|
Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-04-2005, 16:04 | #1 |
Reputacja: 1 | Analfabetyzm Jak radzicie sobie z problemem analfabetyzmu na sesjach Neuroshimy? Wiadomo że system powszechnej edukacji przestał istnieć, wyjątkiem może być jedynie NY i jakieś pojedyncze jednostki nauczające tajemnej dziedziny pisania i czytania. Ludzie którzy uczęszczali do szkoły przed buntem maszyn na pewno w dużej mierze posługują się słowem pisanym, ale co z resztą populacji? Uzależniacie umiejętność czytania i pisania od współczynnika sprytu, określonej umiejętności w pakiecie wiedzy, czy też zakładacie że każda z postaci graczy opanowała te zdolność? |
10-04-2005, 19:06 | #2 |
Reputacja: 1 | Sądze, że gracze powinni umieć pisać i czytać, bo nawet jak już nie ma szkoł to rodzice napewno nie zostawią dzieci na "samopas" i napewno jakąś wiedzę będą im wpajać, to przynajmniej moje zdanie. |
13-04-2005, 14:37 | #3 |
Reputacja: 1 | Robac, oczywiście że większość rodziców zadbałaby o rozwój umysłowy swych potomnych, to nie ulega wątpliwości. Nie sądzę by analfabetyzm miał charakter globalny, by co drugi obywatel nie potrafił czytać i pisać, jednak ten problem występuje w małych społecznościach potocznie zwanych zadupiami. Spoglądając na temat z mechanicznego punktu widzenia, można przyjąć że osoba pochodząca z "nie twój zasrany interes" nie potrafi czytać i pisać, tym samym będzie to zrównoważenie przepaka jakim jest to pochodzenie. Uważam że jeżeli postać ma katastrofalnie niski Spryt w granicach 6, to może być analfabetą lub mieć trudności z prawidłowym czytaniem i pisaniem. Należy pamiętać że pisanie / czytanie przestało być umiejętnością elementarną w przeciwieństwie do prowadzenia walki . |
16-10-2005, 21:53 | #5 |
Reputacja: 1 | Drogi Robacu rodzice pewnie nauczyli by czytać swoje dzieciaki, gdyby nie dwa problemy: 1. Gdyby żyli jeszcze 2. Gdyby sami potrafili czytać i pisać Poza tym pamiętajmy, iz te społeczeństwo dzieli sie na trzy grupy: a) silnych, czyli którzy sobie radzą sami b) tych którzy są potrzebmni silnym --> mechanicy, inzynierowie --> Ci nie sa analfabetami c) osoby zależne od oby dwoch powyższych grup U mnie aby umieć czytać i pisać trzeba mieć 12<... sprytu, bądź być hibernatusem
__________________ "Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego? Inni patrzą na swoje marzenia i pytają: Dlaczego nie?" George Bernard Shaw |
01-03-2006, 17:09 | #6 |
Banned Reputacja: 1 | |
13-04-2006, 10:28 | #7 |
Reputacja: 1 | A może nie zdajesz sobie z tego spraw, bo jest to dla Ciebie naturalne. Ale pamiętaj iż nawet taliczke z nazwą miejscowości ktoś musi przeczytać. Pozdrawiam
__________________ "Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego? Inni patrzą na swoje marzenia i pytają: Dlaczego nie?" George Bernard Shaw |
13-04-2006, 13:58 | #8 |
Reputacja: 1 | Co do tej tabliczki to był tylko przykład, a z czytaniem jest różnie. Wszystko zalęzy od wychowania, moim zdnaiem np. w takim Teksasie młode osoby w 95% nie będą umiały czytać, ale w Nowym Yorku, każdy bedzie miał przymus do nauki podstaw wiedzy. A czytanie może się przydać, bo skoro nie ma telewizji, internetu, telefonów to w jaki inny sposób są przekazywane informacje jeśli nie w formie pisanej. Wszysytkie listy, depesze, plakaty etc. Nastał złoty wiek dla poczty, a co za tym idzie dla pisma. Pozdrawiam
__________________ "Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego? Inni patrzą na swoje marzenia i pytają: Dlaczego nie?" George Bernard Shaw |
13-04-2006, 14:14 | #9 |
Reputacja: 1 | A interesy? Ogromna korespondencja pomiedzy np. Nowym Yorkiem a Appalachami. To nie są listy takie jakie my teraz znamy, a raczej korespondencja taka jaka istniałą powiedzmy w XV w. Pomiedzy władcami, bankierami etc. a nie zwykłymi chłopami. Tylko tutaj zamiast Filipa Pieknego znajdujemy Schultza, a zamiast włoskich kupców - 8Mile. Do tego dochodzi korespondencja pomiędzy frontem, a posterunkiem, czy wcześniej wspomnianym juz Nowym Yorkiem. Są jeszcze zabiegi propagandowe, informacyjych, które służą "pospólstwu". Pozdrawiam
__________________ "Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego? Inni patrzą na swoje marzenia i pytają: Dlaczego nie?" George Bernard Shaw |
22-04-2006, 20:22 | #10 |
Reputacja: 1 | Jeśli mówimy o listach to na przykład w samym podręczniku do NS 1,5 w opisie zdaje się Federacji Apallachów parokrotnie jest mówione o tym, że osoba mówiąca (nie mam pomysłu jak gościa nazwać ) pojechała tam z listami. A co do ich przydatności... Czasami trzeba przekazać jakąś mniej ważną wiadomość. Z F.A. np będą mogły wypływać jakieś ponaglenia, oferty itp związane z ich produktami. W Nowym Yorku raczej większość ludzi powinna posiadać tą umiejętność. Z drugiej strony mieszkańcy zapadłych dziur, Teksasu czy Detroit raczej nie powinni umieć czytać/pisać jeśli nie są z tym mocno związani (chodzi mi o pracę, przeszłość, rodzinę itp) Jak dla mnie postaci z za niskim sprytem (nie chce mi się aktualnie sprawdzać jaki byłby optymalny do tego ) nie powinny umieć czytać, te z troszeczkę wyższym powinny mieć problemy, jeszcze wyżej już nie powinno być kłopotów ze słowem pisanym. To moje zdanie i pewnie napisałem pełno głupot ale co tam +Edit: W podręczniku znalazłem jeszcze wzmiankę o czasopismach, nie zacytuję dokładnie ale chodziło mniej więcej o coś takiego: 'najwieksze czasopismo było czymś na miarę gazetki parafialnej a i tak na nic to było bo nie wielu ludzi umie czytać'
__________________ "People say I talk too much I don't care I talk too much Momma say I failed in life I don't care I failed in life Daddy says I drink too much I don't care I drink too much" |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
| |