100, 200 czy 500 kg pojazdu to powiedzmy R.Lek. (Obecnie przykładowa osobówka z Suplementu to Ford Focus i ma 3xR.Cię ale w pojazdach każda R.Cię = 5 R.Lek. Czyli ok 1000 kg pojazdu to ok 15 R.Lek). Ja bym proponował jak i u ludzi czyli wywalić R.Cię i wszystko przeliczać na R.Lek. I zrobić powiedzmy 100 kg pojazdu na odpowiednik 1 R.Lek. Masy pojazdów często są podane więc wówczas chociaż HP pojazdu by się łatwo robiło i dość intuicyjnie.

- Co do jazdy rajdowej z przyśpieszeniami i hamowaniem możnaby zrobić na podstawie magazynów motoryzacyjnych. Ale tam jest ograniczona ilość pojazdów z kompletem danych. Niegłupie byłoby tu jakoś uwzględnić przyśpieszenie jako masa/moc silnika co jest bardziej powszechne i uniwesalne ale mniej dokładne. Niemniej to by było jako wartość bazowa do dynamicznej jazdy.

- Co do samego wpływu statów kierowcy nie wiem. Ale lepiej by był stały mod który "zabiera" ze sobą do każdego pojazdu wpływając na jego staty a nie kulanie na każdy raz. W takim rozpatrzeniu kierowca modyfikowałby swoimi statami staty samochodu ale kulałoby się na sam samochód. Czyli np. jak jakiś samochód ma prędkość jakąś tam to kierowca może od statów własnych ją zwiększyć jeśli ma wyższą od średniej (1 Suwak powiedzmy) albo zmniejszyć jeśli niższą. Ale bazowe staty byłyby do wyścigów samochodu a nie kierowcy. Wówczas jest sens inwestować w samochód i ekipa która się krząta wokół niego.



Cytat:

problemem który tu widzę jest to że w tym przypadku obraz>1000 słów albo długi i nudny opis albo dobry rysunek. Tyle że w tym przypadku ktoś musiałby się wykazać dobrą anatomicznie kreską
- Fotki?



Cytat:
ano też o tym myślałem, omówienie poszczególnych typów kabur z wadami i zaletami (oraz ewentualnie modyfikatorami) np kabura noszona na odcinku lędźwiowym nie rzuca się w oczy ale jest praktycznie niedostępna jeśli siedzisz w samochodzie, kabura lufą w dół pod pachą pozwala na noszenie nawet nieporęcznej broni (vide Brudny Harry) etc
- Oporządzenie pomocnicze do przenoszenia broni i samo jej przenoszenie i dobywanie przydałoby się rozpisać. Dajmy na to obecnie łatwiej sięgnąć po rewowler z cechą Poręczny przy kostce niż po pełnowymarowy pistolet w kaburze na udzie czy biodrze. Niezbyt mnie to przekonuje. Tak samo jak sięganie po broń w kaburze pod pachą czy jest szybsze od biodrowej. Może jest a może nie tak na mojego czuja.

- Inna sprawa to sama filozofia noszenia broni w łapach. Póki MG jakoś "towarzsko" w mieście czy innej cywilizacji nie da znać, że łażenie ze spluwą w łapie może coś być nie teges miejscoywm to BG mogą różne rzeczy wydziwać byle mieć broń w łapach. Bo w razie walki wiadomo, lepiej mieć wpluwe w łapach niż na ramieniu czy kaburze. Na mój gust od ciągłego dźwiagania spluwy w łapach powinien być jakiś mod zmęczeniowy a w cywilizowanych miejscach też i towarzyski.

- Z samym dobywaniem też możnaby coś pomyśleć. Powiedzmy kabura na biodrze jest kłopotliwa gdy ma się długą kurtkę co w zimie czy niepogodzie nie jest wcale rzadkością. Wówczas lepiej mieć chyba na udzie. Ale dłoń do uda ma te parę centymetrów dalej niż do biodra choć czy ma to jakiś realny wpływ to nie wiem. Ja roboczo uznaję, że poniżej kolana sięga się rzeczy o 1 seg dłużej. No chyba, że się klęczy czy coś, że ta droga jest krótsza niż zazwyczaj. Podobnie przydałaby się rozpiska z uwzględnieniem przedmiotów leżących w pobliżu. Na przykład obok kierowcy na siedzeniu. Niby nie ma przy sobie ale nadal w zasięgu ręki.


Cytat:
Kolejny punkt do przedyskutowania: Specjalizacje. Jakie mają zastosowanie, oprócz tańszego rozwoju Umiejętności ze Specjalizacji? Z tego co tak widzę (aktualna rekrutacja na tym forum), to podział Punktów Umiejętności na te związanie ze Specjalizacją i Inne nie jest w ogóle brany pod uwagę, co jest dużym ułatwieniem, jeśli chodzi o BG startującego z wyższą liczbą punktów. (w tym miejscu ubolewam nad moją niewielką praktyką sesyjną, żeby rzucić jakąś bardziej konstruktywną treścią).
- Specjalizacje mają na start małe znaczenie. Ja też u siebie olewam podział przy umsach specowych czy nie specowych. Wychodze z założenia, że specostwo samo wyjdzie kto jest w czym dobry i na czym mu zależy by być dobrym. Podczas gry i wydawaniu PD to już ma znaczenie bo gdy siię płaci np. 48 a nie 60 PD to jednak cieszy i da się to zauważyć. Ja czasem fabularnie też patrzę na BG przez pryzmat specostwa a na jakąś scenę czy zagadnienie.

- Ale myślałem nad modyfikacją by do specowych umsów był jakiś bonus. Ładnie widać na przykładzie cwaniakow i fajterów. Cwaniacy do gadek mają rozwinięty wysoki CHA więc przy okazji są odważniejsi, twardi i mężniejsi od fajterów przy klasycznym rozkładzie cech i punktów u jednej i drugiej specjalizacji. Niezbyt mnie to przekonuje jak testy Bóloodporności na Rany o Morale przed walką największe szanse na wykulanie sukcesu ma cwaniak. Możnaby coś pomyśleć o +1 albo i +1 PT do specowych umsów.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18-01-2017, 23:25   #52
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Cytat:
- Generalnie widzę, Lemi, że Ty i ja mamy dość odmienne podejście do tematu. Ty wolisz artyzm obrobienia każdej pukawki i preferujesz spędzanie powiedzmy tygodnia nad każdą z pukawek i wsparcie opisu fachmańską wiedzą i w opisie i przerabianu reala na zasady gry. Ja preferuję masówkę i prostotę z powszechnością danych by dało się przerobić w jeden wieczór nawet kilka spluw na sesję. W tej chwili w ogóle nie zajmuje się opisami a jedynie samą mechą. W efekcie powstają właśnie dwa różne punkty widzenia tej sprawy. I chyba niezbyt możemy przekonać siebie nawzajem do swoich racji.

- Dla mnie celem jest danie narzędzia które pozwoliłoby Graczom na samodzielną i prostą przeróbkę wiki na realia gry. Starcza mienie ręcznego kalkulatora i dostępu do źródła danych by móc przerobić pukawkę. Ty wolisz dać gotowe spluwy, ładnie przerobione na zmodyfikowane zasady no i może jakieś uwagi czy wskazówki dla zwyklaków z neuro którzy mogliby potem próbować coś zrobić po swojemu. Przynajmniej takie mam wrażenie. Te dwie metody ciężko porównać bo to różne rzeczy. U mnie jest przepis na robienie spluw u Ciebie są gotowe spluwy. Dopiero te gotowe spluwy możnaby próbować porównać. Tyle, że mi nie chodzi o samo zrobienie spluw ile właśnie na podanie zasad jak i z czego je robić. Gotowa spluwa w przykładach z doc to taki w sumie efekt uboczny. Swoją drogą na moje oko raczej ten system działa i odzwierciedla sporo możliwości, jest dość elastyczny i ładniej niż oryginalne zasady bawi się w udawanie rzeczywistości.

- A w ogóle spróbowałby może ktoś samemu zrobić jakąś spluwę z tego wzoru, to byśmy wtedy zobaczyli jak to komuś wyjdzie i jakie ma na temat takiej metody uwagi. Dla leniwych podaję tutaj link: https://docs.google.com/document/d/1...5D0Oev6o4/edit
Problem polega na tym że moje podejście wynika z tego że chcę żeby ono działało i nie mam naiwnej nadziei że da się stworzyć kombajn który rozwiąże wszystkie problemy wprowadzania broni. Tak Pip naiwnej, nie masz pojęcia o połowie czynników które wpływają np na celność broni ale chcesz stworzyć prosty wzór do którego podstawiasz 2 dane i wychodzi ci perfekcyjny mechaniczny opis broni. To tak nie działa, działałoby gdybyś robił taki mechanizm do dajmy na to systemu SF gdzie łatwo mógłbyś zacząc od zera ale w tym przypadku twój wzór nie zniesie konfrontacji z rzeczywistością (co zaraz pokażę)

Ok co do twojego doca:

Co do poręczności to fajny pomysł choć przydałoby się zejść jeszcze niżej, żeby było sens posiadać bron kieszonkową bo przy obecnym stanie rzeczy to nie ma sensu brać snub nose skoro pełnowymiarowy pistolet jest cholernie poręczny. A szkoda bo z tego co widzę to brońkieszonkowa to jeden z najbardziej niedoreprezentowanych typów broni.

Co do obrażeń, jest od cholery i jeszcze trochę wzorów na obrażenia dla broni. Praktycznie każdy z nich daje kompletnie odmienne od pozostałych wyniki z wielu przyczyn: opierając się na kalibrze dyskryminujesz szybkie pociski które wytwarzają szok hydrostatyczny. Część wzorów nie przewiduje że pocisk ekspanduje bądź koziołkuje w ranie, inne to zakładają ale dla wszystkich pocisków (a np naboje na grubego zwierza ekspadują na tyle głęboko że nie ma to znaczenia przy trafieniu w człowieka)

Osobiście uważam że stworzenie opisów dużej (i myślę naprawde dużej) liczby amunicji będzie najważniejszym co będzie miał do wniesienia ten dodatek

Co do odrzutu to myślę że tu twój pomysł naprawdę może się sprawdzić bo de facto jest nieweryfikowalny, a pozwala na dodanie czegoś naprawdę fajnego do tworzenia broni.

Zatem chapeau bas, bo jest to coś o czym dużo myślałem (i pisałem) ale nie udało mi się wymyśleć prostego mechanizmu który pozwoliłby to łatwo wpleść. I mówiąc szczerze trochę mi głupio że o czymś takim nie pomyślałem. Oczywiście trzeba by było obmyśleć jak w to wpleść dodatkowe czynniki jak to czy mamy do czynienia z bronią powtarzalną czy samopowtarzalną (która w większości konstrukcji pochłania część odrzutu) czy modyfikacje broni: jak kompensatory, hamulce wylotowe, tłumiki odrzutu (czyli to co już opisałem) etc ale to kwestia modyfikatorów.

Celność jak dla mnie kolejny wielki problem w twojej metodzie
Cytat:
W przypadku prędkości pocisków znów można podzielić na kilka kategorii.

0 - 200 m/s - ch. wolny = -3 ZRĘ
201 - 400 m/s - b. wolny = -2 ZRĘ
401 - 600 m/s - wolny = -1 ZRĘ
601 - 800 m/s - średni = 0 ZRĘ
801 - 1000 m/s - szybki = +1 ZRĘ
1001 - 1200 m/s - b. szybki = +2 ZRĘ
1201+ m/s - ch. szybki = +3 ZRĘ
Jak dla mnie Ołowiowy modyfikator rozrzutu lepiej rozwiązuje ten problem bo różnice w trajektorii pocisku zazwyczaj pojawiają się na większym dystansie, np w przepadku broni krótkiej na realnym dystansie strzelania nie odgrywa żadnej roli czy strzelasz z 9x19mm czy z .45ACP więc wprowadzanie czegoś co modyfikuje celność od wylotu lufy nijak ma się do życia.

Cytat:
0 - 100 mm ch.krótka; -3 ZRĘ
101 - 200 mm b.krótka; -2 ZRĘ
201 - 300 mm krótka; -1 ZRĘ
301 - 400 mm średnia; 0 ZRĘ
401 - 500 mm długa; +1 ZRĘ
501 - 600 mm b.długa; +2 ZRĘ
601 - 700 mm ch.długa; +3 ZRĘ
701+ mm ogromna; +4 ZRĘ
jako że sam zachęcasz to przetestujmy.
M1 Garand - 613 mm czyli 601 - 700 mm ch.długa; +3 ZRĘ
M110 Semi-Automatic Sniper System (SASS) - 508 mm 501 - 600 mm b.długa; +2 ZRĘ

Wg twojego systemu współczesny karabin snajperski dostaje po dupie od podstawowego karabinu piechoty z IIWŚ...
Myślę że powinieneś o tym powiedzieć Pentagonowi, na pewno DARPA ma wolne miejsca dla analityków...

Dlatego wolę metodę porównawczą, przy odpowiedniej bazie wyjściowej (i inteligencji graczy) kiedy chce się wprowadzić do gry np rosyjskiego SWT to nie będziesz liczył v wylotowej i długości lufy tylko popatrzysz w podręcznik za czymś podobnym i zobaczysz: "O M1 Garand, podobne wymiary, okres produkcji i moc naboju, myślę że SWT będzie miało podobne osiągi" sorry coś takiego nie wymaga tygodnia poszukiwań, ba nie wymaga nawet kalkulatora!

Długość lufy ma pewny (ale nie najważniejszy) wpływ na celność ale nie robiłbym z niej najważniejszego czynnika i na pewno nie pozwoliłbym by decydowa o ogólnej celności, choć można ją wykorzystać do modyfikowania celności w ramach jednej konstrukcji (np nie ma sensu opisywać wszystkich wariantów AR15)

Tak tytułem ciekawostki czasem krótsza lufa daje lepsze wyniki z tym samym nabojem ze względu na drgania harmoniczne lufy podczas podróży pocisku wewnątrz lufy, choć tu optymalna długość zależy od przekroju i materiału samej lufy.

Cytat:
- pm UZI: -1 + -2 = -3
- pm UMP: -2 + -2 = -4
Tyle że Uzi strzela z zamka otwartego a UMP z zamkniętego a to ma istotny wpływ na celność.

Cytat:
- karabin Garand: 3 + 1 = +4
- karabin M 40: 3 + 1 = +4
uważasz że ktokolwiek to kupi? Stary samopowtarzalny kb piechoty idący łeb w łeb z powtarzalnym dedykowanym kb snajperskim? Jak dla mnie to jest absurd, i właśnie to co tak krytykowałeś tworzenie mega super broni bez wad.
Ale dalej jest tylko lepiej

Cytat:
- karabin Garand: 12 x 820 x 610 = 6 000 000 /10000 = ok 600 m
- karabin M 40: 10 x 830 x 610 = 5 063 000 /10000 = ok 500 m
Wychodzi nam że nie warto brać karabinu snajperskiego bo ma mniejszy zasięg!

co do przebijalności to nie uwzględniłeś konstrukcji pocisku a to odgrywa znowu, sporą rolę. Po raz kolejny wolałbym graczy wyręczyć i dać im gotową tabelę.

Cytat:
- Wyśmiać? Dlaczego wyśmiać? Jest podana spluwa na stronie neuro? Jest. Jest opisana pod neurową mechę? No jest. Więc jak to MG nie chce się zgodzić jak jest taka zajefajna i ma superstaty?! Coś tam mamrocze o jakiś wolnych pociskach i że to nie karabin czy co... Nie zna się no normalnie jakby czytać nie umiał, jak tam przecież pisze, jakie ma staty...
A ty wierzysz we wszystko co przeczytasz!? Sorry do wszystkiego trzeba podchodzić z odpowiednim dystansem. Analogia jest jedną z najprostszych metod weryfikacji. Można pokazać dział z peemami szybciej niż dogrzebiesz się do kalkulatora.

Cytat:
A literki powinny wspierać jakoś takie ciekawostki bo na razie w żadnym podręczniku czy fanbooku tego nie robią.
A jak literki (czy raczej cyferki) nie zgadzają się z rzeczywistością to wtedy co? Nowoczesne karabiny snajperskie mają przegrywać z zabytkowymi karabinami piechoty BO TAK WYNIKA Z LITEREK!!!1111 ?
Sorry ale ja bym się nie podpisał pod narzędziem które wprowadza ludzi w błąd wolę wprowadzić system który będzie zachowawczy i będzie wymagał od użytkownika odrobiny pomyslunku niż stworzyć system uniwersalny który wprowadza w błąd. Bo analogia jest narzędziem z którym można dyskutować i zmodyfikować a absolut wyliczeń sprawia że ktoś pokaże ci wynik i oświadczy że własnie ze swojego zabytkowego Garanda rozwala gościa z karabinem snajperskim. Ten system byłby świetny gdyby nie musiał znosić konfrontacji z rzeczywistością, bo chyba wszyscy się zgodzimy że karabin wyprodukowany współcześnie z myślą o precyzji bije na głowę wyprodukowany ponad pół wieku temu z myślą o masowej produkcji?

Cytat:
Dlatego moim zdaniem takie rzeczy "do wyśmiania" powinny się znaleźć w fanbooku. By obie strony (i MG i Gracze) mieli świadomość i można było popukać paluchem i wskazać na stronę i wierz gdzie to jest pobazgrane.
I coś takiego planuję, oprócz tabel dla amunicji i sporej ilości broni także to co obecnie trafiło jako artykuły tu na forum oraz wiele więcej (jak już napisze tę cholerną magisterkę :/)

Cytat:
W moim wzorze najdłuższa/największa spluwa pewnie by miała najlepsze staty do strzelania dalekiego i byłaby mniej zgrabna do przenoszenia i CQB. Mniejsza pewnie by był lżejsza i porećzniejsza ale miała mniejszy zasięg i celność. O coś takiego mi chodzi by był system coś za coś a nie same uberspluwy jak teraz jest z tą ołowiową HKaśką.
Tu się zgodze

Cytat:
Póki każdy sobie i na oko to robi to będą takie kwiatki wychodzić co chwila. Dałoby się pewnie "na oko" jakąś spluwę do przerobienia 3 różnycm osobom pewnie by wróciły z 3 różnymi spluwami. Dasz jakiś wzór czy wytyczne mogą już nie być identyczne te 3 spluwy ale już powinny się mieścić w o wiele mniejszym rozrzucie niż przy indywidualnym robieniu na oko.
Ale zdajesz sobie sprawę z tego że to ze po podstawieniu danych do wzoru ludziom wyjdą takie same wyniki swiadczy o poprawności wyliczeń a nie samego wzoru?

Jeśli będą się musieli zmieścić między już istniejącymi konstrukcjami w tej klasie to nie będziesz miał jakiś zaskakujących wyskoków. Patrz przykładowe USC, może być trochę celniejsze bo ma dłuższą lufę (ba możesz wprowadzić wzór który da modyfikatory do celności w obrębie tej samej konstrukcji bazowej) niż UMP ale to nie sprawi że nagle przeskoczy do innej kategorii.

Cytat:
- Ale jak już. Na moje oko spluwa jest popularna bo ma staty a nie, że firma. MP 5 też jest z HK i czemu go nikt nie bierze? Nie widziałem jeszcze na sesji kogoś z MP 5. No ale właśnie staty. Przy podanych cenach obu HKaśiek MP 5 wypada słabo.
Peemy ogólnie są w sesjach rzadkością od tego bym zaczął...
Warto by pomajstrować przy cenie amunicji żeby peem był tańszy w utrzymaniu (bo mówiąc szczerze to amunicja pistoletowa zazwyczaj jest tańsza od karabinowej, zwłaszcza ta korzystająca z prostych a nie butelkowych łusek, uzyskanie butelkowego kształtu łuski to kosztowny etap wymagający kilku dodatkowych procesów, np wyżarzanie łuski żeby zmiękczyć mosiądz przed formowaniem)

Cytat:
- Dziwny pomysł. Taka wymiana spluw na lepsze spluwy. Znam temat z gierkowych strzelanek ale w realiach sesji w tej chwili nie obserwuję. Nie wiem też jakby to miało wyglądać.
Co w tym dziwnego? Rozwijanie postaci to w końcu podstawa RPG.

Zazwyczaj na forum mamy trochę inaczej bo tu zazwyczaj postacie na starcie mają trochę bonusu ale popatrz na klasyczne RPG. Zazwyczaj 1 poziomowy wojownik zaczyna z (dajmy na to) krótkim żelaznym mieczem K6 żeby w połowie kampanii na 10 młócić półtoraręcznym mieczem zagłady +3 K10+2K4 od powietrza głodu i wojny...

W postapo (i każdym systemie z realistyczną bronią) fajne jest to że nie ma takiej linii prostej w rozwoju tej broni która będzie różniła się coraz lepszymi obrażeniami w zasadzie nie będzie cofania się. W postapo będzie wiele okazji żeby gracz wybierał bo o ile tu ten wojownik najpewniej docelowo chce jakiś karabinek szturmowy to po drodze trafią się wybory... Czy postawi na szybkostrzelność peema czy zasięg i siłę karabinu? a może będzie chciał skorzystać z obu i będzie nosił i peema i karabin? Mówiąc szczerze to dla mnie to najbardziej zabawny element wprowadzania nowych broni na sesji.

Obecnie w podstawce może z pół tuzina nie da się zakupić na początku. Dlatego mi się to nie podoba, bo jak wspominałem dla mnie fajna broń to ta która niesie ze sobą ograniczenia. Zresztą to że nie przynajmniej na początku nie ma uniwersalnych broni stawia ciekawe wyzwania taktyczne, bo BG1 ze spriengfieldem osłania BG2 z peemem żeby ten zdążył znaleźć się w zasięgu. Albo odwrotnie BG1 musi czekać (i tracić okazję) aż dystans będzie poniżej 150m żeby przeciwnicy byli w zasięgu BG2. I obaj będą marzyć o dniu kiedy jeden z nich kupi kbk a drugi samopowtarzalny karabin snajperski...


Cytat:
. Półcalówka na razie przez kilka lat prowadzenia neuro trafiła się raz. Strzelania prawdziewie antysprzętowego też nie było gdy była na planszy.
Kwestia stylu prowadzenia, we frontowych klimatach może być potrzebniejsza.

Cytat:
- O rusznicę z II WŚ w ZSA to chyba by nie tak łatwo było. Powiedzmy na moje oko unikat rzadszy od ruskiego granatnika podwieszanego GP
Byłbyś taki miły i podzielił się na jakiej podstawie twoje oko tak uważa? Bo jestem bardzo ciekaw.

Cytat:
- Bo kusza to nie karabin. I to wyraźnie jest co innego. Jestem za zmniejszeniem ilości umsów ale broń palną i miotaną by nadal rozdzielił.
Obejrzałeś chociaż zdjęcia w tym artykule?

Współczesna kusza posiada masę rozwiązań takich samych jak karabiny (ba jest nawet upper reciwer [czyli górna część AR15 zazwyczaj z komorą zamkową i lufą] przerabiający AR15 na kusze. Pod względem ergonomii kusza jest niemal identyczna z karabinami i najczęściej wykorzystuje celowniki kolimatorowe z kilkoma punktami dla odpowiednich odległości. A jak gracz chce kusze to rzadko kiedy ma na myśli odpowiednik kuszy średniowiecznej tylko taką jak ma Darryl w TWD. (zresztą nawet te wyprodukowane w ZSA będą już miały wyraźne wpływy broni palnej, bo ich funkcją będzie zastąpienie broni palnej)

Jak dla mnie granica tutaj się zaciera.

Za to warto by pomyśleć o specjalnych umsach dla różnej maści machin miotających etc. Katapulta to całkiem sensowna metoda dostarczania koktajli mołotowa czy granatów... Choć raczej stawiałbym że byłoby to wyposażenie obronne umocnionych osiedli.

Cytat:
I zrobić powiedzmy 100 kg pojazdu na odpowiednik 1 R.Lek. Masy pojazdów często są podane więc wówczas chociaż HP pojazdu by się łatwo robiło i dość intuicyjnie.
Raczej stawiałbym na tabelę skutków trafień dla pojazdów zależne od lokacji trafienia. Wiesz tak żeby uniknąć motywu ze starszych gier gdzie wystarczyło strzelać w wystający kawałek plandeki ciężarówki aż ta wybuchła...

Cytat:
masa/moc silnika co jest bardziej powszechne i uniwesalne ale mniej dokładne. Niemniej to by było jako wartość bazowa do dynamicznej jazdy.
Klasycznie: stosunek kg/KM zawsze to dobry wyznacznik, niestety sporo zależy od przeniesienia napędu (np nawet z najmocniejszym silnikiem samochód na terenowych mostach i oponach nie przegoni sportowego) ale to myślę jest do dopracowania. Zresztą z odrobiną google-fu można dane znaleźć na wiki albo na stronie producenta

Cytat:
- Co do samego wpływu statów kierowcy nie wiem. Ale lepiej by był stały mod który "zabiera" ze sobą do każdego pojazdu wpływając na jego staty a nie kulanie na każdy raz. W takim rozpatrzeniu kierowca modyfikowałby swoimi statami staty samochodu ale kulałoby się na sam samochód. Czyli np. jak jakiś samochód ma prędkość jakąś tam to kierowca może od statów własnych ją zwiększyć jeśli ma wyższą od średniej (1 Suwak powiedzmy) albo zmniejszyć jeśli niższą. Ale bazowe staty byłyby do wyścigów samochodu a nie kierowcy. Wówczas jest sens inwestować w samochód i ekipa która się krząta wokół niego.
O czymś takim myślę, zręczność i PP kierowcy traktować jako umiejętności do karty z współczynnikami pojazdu oczywiście trzeba by je jakoś przeliczyć żeby nie było że samochód ma przyśpieszenie 8 a od gracza ma 11 zręczności+4 prowadzenia samochodów więc z umiejętności dostaje 2x więcej niż ze swojej konstrukcji. Ale hmm pomyślmy... 4 PS to 1 suwak więc dodajmy 1 do Zr i mamy 12 podzielmy to przez dajmy na to 3 i mamy wynik 4, Jak wspominałem w karcie samochodu przyśpieszenie wynosi 8 ale przy rzutach można wykorzystać tak wyliczone 4 jako modyfikator umiejętności... Brzmi to sensownie?

Cytat:
- Fotki?
Prawa autorskie?

Cytat:
Dajmy na to obecnie łatwiej sięgnąć po rewowler z cechą Poręczny przy kostce niż po pełnowymarowy pistolet w kaburze na udzie czy biodrze. Niezbyt mnie to przekonuje.
C'nie?

Cytat:
Specjalizacje
Paradoksem specjalizacji jest to że ponieważ na niespecjalizacyjne jest więcej to na jednostrzałówkę (bez perspektywy rozwoju) można łatwiej zrobić wojownika na rangerze albo techniku XD

Cytat:
Niezbyt mnie to przekonuje jak testy Bóloodporności na Rany o Morale przed walką największe szanse na wykulanie sukcesu ma cwaniak.
C'nie?
Chyba że ktoś ma charyzmę jak Prezes co to szedł dumnie wyprostowany na swoje 1,70m (w kaszkiecie) a ZOMO się przed nim rozstępowało jak morze nomen omen czerwone...
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26-01-2017, 01:23   #53
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Cytat:
Problem polega na tym że moje podejście wynika z tego że chcę żeby ono działało i nie mam naiwnej nadziei że da się stworzyć kombajn który rozwiąże wszystkie problemy wprowadzania broni. Tak Pip naiwnej, nie masz pojęcia o połowie czynników które wpływają np na celność broni ale chcesz stworzyć prosty wzór do którego podstawiasz 2 dane i wychodzi ci perfekcyjny mechaniczny opis broni. To tak nie działa, działałoby gdybyś robił taki mechanizm do dajmy na to systemu SF gdzie łatwo mógłbyś zacząc od zera ale w tym przypadku twój wzór nie zniesie konfrontacji z rzeczywistością (co zaraz pokażę)
- Cóż... To Twój punkt widzenia I moim zamiarem nie ejst odtworzenie wszystkich czy choćby większości parametrów broni czy czynników które wpływają na strzelanie. Nie, nie jest. Moim zamiarem jest wprowadzenie systemu który uwzględnia na tyle dużo bajerów by udawał taki real strzelecki a był prosty w dostępie do danych, przeróbek i nie wymagał specwiedzy z obycia z bronią strzelecką. Uważam, że pod takim kątem system nie jest może doskonały ale jest bardziej uniwersalny i dokładny niż to co jest w tej chwili w podręcznikach i daje unikalną możliwość dostania klocków z których można złożyć wymarzoną spluwę wedle podanego schematu.


Cytat:
Co do poręczności to fajny pomysł choć przydałoby się zejść jeszcze niżej, żeby było sens posiadać bron kieszonkową bo przy obecnym stanie rzeczy to nie ma sensu brać snub nose skoro pełnowymiarowy pistolet jest cholernie poręczny. A szkoda bo z tego co widzę to brońkieszonkowa to jeden z najbardziej niedoreprezentowanych typów broni.
- Właściwie pierwotnie był skok co 150 mm czyli było więcej kategorii. Ale po zastanowieniu postawiłem na prostotę i skalę nazw pokrywającą się z tymi z PT. Ale system jest na tyle elastyczny, że można zrobić i co te 150 mm a nie 200 mm.



Cytat:
Co do obrażeń, jest od cholery i jeszcze trochę wzorów na obrażenia dla broni. Praktycznie każdy z nich daje kompletnie odmienne od pozostałych wyniki z wielu przyczyn: opierając się na kalibrze dyskryminujesz szybkie pociski które wytwarzają szok hydrostatyczny. Część wzorów nie przewiduje że pocisk ekspanduje bądź koziołkuje w ranie, inne to zakładają ale dla wszystkich pocisków (a np naboje na grubego zwierza ekspadują na tyle głęboko że nie ma to znaczenia przy trafieniu w człowieka)
- Tak, byłem i przy pisaniu tego systemu i teraz świadom, że są jeszcze różne, dodatkowe czynniki wpływające na "demedż". Celowo ich pominąłem bo w wiki przy ammo i spluwach powszechnie tego nie ma. Nawet jak się trafią jakieś dane z badań z żelatynami czy tuszami to jest to wyrywkowe na jakąś tam spluwę, czasem porównuję się dwie czy kilka. Nie jest powszechne czyli jest trudne, czasochłonne i niepewne do zweryfikowania. Dlatego nie brałem tego pod uwagę celowo.

- Ale przyznam, że myślałem by prdk pocisku miała wpływ na Obrażenia. Właśnie ze względu na ten szok hydrostatyczny. Ostatecznie jak widzisz nie uwzgędniłem tego też celowo bo nie miałem świadomości jakie by kryteria przyjąć, że jakaś tam prędkość coś zmienia albo nie w dmg. Ale jakby mi się trafił ktoś bardziej obtrzaskany pewnie możnaby to jakoś wcisnąć w system bo prędkość pocisku jest powszechną elementem opisów więc jest ok do modyfikacji.



Cytat:
Co do odrzutu to myślę że tu twój pomysł naprawdę może się sprawdzić bo de facto jest nieweryfikowalny, a pozwala na dodanie czegoś naprawdę fajnego do tworzenia broni.

Zatem chapeau bas, bo jest to coś o czym dużo myślałem (i pisałem) ale nie udało mi się wymyśleć prostego mechanizmu który pozwoliłby to łatwo wpleść. I mówiąc szczerze trochę mi głupio że o czymś takim nie pomyślałem. Oczywiście trzeba by było obmyśleć jak w to wpleść dodatkowe czynniki jak to czy mamy do czynienia z bronią powtarzalną czy samopowtarzalną (która w większości konstrukcji pochłania część odrzutu) czy modyfikacje broni: jak kompensatory, hamulce wylotowe, tłumiki odrzutu (czyli to co już opisałem) etc ale to kwestia modyfikatorów.
- No... Chociaż jedno mu się podoba...

- No szczerze mówiąc do tego by uwzględnić jakoś ten odrzut broni zainspirował mnie właśnie Twój artykuł tutaj na forum. No ale jak zwykle szukałem czegoś prostego i powszechnie dostępnego. Masa broni i J pocisku są raczej powszechne a z opisów różnych spluw, zwłaszcza rewolwerów na tą samą amunicję ale z innymi lufami (a więc i masą) czy podobnych opisów karabinów gdzie różne wersje chodzą o podobnych rozmiarach/masie ale innym ammo (np. 5.56 i 7.62 NATO) właśnie dawały mi sygnały by jakoś podumać nad masą i "siłą" pocisku. A "siła" najlepiej z powszechnych danych wydawała mi się jest odbita w Julach. No i tak to wyszło.

- Co do modyfikacji to fakt. Można "doklejać" różne elementy i dodatki do broni co zwiększy masę siłą rzeczy a więc i pośrednio zmniejszy Odrzut. A dwa właśnie można podumać o różnych wytłumiaczach i innych takich nakładkach na lufy co myślę jakoś bazowo pomniejszały by J danego pocisku. Wówczas też Odrzut byłby mniejszy.

- Oddaje też sytuację gdy ktoś używa jakiegoś mocniejszego ammo (o większycj J) niż "standardowe" i wówczas Odrzut też się zwiększa i broń bardziej kopie.



Cytat:
Jak dla mnie Ołowiowy modyfikator rozrzutu lepiej rozwiązuje ten problem bo różnice w trajektorii pocisku zazwyczaj pojawiają się na większym dystansie, np w przepadku broni krótkiej na realnym dystansie strzelania nie odgrywa żadnej roli czy strzelasz z 9x19mm czy z .45ACP więc wprowadzanie czegoś co modyfikuje celność od wylotu lufy nijak ma się do życia.
- W przypadku mod celności ze względu na prędkość pocisku sugerowałem się opisami bardzo prędkich pocisków (ok 900+ m/s) i wpływu dużych prędkości na wzrost celności pod tym kątem, że trajektoria pocisków prędkich jest bardziej płaska/mniej paraboliczna. Znios po drodze no to już możnaby właśnie robić na tym ołowiowym zniosie.

- A w takim ujęciu to Celność (prędk + lufa) jest takim samym elementem opisu broni jak i w podstawkach czy "Ołowiu". Czyli stosuje się cały czas przy całym strzelaniu bez względu na odległość czy inne modyfikatory.


Cytat:
jako że sam zachęcasz to przetestujmy.
M1 Garand - 613 mm czyli 601 - 700 mm ch.długa; +3 ZRĘ
M110 Semi-Automatic Sniper System (SASS) - 508 mm 501 - 600 mm b.długa; +2 ZRĘ

Wg twojego systemu współczesny karabin snajperski dostaje po dupie od podstawowego karabinu piechoty z IIWŚ...
- No więc tak. Jak mówiłem to taki trzon mechy przerabiania spluw i ammo i jest miejsce na różne rzeczy jeszcze. W tym wypadku mamy do czynienia z dwoma karabinami, podobnej budowy i na podobną ammo więc osiągi wychodzą też podobnie.

- No i stwierdzenie, że "dostaje po dupie" uważam za niesłuszne i naciągane Przy skali systemu gdzie zaczyna się celność od ok -4 przy broni krótkiej do ok +4 w pełnowymiarowych karabinach. Skala jest w standardzie większa niż ołowiowy czy neurowy gdzie tak naprawdę właśnie albo jest 0 bez mod albo +1 bo niecelnych prawie nikt nie bierze a+2 strafia się rzadko. Więc przy takiej skali wartości powiedzmy +3 i +4 są dość zbliżone.

- Przy prawdziwym snajperski karabinie w porównaniu do standardowego modelu piechoty jakiegokolwiek okresy XX w > to kluczowe znaczenie miałoby posiadanie optyki. Sam wiesz ile to zmienia przy realnym strzelaniu i kostkowaniu tego.

- Natomiast bez optyki lub obu broniach o podobnych gabarytach i amunicji celność byłaby zbliżona. Zakładam, że gdyby z tej ubersnajpery zdjąć optykę i dać temu samemu strzelcowi ze zwykłym karabinem piechoty celność byłaby w obu wypadkach dość zbliżona.

- Poza tym ta Celność omówiona przy broni (lufa + prdk) jest taką wartością teoretyczną. Dla mnie to właśnie takie odwzorowanie MOA czyli jak dany zestaw broń + amunicja pomaga lub przeszkadza w trafieniu w cel. Czyli Celność właśnie. A nie same szanse trafienia bo to już wynika z modyfikatorów tych z Ołowiu do strzelania.

- Ale ok, przyznam, że myślałem o wprowadzeniu precyzyjnych luf czyli de facto zrobienia kategorii broni snajperskiej oficjalnie. Ale z jakimś zaznaczeniem, że chodzi o modele docelowo już od deski kreślarskiej projektowane jako broń precyzyjna. I wtedy np. zrobić te +1 do Celności. Podobnie można by wprowadzić precyzyjną amunicję co już dawałaby kolejne +1 co no w standardowym karabinie piechoty nie byłoby raczej standardem. A jak jeszcze wprowadzić optykę której de facto we wzorach nie ma bo ona jest w modyfikatorach z "Ołowiu" to już w ogóle myślę, że powinno "robić" te snajpery oficjalnie nawet na tym samym wzorze.



Cytat:
Dlatego wolę metodę porównawczą, przy odpowiedniej bazie wyjściowej (i inteligencji graczy) kiedy chce się wprowadzić do gry np rosyjskiego SWT to nie będziesz liczył v wylotowej i długości lufy tylko popatrzysz w podręcznik za czymś podobnym i zobaczysz: "O M1 Garand, podobne wymiary, okres produkcji i moc naboju, myślę że SWT będzie miało podobne osiągi" sorry coś takiego nie wymaga tygodnia poszukiwań, ba nie wymaga nawet kalkulatora!
- To prawda. Można w ten sposób przerobić bez żadnego wysiłku. Ale wówczas nadal zostaje się na starych neurowych śmieciach i dalej powtarza się ten sam schemat ino w innej skróce. Nie z tą myśla zaczynałem pisać te wzory i inne takie.

- I pomijam fakt, że dla całkiem sporej ilości Graczy kałach, Spriengfield i M 14 chodzą na te same ammo bo pisze, przeca, że na 7.62 nie? I pożycza w sesji ammosy ten z kałachem temu ze Spriengfieldem bo przeca ma na KP (przykład z moich sesji, pamiętam bo właśnie dym o to był, że się czepiam i w podręczniku nic o tym nie ma więc wydziwiam na pewno )



Cytat:
(np nie ma sensu opisywać wszystkich wariantów AR15)
- Heh... Lemi, na tym polega mój pomysł ŻADNEJ nie trzeba opisywać A jak ktoś chce może sobie przerobić jakie chce te AR No ok, można zrobić taką ściągę gotowców jak ja w tym doc.



Cytat:
Tyle że Uzi strzela z zamka otwartego a UMP z zamkniętego a to ma istotny wpływ na celność.
- Nie wiedziałem Dla mnie to różnica tylko w opisie broni nic mi to nie mówi jak broń ma taki a nie inny zamek. Myślę, że mało któremu Graczowi to coś mówi i coś go to obchodzi. Ja np. nie zwracam na to uwagi przy opisach ani w wiki ani w grze. Ale ok, myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie by to jakos uwzgędnić do Celności jakimś +/- 1 czy cóś.






Cytat:
Cytat:

- karabin Garand: 12 x 820 x 610 = 6 000 000 /10000 = ok 600 m
- karabin M 40: 10 x 830 x 610 = 5 063 000 /10000 = ok 500 m
Wychodzi nam że nie warto brać karabinu snajperskiego bo ma mniejszy zasięg!
- Zasięg to jak pisałem w doc, odległość w jakim pocisk zauważalnie wytraca swoją prędkość/moc/siłę. Umownie można przyjąć, że po tej odległości "znika" czyli np. dla Garanda ktoś na 601-szym metrze byłby już poza zasięgiem.

- Można też bawić się w jakieś osłabianie, mocy (Obrażenia), opady, zniosy itd. powtarzając tą wartość w kolejnych zasięgach czyli np. 600 m, 1200 m, 1800 m itd.

- Ale ten Zasięg co jest podany przy broni to taka wartość czysto hipotetyczna/teoretyczna oznaczająca tak naprawdę moc danego pocisku z danej broni a nie szanse na trafienia bo to wynika i z Celności i z mod strzelania i walki. Więc traktowanie, że jedna spluwa ma taki zasięg a druga inny to bardzo orientacyjnie w praktyce wychodzi. I znów kwestia kluczowa to optyka. Bo ze wzorów wychodzi nawet, że pociski Magnum sieją na 100+ m co nie wydaje mi się wiarygodne nawet na idealne, ćwiczebne, stacjonarne strzelanie na strzelnicy. Ale ralny zasięg powinie wyjść właśnie z konglomeratów celowników, modyfikatorów, Celności i umiejętności strzelca a ten podany w opisie to właśnie taki potencjał mocy i możliwości pocisku.

- Dlatego tak, może wyjść, że jakaś spluwa ma niby większy/mniejszy zasięg ze wzorów a w realiach walki wyjść całkiem inaczej. Poza tym bez przesady 500 m i 600 m to dość zbliżona kategoria wielkości



Cytat:
co do przebijalności to nie uwzględniłeś konstrukcji pocisku a to odgrywa znowu, sporą rolę. Po raz kolejny wolałbym graczy wyręczyć i dać im gotową tabelę.
- Myślałem o tym. Ale głównie poszedłem na masę i łatwiznę i mi wyszło jak widać. Co do modyfikacji przebijalności myślałem o ogólnym mod podobnym do ołowiowego, że ammo p.panc zwiększa o 1 a JHP zmniejsza o 1 przebijalność i odwrotnie proporcjonalnie Obrażenia. Ale traktowałem to jako luźne przemyślenia, dodatek i do zrobienia "na później".



Cytat:
A ty wierzysz we wszystko co przeczytasz!? Sorry do wszystkiego trzeba podchodzić z odpowiednim dystansem. Analogia jest jedną z najprostszych metod weryfikacji. Można pokazać dział z peemami szybciej niż dogrzebiesz się do kalkulatora.
- Jestem baaardzooo sceptyczny do takiego podejścia "na logikę" Nie gram pierwszy dzień i wiem jak Gracze potrafią uprawiać politykę "na logikę" i "bo to przecież oczywiste". A jak coś bogowie pradawni broń w podręczniku, fanbooku czy stronce jakiejś pisze lub nie co MG modyfikuje (jak ja wtedy u siebie wymienność ammo do AK i M 1) to w ogóle strajk i rewolucja. A taka matma to matma, masz wzór, jakieś widełki i raczej jakieś podobne warunki dla każdego i każdej broni.

- Poza tym właśnie do analogii też trzeba mieć jakąś wiedzę i doświadczenie i trzeba mieć do czego i z czego analogować. I dlatego taki ważny jest podręcznik/fanbook by mieć jakąś bazę. Jak MG czy ktoś uważa inaczej to zaczynają się schody. Bo w podręczniku pisze albo nic nie pisze właśnie a MG coś zmienia czy wymaga. Jak tam z tą spluwą na pistoletowe ammo o zasięgu sztumowym co podałeś. I jest, i oficjalna strona do neuro, i może nawet komenty i opisy innych użytkowników ma a tu przychodzi na sesję i MG mówi, że "na logikę" i "no weź zobacz dział z pm" to, że trzeba obciąć zasięg o połowę. No co za czit! O tym mówię Lemi. O takich numerach co znam z sesyjnej praktykologii. Moim zdaniem pozostawienie sprawy na anologie i zdrowy rozsądek to błąd, niejasność sytuacji i powtarzanie tego co już jest czyli de facto żadne zmiany i podręczniki potrzebne właściwie nie są.




Cytat:
Ale zdajesz sobie sprawę z tego że to ze po podstawieniu danych do wzoru ludziom wyjdą takie same wyniki swiadczy o poprawności wyliczeń a nie samego wzoru?
- Czyli coś, że poprawnie matematycznie rozwiązanie twierdzenia powiedzmy z fizyki nie oznacza poprawności samego twierdzenia? No to tak, zgadzam się. I zgadzam się, że wzory nie muszą w 100% zgadzać się z praktykologią strzelania z naszego reala. Ale co jest ich zaletą w moich oczach są proste do przetworzenia, nie wymagają obycia z bronią i tematyką militarną oraz całościowo i generalnie mniej więcej odzwierciedlają różnorakie typy uzbrojenia strzeleckiego. I myślę trafniej niż zasady z neurowej podstawki i czy lepiej od ołowiowych no tojuż kłócił się nie będę. Ale na pewno dają klocki do robienia własnych spluw a nie gotowce. Dużo ale policzalnie. A z wzorami można np. bawić się w jakieś sesje bazujące na radzieckiej czy europejskiej albo myśliwskiek broni czyli takiej która i w neuro i "Ołowiu" jest traktowana skrajnie po macoszemu.



Cytat:
Jeśli będą się musieli zmieścić między już istniejącymi konstrukcjami w tej klasie to nie będziesz miał jakiś zaskakujących wyskoków. Patrz przykładowe USC, może być trochę celniejsze bo ma dłuższą lufę (ba możesz wprowadzić wzór który da modyfikatory do celności w obrębie tej samej konstrukcji bazowej) niż UMP ale to nie sprawi że nagle przeskoczy do innej kategorii.
- No i? Co w tym złego? Tak, myślę, że wyjdzie, że karabiny, karabinki czy klamki o podobnym ammo będą miały podobne parametry. No i ja nie uważam tego za wadę. Unika się właśnie kwiatków pm z zasięgiem szturmowym.

- Poza tym ok, jedna modyfikacja może wiele nie zmienić o ile gdzieś tam nie oscyluje na pograniczu jakiejś kategorii. Ale dwie, trzy czy kilka modyfikacji już może sporo zmienić. Czyli zaczyna mieć sens z dopieraniem ammo, broni i dodatków do nich Ładnie widać choćby na Berettcie 92 gdy się podstawi choćby 3 bazowe ammo z wiki. Wyniki wyjść powinny dość zbliżone ale nie te same. To sama manipulacja samym, zwykłym ammo. A są jeszcze dodatki jak kompresatory, tłumiki, celowniki, oświetlenia, różne magi, mniejsze kompaktowe spluwy, większe z dłuższą lufą i nawet w obrębie tej samej pukawki otwiera się spore pole różnych modyfikacji. I wszystkie da się zrobić samemu w domu z wiki i kalkulatorem A nie, ze ja bym chciał kompaktową Berettę a w podręczniku, nawet "Ołowiu" nie ma no to sorry.


Cytat:
Peemy ogólnie są w sesjach rzadkością od tego bym zaczął...
Warto by pomajstrować przy cenie amunicji żeby peem był tańszy w utrzymaniu (bo mówiąc szczerze to amunicja pistoletowa zazwyczaj jest tańsza od karabinowej, zwłaszcza ta korzystająca z prostych a nie butelkowych łusek, uzyskanie butelkowego kształtu łuski to kosztowny etap wymagający kilku dodatkowych procesów, np wyżarzanie łuski żeby zmiękczyć mosiądz przed formowaniem)
- Dokładnie tak, cena. Obecnie nie ma sensu brać pm chyba, że ktoś jakąś lubi. Lepsze staty wygrywają więc opyla się brać szturmówki.

- Cene jak widzisz zostawiłem pustą bo planowałem na koniec zrobić jako konglomerat "statów". Ale oólnie dla mnie ammo powinno być krótkie, pośrednie, karabinowe wzorcowo w relacji 1:2:4. To już daje do główkowania. A jak 9 Para jest po 2 g a 5.56 NATO po 4 g nie ma co główkować. I od tego można zacząć jakieś mod o dostępność czy poziom technologiczny. Jakiś czarnorpochowe ammo jak z końca XIX w możnaby zrobić i po 0.5 nawet.

- A same spluwy głównie siła ognia czyli szybkostrzelność. Jak przy cenach 70 - 80 g jest różnica 5 - 10 g nad modelem broni ze strzelaniem pojedynczym a tripletami to też nie ma raczej co główkować. Lepsze staty wygrywają jeśli nie mają żadnej wady czy kosztów właśnie.

- Drugie co myślałem tak "na brudno" to uzależnienie sprżetu/ekwipunku od Specjalizacji. Coś jak większy limit Wojownika na broń i ammo albo nawet, ograniczenie, że broń wojskowa to też tylko od Wojwonika. Choć to by działało raczej na etapie robienia postaci a w grze już pewnie mniej. Chyba, żeby przeciwnicy też powtarzali ten schemat.



Cytat:
Co w tym dziwnego? Rozwijanie postaci to w końcu podstawa RPG.
- Może i tak. Może ja mam za bardzo skrzywienie, że taka ściezka rozwoju to z fantasy Ale nowu obecnie to nie wiem jak to zrobić. A jakby pogmerać z cenami to powinno wyjść samo. Bo jakby taki nudny M 16 był po ok no 150 - 200 g (w ciemno podaję od obecnej ceny szturmówek x2) a limit jest 200 - 300 g no to już cinszko uzbierać. I taki AR (M 16 bez tripletów) za te 70 - 80 g to już się robi bardziej sensowny. I wtedy postać z bronią wojskowa ma dużą przewagę nad nawet podobną ale z bronią cywilną.



Cytat:
Kwestia stylu prowadzenia, we frontowych klimatach może być potrzebniejsza.
- No trochę tak. Ale nadal chyba klasyczna przeciwsprzętowa snajpera albo wkm byłby powszechniejsy niż rusznica mi się wydaje. No chyba, żeby coś pomieszać w realiach sesji czy świata/podręcznika.



Cytat:
Byłbyś taki miły i podzielił się na jakiej podstawie twoje oko tak uważa? Bo jestem bardzo ciekaw.
- O ile się orientuję wojsko amerykańskie nie miało na standardzie rusznic p.panc. Przed II WŚ i jej początku bazowali na wkm a w trakcie i po na wyrzutniach tak od strony piechura. Rusznice kojarzę głównie z europejskich armii i dlatego wydaje misię, że w USA a tym bardziej ZSA byłby to raczej unikat niż standard. Nawet u nas w PL były rusznice na wyposażeniu a ile ich dotrwało do naszych czasów w sprawności? A tak jeszcze jakby nałożyć filtr wojny atomowej? I broń i ammo... No nie wydaje mi się by to był taki standard jak półcalowka. Chyba, żeby właśnie coś pod sesję i/lub podręcznik pozmieiać jak w podstawce jest Pogromca i EMP.



Cytat:
Raczej stawiałbym na tabelę skutków trafień dla pojazdów zależne od lokacji trafienia. Wiesz tak żeby uniknąć motywu ze starszych gier gdzie wystarczyło strzelać w wystający kawałek plandeki ciężarówki aż ta wybuchła...
- Szanse na trafienie i efekt trafienia to raczej mi się wydają osobne rzeczy. Tak jak w przypadku strzelania do ludzi, szansa na trafienie to jedno a efekt zależny od lokacji co innego.

- Ale fakt, efekt trafien niezależnie w jakiej formie możnaby zrobić.



Cytat:
Klasycznie: stosunek kg/KM zawsze to dobry wyznacznik, niestety sporo zależy od przeniesienia napędu (np nawet z najmocniejszym silnikiem samochód na terenowych mostach i oponach nie przegoni sportowego) ale to myślę jest do dopracowania. Zresztą z odrobiną google-fu można dane znaleźć na wiki albo na stronie producenta
- Możnaby wziąć KM/kg. Moc silnika raczej w danym pojeździe się nie zmienia a masa/ładunek już różnie.

- Gdyby brać same samochody i motor otpowałbym za "statami" z gazet i stron. Tam są gotowe staty przynajmmniej te najważniejsze. Relacja mocy i masy jest bardziej uniwersalna/powszechna ale podaje jakąś abstakcyjną wartość a nie gotowe prędkoci. Czyli właśnie trzeba by podumać.




Cytat:
O czymś takim myślę, zręczność i PP kierowcy traktować jako umiejętności do karty z współczynnikami pojazdu oczywiście trzeba by je jakoś przeliczyć żeby nie było że samochód ma przyśpieszenie 8 a od gracza ma 11 zręczności+4 prowadzenia samochodów więc z umiejętności dostaje 2x więcej niż ze swojej konstrukcji. Ale hmm pomyślmy... 4 PS to 1 suwak więc dodajmy 1 do Zr i mamy 12 podzielmy to przez dajmy na to 3 i mamy wynik 4, Jak wspominałem w karcie samochodu przyśpieszenie wynosi 8 ale przy rzutach można wykorzystać tak wyliczone 4 jako modyfikator umiejętności... Brzmi to sensownie?
- Brzmi tak skomplikowanie jakby to coś z mechy neuro było

- Zgadzam się, że kierowca i jego staty powinny być kluczowe by było sens trenować drajwerstwo. I, że staty kierowcy powinny modyfikować bazowe staty pojazdu.

- Wywaliłbym "wyścigowe" przyśpieszenie zamieniając je od razu na prędkość a nie mod. Czyli, że nie, że +30 Przyśp a Przyśp +3 m/?

- Prędkość musiałaby być podana dwojako, jedna neurowa w m/seg druga "podróżna" w km/h.

- Musiałby być podana pojemność baku. I przelicznik zużywalności. Wtedy pojawiłoby się na ile godzin jazdy starczy paliwa. Jak się wie, że starczy na 6, 12, 18 h jazdy to jest chyba bardziej wymowne niż, że jest 1/3 baku czy ileś tam litrów.

- Przyśpieszenie możnaby zrobić jako jako ileś tam prędkości (m/s) więcej co jakiś czas. Powiedzmy co 10 tur. Ja u siebie tak robię jak już muszę kulać/sprawdzać pojazdy w walce. Ileś tam tur np. 10 zasuwa tyle a tyle km/h a więc m/s a po powiedzmy 10 turach przyśpiesza o ileś tam. Więc to skokowe i sztuczne trochę ale jakieś tam różnice w przyśpieszeniach oddaje i jest proste bo co turę i seg pojazd ma tą samą prędkość póki nie dojdzie do "progu przyśpieszeniowego".



Cytat:
Prawa autorskie?
- Nie jestem prawnikiem ani specem od tego zagadnienia. Ale wydaje mi się, że póki nie zgarnia się gotówki za jakieś użycie zdjęcia powinno być ok. Tak samo ze zdjęciami udostępnionymi publicznie w sieci jak np. w wiki. I coś chyba jeszcze jest o tym jeśli autor jest nieznany i nie ma się jak spytać. No ale to moje takie wydawanie się a czy tak na serio jest to nie wiem.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27-01-2017, 17:59   #54
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Cytat:
Nie, nie jest. Moim zamiarem jest wprowadzenie systemu który uwzględnia na tyle dużo bajerów by udawał taki real strzelecki a był prosty w dostępie do danych, przeróbek i nie wymagał specwiedzy z obycia z bronią strzelecką.
Pip ale ty nie masz zielonego pojęcia o czynnikach które wpływają na parametry broni. Wybacz ale na chwilę obecną zachowujesz się jak dziesięciolatek wnioskujący o tym który samochód jest lepszy na podstawie tego "ile ma na budziku". Opierasz się na pojedynczych danych kompletnie nieswiadom innych, często ważniejszych czynników.


Cytat:
- Właściwie pierwotnie był skok co 150 mm czyli było więcej kategorii. Ale po zastanowieniu postawiłem na prostotę i skalę nazw pokrywającą się z tymi z PT. Ale system jest na tyle elastyczny, że można zrobić i co te 150 mm a nie 200 mm.
myślę że to byłby dobry kierunek, bo mimo wszystko z jakiegoś powodu istnieją na rynku wersje kompaktowe i subkompaktowe pistoletów czy też kompletne maleństwa. Z drugiej strony w zasadzie przy wszystkich pistoletach mamy podobną wygodę jeśli idzie o CQB więc może rozbić możliwość ukrycia od poręczności w walce na dwie różne wartości o osobnych skalach

Cytat:
wpływu dużych prędkości na wzrost celności pod tym kątem, że trajektoria pocisków prędkich jest bardziej płaska/mniej paraboliczna
Czyli np odległość strzału bezwzględnego

Cytat:
- Natomiast bez optyki lub obu broniach o podobnych gabarytach i amunicji celność byłaby zbliżona. Zakładam, że gdyby z tej ubersnajpery zdjąć optykę i dać temu samemu strzelcowi ze zwykłym karabinem piechoty celność byłaby w obu wypadkach dość zbliżona.
Co tylko dowodzi tego że nie masz pojęcia o czym piszesz.
Myslisz że ktokolwiek bawiłby się w wyposażanie snajperów w karabiny powtarzalne gdyby można było osiągnąć te same efekty instalując celownik optyczny na standardowej broni?

nie chce mi się szukać lepszego źródła więc masz wiki:
Cytat:
A military-issue battle rifle or assault rifle is usually capable of between 3-6 minute of angle (MOA) (1-2 mrad) accuracy.[19] A standard-issue military sniper rifle is typically capable of 1-3 MOA (0.3-1 mrad) accuracy, with a police sniper rifle capable of 0.25-1.5 MOA (0.1-0.5 mrad) accuracy. For comparison, a competition target or benchrest rifle may be capable of accuracy up to 0.15-0.3 MOA (0.05-0.1 mrad).
Widzisz na celność broni wpływają inne czynniki niż tylko fetyszyzowana przez ciebie długość lufy, ważne są jej przekrój, sposób ryglowania, punkty kontaktu z łożem, kultura pracy mechanizmu spustowego, masa częsci ruchomych mechanizmu spustowego. etc

Cytat:
Ale z jakimś zaznaczeniem, że chodzi o modele docelowo już od deski kreślarskiej projektowane jako broń precyzyjna.
Mhm a jak planujesz wydzielić te modele?
PSG-1 się liczy?
I uważasz że tu nie będzie uznaniowości?


Cytat:
- To prawda. Można w ten sposób przerobić bez żadnego wysiłku. Ale wówczas nadal zostaje się na starych neurowych śmieciach i dalej powtarza się ten sam schemat ino w innej skróce. Nie z tą myśla zaczynałem pisać te wzory i inne takie.
I oto przecież chodzi żeby przerobić bez większego wysiłku. Sorry twój system nie wprowadzi tu spektakularnego rozróżnienia między broniami, ba jak już udowodniliśmy twój system jest świetny w udowadnianiu że Warszawa jest lepsza od współczesnego VW Golfa bo przy podobnej masie ma większą pojemność silnika. Sprawdź sobie SWT i Garand mają zbliżoną długośc lufy więc dla twojego systemu to jedno i to samo tyle że ze względu na okres (a zatem i technoologie) produkcji i przeznaczenie. osiągi między nimi będą zbliżone za to różnica w porównaniu z wspomnianym SASSem będzie olbrzymia. Bo, tak jak w przypadku tego ile można obecnie wyciągnąć koni z litra pojemności tak samo jest spora różnica w precyzji jaką jesteśmy w stanie osiągnąć (a także czesto po prostu zmiana w oczekiwaniach)

Zresztą mówiąc szczerze to w obrębie jednej klasy broni (np drugowojenne kb samopowtarzalne) nie odnotujesz spektakularnych różnic czy będziesz tworzył mechanikę przez analogię czy wyliczał systemem, jak napisałem broń wytwarzana podobną technologią w podobnym okresie i o podobnym przeznaczeniu będzie no cóż podobna.

System który proponujesz nie stworzy ci szerokiej gamy oryginalnej broni bo tak naprawdę czegoś takiego nie ma, większość broni na rynku to wariacje na temat znanych tematów. W drugiej połowie XX wieku praktycznie nie pojawiło się nic nowego poza materiałami i technologią produkcji...

Broń o tym samym przeznaczeniu z tego samego okresu będzie podobna więc łatwo tu o analogie. Broń z różnych okresów i wyspecjalizowana będzie się dramatycznie różnić dlatego lepiej jest porównywać ją w obrębie konstrukcji podobnych.


Cytat:
- I pomijam fakt, że dla całkiem sporej ilości Graczy kałach, Spriengfield i M 14 chodzą na te same ammo bo pisze, przeca, że na 7.62 nie? I pożycza w sesji ammosy ten z kałachem temu ze Spriengfieldem bo przeca ma na KP (przykład z moich sesji, pamiętam bo właśnie dym o to był, że się czepiam i w podręczniku nic o tym nie ma więc wydziwiam na pewno )
Co jest winą autorów "Nullum crimen sine lege" - Nie ma przestępstwa bez ustawy. I jest to coś co po prostu trzeba doprecyzować. Tak samo jak dla niektórych niejasne jest co się mieści pod umiejką "bron maszynowa" i uważają że przełączenie przełącznika na broni zmienia potrzebną do jej obsługi umiejętność.

Cytat:
- Heh... Lemi, na tym polega mój pomysł ŻADNEJ nie trzeba opisywać A jak ktoś chce może sobie przerobić jakie chce te AR No ok, można zrobić taką ściągę gotowców jak ja w tym doc.
Widzisz Pip na tym to właśnie polega, wystarczy opisać broń podtsawową i wyznaczywszy linię bazową system świetnie się sprawdzi. Problem z systemem jest gdy na podstawie paru podstawowych informacji próbuje porównywać konstrukcje z różnych okresów i o kompletnie odmiennych zasadach działania

Cytat:
- Nie wiedziałem Dla mnie to różnica tylko w opisie broni nic mi to nie mówi jak broń ma taki a nie inny zamek. Myślę, że mało któremu Graczowi to coś mówi i coś go to obchodzi. Ja np. nie zwracam na to uwagi przy opisach ani w wiki ani w grze. Ale ok, myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie by to jakos uwzgędnić do Celności jakimś +/- 1 czy cóś.
Prawdę mówiąc wydaje mi się że w dziedzinie najwięcej można wnieść do tworzenia broni.
Popatrz na mój atrykuł o ergonomii broni. Precyzuje różnicę między różnymi systemami zasilania (łódki ładowniki etc) Albo popatrz na taki szczegół jak to czy zamek zostaje w tylnym położeniu po ostatnim strzale. Np w M16 po opróżnieniu magazynka zamek zostaje w tyle, naciskasz przycisk zwalniający i magazynek sam wypadnie wkładasz nowy i naciskasz przycisk zwalniania zamka a ten idzie do przodu wprowadzając nabój, w AK (ale też w prawie wszystkich tłoczonych H&K) zamek nie zostaje w tyle tylko po opróżnieniu magazynka normalnie wykonuje ruch do przodu bez naboju więc po podpięciu magazynka (który też sam nie wypada) musisz przeładować. Mała rzecz ale w praktyce oznacza że w przypadku jednego z tych systemów poświęcasz dodatkową turę na zmianę magazynka. W tym leżą największe możliwości stworzenia różnic między bronią.

Dlatego w wolnym czasie planuję napisać słownik angielsko-polski i polsko-polski (bo pewne wyrażenia zmieniły swoje znaczenie albo nie są bezpośrednim odpowiednikiem angielskich).

Cytat:
- Jestem baaardzooo sceptyczny do takiego podejścia "na logikę" Nie gram pierwszy dzień i wiem jak Gracze potrafią uprawiać politykę "na logikę" i "bo to przecież oczywiste". A jak coś bogowie pradawni broń w podręczniku, fanbooku czy stronce jakiejś pisze lub nie co MG modyfikuje (jak ja wtedy u siebie wymienność ammo do AK i M 1) to w ogóle strajk i rewolucja. A taka matma to matma, masz wzór, jakieś widełki i raczej jakieś podobne warunki dla każdego i każdej broni.
Ja z kolei nienawidze tryumfu mechaniki nad zdrowym rozsądkiem, jak np wspomiane uzależnienie od charakteru odporności na ból które sprawia że drużynowy cwaniak i bawidamek okazuje się tym nieustraszonym który gdy wszyscy żołnierze i łowcy mutantów robią pod siebie z przerażenia i zwijają się z bólu bez skrzywienia wyrywa szpon straszliwej bestii ze swojej piersi i podrzyna nim besti gardło. Hej matma to matma nie? tak wynika z powiązania umiejek... A najważniejsze że mechanika się zgadza.

Cytat:
- Poza tym właśnie do analogii też trzeba mieć jakąś wiedzę i doświadczenie i trzeba mieć do czego i z czego analogować. I dlatego taki ważny jest podręcznik/fanbook by mieć jakąś bazę.
No cóż zakładam że skoro sięgają po fanbook to podstawka już im nie wystarcza więc chyba warto założyć że posiadają pewną wiedzę.

Jak sam piszesz potrzeba pewnej bazy do porównań, i coś takiego właśnie chcę stworzyć, opisanie wielu broni to nie problem, pominę kompletne egzotyki które wplatam w sesji i stworzę dobry materiał porównawczy dając przynajmniej po parę egzemplarzy w każdej klasie. Myślę że bez problemu stworze bazę która na długo wystarczy do wybierania ale też chcę opisać jak modyfikować przykładowe konstrukcje żeby stworzyć coś nowego.

Cytat:
Jak tam z tą spluwą na pistoletowe ammo o zasięgu sztumowym co podałeś. I jest, i oficjalna strona do neuro, i może nawet komenty i opisy innych użytkowników ma a tu przychodzi na sesję i MG mówi, że "na logikę" i "no weź zobacz dział z pm" to, że trzeba obciąć zasięg o połowę. No co za czit! O tym mówię Lemi. O takich numerach co znam z sesyjnej praktykologii. Moim zdaniem pozostawienie sprawy na anologie i zdrowy rozsądek to błąd, niejasność sytuacji i powtarzanie tego co już jest czyli de facto żadne zmiany i podręczniki potrzebne właściwie nie są.
W przypadku USC w zasadzie nie było jasnej (dla laika) analogii bo oryginał nie omawiał takich przykładów. Do tego doszła stara poczciwa ignorancja. Uważasz że system który udowadnia że jak założysz optykę na karabin maszynowy to jesteś królem ZSA jest lepszy?

also jest wiki: https://pl.wikipedia.org/wiki/Dono%C...9B%C4%87_broni

Cytat:
No trochę tak. Ale nadal chyba klasyczna przeciwsprzętowa snajpera albo wkm byłby powszechniejsy niż rusznica mi się wydaje. No chyba, żeby coś pomieszać w realiach sesji czy świata/podręcznika
Nigdzie nie napisałem że rusznica p-panc byłaby najpowszechniejszym sprzętem na maszyny, uważam ją za fajny smaczek i jak dla mnie kwintesencje postapo, walka z nowym zagrożeniem (maszyny) zabytkową bronią. Jak dla mnie kwintesencja Post-apo gdzie przeplata się hi-tech z nawalaniem się gazrurkami w ruinach.

Cytat:
O ile się orientuję wojsko amerykańskie nie miało na standardzie rusznic p.panc.
A rosyjskie granatniki mieli?

Cytat:
- Zgadzam się, że kierowca i jego staty powinny być kluczowe by było sens trenować drajwerstwo. I, że staty kierowcy powinny modyfikować bazowe staty pojazdu.
No właśnie nie kluczowe, tak jak to współczynnik a nie umiejka jest kluczowa dla testów. Żeby nie było absurdów że ktoś w yugo ferrari prześcignie. Powinny być istotne ale nie ważniejsze od statów samochodu.

Cytat:
- Prędkość musiałaby być podana dwojako, jedna neurowa w m/seg druga "podróżna" w km/h.

- Musiałby być podana pojemność baku. I przelicznik zużywalności. Wtedy pojawiłoby się na ile godzin jazdy starczy paliwa. Jak się wie, że starczy na 6, 12, 18 h jazdy to jest chyba bardziej wymowne niż, że jest 1/3 baku czy ileś tam litrów.
i umiejki (oraz sztuczki) pozwalające jeździć bardziej oszczędnie...

do tego mechanizm usterek samochodu (twilight ma coś fajnego)
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!

Ostatnio edytowane przez Leminkainen : 27-01-2017 o 18:02.
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-03-2017, 17:38   #55
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Wracając do tych rusznic P-panc...

Jest to dosyć fajny temat bo były one imporowane do USA (FREEDOM!!!) przynajmniej do momentu w którym nie zmiły się przepisy co do importu.

Boys

który przez wymienę lufy dał się łatwo przerobić na .50BMG stał się w zasadzie bronią od której zaczęło się strzelanie na dalekie dystanse jako sport

dostępny był też i jeszcze cięższy sprzęt:
https://i1.wp.com/americanshootingjo...size=600%2C795
https://i2.wp.com/americanshootingjo...size=600%2C954

Z amunicją do 20mm jest ciężej ale pasjonaci radzą sobie tocząc łuski na tokarkach i ładując pociskami ćwiczebnymi z działek M61 Vulcan. Pociski ćwiczebne nie posiadają ładunku wybuchowego dzięki czemu są wypuszczane na rynek (niemniej jednak nie pogardzałbym tymi niebieskimi pociskami, sama energia kinetyczna pocisku 20mm rozwali człowieka w kamizelce bądź blok silnika samochodu) w przypadku postapo wątpię by ktokolwiek przejmował się co Bureau of Alcohol, Tobacco, Firearms and Explosives ma do powiedzenia.

Oczywiście to wszystko to rzadki sprzęt niemniej jednak poszukiwany i ceniony w pobliżu frontu (czy na statkach). Ogólnie to patrząc na bestiariusz maszyn i ogólną wizję Molocha to większość maszyn molocha jest mniejsza i słabiej opancerzona od czołgu podstawowego więc zazwyczaj można by powiedzieć że "za duży na karabin za mały żeby wzywać czołg" więc akurat doskonały powód żeby odkurzyć rusznice p-panc.

(kiedyś popełniłem na ten temat artka :P)
Cytat:
Rusznice P-panc.

Okej chłopcy, dzisiaj pogadamy o tym co wszyscy lubią, czyli o naprawdę dużych i mocnych spluwach...

Ale jak to zazwyczaj bywa, najlepiej zaczyna się od początku. Musimy więc cofnąć się daleko, a mianowicie do czasów pierwszej wojny światowej. Wraz z pojawieniem się czołgów pojawiło się zapotrzebowanie na broń zdolną do ich niszczenia, która byłaby w miarę poręczna i zdatna do użycia na pierwszej linii. Pierwszą odpowiedzią było przeskalowanie karabinu Mauser na potężny nabój kalibru 13mm. Karabin ten nie posiadał żadnego urządzenia pochłaniającego odrzut i potrafił złamać obojczyk strzelca. No cóż, to już prehistoria, warta jednak wspomnienia.

Pomimo umiarkowanego sukcesu T-Gewehr, wiele krajów rozpoczęło własne badania nad bronią przeznaczoną do niszczenia sprzętu opancerzonego. W europie środkowej (Polska, Czechosłowacja, Niemcy) skierowano się w stronę małego kalibru i bardzo wysokiej prędkości wylotowej – dzięki czemu udało się uzyskać satysfakcjonujące parametry przy małej masie i wymiarach. Niestety mały kaliber i bardzo wysokie ciśnienie drastycznie redukowały żywotność lufy. Również rozwój czołgów w trakcie wojny dość szybko przerósł możliwości małego kalibru, co sprawiło, że zaniechano ich produkcji. Osobiście wątpię żebyście mieli kiedykolwiek okazję spotkać się ze sprawnym egzemplarzem (a jeszcze bardziej w to, że znajdziecie do niego amunicję...).

Brytyjczycy z kolei postawili na spory karabin i spory nabój (.55in -13.97mm) i tak, w 1937, na uzbrojenie wszedł karabin Boys (do którego wrócimy później), który dość szybko, wraz z pojawieniem się PzKpfw III, uległ zdeklasowaniu, stopniowo stracił na znaczeniu i został wyparty przez PIATA (choć w dalszym ciągu sprawdzał się przeciwko czołgom Japońskim).

A teraz przejdziemy do producenta najważniejszych konstrukcji z tego rodzaju: Rosjanie rozpoczęli prace w momencie kiedy niemieckie czołgi wdzierały się na teren ZSRR i opracowali nowy nabój - 14,5mm - oraz dwie konstrukcje, które z niego korzystały: PTRD i PTRS. Nawet pomimo wykorzystania jednego z najpotężniejszych nabojów stosowanych w konstrukcjach strzeleckich, dość szybko rusznice okazały się bezsilne wobec pancerza najnowszyh modeli czołgów. Jak głosi stara prawda "jak nie można wprost to trzeba sposobem" - obie PTR były dość nieporęczne, co znacznie utrudniało zajście czołgu od tyłu i wpakowanie mu kulki w słabo chroniony silnik, ale dzięki praktyce strzelcy doszli do wprawy w trafianiu w gąsienice i wizjery czołgów. A czołg ślepy i nieruchomy można dość łatwo podejść i obłożyć materiałami wybuchowymi. Dalsze zastosowania znalazły się podczas ofensywy, gdzie PTRD i PTRS wykazywały pewne sukcesy w niszczeniu stanowisk ogniowych podczas walk miejskich. Po II Wojnie Światowej Rosjanie przekazali część swoich rusznic do krajów sojuszniczych oraz "walczących o wolność". Ważnym epizodem z tego okresu jest wojna w Korei, gdzie PTRD i PTRS były wykorzystywane do ostrzeliwania przeciwnika z dużej odległości. Komuniści wyposażali swoje karabiny w celowniki optyczne o dwukrotnym powiększeniu, Amerykanie przerobili część zdobytych egzemplarzy na amunicję .50BMG (tym samym można mówić o pierwszych wielkokalibrowych karabinach wyborowych, choć nie można przy tym zapominać, że konstrukcje przeznaczone do trafiana w czołg z 300m wyposażono w celowniki od zwykłego karabinu, zamocowane w sposób, który powodował, że po paru strzałach, na skutek odrzutu, były już rozkalibrowane).

Tak, widzę, że ci w tylnych rzędach już przysypiają, więc zadam na głos pytanie, które obija się wam w głowach - "Co nas to, kurwa, obchodzi!?". Tak, to doskonałe pytanie...
Więc zaczniemy znowu od lat 40, tak dla odmiany.... Po II Wojnie Światowej, Armia Brytyjska stwierdziła, że ma nadmiar broni, dla której nie widzi sensownego zastosowania, a wojna zrobiła sporą dziurę w budżecie, którą trzeba jakoś zapełnić. W taki oto sposób, pośród demobilu w postaci rozbrojonych czołgów, jeepów, ciężarówek, butów, mundurów, racji żywnościowych, saperek i chuj wie czego jeszcze, znalazły się karabiny Boys oraz ludzie chętni do ich kupienia; tak zaczął się formować taki sport jak strzelectwo długodystansowe. Później stopniowo, w małych ilościach, zaczęły się pojawiać konstrukcje rosyjskie, a po rozpadzie Związku Radzieckiego otwarły się magazyny rezerw mobilizacyjnych w Rosji i krajach Układu Warszawskiego. Zatem na rynku pojawiły się spore ilości sprzętu w stanie magazynowym (czyli czekające na III WŚ, w drewnianej skrzyni, naoliwione i z lufą napchaną towotem).

Widzę, że macie pytania... niech zgadnę.
Czy to bezpieczne?
Raczej tak, większość tej broni z rąk wojska przeszła w ręce kolekcjonerów (czasem przeleżawszy swoje w magazynach), ale jeśli broń jest odpowiednio zabezpieczona, to nie zużywa się od leżenia. Poza tym, nowe egzemplarze są ponoć produkowane w NY.
A, i jeszcze jedna uwaga co do bezpieczeństwa: chociaż strzelanie z tego nie wymaga takiej krzepy jak noszenie, pilnuj, żebyś strzelając z tego miał poprawną pozycję, bo inaczej poobija ci ramię.

Co nam z tego?
No cóż, główną zaletą tego sprzętu jest to, że potrafi zrobić durszlak z większości maszyn, które rzuci przeciw nam Moloch.

Czy to jest celne?
To jest dobre pytanie, nie zapominajcie, że powstało to do niszczenia celu wielkości czołgu z odległości kilkuset metrów, to, że energia pocisku na 2500m wystarczy do zastrzelenia nosorożca nie zmienia faktu, że rusznice fabrycznie wyposażano w celowniki mechaniczne o nastawach do 300m. Ale jeśli przyspawasz wspornik do celownika optycznego i zainstalujesz celownik optyczny to zasięg podskoczy do tabeli karabinów snajperskich (choć z cechą Bardzo Niecelny +20%, która zastępuje cechę Bardzo Celny -20%/Celny -10% – to nie są karabiny snajperskie sensu stricte i tego faktu nie przeskoczysz). Tylko będziesz musiał oddać parę strzałów próbnych, żeby wiedzieć jakie poprawki na odległość trzeba dawać. No i jeszcze jedna uwaga... celownik i jego wspornik muszą być na tyle mocnem żeby nie rozsypały się po kilku strzałach

Jak z amunicją?
Tia.. do tego pytania wrócę przy broni.

Boys


Karabin ten został wprowadzony na wyposażenie armii Wspólnoty Brytyjskiej w 1937 i dość szybko okazało się, że nie radzi sobie z najnowszymi niemieckimi czołgami. Dlatego po II Wojnie Światowej spore ilości pojawiły się na rynku cywilnym. Cechą, która rzuca się w oczy, to magazynek montowany od góry, wbrew pozorom ma to całkiem sporo sensu, zwłaszcza w broni, w której jedyne możliwe pozycje strzeleckie to leżąca (dwójnóg i podpórka z tyłu w wyposażeniu standardowym), bądź z zaczepu na samochodzie. Broń jest oparta na zamku czterotaktowym (przeładowanie 2 segmenty), odrzut jest częściowo pochłaniany przez to, że zespół zamek-lufa jest zamocowany w sposób ruchomy. Typowymi usterkami dla tych karabinów są spowodowane odrzutem odkręcanie się i zrywanie śrub (nie powoduje to raczej efektownego rozerwania broni razem z użytkownikiem, ale naprawa, choć zazwyczaj jest niedroga, to może być prawdziwie upierdliwa).
Parę słów o amunicji: karabin oryginalnie przystosowany jest do amunicji kalibru .55 Boys (13.9x99mmB), której łuska bazuje na .50BMG, co pozwala na wykorzystanie łuski od pół calówki (po wciśnięciu w matryce od .55 i przylutowaniu pasa wzmacniającego – Cholernie Trudny test Rusznikarstwa). Z drugiej strony, wielu poszło w innym kierunku – zamiast męczyć się z amunicją lepiej przerobić broń – dzięki identycznym wymiarom dna łuski po wymianie lufy (na lufę od M2 Browning - Bardzo Trudny test Rusznikarstwa) i paru drobnym przeróbkom można przystosować broń do znacznie popularniejszego naboju .50BMG.
Co do ergonomii... przyrządy celownicze i poduszka do oparcia policzka znajdują się z lewej strony broni co wymusza strzelania z prawego ramienia.

Długość 1625 mm
Masa 16,3 kg
Kaliber: .55 (13.9mm) lub .50 (12,7mm)
Nabój: .55 Boys lub .50BMG
Pojemność Magazynka: magazynek pudełkowy 5 naboi
Reguły Specjalne: Niezawodny, Nieporęczny, Po 5 strzałach Przeciętny test Budowy (niepowodzenie: Lekki Siniak), Celny -10%, Wbudowany Dwójnóg
Tabela Zasięgu: Karabiny
Obrażenia: Krytyczne
Punkty Przebicia: 3
Wymagana Budowa: 18
Dostępność: Niewielka (trochę lepiej w stanach które graniczą z tym co zostało z Kanady)


PTRS


Jedna z dwóch konstrukcji rosyjskich, które będziemy omawiać. Samopowtarzalna rusznica Simonowa, jeżeli nazwisko z czymś ci się kojarzy to dobrze. To ten sam konstruktor, który zrobił później SKS-a, skoro już o tym wspomniałem, to w gruncie rzeczy jest to większy brat SKS-a, stosuje identyczny (za wyjątkiem skali) mechanizm gazowy. Broń jest zasilana z pięcionabojowego ładownika (clipa, jak w Garlandzie) wsadzanego przez klapę magazynka od spodu. PTRS waży ponad 20kg przy długości 210cm. Na szczęście broń rozkłada się na dwa elementy – lufę z tłokiem gazowym i dwójnogiem ważące 11,5kg i mierzące jakieś 160cm i komorę zamkową z kolbą i mechanizmem spustowym – niecałe 10kg i 50cm. Złożenie zajmuje 2 osobom 1 turę (samemu 3x dłużej).

Kaliber: 14,5mm
Nabój: 14,5x114mm
Pojemność Magazynka: zasilany z ładownika integralny magazynek o pojemności 5 naboi
Reguły Specjalne: Nieporęczny (delikatnie mówiąc), Po 5 strzałach Przeciętny test Budowy (niepowodzenie: Lekki Siniak), Zabrudzony = Niesprawny, Bardzo Celny -20%, Wbudowany Dwójnóg
Tabela Zasięgu: Karabiny
Obrażenia: Krytyczne
Punkty Przebicia: 4
Wymagana Budowa:19
Dostępność: Niewielka


PTRD


A teraz przechodzimy do ostatniej zabawki na dzisiaj - PTRD czyli niezwykle prosta konstrukcja Wasilija Alieksiejewicza Diegtiariowa. Według terminologii używanej w Rosji i kilku krajach Układu Warszawskiego jest to "jednostrzałowy karabin półautomatyczny". Żeby zrozumieć co to znaczy trzeba zwrócić uwagę na pewien drobny szczegół: termin ten nie jest równoznaczny z amerykańskim "semiautomatic". Oznacza on, że cześć cyklu broni jest wykonywana z wykorzystaniem energii naboju, a cześć ręcznie; co to oznacza w praktyce? Naciskasz spust, nabój odpala, lufa razem z zamkiem (notabene, trochę przeskalowana kopia zamka polskiej rusznicy p-panc. projektu Maroszka) cofa się do tyłu. Rączka zamka natrafia na rampę w postaci kawałka grubej blachy z prawej strony kolby, rączka zamka obraca się w górę, zamek zostaje odryglowany. Następnie lufa wraca do przodu, łuska wypada na dół za sprawą grawitacji, strzelec wkłada następny nabój i ręcznie zamyka zamek (włożenie naboju i zaryglowanie zamka to 2 segmenty). To spotykane najczęściej w działach rozwiązanie pozwoliło na stworzenie broni stosunkowo lekkiej (jedyne 16 kilo), a przy tym dobrze pochłaniającej odrzut i praktycznie nie zacinającej się. Jakby tych przyjemnych cech było mało - prostota konstrukcji daje szerokie pole do popisu w przeróbkach. Już w czasie wojny w Korei zaczęto zdobyte PTRD przerabiać na nabój .50BMG. Ale prawdziwą wisienką na torcie jest to, że jeszcze przed wojną z Molochem ktoś zauważył podobieństwo w wymiarach między nabojem 14,5x114mm, a 20x102mm z M61 Vulkan i postanowił sprawdzić, co by się stało gdyby do PTRD zainstalować pojedynczą lufę od 20mm działka obrotowego. Jak się okazało, da się z tego strzelać bez wysrania obojczyka (pomimo mniejszej energii wylotowej, odrzut 20mm jest znacznie bardziej odczuwalny), no i ktoś wpadł na pomysł żeby poprzerabiać, a nawet wyprodukować nowe, 20 milimetrowe, rusznice celem utylizacji zalegającej amunicji. Co prawda 20mm nie dorównuje penetracją 14,5, ale za to zawiera o wiele bardziej rozrywkowy ładunek. Brzmi za idealnie? No cóż, wadą jest to, że wariant podstawowy ma dwa metry długości (wariant . 50BMG 1,8m) i nie da się w tym nawet złożyć kolby, poza tym wersja podstawowa jest rzadka, a wersja na 20mm dostępna chyba tylko w Posterunku i NY. No i kwestia amunicji...
Jeśli chodzi o ergonomię tej broni: przyrządy celownicze znajdują się po lewej stronie, a przy próbie strzelania z lewego ramienia najpewniej rękojeść zamka złamie ci szczękę.
Kolejną zaletą tej konstrukcji jest to że łuski z niej wypadają na dół i nie musisz ich szukać.

Kaliber: 14,5mm/12,7/20mm
Nabój: 14,5x114mm
Pojemność Magazynka: jednostrzałowy
Reguły Specjalne: Nieporęczny (delikatnie mówiąc), Po 5 strzałach Przeciętny test Budowy (niepowodzenie: Lekki Siniak), Nie Zacina Się, Bardzo Celny -20%, Wbudowany Dwójnóg
Tabela Zasięgu: Karabiny
Obrażenia: Krytyczne / Krytyczne / Opis Śmierci (Krytyczne)
Punkty Przebicia: 4/3/3
Wymagana Budowa: 18 (17 dla .50BMG / 19 dla 20mm)
Dostępność: Niewielka.
Ponoć Nowy Jork produkuje „nowe” (wykorzystując stare lufy od Vulkanów) egzemplarze w kalibrze 20mm pod nazwą Liberty Rifle
Amunicja: jeśli chodzi o oryginalną 14,5 to kiepsko z tym, pomimo dopuszczenia broni w tym kalibrze do ograniczonej sprzedaży, raczej rzadko sprowadzano amunicję przeciwpancerno-zapalającą, choć może ci się poszczęścić. Do cywilnego strzelania najczęściej stosowano pociski lite wytoczone z solidnego kawałka mosiądzu na tokarce. Pocisk 14,5mm posiada niemal dwukrotnie większą energie od półcalówki, oznacza to, że za wyjątkiem pancerzy czołgów i transporterów piechoty z dodatkowym pancerzem, niewiele jest w stanie go zatrzymać. Pocisk 14,5 jest w stanie przebić do 40mm stali, cegłę litą na szerokość, bez problemu roztrzaska blok silnika. Krótko mówiąc - to potężne bydle. Zresztą czemu się dziwić, podstawową funkcją było wybijanie dziury w pancerzu i zasypywanie załogi odłamkami. Jedyny problem to dostępność.
EDIT:
Z kolei z rosyjskimi granatnikami jest spory problem... nie były one sprowadzane na rynek demobilu (wbrew temu co Putin mówi aktualnego rosyjskiego sprzętu się nie dostanie w pierwszym lepszym demobilu) więc o ile w USA jest pewna liczba tego sprzętu to nie trafiła tam drogą zakupu tylko została pozyskana przez wywiad i służy do badań porównawczych (część została pewnie celowo zniszczona żeby ustalić limity wytrzymałości konstrukcji) i zapoznania żołnierzy.

Więc primo jest tego z kilkadziesiąt egzemplarzy wszystko w rękach wojska.

secundo amunicja jest bardzo specyficzna - WOGi to naboje bezłuskowe (albo pseudobezłuskowe zależnie od definicji) w których ładunek miotający jest umieszczony w korpusie granatu za głowicą, czyli całość to skomplikowana w produkcji konstrukcja w której najpewniej nie uda się wykorzystać żadnych istotnych komponentów z NATOwskiego odpowiednika. Inżynieria wsteczna (czyli odtwarzanie dokumentacji na podstawie produktu) to skomplikowana zabawa (nie wiesz czy to co masz w łapie to górna czy dolna granica normy oraz co konstruktor miał na myśli wybierając takie a nie inne materiały bądź rozwiązania), już pomijając problemy które mogą wyniknąć z produkcji metrycznych produktów na calowych maszynach. Jednym słowem w cholerę zabawy żeby nakarmić te garstkę granatników. Można by podjąć produkcję granatników ale ponownie jest problem z inżynierią wsteczną i pytanie "po co?" Rosyjskie granatniki nie mają żadnej przewagi nad NATOwskimi 40mm więc tak naprawdę gra nie warta jest świeczki bo podczepienie NATOwskiego granatnika pod AK jest wykonalne.

M203 które wykorzystuje magazynek jako chwyt wychodzi jako potwornie nieergonomiczne połączenie (w AK magazynek odchyla się do przodu podczas wymiany)
203-right.jpg Photo by darwin25 | Photobucket
http://www.imfdb.org/images/8/84/Rambo3-AKM2034A.jpg

Ale M320 powinno być całkiem sensownym połączeniem
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!

Ostatnio edytowane przez Leminkainen : 03-03-2017 o 18:05.
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-09-2017, 18:22   #56
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
im bardziej myślę o cenniku tym bardziej mi wychodzi że mnożnik 10x byłby całkiem sensowny dla broni i samochodów dawałoby to spore pole do popisu dla rusznikarzy (bo obecnie biorąc pod uwagę cennik usług praktycznie nic się nie opłaca robić przy broni u profesjonalisty) bo różne naprawy i modyfikacje miałyby sens bo różnica między Springfieldem a M40 to już nie byłoby zrezygnowanie z paru deserów tylko człowiek zastanawiałby się (a może jakbym dał do rusznikarza żeby poprawił spust i naprawił wylot lufy to udałoby się trochę poprawić celność?)

Zresztą tak sobie myślę że tam gdzie jest możliwość wykarmienia ludzi z roli świeża żywność w sezonie (lato jesień) powinna być stosunkowo tania, inna sprawa z żywnością długoterminową (weki konserwy etc) i żywnością poza sezonem (zima przednówek).
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11-05-2018, 10:31   #57
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Rowery - Część 1.

Mówisz, że jesteś Amerykaninem, że masz swój honor oraz bogatą tradycję? Cóż, tylko że tym honorem i tradycją nie napełnisz baku samochodu, a za kilka godzin musisz być w mieście kilkanaście kilometrów dalej, żeby ubić interes, inaczej ktoś z Detroit dosłownie obedrze cię ze skóry. Jesteś z Detroit, zgadza się? To uświadom sobie w końcu, że teraz nie jesteś w Detroit, a w okolicy nikt nie ma paliwa na sprzedaż. Więc wsiadaj na rower. To jak? Jedyne 50 gambli, naprawdę dobra oferta.

Szczerze nie rozumiem, dlaczego ludzie męczą się miesiącami próbując uruchomić te samochody do jako takiego stanu. Jeżeli nie trafi ci się perełka z naprawdę dawnych czasów, bez tej całej kłopotliwej elektroniki, to daleko nie zajedziesz. Komputer wyświetli ci błąd systemu, chyba już nikt nie czegoś takiego jak komputer diagnostyczny, a ordynarne odłączenie komputera nic nie da, bez niego nawet świateł nie włączysz.

Dobra, ja tu gadam, a tobie czas ucieka.
Rower – stabilna rama, dwa koła, siodełko, kierownica i napęd na tylne koło. To tak jakby motocykl, tylko bez silnika. Tu masz korbę, tutaj są pedały, tak, powiedzmy że są to pedały gazu. Im mocniej kręcisz, im mocniej na nie naciskasz, tym szybciej jedziesz. I to wszystko bez paliwa. Jak się nauczysz, to do twojego celu dojedziesz w trzy godziny. Jeżeli nie musisz przewieźć lodówki albo bojlera, to nie warto ruszać samochodu. Ale i na to są sposoby. To co masz pakujesz do plecaka, albo różnych toreb zamontowanych na rowerze i jedziesz. Tania eksploatacja, tania naprawa. Jak dojdziesz do wprawy, to z kilkoma narzędziami będziesz dosłownie niezależny.

Co z prędkością? Zależy od terenu, przy obecnym stanie dróg będziesz niewiele wolniejszy od samochodu. Dwudziestkę wyciągniesz spokojnie, przy dobrej drodze i dobrym przełożeniu w zębatkach trzydzieści kilometrów na godzinę też nie stanowi problemu. Z dobrym rowerem pojedziesz jeszcze szybciej. Przekonany? 50 gambli…

Czekaj, a ty w ogóle jeździłeś kiedyś na rowerze? Nie? A na motocyklu? Trochę? No to się musisz nauczyć, i to szybko. Dogadajmy się za na kolejne 10 gambli i spróbuję cię jakoś szybko nauczyć. Chwyć kierownicę, tam gdzie masz chwyty. Widzisz te klamki? Nie, to nie jest sprzęgło i hamulec, to nie jest motocykl. Obie to hamulce. Lewa to hamulec przedni, prawa hamuje tylne koło. Działa? Działa. Na razie postaraj się nie używać przedniego. Dobra, teraz okręć pedały do tyły, tak żeby jeden z nich był wyżej od drugiego. Dalej… Wciśnij hamulec, postaw nogę na pedale, tyłek na siodełko. Skoro jeszcze nie jeździłeś na rowerze, to gdybyś tak po prostu ruszył, to byś po prostu zaraz leżał na ziemi. Spokojnie, asekuruję cię. Postaraj się nie stracić równowagi, jak będzie czuł, że lecisz w bok, wyciągnij nogę w bok i się na niej podeprzyj. Ale na razie zróbmy tak… nie bój się trzymam rower. Jak już jeździłeś na motorze to powinieneś to szybko załapać. Trzymam rower, stawiaj drugą nogę na pedał. No przecież mówię, trzymam rower. Jedziemy do końca drogi, jak będziesz równomiernie pedałował i nie robił gwałtownych ruchów kierownicą to się nic nie stanie. Ruszaj, naprzyj na pedał, zwolnij hamulec, teraz druga noga, kręć nimi, kręć. Szybciej, szybciej… Nie szarp kierownicy! Uff, dobrze! Teraz hamowanie. Przestań pedałować, zaraz sam wyhamujesz, Zdecyduj się, na którą stronę lądujesz. Nie tak! Dobrze że tu jest damska rama, inaczej byś sobie klejnoty rodowe poobijał. Nie zsiadaj z siodełka, wystaw po prostu nogę w bok i przechyl rower. Tyłek cały czas na siodełku.

Jeszcze raz. Spokojnie, trzymam rower. Ustaw pedały, noga, hamulec, druga noga, kręć, kręć, kręć. Dobrze! Jeszcze raz tym razem hamujesz hamulcem. No, szybko załapałeś. Teraz ruszasz sam, nie kręć gwałtownie kierownicą. Widzisz? Jeszcze będą z ciebie ludzie…

Nauka jazdy na rowerze:

Nie ma sensu tworzyć dla rowerów nowej umiejętności. Z jazdą na rowerze jest jak z pierwszym razem – tego się nie zapomina. Ale musisz się tego nauczyć.

Test nauki jazdy na rowerze:
-Bohater Gracza musi zdać dwa Bardzo Trudne testy Zręczności, a następnie 5 Trudnych testów Zręczności. Trudność testów spada, jeżeli w nauce pomaga kompetentna osoba. Trudność testów można obniżyć Umiejętnością Motocykl.

Przykład:
Cosmo (tak, to ten Cosmo z sesji) chce się nauczyć jazdy na rowerze. Jego Zręczność wynosi 13, a Umiejętność Motocykl 1. BG musi zdać najpierw 2 Bardzo Trudne, a następnie 5 Trudnych testów Zręczności, w każdym teście może wspomagać się Umiejętnością Motocykl. Jeżeli ten BG ma kompetentnego nauczyciela, to wtedy musi zdać 2 Trudne, a następnie 5 Problematycznych testów Zręczności, w każdym teście może wspomagać się Umiejętnością Motocykl.

Po tej serii testów BG będzie mógł w miarę płynnie jeździć i nie stanowić zagrożenia dla siebie samego. Im więcej będzie jeździł, tym nabierze większej wprawy. Tego się nie zapomina.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25-07-2018, 19:09   #58
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Wracając do cennika to ostanio rozmawialiśmy w gronie rodzinnym o historii kina (czytaj wapno wypomina młodym braki) i przypomniałem sobie "złodziei rowerów"

W tym klasyku warunkiem dostania i utrzymania pracy jest posiadanie roweru który w zasadzie jest poza zasięgiem finansowym robotnika.

I trochę się zastanowiłem nad przeniesieniem tej (realnej) sytuacji w świat RPG, gracze lubią myśleć o sobie że ich sprzęt jest dodatkiem do ich postaci. I ze jak odstrzelą te zdziczałe psy które podgryzają po nocy kurczaki w kurnikach to w nagrodę powinni dostać jeszcze lepszy (lub równowartość) ? A co gdyby pracodawcy traktowali ich jako dodatek do ich sprzętu?
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25-07-2018, 22:20   #59
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
- Teorii/zjawiska "złodziei rowerów" chyba nie kojarzę. Więc nie wiem jak się odnieść do tej analogii.

- Z tymi nagrodami mi się podoba opcja jaką przeczytałem w jakimś poradniku do misiowania. Czyli, żeby każdy BN (tudzież ten handlowy) miał jakąś pulę zasobów które jest w stanie przeznaczyć na handel/wymianę/nagrody. I jeśli ktoś się zgadza (np. BG) na takie wynagrodzenie no to okey a nie no to nie ma handlu/wymiany. I jeszcze, żeby robić owe zasoby dość intuicyjne. Czyli szefc może naprawić buty czy wydać nowe, dać bonus na jakeś przyszłe usługi czy burdel może dać upust albo dzień otwarty na korzystanie ze swoich zasobów w ramach wypłaty. Ale niezbyt dadzą paliwo, ammo, leki czy co tam BG sobie ubzdurali, że chcą w zamian.

- W sporej mierze myślę w sesjach stołowych i forumowych pokutuje handel Made in PC gdzie w grach na kompa zwykle bez trudu wymienia się jakiś uzbierany szrot na coś fajnego jak kasa, kapsle, ammo czy coś co jest realnie przydatne dla BG/Drużyny. Poniekąd zapewne mimowolnie wielu z nas oczekuje podobnego zjawiska w grach forumowych i stołowych (tak sądzę ) I teraz właśnie kwestia podejścia danego systemu czy MG albo danej grupy do sprawy. Bo się uprą, że ma być "realistycznie" no to jw. z tą pulą zasobów. A jak jest abstrakcyjnie czy "jak w PC" no to może być traktowane to jak zbytnie udziwnienie i wystarczy właśnie jakaś umowna waluta czy inny znacznik, że cokolwiek się "matematycznie" zgadza co do ceny/wartości no to można to wymienić.

- Kwestia podejścia i co kto lubi tak w największym skrócie jak dla mnie
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26-07-2018, 11:09   #60
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Byłbym zainteresowany czymś na podobie Hi Tech, ale o lekach, drugach, truciznach syntetycznych, dopalaczach, kwasach, prokurowaniu materiałów pirotechnicznych itp. Dodatek może się nazywać Wielka Chemia.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:19.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172