Leminkainen

https://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%8...e_rower%C3%B3w klasyka kina (warto nadrobić)

ogólnie chodzi mi o to że w wielu przypadkach to to co posiadasz a nie to kim jesteś jest warunkiem twojego zatrudnienia jak filmowy przykład czy obecnie rozwożenie pizzy własnym samochodem czy jak w filmie rozlepianie plakatów. Oczywiście twój zestaw umiejętności jest wartością dodaną ale tak jak nikt nie da 18 latkowi zaliczki na kupno samochodu tak nikt nie zatrudni snajpera bez broni. Musisz odkładać żeby udoskonalić i czasem jeśli stracisz narzędzie wypadasz z gry.

W neuro w przygodach (np w GP) pula nagród często pozwala na wykupienie całego arsenału z podręcznika.

albo odwrotnie własnie tym co wyróżnia BG jest posiadanie narzędzi i pozwolę sobie pojechać ekonomią polityczną socjalizmu (z drugiej ręki) "pozostawanie w paradoksalnej sytuacji klasowej" wg założeń tej nauki zasadniczo mamy podział na klasę wyzyskującą (posiadającą środki produkcji) i wyzyskiwaną (obsługującą te środki produkcji) i mamy chłopów i rzemieślników którzy sami się wyzyskują posiadając jednocześnie ziemie albo środki produkcji i sami na tym pracując (co stawia ich w sytuacji paradoksalnej) z jakiś dziwnych powodów dążeniem twórcóe systemów soclalistycznych było przejęcie roli burżuazji i zniszczenie tej paradoksalnej klasy posiadającej pewną wolność i niezależność.

Ok anegdotka na bok, do czego zmierzam: w XIX wieku popularne były fabryki (albo całe miasteczka) należące do fabrykanta który wypłat pracownikom udzielał w formie waluty uznawanej tylko w należacym do niego sklepie (czasem dając też ogólnie uznawane pieniądze ale nie zawsze) w rezultacie dawało to swoistą pańszczyznę bo robotnicy mimo że wolni nie mieli możliości odejścia na swoje bo nie mieli z czego odłożyć. BG mają możliwości zarabiania gdzie chcą więc zatrudniający ich musi mieć to na uwadze bo wypłata w postaci dwuletniego zapasu bonów do stołówki w jakiejś małej wiosce której jedynymi produktami są wełna i owcze bobki niekoniecznie może się okazać atrakcyjna więc zarządca takiej wioski musi posiadać jakąś "twardą walutę" żeby przyciągnąć takich poszukiwaczy przygód.

np fallout tactics gdzie odsprzedawałeś kupcom zrobione z butelek tulipany i deski z gwoździem

Problem z tym jest taki że można by coś z tego zabrać na przykład z Anarchist Cookbook, Regnara Bensona ale nie jestem pewien czy publikowanie tego nie wiązałoby się z wizytą ABW Party Vana który chciałby sprawdzić czy nie jestem kolejnym fantastą któremu śni się po nocach że sejm wysadza Oczywiście można by to też uprościć pozostawiając po prostu składniki (nawet niekoniecznie wszystkie) bez proporcji i stopień trudności bez procesów i minimalne info o narzędziach (no cóż Hi tech też aż tak dokładnie w szczegóły nie wchodzi XD).

Mam np pdf o domowej produkcji spłonek ale moja całkiem niezła pozwolę sobie przyznać angielszczyzna jednak trochę wymięka przy terminologii chemicznej a nie miałem czasu czytając to przeskakiwać między tekstem a słownikiem. Pracuje nad tekstem o elaboracji amunicji ale trochę mam problem z określeniem jak to ugryźć mechanicznie a w szczególności jak bardzo wdawać się w szczegóły. Bo wyprodukowanie amunicji która strzela a takiej którą można określić jako snajperską to różnica jak między złożenem mebla z IKEA a samodzielnym wykonaniem meblli w stylu ludwika któregośtam

 

__________________
A Goddamn Rat Pack!

Pipboy79

- No ok, ma sens.



- Tak jeśli te nagrody/wypłaty są w abstrakcyjnych gamblach albo w gotowcach pod BG (np. wypłata w ammo jakiego potrzebują/używają). Niemniej ma to swój urok, zwłaszcza chromowy urok, gdy chodzi o swobodne rozwalanie puszek i mutków bez większych refleksji. Oczywiście można się bawić w różne zróżnicowanie no ale właśnie to niesie ze sobą więcej kombinowania. Więc zależy jak kto gra i co lubi.

- Ale fakt, cennik oficjalny jest do kitu, zwłaszcza w szturmówkach i broni ciężkiej. Jakby na siłę uparto się, że z 90% broni ma mieścić się w tej gospodarce planowej od 0 do 100 g. Tymczasem dla mnie "na czuja" to szturmówki powinny być w okolicach 150 - 300 g za samą możliwość strzelania tripletami. W końcu triplet praktycznie to z mechy pewne KIA celu wielkości człowieka (3x R.Cię) za jednym pociągnięcieciem spustu. Ani mp ani shotguny, ani zwykłe karabiny nie mają takiego masakrycznego efektu i to na takich zasięgach liczonych w setkach metrów. MP zadaje przeważnie 3xR.Lek, karabiny 1xR.Cię na podobny jak szturmówki zasięg a shotguny co prawda z bliska też dają R.Kryt czyli ekwiwalent szturmowego tripletu ale na żałośnie słaby zasięg w porównaniu do szturmówek. Dlatego w ekwipunku BG panują wszechmocne szturmówki co ewidentnie dla mnie świadczy, że to powergamerski typ broni za żałośnie/śmiesznie niską kasę. Więc nie ma się co zastanawiać jak się jest BG ani dziwić, że Gracze je powszechnie biorą jeśli jest się MG. Co więcej poniweaż triplet oznacza prawie pewne KIA to MG może mieć opory by dawać szturmówki przeciwnikom Graczy. Z pozostałego arsenały równie uniwersalnej i zabójczej broni nie ma. Więc zwykle BG ze szturmówkami zawyżają średnią uliczną pod względem uzbrojenia na planszy. MG zostaje kombinować sytuacją i scenerią jak wyrównać te szanse by walka nie przemieniła się w strzelanie do mniej lub bardziej ruchomych celów. A to wszystko w sporej mierze jest właśnie moim zdaniem spowodowane sprzedawanie powergamerkiego uzbrojenia po dumpingowych cenach. Gdyby taka szturmówka kosztowała 200 - 300 g i nawet na moich sesjach co zamiast standardowych 100 g daję właśnie te 200 - 300 g to myślę, że już nie byłoby taka powszechna broń. Obecnie jedynie jeśli fabularnie komuś nie pasuje szturmówa bo np. jest monterem czy medykiem to jej nie bierze. To powinno dać chyba coś do myślenia.


- Hmm... Ale to jakaś tam specyfika. Jakoś niezbyt to widzę rozciągniętę na całe ZSA. Jakaś lokacja jako ciekawostka spoko. Ale może i ma sens ale zwyczajnie do ZSA mi nie pasuje. Bardziej mnie przekonuje specjalizacja i barter towarów i usług + lokalne odpowiedniki waluty bo pieniądz jest równie stary jak cywilizacja czyli jest potrzebny ludziom bez względu na rasę, religię, stopień rozwoju cywilizacyjnego. Więc i w świecie postapo kilkadziesiąt lat po wojnie też by pewnie powstały jakieś lokalne jego odpowiedniki. Jakieś weksle na sól, paliwo, złoto, kartki żywnościowe, worki z żywnością czy coś w ten deseń.



- No właśnie Też sie zawsze zastanawiałem skąd ci kupcy biorą te ammo, pancerze i spluwy jeśli wszyscy im przynoszą non stop same szroty i badziewie tak jak drużyna BG



- Mam coś podobnego o prochach i lekach w swoim brudnopisie. Część z tego stosuję w swoich sesjach ale nie mam tego spisanego "dla ludzi".



- Ja podeszłem do tego z innej strony. Patrząc na "ołowiową" rzeźnię podumałem co by się przydało do zbicia modów ujemnych. Czysto mechanicznych. A potem dorobiłem tego mundrze brzmiące nazwy i zasady działania tzn. ile czasu działa, jaki bonus daje/likwiduje, jaką ma formę itd.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Leminkainen

Chrom mnie za bardzo po oczach razi

nie da się ukryć

co do szturmówek to tak z podręcznika mają przewage w absolutnie wszystkim za wyjątkiem dostępności która jednak też nie jest aż takim problemem. Ale to już wałkowaliśmy.

Mnie zawsze bawi że w dodatkach fanowskich (Ołów i strony o Neuro jak jeszcze żyły) było mase broni wojskowej (w tym także Vaporware z krajów 3-go świata którego opis składał się ze zdjęcia makiety pokazywanej prasie i przerobionej na styl opisów neuro listy obiecanych cudów jakie ta broń co to 5 lat temu miała być ukończona miała mieć) Tymczasem nigdy nie spotkałem opisu Winchestera model 1894 czyli najpopularniejszego karabinu cywilnego w historii

O tym pisze, środki płatnicze o charakterze lokalnym co utrudniałoby ucieczke ludzi.

W większości RPG BG mają to coś czego nie mają BN i zazwyczaj jest to właśnie swoboda podróżowania i oderwanie od miejsca

zresztą klasyczny błąd RPG i cRPG w świecie jest więcej mieczy niż narzędzi

Dla mnie dobra broń to powinno być coś na co trzeba odłożyć kasę

100g na początek to powinno wystarczać na jakiś samodział (niekoniecznie szmelc sklecony ze złomu powiązanego drutem złom ale np jakaś jednostrzałówka) albo coś o ograniczonej przydatności

Dom, broń i sprawny samochód to powinno być coś co farmer w testamencie rozdziela a nie coś co się każdemu dziecku kupuje jak dobrze żniwa pójdą (choć akurat broń mogłaby być dobrym sposobem tezauryzowania dochodu)

Tak tylko mam wrażenie że o ile w przypadku produktów "to robiła fabryka tego się nie dotyka" gotowych gracze nie będą się interesować składem to w przypadku DIY fajnie by było jakby składniki miały prawdziwe nazwy i w miarę rzeczywisty skład (żeby nie robić z ludzi idiotów)

 

__________________
A Goddamn Rat Pack!

Pipboy79

- Być może oryginalny pomysł by dawać te 100 g na start nie jest tak całkiem do luftu. Zwłaszcza razem z oryginalnymi cenami ammo po te kilka gambli za nabój. Wówczas te naboje robią się bardzo drogie a 10 - 20 g różnicy w cenie spluwy może decydować na korzyść "słabszego" gnata. Niemniej nawet wówczas dla mnie to by było trochę sztuczne i na siłę.



- Ale sam Winchester, jako archetyp danego typu broni w podstawce już jest. Chociaż z drugiej strony wcale się nie dziwię o małej popularności w sesjach takiej broni, mnie ona się kojarzy bardziej z westernami niż postapo. Parcia na Wichestery i Pacemakery czy inne Navy jakoś wcale nie mam w postapo nawet jak statystycznie miałby to być jeden z najpopularniejszych typów broni. Po prostu szlagiery z PC czy kina zrobiły swoje i przyzwyczaiły nas głównie do broni wojskowej lub magnumowej czy pod innym względem "fajnej" zwłaszcza w rękach BG lub ich pc-towych czy filmowych odpowiedników.


- W sumie fakt. Ale nawet w neuro czy młotku to nie tylko BG mają monopol na podróżowanie. Dziwnie często mi się to przekłada na to, że spora część BG mają tendendcję do ścigania się z własną reputacją. A niektóre przygody lub zawody są niejako wliczone w "kino drogi".



- Cóż. To tak w powietrzu trochę trudno dyskutować. Sporo zależy od powszechności danych dóbr w danym środowisku/rejonie.



- To już przydałby się konsulting kogoś obeznanego z takimi tematami. Ja mogę pi x oko zrobić "na czuja" jak mi sie wydaje, że powinno to wyglądać no i głównie od mechy.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Leminkainen

W wersji na nabój rewolwerowy. Czyli taka broń co to ani zasięgu ani mocy nie ma...

chodzi mi o takiego na nabój karabinowy .30-30 na pierwszy rzut oka wygląda w zasadzie tak samo :P ale jeszcze do niedawna to to był najpopularniejszy karabin na jelenie. O ile w kontekście postapo wybór peacemakera porównałbym do użytkowania zabytkowego (takiego z pierwszej połowy XX wieku) samochodu (ok Peacemaker przynajmniej jest niezawodny) to jest broń która tak naprawdę nie jest w stanie ci zaoferować ABSOLUTNIE NIC z rzeczy istotnych w walce, czego nie da ci współczesny rewolwer za to posiada liczne ograniczenia (choć to że peacemakerem wg podstawki da się dalej rzucić niż z niego strzelić to akurat kompletny absurd) oczywiście nie znaczy to że jest to broń kompletnie bezwartościowa ale powiedzmy sobie szczerze kto jeszcze dzisiaj korzysta z ręcznej wiertarki (tak wiem ze w postapo wrócą)?

Podczas gdy winchestery a zwłaszcza te zaprojektowane przez Browninga wciąż można traktować w pełni poważnie. I o ile mając Peacemakera szukałbym pierwszej okazji żeby przesiąść się na coś nowocześniejszego to wybierając między lewarkiem .30-30 a jakimś współczesnym czterotaktem zastanawiałbym się nad tym który z nich na dłuższą metę będzie bardziej przydatny w kontekście w jakim planuję go używać

nie ale takich dysponujących pełną swoboda postaci jest naprawdę mało

tak ale porównaj cennikowe różnice między usługami speca (i to nie koniecznie hi tec)

 

__________________
A Goddamn Rat Pack!

Leminkainen

Ok mam taki pomysł na małe ćwiczenie:

sporo poświęciliśmy na narzekanie na cennik więc moze spróbujmy stworzyć koszyk dóbr i zaproponujmy co w nim powinno być:

Zacznijmy od tego co powinno w nim być a jak ustalimy to przedstawimy swoje propozycje:

Pojedynczy nabój pistoletowy/rewolwerowy (popularny np 9mm Para/.38Special)
pojedynczy nabój karabinowy (np 7,62 NATO)
ciepły posiłek
prowiant na jeden dzień
dubeltówka
Glock 17 (albo pistolet porównywlnej klasy)
pistolet kieszonkowy.
jednostrzałowy łamany karabin
AR15 (samopowtarzalny M16 na rynek cywilny)
M16
Magazynek do M16
Karabin myśliwski czterotaktowy
Stary Wojskowy karabin czterotaktowy na rzadką amunicje (20% dostępnosć)
Samochód - Pickup
koń wierzchowy, zdrowy
nocleg
1l paliwa
1$ w srebrnych centówkach
Karabin czarnoprochowy.
Kurtka
Kamizelka kuloodporna (wkład SAPI)
Kamizelka kuloodporna (wkład wykonany w ZSA)
Siekierka

 

__________________
A Goddamn Rat Pack!

JohnyTRS

W jakim sensie będzie to "koszyk dóbr"?


karabin powtarzalny dźwigniowy
pas nośny do broni
bandaże
rower
Porządne buty
plecak

 

__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Leminkainen

przede wszystkim chodzi mi o to żeby zobaczyć jak zdaniem piszących powinny rozkładać się ceny na zasadzie ile posiłków trzeba odpuścić żeby kupić karabin i ile x droższy powinien być samochód od karabinu

więc chodzi mi o przykłady produktów sprzed i po upadku (bo wartość rzemiosła też jest ciekawa)

 

__________________
A Goddamn Rat Pack!

Pipboy79

Pojedynczy nabój pistoletowy/rewolwerowy (popularny np 9mm Para/.38Special) = 0.5 g (1 nab kar = ok 2-4 nab pist)

pojedynczy nabój karabinowy (np 7,62 NATO) 1-2 g

ciepły posiłek = 5 - 10 g

prowiant na jeden dzień = 2 - 5 g (dobowe wyżywienie+nocleg ok 10 - 20 g)

dubeltówka = 30 - 50 g

Glock 17 (albo pistolet porównywlnej klasy) = 20 - 40 g

pistolet kieszonkowy. = 20 g

jednostrzałowy łamany karabin = 50 g

AR15 (samopowtarzalny M16 na rynek cywilny) = 80 g

M16 = 240 g

Magazynek do M16 = 20 - 40 g (pełny)

Karabin myśliwski czterotaktowy = 80 - 100 g

Stary Wojskowy karabin czterotaktowy na rzadką amunicje (20% dostępnosć) = 40 - 50 g

Samochód - Pickup = 500 - 1000 g (względnie bezproblemowy stan jeżdżący)

koń wierzchowy, zdrowy = 100 - 200 g

nocleg = 10 - 20 g (bed & breakfast)

1l paliwa = (bak na ok 40 - 60 l nie powinien przekroczyć wartości 1/3 - 1/2 wozu)

1$ w srebrnych centówkach = ciekawostka/gambel/gadżet/talizman

Karabin czarnoprochowy. = 50 g

Kurtka = 20 - 50 g (ciężkie/solidne znoszone/przeciętne ubranie)

Kamizelka kuloodporna (wkład SAPI) = 500 g (ok 2-3 M 16)

Kamizelka kuloodporna (wkład wykonany w ZSA) = ??? (czyli co? jaki PP?)

Siekierka = 10 g (lub miecz, maczeta, nożyce do drutu, podobne proste narzędzie)


---

- Generalnie powypisywałem te ceny dla orientacji i bez szczegółowej analizy. Wadą cennika z oryginału jest to, że stara się on "ścisnąć" w tych startowych 100 g co się da. Co właśnie stłacza różne ceny nie dając pola do manewru. Ja widzę to nieco inaczej. Najpierw ustalić cennik jak tutaj naszkicowałem a potem pomyśleć ile można dać gambli na start. Dla mnie porażką jest, że wedle cennika pełny mag kosztuje więcej niż broń jaka go używa a karabin jest w cenie rozklekotanego wozu.

- Tak naprawdę myslę, że ceny "dużych" gambli jak samochody, śmiało powinny oscylować wokół kilkuset gambli i nie powinny bać się przekraczać 1000 g za sztukę. Czyli coś w co warto inwestować i za co naprawiać. Coś co może być drużynową skarbonką i wspólnym dobrem. Jeżelu fura kosztuje 200 - 300 g a 1 l paliwa kosztuje po 2-4 g to jedno tankowanie ok 50 czy 80 l to daje wartość przekraczającą wartość samochodu. Czyli to samo co z ammo do karabinów.

- Podobnie uważam, że broń szturmowa powinna być ok 3x droższa od zwykłych karabinów. A zwykłe karabiny powinny być ok 3x droższe od broni krótkiej. To by odzwierciedlało mniej więcej i wartość na polu walki, wartość punktową że tak powiem po bitewniakowemu. I wtedy pełny mag do emki mógłby kosztować tyle co cała klamka. A dla odwrotnosci kamizeli z SAPI daja morderczą przewagę na polu walki więc powinny kosztować tyle co 3 szturmówki. Kewlarówki pi x oko tyle co 1 szturmówka.

- I myślę, że to takie punkty milowe do których można by ułożyć resztę cennika.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić