Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > Systemy postapokaliptyczne
Zarejestruj się Użytkownicy

Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 29-12-2018, 12:46   #11
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
nie zapomnijmy o tym że F3 ustanowił najbzdurniejszą proporcje w faunie gdzie w zasadzie populacja zwierząt to 100% drapiezniki (nie licząc zwierząt jucznych i tylko jucznych bo innych się nie hoduje)

Zawsze mnie fascynuje to że większośc gier i RPG postapo zakłada kompletną stagnacje

Kolejną sprawą (co akurat można wybaczyć cRPG) jest wyraźne wyznaczenie ośrodków swiata w zasadzie w neuro mozna by odnieśc wrażenie że w kontekście polityki jedyne co się dzieje w Neuro na obszarze ZSA to wpływy wielkich graczy którzy rozgrywają swoje gry nawet setki km od swojego miasta.

W moim odczuciu ta cała przestrzeń powinna byc wypełniona przez miasta i miasteczka naleząca do różnych warlordów (obawiam się że nasze watażka nie do końca ma to samo znaczenie)
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29-12-2018, 13:45   #12
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Cytat:
Kolejną sprawą (co akurat można wybaczyć cRPG) jest wyraźne wyznaczenie ośrodków swiata w zasadzie w neuro mozna by odnieśc wrażenie że w kontekście polityki jedyne co się dzieje w Neuro na obszarze ZSA to wpływy wielkich graczy którzy rozgrywają swoje gry nawet setki km od swojego miasta.

W moim odczuciu ta cała przestrzeń powinna byc wypełniona przez miasta i miasteczka naleząca do różnych warlordów (obawiam się że nasze watażka nie do końca ma to samo znaczenie)
- No ale bez przesady. Autorzy gry czy na kompa czy na papierowego RPG też mają sporo innych rzeczy do spisania niż politykę różnych osrodków władzy. Mogą zaznaczać głównych Graczy a resztę zostawić MG i Graczom. Zwłaszcza jak mają do dyspozycji aż/tylko podręcznik główny a w nim na takie rzeczy też zwykle jest poświęcona tylko jakaś część. Od detali mogą być kolejne dodatki/podręczniki, zwłaszcza takie miejscówkowe jak w neuro są Detroit czy Miami.

- Chociaż fakt. Efekt uboczny tego jest często taki, że jak już coś się w przygodzie pojawia to właśnie to co było wymienione w podręczniku.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29-12-2018, 16:44   #13
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
ale nie chodzi mi o to żeby w podreczniku było opisane na ile państewek zostało rozbite państwo i jak one wszystkie miedzy soba się ukladają (sorry ale wydaje mi się ze utworzenie tworu obejmującego 3 miasta i majacego pewien ograniczony zasięg może lezeć w granicach mozliwości MG) ale warto wspomnieć o tym że w zasadzie każde miasteczko posiadające militarny bądź ekonomiczny potencjal kombinuje jak się rozepchac.

Bo w rezultacie tak naprawde tworzy to sytuacje w której własnie MG zamiast stworzyć jakieś państewko (nawet mogace być de facto klientem którejś z tych potęg) tworzy swiat w którym w prózni walczy ze sobą kilka potęg, co w zasadzie brzmi jakby ktos przełożył politykę kosmicznego militarnego SF na skalę planety.
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31-12-2018, 01:32   #14
Konto usunięte
 
Loucipher's Avatar
 
Reputacja: 1 Loucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputacjęLoucipher ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Leminkainen Zobacz post
nie zapomnijmy o tym że F3 ustanowił najbzdurniejszą proporcje w faunie gdzie w zasadzie populacja zwierząt to 100% drapiezniki (nie licząc zwierząt jucznych i tylko jucznych bo innych się nie hoduje)
Znów przyznaję rację autorowi artykułu - zrobiono to dlatego, żeby "postapo" w F3 było bardziej nachalne i dosłowne. Znów nie wykorzystano możliwości dawanych przez silnik (w Skyrimie była cała plejada stworzeń, które do BG nic nie miały, za to można było je albo płoszyć, albo na nie polować). I niech mi nikt nie mówi, że skoro w F3 są braminy, to znaczy, że jest "non-hostile fauna" i wykorzystane są możliwości silnika. Mam na myśli tą właśnie absurdalną proporcję zwierząt agresywnych do nieagresywnych - czyli ewidentny błąd w logice świata.

O stagnacji w postapo był z kolei ten wcześniejszy art, autorstwa Jamaisa Cascio. Właśnie dlatego jest stagnacja, bo ludzie tworzący postapo za mało myślą o tym "post", a za dużo o "apo". Apo, apo, apo... apo...tem tylko ciemność, głód i beznadzieja

O "ośrodkach świata" i ogólnie pojętej polityce w postapo wolę się nie wypowiadać, może poza tym, że podzielam pogląd:
Cytat:
Napisał Leminkainen Zobacz post
W moim odczuciu ta cała przestrzeń powinna byc wypełniona przez miasta i miasteczka naleząca do różnych warlordów (obawiam się że nasze watażka nie do końca ma to samo znaczenie)
To ma dla mnie sens. Zamiast "ośrodków świata" wolałbym określenie "lokalne centrum władzy" - czyli jakaś grupa lub osoba, która za pomocą dostępnych sił i środków trzyma pobliski teren pod kontrolą. Zasięg tego terenu zależałby od tego, jakie dane "centrum władzy" ma siły i środki... a porządki na tym terenie zależą od tego, kto tą władzę trzyma. I takich ośrodków - wspierających się, albo walczących o władzę nad spornym terenem, albo o zasoby, mogłoby być dowolna ilość, będąca funkcją ilości pozostałych po apokalipsie istnień i gęstości ich występowania na określoną jednostkę powierzchni terenu.
Dla mnie to jedynie logiczne rozwiązanie... w dodatku nie wymagające tworzenia jakichś fikcyjnych i nierealistycznych "Powers That Be", walczących o wirtualną kontrolę nie mniej wirtualnych fragmentów mapy postapokaliptycznego świata. Bo jaki byłby sens ich istnienia, gdy na tym bezkresie spustoszonej ziemi nie ma tak naprawdę czego kontrolować?
 
__________________
Mam dość ludzi tak szczelnie zawiniętych we własną zajebistość, że zza krawędzi rulonu nie dostrzegają innych ludzi.
Loucipher jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-01-2019, 21:06   #15
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
A ja bym nawet delikatnie polemizował z autorem artykułu.

Świat postapo, przedstawiony w grach Bethesdy,po prostu nie ma szans przetrwać gdyż jedyni ludzie, którym by na tym zależało są albo zbyt nieliczni, albo zbyt rozproszeni, albo najczęściej i jedno i drugie.

Cytat:
Zawsze mnie fascynuje to że większośc gier i RPG postapo zakłada kompletną stagnacje
Bo może taka właśnie była wizja twórców. Tak jest prościej, być może bardziej apokaliptycznie. Że niezależnie co zrobimy, świat nie wstanie z popiołów. Jedynie agonia będzie dłuższa.

Cytat:
Cytat:
Cytat:
Napisał Leminkainen Zobacz post
W moim odczuciu ta cała przestrzeń powinna byc wypełniona przez miasta i miasteczka należąca do różnych warlordów (obawiam się że nasze watażka nie do końca ma to samo znaczenie)
To ma dla mnie sens. Zamiast "ośrodków świata" wolałbym określenie "lokalne centrum władzy" - czyli jakaś grupa lub osoba, która za pomocą dostępnych sił i środków trzyma pobliski teren pod kontrolą.
Dla mnie niespecjalnie musi mieć sens. Aby powstało jakieś skupisko ludzi, większe niż kilka osób przez dłuższy czas, muszą być pewne czynniki w otoczeniu. Głównie mówimy o bezpieczeństwie i pewnej nadwyżce żarcia i wody aby przez dłuższy czas utrzymać populację w miejscu. O ile bezpieczeństwo można zapewnić, bo postapokaliptyczny wojownik dysponuje całkiem niezłą czasem bronią, organizacją, czy miejscem dobrym do obrony, o tyle z żarciem i wodą jest już dużo gorzej. Jakby tak cofnąć się w czasie i spojrzeć na postapo przez pryzmat mało zaludnionych terenów na przykład Europy wschodniej we wczesnym średniowieczu, lub kultur wielkiego stepu od antyku na przykład, dostrzec można pewne analogie, dlaczego mimo obecności wcale niemałej populacji na jakimś obszarze, nie chce lub nie może się ona łączyć w większe skupiska. I to w nieskażonym, nie wypaczonym przez wojnę, wirusy i promieniowanie terenie.

Cytat:
nie zapomnijmy o tym że F3 ustanowił najbzdurniejszą proporcje w faunie gdzie w zasadzie populacja zwierząt to 100% drapieżniki (nie licząc zwierząt jucznych i tylko jucznych bo innych się nie hoduje)
Jak dla mnie, zachwianie równowagi w przyrodzie i zjedzenie przez ocalałe drapieżniki zwierząt roślinożernych, które z braku wystarczającej roślinności padły, lub odeszły gdzieś, gdzie akcja gry się nie toczy ma pewien sens. Nie znalazły niczego, co da się zjeść w wystarczającej ilości i wyginęły. Drapieżniki przeżyły, bo włączyły do diety istoty dwunożne. Znalazły pewną niszę w której mogą egzystować.
Istoty dwunożne, z powodu niedoboru zwierząt innych niż juczne też włączyły do diety istoty dwunożne, co widać w obozach chociażby raidersów, i co też tam czasem przyrządzają na ognisku. Nie znajdują wystarczającej ilości jedzenia i wymierają. Powoli, ale nieuchronnie, niezależnie od tego, czy ktoś, gdzieś dostał bombą, czy nie. Czy zebrał ocalałych watażków, czy nie. To pewna wizja postapo.

Dla mnie dużo mniej realna jest wizja postapo z całymi miastami, zaludnionymi przez rzesze ludzi, gotowych dla jakiejś sprawy iść do boju, w jakichś zorganizowanych oddziałach, armiach, jakieś strefy wpływów sięgające dalej niż zasięg łupieszczej bandy czy najazdu. Mniej realna niż wizja prezentowana w grze, biorąc pod uwagę, że byle mutfrut aplikuje rady, przejście obok wody powoduje torsje w liczniku geigera, a niemal każda jama pełna jest radioaktywnego syfu, jako licznych pozostałości po "Atomowym społeczeństwie", w którym przegrzana bateria do samochodu potrafiła zrobić z chałupy Hiroshimę.

Aby nie było, że F3 i F4 są genialne. Nie są. Ale są IMO wizją świata w totalnej kloace dużo sensowniejsze od takiej Neuroshimy.
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-01-2019, 23:18   #16
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Ja tak tylko się wtrącę się ze sprostowaniem w odniesieniu do wpisów Louciphera.

Przyrównujesz Skyrim, grę znacząco młodszą od FO3/FNV? Jeśli już, to przyrównuj do FO4, gry wydanej po TES V. To po pierwsze, bo po drugie, to wszystkie te gry są zbudowane na silniku, który ma... 22 lata (16, jeśli brać pod uwagę update z 2003 roku). Gamebryo ma, na obecne czasy, kosmiczne limity z samej "zasady" funkcjonowania, a pisany był jeszcze w języku C++. Reprezentuje on minioną epokę i zaczyna nie domagać dzisiejszym czasom oraz wymaganiom.

Wszystkie te dziwactwa które opisaliście, a podchodzące pod tzw. uncanny valley (uczucie, że "coś jest nie tak" podczas gry w coś / obserwacji czegoś) są bezpośrednim wynikiem limitów engine'u oraz polityki wydawcy. Np. na zrobienie Fallout: New Vegas Obsidian Entertainment miał jedynie 17 miesięcy, na czym znacząco ucierpiała (mnogość game-breaking bugów i konieczność wystrzelenia masy patchów, okrojone do maksimum terytorium Legionu Cezara i powiązanych z nim questów, masa uproszczeń i rezygnacji z pewnych fantów, pustka i absurdy funkcjonowania świata gry). Ponadto Gamebryo wymusza kompresję terenu, aktorów, dodatków walających się tu i ówdzie. Skyrim, FO4 i internetowy FO76 już testują limity, a Bethesda wcale nie zamierza odstawiać tego diesla, tylko planuje klepnąć na nim jeszcze co najmniej 2 gry (w tym Elder Scrolls VI).

Natomiast co do systemu Radiant... Jest to w mojej opinii tani bubel. Losowy generator spam-questów z ograniczoną bazą danych? Takie coś nie ma prawa zastąpić porządnego, przemyślanego zadania z dobrą fabułą i rozpisanymi dialogami. Fakt, że jest lepszy od 72-godzinnego resetu, ale mnie nie zatrzymał przy Skyrim/FO4 dłużej niż do zakończenia wątków fabularnych.

Podsumowując: to, co widzimy w grach jest jedynie sugestią tego, jak to może wyglądać w realiach uniwersum Fallout. Tytuły nowsze od FO1, 2 i Tactics wpadają w coś, co nazywam "pułapką otwartego świata" - próbą rozszerzenia i "urealnienia" rozgrywki, co kończy się karykaturą, która wymaga od gracza czegoś, co z angielska nazywa się suspension of disbelief. Konieczność "zawieszenia niewiary" w przypadku tych nowych gier jest dużo bardziej niezbędna, aniżeli za czasów kultowego Fallouta 2. W epoce "otwartych światów" nie ma już miejsca na wyobraźnię i dopowiedzenia - szczególnie kiedy biegnąc z Mojave Outpost do Cottonwood Cove zajmuje Ci to jakiś kwadrans przy kompie, parę godzin wg. czasu wewnątrz gry, a dystans to mniej niż kilka kilosów (w porównaniu do ponad 80 km w rzeczywistości).

A propos argumentu przedstawionego przez Asmodiana: Fallout 1 dzieje się aż 70 lat po wojnie, późniejsze gry nawet i po ponad 200 lat. Ten czas wystarczy, by ludzkość zdołała się jako tako ogarnąć. Widzę, że jesteś raczej fanem neuroshimowej Rdzy.
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.
Micas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04-01-2019, 11:29   #17
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
Cytat:
Fallout 1 dzieje się aż 70 lat po wojnie, późniejsze gry nawet i po ponad 200 lat. Ten czas wystarczy, by ludzkość zdołała się jako tako ogarnąć.
W każdej części Fallouta, jakaś grupa lub wybitne indywiduum próbuje ogarnąć resztę na swój sposób. Albo zawodzi(bo ktoś im przeszkodził, najczęściej protagonista), albo im się na jakiś czas udaje(np. NCR). Mistrz z jedynki też miał pewną wizję, a biorąc pod uwagę, że technicznie rzecz biorąc, super mutanci czy ghule to też "ludzkość" - on też miał pomysł który "powinien" ją ogarnąć.
Jednak widząc program Vaultów, ciężko mi jest traktować świat przedstawiony w Falloucie inaczej niż bezpowrotnie stracony i są ukryte w grze przesłanki uprawdopodabniające co najmniej planowy holocaust na niemal całej florze i faunie świata. Świat miał zdechnąć i odrodzić się dopiero w wyniku pewnych zaplanowanych wcześniej działań. Są pewne projekty, wygrzebywane przez twórców jako taki "raj za dotknięciem różdżki" (GECK, projekt oczyszczenie, czy plany instytutu, wybitnie nie rdzowe tak a propos) ale albo okazują się bronią obosieczną, lub co najmniej czymś, co nie zadziała od razu jako cudowne panaceum, a przynajmniej, nie dla wszystkich, albo jest moralnie złe, przez co jest najczęściej niszczone przez protagonistę.
Z drugiej strony, rozumiem waszą romantyczną wizję odradzania się świata pod jakimś, najlepiej demokratycznym przywództwiem. Lub badassowo despotycznym. Ale to nie jest wizja Bethesdy.
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:55.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172