|
Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
17-05-2008, 16:22 | #1 |
Reputacja: 1 | [NS] Sztuczki, profesje, pochodzenia by Last Inn Witam, stworzyłem ten temat dla rozwoju Last Inn. Niech to się stanie strona dla aktywnych graczy, którzy nawet tworzą nowe rzeczy dla systemów. Zwiększmy odwiedzalność strony! Tutaj w tym temacie wstawiajcie stworzone przez siebie sztuczki, profesje, pochodzenia jednak muszą one być unikalne - tzn. nie można ich wstawiać na inne strony o tematyce Neuroshimy. Są one tylko na wyłączność Last Inn. Są one do wykorzystania na waszych sesjach. Piszcie komentujecie, wstawiajcie sugestie itp. Powodzenia w tworzeniu i graniu. Maciass0 |
17-06-2008, 20:27 | #2 |
Reputacja: 1 | Skrytobójca "Nawet nie będzie wiedział, co go zabiło" Skrytobójcy to niemiły typ profesji. Niby to niepozorne z zabójcze istoty. Chodzą tu i tam, rozglądają się za fuchą. Bądź pewien, że tam gdzie się zjawi taki typ. Zakład pogrzebowy będzie miał co robić... Cechy Najlepsza jest trucizna Ktoś cię kiedyś nauczył, jakie ciekawe działania mają poszczególne substancje na organizmy żywe. Wiesz, jaki płyn wywoła drgawki, zawroty głowy albo nawet i śmierć. Co lepsze potrafisz je stosować nie zatruwając siebie. Podnosisz spryt o 3 punkty kiedy zabierasz się do rafinowania trucizny i oczywiście nigdy przypadkowo nie zatrujesz się własną trucizną. Cios w plecy Bić kogoś z zaskoczenia to bardzo niegrzeczne... Ale za to jakie skuteczne! Jeśli twoja ofiara się ciebie nie spodziewa i uda tobie się ją zajść od tyłu, to ma biedak przechlapane. Jedno dźgnięcie lub podcięcie i po sprawie. W efekcie uderzając przeciwnika od tyłu zadajesz obrażenia o poziom wyższe.
__________________ Bądź Aniołem dla innych, a oni będą nimi dla ciebie. Weteran MG Neuroshimy/Fallouta służy radą, GG :5387875 |
18-06-2008, 13:22 | #3 |
Reputacja: 1 | Kucharz "Jak mogłeś dodać do penne carbonara śmietanę z mleka kozy?! Bluźnierca!" W dzisiejszych czasach jedzenie jest traktowane jak paliwo. I smakuje często tak samo. Dlaczego ludzie zapomnieli o tym, że posiełek może być przyjemnością? I to jedną z nielicznych które nam dziś pozostały... Cechy: Zupa z cegły Jeżeli jest w pobliżu jest coś co nadaje się do zjedzenia, to kucharz wie gdzie to znaleźć. Ba! Przyrządzi Ci z tego posiłek, który nawet zjesz ze smakiem. I nie porzygasz się po nim (chyba). Tylko nie patrz jak gotuje. Nie radzę. Składniki takie jak tynk , robaki i solone obuwie trafiają się zbyt często. Składniki posiłku są hipotetycznie niejadalne, ale każdy kto zda problematyczny test morale, może raczyć się posiłkiem. Ilość porcji jaką jest w stanie przyrządzić kucharz określana jest przez ilość składników jaką uda się znaleźć. A na śniadanie coś perwersyjnego - Jajka na boczku... Gracz zna się na tradycyjnej kuchni sprzed wojny. Potrafi przyrządzić prawie każdą potrawę opisaną przed wojną w jakiejś książce z przepisami, jeśli ma odpowiednie składniki(uwaga dla grających Kanibalami z Kolorado - człowiek jest substytutem mięsa wołowego lub wieprzowego). A więc kucharz upiecze chleb, zrobi ravioli, dobierze wino do mięsa, może tez upędzić trochę bimbru jak będzie miał dość przeterminowanych landrynek i odpowiedni sprzęt. W związku z tym, iż kultura przedwojenna to w dużej mierze kuchnie, gotowanie i jedzenie, a nasz kucharz jest tu Mistrzem, przez duże M - testy dotyczące wiedzy o świecie sprzed wojny mogą być co najwyżej trudne. /Bardzo proszę zwracać większą uwagę na ortografię i sprawdzać posty przed wysłaniem. -M- Milly, dziękuję za uwagę. Ja po prostu nie zdążyłem sprawdzić posta. Zawsze tak piszę, potem czytam i edytuję, bo w opublikowanym łatwiej mi się błedy sprawdza. Po prostu mnie ubiegłaś . A teraz taki kolorowy ten post jakbym pisał go po LSD...
__________________ Arkham Radio Ostatnio edytowane przez nonickname : 18-06-2008 o 13:49. |
18-06-2008, 14:49 | #4 |
Reputacja: 1 | @Umbrean: Od tego mamy Zabójcę, dublujące się profesje nam niepotrzebne. Najwyżej jako dodatkowe cechy albo sztuczki. A ontop: ja tam swoje rzeczy publikuję gdzie indziej, nie powiem gdzie, coby reklamy nie robić, ale nie jest trudno znaleźć. Jak będziecie chcieli, dacie sobie radę.
__________________ "When life gives you crap, make Crap Golems" |
18-06-2008, 18:55 | #5 |
Reputacja: 1 | Gdzie ma zabójca cechę Trucizny? Profesję napisałam w czasie NS 1.0, Dopiero w NS 1.5 Cecha zabójcy jest porównywalna z ciosem w plecy. Z jedną różnicą. Cecha jeden strzał wymaga zaskoczenia przeciwnika. Cecha skrytobójcy jego grzbietu Zamiast krytykować wystaw coś swojego. Pozdrawiam
__________________ Bądź Aniołem dla innych, a oni będą nimi dla ciebie. Weteran MG Neuroshimy/Fallouta służy radą, GG :5387875 |
18-06-2008, 20:43 | #6 |
Reputacja: 1 | Trochę się muszę zgodzić z Teverym, że to takie troszeczkę dublowanie profesji. Za to podane przez Ciebie cechy spokojnie mogą rozszerzyć pulę wyboru dla profesji zabójcy z podręcznika głównego.Zabrakło też troszeczkę takiej neuroshimowej otoczki dla opisu profesji. Nonickname - świetny pomysł z tym kucharzem, zwłaszcza cecha "Zupa z cegły"... muszę sobie gdzieś zanotować, żeby nigdy nie grać z kimś co ma tę cechę wybraną. Pozdrawiam i cieszę się że pojawiają się wasze pomysły i inwencja
__________________ Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451 |
19-06-2008, 22:18 | #7 |
Reputacja: 1 | No to podejście drugie, najwyżej mnie zlinczujecie :P Desperado, Los Banditos (Tylko dla pochodzenia Północnej Hegemoni) "To za moją rodzinę... Bang!!" Porąbani Meksykanie. Zamiast siedzieć grzecznie pod kaktusem, to zachciewa im się rozrób i napadów. W dodatku twierdzą że to w imię zemsty. Czaicie? Zemsta czy też nie, takim typom schodzi się z drogi. Żyją głównie z napadów i wjazdów. Trudnią się jako najemnicy i zabójcy. Działają samodzielnie lub w grupach. I cokolwiek nie zrobią, wkurzą tym innych. Jednym słowem Meksy. Cechy: Nauka Taty Tatuś zawsze truł, jaki to ten świat jest groźny i zły. Chrzanił i chrzanił. Ale w końcu przeszedł do nauki praktycznej... Zaczynasz z jedną z tych sztuczek: Magazynek, Szybki rzut lub Padnij/Powstań. Wybrana sztuczka jest dodatkową sztuczką i nie zastępuje tej z 7 kroku tworzenia postaci. Mój Arsenał Z pokolenia na pokolenie przekazywała sobie twoja rodzinka, małe co nieco dobrego sprzętu. Teraz twoja kolej, aby go użyć. Posiadasz na początku dodatkowe 130 gambli na broń i pancerze. Nie ma to jak rodzina. Górnik "Spadaj Krecie..." Na ogół stosujemy teraz recykling. Jednak po węgiel i po inne kruszce trzeba zejść niżej. I niby, kto jest tak głupi, aby zejść do tych podziemnych labiryntów dawnych kopalń? Może ty jesteś ochotnikiem? Proszę bardzo, schodź tam na dół, zgub się w tych ciemnościach! Ale na mnie nie licz! Cechy: Kret Tam gdzie inni przez ciemność gówno widzą. Tam ty nawet dopatrzysz właściciela kupy. Za to słoneczko daje trochę po twoich zamroczonych oczkach. Ciemne korytarze kopalni to idealna okolica dla ciebie. Utrudnienia za ciemność są o połowę mniejsze i otrzymujesz bonus do percepcji +2 pod warunkiem ze jest ciemno. Za to raźne światło działa mniej przyjemnie.. W miłym blasku słońca dziennego lub innego zbyt mało rozproszonego światła. Wszystkie testy wymagające wzroku stają się o poziom trudniejsze. Krety się znają No to jest taka branża gdzie się poznaje mało ludzi z poza branży. No a ty za to poznałeś sporo osób z branży i dlatego jesteś Kre... Znaczy się gość. Otrzymujesz 180 gambli na wykupienie znajomych z branży. No górniczej Branży! A co myślałeś? Z posterunku?!
__________________ Bądź Aniołem dla innych, a oni będą nimi dla ciebie. Weteran MG Neuroshimy/Fallouta służy radą, GG :5387875 |
12-07-2008, 20:00 | #8 |
Reputacja: 1 | Wiem, że się czepiam ale: Desperado jest przegiętą profesją, dodatkowa sztuczka (a dokładnie trzy do wyboru) lub 130 gambli na sprzęt to jest lekkie przegięcie. Do tego sama profesja jest trochę niejasna. Ktoś wybił im rodzinę a oni z tej okazji napadają na pociągi (a dokładnie pociąg) i karawany? To czym oni się różnią od zwykłego gangstera (po za lepszymi sztuczkami)? Za to profesja kucharz jest dość ciekawa, taka odskocznia od grania mordercami.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa zakalcem w ustach nie wyrośnie, dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi, w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |
14-07-2008, 10:22 | #9 |
Reputacja: 1 | @Szarlej dziękuję za uznanie. Myślę cały czas nad rozwinięciem profesji o sosjera i piekarza. Mój zamysł był taki, że stworzę sobie lolowa profesję. A się okazało, że kucharz jest grywalny i to nawet bardzo. Była krótka sesja w której grałem tą profesją i było trochę śmiechu, ale sesja wyszła zgrabna. Dodatkowo pragnę powiedzieć, iż jadę na Old Town - największy w Polsce LARP postapo i będę tam trochę gotował (a umiem i lubię). Nabyte tam doświadczenie być może pozwoli mi wydać minidodatek o potrawach w świecie po nuklearnym holokauście. Po powrocie z OT założę osobny temat gdzie będziemy wymieniali się przepisami na Steki z Helodermy, Alahamę w Panierce, Bitki z Croats, Potrawkę z Radscorpiona, Sushi z Wisielca i Wędzonego Centaura.
__________________ Arkham Radio |
16-07-2008, 01:10 | #10 |
Reputacja: 1 | Jak dla mnie "Desperado" się tak nazywać nie powinien (taki z opisem zgodny). Wszyscy chyba wiedzą, do czego by taka nazwa miała nawiązywać i tu właśnie stoi płotek. Mnie się taki prawdziwy Desperado - jak sama nazwa wskazuje - jawi jako człowiek, na którego względnie poukładane i normalne życie los walnął wielką kupę, mówiąc mało oględnie i to straszną i ostateczną, czym pchnął go na drogę jednokierunkową i to taką, o jekiej istnieniu wcześniej bałby się nawet myśleć. Wbrew wszystkiemu, co było treścią i wartością tamtego życia. A przede wszystkim wbrew jemu samemu. To nie jest materiał na profesję. Profesja to sposób na życie. A z tego się nie da żyć. |