|
Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
01-11-2016, 11:29 | #11 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | - Aaa! Tu jest przeniesione te fanbookowe knucie! - Co do medycznych bajerów to tak. Przydałoby się. Kiedyś nawet na swoje ptrzeby zacząłem robić taką ściągę i się taki troche brudnopis zrobił. https://docs.google.com/document/d/1...d-rPXxL68/edit - Z robotami i pojazdami jest problem. Bo "Ołów" ich w ogóle nie bierzę pod uwagę. Waściwie różne stwory nie-humanoidalne też nie. Przydałoby się mieć jakaś rozpiskę. Głównie coś prostego jak bardzo taki pocisk może zdemolować dany obiekt. - Z zamówień na fanbook to by się jeszcze pojazdy własnie przydały. Wzór na nie. Tak by człowiek mając jakieś "staty" z "Autoświata" czy podobnego źródła mógł sobie sam przerobić brykę na realia gry. Bo jak te kilogramy i metry przerobić na Manewrowość, Przyśpieszenie i inne mechowe staty to obecnie wcale nie jest ani łatwe, ani oczywiste, ani jasne, ani przyjemne. Przynajmniej dla mnie nie. No i mecha do motoakszynów bo ta neurowa na zderzaki i odległosci, jest dla mnie mętna i wyrwana z kontekstu. Taka planszówkowa. Na daną planszę do rozegrania Wyścigu może i dobra. Ale jak ja mam scenę w sesji z metrami i lemingami na planszy w różnych pojazdach czy poza nimi no to nie wiem jak tego użyć. Coś tam zawsze zaimprowizuję ale i tak to palcem po wodzie pisane za każdym razem. Przydałyby się jakieś klarowniejsze i zasady na te bryki i ich używanie. Po częsci dlatego unikam nadmiaru bryk w sesjach. - Co do robienia większej ilości spluw to też już kiedyś nad tym dumałem. Wyszło mi coś takiego: https://docs.google.com/document/d/1...D0Oev6o4/edit# - Chciałem mieć jakieś wspólne mianowniki by można było jak nie każdą to chociaz sporo broni z reala przenieść samemu na realia gry i nie być uwięzionym tylko w ramach opisanych przez podręczniki czy fanbooki.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |
01-11-2016, 14:30 | #12 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Poniżej moja wersja punktu 8. Czyli umiejętności zależne. Jest to pierwsza wersja, którą czekają trzy drogi: Przyjęcie, Modyfikacja albo zapomnienie. Cytat:
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. | ||
01-11-2016, 22:23 | #13 |
Elitarystyczny Nowotwór Reputacja: 1 | Część medyczną ogarnę bez problemu - sprzęt, leki, etc. Zrobię spis poszczególnych pierdół i się poduma jak ubrać to w mechę. Czitboy już zaczął knucie, myślę że sprawa jest do ogarnięcia
__________________ Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena |
02-11-2016, 10:57 | #14 |
Reputacja: 1 | Tak skromnie zapytam, czy mechanika zadawania obrażeń (oraz ich leczenia) oraz walki w zwarciu Wam nie przeszkadza? |
03-11-2016, 02:05 | #15 | ||
Majster Cziter Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić | ||
03-11-2016, 17:30 | #16 | ||||||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Sporo roboty ale myślę że prościej będzie do tego podejść no cóż nie bójmy się tego słowa uznaniowo, ja jak robię opisy to oprócz danych opieram się na recenzjach w internecie, dyskusjach na forach. Co do broni to taki szczegół dając klasy co 20 cm, no coż w zasadzie wszystkie pistolety mieszczą się w dwóch klasach a tak naprawdę jak chcesz nosić pistolet w ukryciu to 2cm różnicy robią więcej różnicy niż 10cm w przypadku używania karabinków. Ogólnie warto by rozbić łatwość ukrycia do rzeczywistej składności broni bo (jak dyskutowaliśmy jak tworzyłem postać do Łowcy) dobrze wyważona broń jest szybsza do złożenia się niż źle wyważona. Ja zawsze termin “poręczna” traktowałem jako “w swojej klasie” tym bardziej że oprócz łatwości ukrycia poręczność odnosi się do szybkości dobycia danej broni (co w gruncie rzeczy czasem sobie przeczy, .38 ukryta w kieszeni albo w kaburze na kostce jest trudniejsza do wyciągnięcia niż pełnowymiarowy pistolet w kaburze przy pasie) więc o ile możliwości ukrycia metrowego ekspresu w kieszeni kurtki nikomu nie będę wciskać to jednak jest to broń która powszechnie uchodzi za doskonale wyważoną i błyskawiczną jeśli idzie o przejście z pozycji na ramieniu do złożenia się do strzału. Nie pamiętam w jakim systemie (jak ktoś kojarzy to niech mi przypomni) ale kwestie ukrycia broni fajnie rozwiązano klasyfikując wg tego jak można ukryć: kieszeń, kurtka, płaszcz co wydaje mi się czytelną i sensowną opcją. Bo popatrz na serie filmów o brudnym Harrym, Eastwood nosi tam .44 z lufą 8 i 3/4 cala (jak podejrzewam nie w każdej scenie a tylko tych w których broni dobywa bądź ją pokazuje) jak widać z odpowiednią kaburą nawet taką armatę da się ukryć pod marynarką a wg systemu to nawet z krótszą lufą jest to broń z cechą nieporęczna. Więc myślę że poręczność w kwestii ukrycia można by rozdzielić od poręczności w kwestii użytkowania i byłoby to bardzo korzyste Ogólnie obawiam się Pip że próbujesz stworzyć teorie wszystkiego ale pomijając to czy wzory będą wyglądały zachęcająco dla potencjalnych graczy ( “każdy wzór w książce zmniejsza o połowę liczbę potencjalnych czytelników”) to one i tak nie gwarantują oddania rzeczywistości. Nadmierna troska o realizm częściej prowadzi do niegrywalności niż do stworzenia realistycznego systemu, pełny realizm trzeba złożyć na ołtarzu grywalności jeśli chcemy produkt “sprzedać” graczom. Moją metodą przy tworzeniu statystyk naboi jest wyznaczenie kilku “naboi wzorcowych” i tworzenie nowych przez ich pozycjonowanie wobec nich, czasem celowo podkręcam pewne statystyki żeby uwidocznić jakieś różnice i stworzyć ciekawszą opcję. Bo tu nie chodzi o stworzenie idealnego odwzorowania rzeczywistości bo tego się nie da a już na pewno w formie grywalnej, tu chodzi o danie graczom i MG do ręki wachlarza nowych możliwości im bardziej będą się one zgadzały z tym jakie panują opinię na temat danego naboju/broni tym lepiej. Czasem jednak będą od tej opinii odbiegały, np spodziewam się że wielu skrytykuje mnie za to że snajperskie wersje Spriengfielda będą miały słabszą celność niż współczesne karabiny myśliwskie (no sorry popatrzcie na samochody sportowe - porównajcie Mercedesa 300SL z nowym Golfem GTI V-max prawie to samo, 0-100 golf robi o połowę szybciej, jeden w momencie powstania był superbolidem sportowym drugi to w zasadzie fabrycznie podrasowany samochód popularny, czasy się zmieniają technologie też) Obrażenie i penetracje - Dżuli nie da się tak łatwo przeliczyć na obrażenia bo jest problem nadmiernej penetracji - spora część energii nie jest przekazywana celowi bo pocisk przelatuje na wylot. Z penetracją to to co wyprowadziłeś trochę uzależnia penetracje od obciążenia przekroju, co jest całkiem niezłym rozwiązaniem ale nie uwzględnia kształtu pocisku i stabilności Celność - wydaje mi się że ołowiany rozrzut dobrze to oddaje, po co wyważać otwarte drzwi? Odrzut tu sprawa jest bardziej skomplikowana, np automatyka broni częściowo pochłania odrzut (choć w różnym stopniu zależnie od zasady działania) pozatym odrzut mniejszego kalibru nawet przy zbliżonej energii jest mniej odczuwalny Cytat:
Cytat:
Druga sprawa ktoś się uprze na stosowanie jednostrzałowego łamanego karabinu bo tak. Pokaż mi w którym momencie zaczyna mu być do szczęścia niezbędne rusznikarstwo? Do przeciągnięcia parę razy wyciorem lufy? Jasne w wielu przypadkach broń samoczynna i samopowtarzalna wymaga pewnej kultury technicznej (przykład SWT - rosyjskiego samopowtarzalnego Kb z IIWŚ - był bardzo popularny wśród niemców którzy chętnie brali zdobyczne egzemplatrze za to mało popularny wśród rosjan, z prostej przyczyny dla typowego Iwana wyrwanego ze wsi gdzie cep z przegubem uchodził za szczytowe osiągnięcie techniki, ta broń była za skomplikowana) więc w wielu przypadkach przydałby się jakiś test sprytu przy pierwszym podejściu do czyszczenia (a najlepiej żeby takiemu atechnicznemu ktoś to objaśnił) i może potem żeby sprawdzić czy potrafi sobie wbić do łepetyny żeby o tę broń dbać ale w większości przypadków będzie to do rozwiązania w warstwie fabularnej, nie mechanicznej. I tak ogólnie to marchewka lepsza od kija... Cytat:
Obrażenia robiłbym pod 1,5 i pod Ołów Cytat:
__________________ A Goddamn Rat Pack! | ||||||
04-11-2016, 01:35 | #17 | |||||
Majster Cziter Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
- No i co w tym złego, że klamki mieszczą się w 2-3 kategoriach poniżej średniej? To źle? Nie widzę w tym nic złego. Na tle innych broni palnych są drobniejsze więc łatwiej je ukryć niż większe. - A umiejscowienie klamki fakt, też powinno mieć jakiś wpływ na dobywanie oprócz samej gabarytności. Cytat:
Cytat:
- I zdaję sobie sprawę, że nierealne jest odwzorowanie wszystkich czy nawet większości aspektów strzelania spluwami. Nie wiem jaki to by musiał byc symulator ale na pewno nie taki co by można było mieć na sesji. Ale to nie jest moim celem w tym tabelkowaniu. Celem jest opracowanie sposoby by większość spluw można było podstawić pod ten sam standard i otrzymać podobny standard. Bez uciekania się do opinii autorów fanbookow, forów, blogów czy gdzie by tam jeszcze nie szukać pomocy czy gotowych pukawek. Ot, by można było usiąść ten kwadrans czy dwa przed sesją i przerobić z wiki jakąś pukawkę na taką do gry na sesję. I nie mówię, że wszystko musi być tak ja ja tu próbowałem zrobić. Ale coś w tym stylu. Gdyby się udało to zrobić wówczas właśnie każdy kto gra w neuro a lubi spluwy, interesi się, chciałby mieć to czy inne cacko na sesji to by mógł sobie sam zrobić. Bo mnie brakuje czegoś takiego a do tej pory nigdzie nie natrafiłem. No to zrobiłem sam. - A to, że tabelki i wzory zniechęcają większość odbiorców no ok, zniechęcają. Ale nie pisałem tego z myślą o przeciętnym odbiorcy. Jak komuś pasuje granie storytell w neuro ok, niech gra. Komuś pasuje to co jest i nie widzi potrzeby zmian ok, niech gra jak jest. Ktoś uważa, że zrobi spluwy lepiej i profesjonalniej ok, niech robi. Ale nadal chyba byłaby po tym wszystkim nie mała grupka co by mogło jej takie coś się przydać. Jak nawet nie do używania w ten sposób to by opracować coś podobnego. I wtedy ja bym chętnie coś takiego poczytał i potestował - A, że brzydko ten doc wygląda i cyferek dużo no cóż... To taki brudnopis to raz a dwa tłumaczenie matmopodobne no nie miałem pomysłu jak omówić wzory bez podawania ich i obgadania czy przykłądów by były czytelne. Ale to nadal jak z każdym brudnopisem czy innym zapleczem w porówaniu do finalnego produktu. Czyli może zniechęcać nawet jak produkt nie jest taki tragiczny. Bo produktem tego całego liczenia jest opis spluwy, niewiele rózniący się wyglądem od tego z podręczników i fanbooków. Ten cały doc nie wporwadza nowych wartości i dalej wszystko jest opisane wedle tych kryteriów jak oryginalne spluwy w neuro. Zasady są zbliżone do tych z "Ołowiu" więc ktoś go zna nie powinien chyba mieć trudności z opanowaniem i tego co tu jest.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić | |||||
05-11-2016, 13:15 | #18 | ||||||||
Reputacja: 1 | Cytat:
W przypadku ssaków i zwierząt o podobnej budowie tabela obrażeń z Ołowiu można przenieść bezpośrednio, w przypadku stworów latających ręce zamienić na skrzydkła i uzależnić niemożność latania od konkretnej rany. W przypadku małych stworzeń, jak szczury, jakieś wiewiórki, króliki (ale nie czarnobylskie!) można by przyjąć uproszczoną zasadę celny strzał - matwy cel. Cytat:
Te podwójne opracowanie jest o tyle ważne, że umożliwi pokazanie wielu możliwości, np. Okres produkcji - pojazd z lat 70. a pojazd 2010, albo kraj produkcji - Ameryka Północna, Europa, Azja itp. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Z Neuroshimą to ja mam głównie teoretyczne doświadczenie, ale ogólnie zakłada się, że każdy potrafi chyba pisać, czytac i liczyć, co niekoniecznie musi odpowiadać rzeczywistości. Cytat:
Cytat:
Wywalić segmenty i ograniczyć losowość? Wywalić walkę w zwarciu <śmiech> Sam nie wiem co tu napisać, nie mam doświadczenia.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. | ||||||||
05-11-2016, 17:02 | #19 | |||
Reputacja: 1 | Cytat:
Ogólnie też w krajach protestanckich był zawsze większy nacisk na to by ludzie byli piśmienni więc instytucje szkółek niedzielnych podejrzewam będą dalej funkcjonowały. Jednak skoro już jestesmy przy religiach to w pewnych przypadkach mogą być one właśnie czynnikiem powstrzymującym edukacje (jakieś sekty czy pochodzenie z Kill One) i/lub można by dać umiejętność czytania jako coś co dostajesz za darmo przy tworzeniu postaci i co możesz w procesie sprzedać za gamble (jak cechy, sztuczki i współczynniki) albo za miskę soczewicy. Pozwalałoby to tym którzy z jakiś nieodgadnionych powodów pragną stworzyć absolutnego tłuka (Ociec, Prać?) na uzyskanie dodatkowych gambli, umiejek czy punktu współczynnika na starcie. Oczywiście warto w prowadzić system uczenia się z książek który będzie stanowił zachęte do czytania - to co jest w ruinach jest skomplikowane więc myślę o rozwinięciu tego co wam dałem w HGWT - książka jest jak bon podarunkowy o wartości x-PD do wydania na konkretną umiejętność. co do sprytu jako wyznaczniaka, zostawiłbym miejsce dla fabuły bo jednak tępak może przesylabizować trudne słowo Marmolada a historia zna przykłady niepiśmiennych znachorów Cytat:
Cytat:
Czemu chcesz zbawiać graczy przed nimi samymi? To MG powinien patrzyć w kartę i z szerokim uśmiechem na twarzy wynajdować takie słabe punkty. Niech mistrzowi zajeżdzania koni skoczy w ruinach puma na plecy bo nigdy nie zadał sobie trudu żeby dojść co oznacza takie ciche parskanie jakie koń (numer 12 w czasie trwania kampanii) przed chwilą wydał. Niech konie padają częściej bo nie zauważa że koń zaczął oszczędzać nogę a jak zacznie kuleć to będzie za późno. Niech megasnajper co to z kilometra komarowi jaja odstrzeli przez pół sesji biega z pistoletem bo nie umie zacięcia w karabinie usunąć. Niech gladiator co to na mutki z dwuręcznym młotem chadza skończy na tydzień w łóżku z 40C gorączki bo nie potrafił opatrzyć zacięcia. Czemu bronić kogokolwiek przed jego własną głupotą? Nieprawdopodobne postaci są nieprawdopodobne bo ludzie którzy potrafią dwie rzeczy wybitnie nie są samowystarczalni.A funkcją MG jest to wykazać (to nie MG zabija BG tylko głupota gracza) To jedna strona monety a druga że wymuszenie brania umiejętności je dewaluuje, bo każdy ponadprzeciętny strzelec musiałby mieć rusznikarstwo. Nie wiem jak wygląda to etatowo w armii ale obstawiam że góra jeden-dwóch żołnierzy na kilkunastu ma dodatkowe przeszkolenie oraz zestawy naprawcze do podstawowej broni. Przyjmijmy że pewne minimum się nabywa, nie da się wystrzelić tysiąca naboi (a przynajmniej nie w post-apo) i nie nauczyć się rozpoznawać podstawowych zacięć ale też nie odbierajmy specom ich kawałka chleba, bo tak to drużynowy spec to jest gość do którego lecisz z każdym problemem a jak umiejki staną się powszechne to posiadanie speca z punktu drużyny będzie mniej opłacalne. Więc uważam że w pewne umiejętności są wpisane części innych, np kierowca rozpozna gdy auto ściąga albo coś w silniku jest nie tak, miłośnik zwierząt zauważy że koń oszczędza nogę zanim w widoczny sposób zacznie kuleć, a rusznikarz obejrzy spłonkę i powie ci że nabój generuje za duże ciśnienie. Różnica w nabyciu podstaw wpisanych w używanie pewnych dziedzin a faktycznym posiadaniu wiedzy specowskiej jest fakt że spec zauważy to ZANIM wyniknie problem. To co proponujesz tworzy sytuacje w której każdy musi być specem. Kolejną kwestią jest to że żeby nauczyć się nowej umiejętności musisz mieć nauczyciela, rozwijanie już tego tak nie wymaga. Stąd kolejny problem dewaluacji umiejętności to to że w zasadzie nie musisz szukać nauczyciela bo każdy BN czy BG z rozwiniętą umiejętnością będzie musiał mieć umiejętność zależną której możesz się nauczyć a potem już jedziesz sam nie ma żadnych przeszkód by w zasadzie wszystkie umiejętności stały się powszechne. A umiejętności powinny być rzadkie i wymagać celowego obrania danego kierunku żeby coś znaczyły. Pozwólmy specom być specami! Ja wiem co chcesz zrobić bo zawsze mnie załamuje jak dostaję do ręki kartę postaci snajpera który ma wszystkow budowie (bo docelowo Barret) i zręczności (bo celność) kosztem wszystkiego innego (z percepcją włącznie, jak ten mega snajper ma wypatrzyć odległy o 1,5km cel dla swojego Barreta to ja nie wiem...)
__________________ A Goddamn Rat Pack! | |||
09-11-2016, 11:17 | #20 |
Reputacja: 1 | Pomyślcie też o jakiejś alternatywie do tworzenia postaci i wybieranie cech zarówno z pochodzenia jak i z profesji. Jest ich zdecydowanie za mało, da się natomiast na poczekaniu wykombinować setki... wprowadzając po prostu pewną dozę dowolności graczowi przy tych cechach. Np. chcę zagrać gościem z Pustyni ale cechy są tak masakrycznie do dupy że szkoda gadać. Wiadomo że goście z Pustyni są mistrzami jeśli chodzi o rangerstwo więc robię sobie cechę swoją na bazie np. "Urodzony Morderca" z Hegemonii. Jeden pakiet rangera na poziomie +2. Trik polega na tym żeby nie wyjść poza to co zostało ustalone przez podręcznik. Jeżeli jest jakas cecha dająca do pakietu +2 to zrobić inną jej wariację. Nie wymyslać sobie oczywiście cechy która dodawałaby do pakietu +5. Ile ciekawych postaci możnaby zrobić mając taką dowolność i przede wszystkim bardziej dopasowanych odpowiednio dla gracza i jego konceptu. Nie wiem czy dobrze robię że wrzucam to tutaj ale to takie moje przemyślenia co mnie jako gracza najbardziej wkurza zawsze podczas tworzenia postaci. Mechanika, bronie, pestki, testy, etc. to zawsze mniej mnie interesowało. Wiem że to nie tak ważne ale dla takich estetów jak ja których trochę jest naprawdę byłoby to coś fajnego, co urozmaiciło by rozgrywkę. Poza tym jak tak czytam te wasze wypociny to widzę że szykuje się naprawdę dobry kawałek roboty. |