|
Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-01-2010, 16:56 | #1 |
Reputacja: 1 | NS Ołów Witam wyszedł dosyć ciekawy fanowski dodatek do ns. Nazywa się "Ołów". Autorzy określają go piątym kolorem Neuroshimy. W skrócie to zestaw świetnych zasad strzeleckich i zmiana systemu zranień. Ołów znacznie zbliża do reali strzeleckich, jednocześnie nie utrudnia zbytnio zasad samych w sobie. Szybko znajdziecie w nim sporo luk. Zapewne jednak znajdziecie na nie lek. Życzę miłej zabawy klimatach nowej barwy NS. Abyście nie musieli szukać linka: Elixir: Orbital Neuroshima -
__________________ Extra! Extra! Read all about it! Nothing to read right now! :P |
02-02-2010, 20:26 | #2 |
Reputacja: 1 | Albo mi się zdaje, albo on wyszedł już dosyć dawno. |
02-02-2010, 20:45 | #3 |
Reputacja: 1 | Fakt. Nie patrzyłem na datę. Jednak widocznie nie miał należnego rozgłosu. Pora nadrobić.
__________________ Extra! Extra! Read all about it! Nothing to read right now! :P |
03-02-2010, 09:45 | #4 |
Reputacja: 1 | No wygląda nieźle |
26-02-2014, 13:28 | #5 |
Reputacja: 1 | Odświeżę temat mam parę zastrzeżeń odnośnie Ołowiu, większość to drobne błędy merytoryczne ale są sprawy które sprawiają mi większy problem Po pierwsze penetracja, jak zacząłem czytać to musiałem sprawdzić czy aby na pewno w spisie autorów nie ma niejakiego Rube Goldberga... Kilkunastostopniowa penetracja + połówki. Po co!? Penetracje można by skrócić do góra 5-6 stopni (pomijając amunicję wielkokalibrową jak .50BMG czy 20mm bo to jest klasa sama w sobie i jej penetracja może być czysto opisowa. Człowiek i tak nie uniesie pancerza który przed tym chroni) i to razem z ołowianą mechaniką obrażeń wystarczyłoby do tego żeby realistycznie oddać niemal dowolny kaliber broni z jakim można się spotkać w ZSA Mechanika obrażeń jest ciekawa i sporo zmienia w grze, ale kompletnie nie obejmuje maszyn. Blaszaki nie czują bólu, nie krwawią (ani też raczej nie mają scentralizowanych układów hydraulicznych - każda łapa ma swój obieg), nie mdleją, jedyne co mają to bebechy. Od pewnego czasu próbuję wymodzić mechanikę obrażeń dla maszyn która opierała by się na penetracji ale jak na razie utknąłem w miejscu |
26-02-2014, 14:28 | #6 | ||
Reputacja: 1 | O ołowiu mówić trzeba, bo ze wszelkich mechanik oddającej rany i walkę przy użyciu broni palnej, ta jest zdecydowanie najlepsza. Jestem fanem mocno Cytat:
Mój pomysł wygląda na prosto:
Co bardzo mi się podoba w Ołowiu to brak jakiegoś stopowania pocisku przez pancerz zamieniania ran itd. Krótka filozofia, albo dostałeś i jest źle, albo przewracasz się, wstajesz i walczysz dalej Cytat:
Najlepiej to uprościć w następujący sposób: Jeżeli po trafieniu maszyny, gracz wylosuje następujący wynik: szyja, tętnica szyjna. Można uznać, że trafił w "witalny punkt" maszyny i naliczyć jej pewne utrudnienia + jakąś stałą awarię jeżeli należy do mniej silnych przedstawicieli molocha. Jeżeli do silniejszych to to utrudnienie automatycznie obniżać. Do tego przyjąć założenie, że zabiją ją trafienie, np. 5 razy w różne "punkty witalne" to maszyna przestaje działać. Dalekie to od ideału, ale żeby wszystko działało cacy, to trzeba by było dla każdego tworu molocha pisać odpowiednią mechanikę obrażeń. | ||
26-02-2014, 15:16 | #7 | |
Reputacja: 1 | Ano to że kilkadziesiąt warstw włókna o wytrzymałości większej od stali powinno sobie poradzić ze scyzorykiem. To jedna mniejszych uwag które mam do ołowiu. Kolejna uwaga typy amunicji, przypominają mi kawał o sokole łownym "czym się różni sokół łowny? tym, że ma jedną nogę bardziej niż drugą" są wymienione FMJ, JHP i Dum-Dum (które de facto są odmianą JHP) które zmieniają penetrację i obrażenia amunicji, jest tylko mała uwaga... Nie ma informacji jakiż to typ amunicji jest punktem wyjściowym a wynikałoby z tego że jest jeszcze jakiś... Osobiście uznałem że standardowym kalibrem jest FMJ. Kolejna sprawa... przy tak rozbudowanych statystykach penetracji zamiana i 1PP na 1 punkt obrażeń daje sporą zmianę zadawanych obrażeń przy niemal znikomym spadku penetracji Dalej... naboje pośrednie mają lepsze obrażenia od nabojów karabinowych pełnej mocy... Co do penetracji... Cytat:
Dalej już co do samej amunicji... .454 Cassul nie jest nabojem pistoletowym. O ile jest kilka anime które do tematu broni podchodzą bardzo realistycznie to Helsing się do nich nie zalicza... 30-06 jest najpopularniejszym nabojem myśliwskim w USA więc jego znikoma w ołowiu dostępność jest dosyć absurdalna... .45ACP i .44 magnum... wg ołowiu .45ACP identyczną penetrację (swoją drogą ta jest przeceniona także w podstawce - .45 opuszcza lufę z prędkością poddźwiękowa więc ma dosyć słabą penetrację, znacznie gorszą niż 9mm para) ale większe obrażenia niż .44Magnum. Tyle że Magnum przy niemal identycznym kalibrze ma dwukrotnie większą energię od .45ACP Naboje do wszystkiego są naboje, zwłaszcza do pistoletów które są świetnie wyposażone tak w penetrację jak i obrażenia, Jako MG z niechęcią patrzę na takie wynalazki... Większy kaliber zazwyczaj oznaczać będzie słabszą penetrację. .357mag i 38 spl wbrew temu co piszą w ołowiu nie sa w pełni wymienne, .357Magnum jest dłuższy od .38Special, więc w rewolwerze .357Mag można korzystać z .38Special (czemu mają inny nominalny kaliber to temat na dłuższą pogadankę o historii i ewolucji naboi. W praktyce .38Spl miało pociski kalibru .357 a wprowadzając .357Mag zmienili nazwę tak żeby wreszcie oddawała realny stan) ale w drugą stronę nie bo łuska magnum jest za długa do cylindrów .38 special (i dobrze bo rewolwery special są przystosowane do znacznie niższych ciśnień niż te generowane przez naboje magnum) Podobnie jest z rewolwerami .44Magnum i .44Special Przy okazji opisu TT autorzy pojechali sobie po naszym ViSie, oczywiście disowanie wszystkiego co polskie daje +4 do bycia Cool ale akurat pisząc przy TT że "rosjanie byli bardziej oryginalni od polaków którzy całkiem skopiowali Colta 1911" trudno mocniej spudłować, Nasz ViS stanowił znacznie ulepszoną konstrukcję podczas kiedy TT skopiowała z 1911 słabe punkty tej konstrukcji (ogniwko pod lufą i sprężynę powrotną która próbuje uciec przy każdej próbie rozłożenia broni do czyszczenia) | |
26-02-2014, 15:50 | #8 | |||
Reputacja: 1 | Jadę z Tobą! Cytat:
A co do różnych rodzajów amunicji, nie tylko pistoletowej, ale w ogóle, to zaadoptował bym najprostszy podział, który z powodzeniem zaprezentowano w Fallout: NV, czyli na normalną, hollow point i armor piercing. BTW: nie jest głupie, nawet stosowanie całej tej tabelki: Fallout: New Vegas ammunition - The Fallout wiki - Fallout: New Vegas and more Tabelkę wyślij, albo wrzuć tutaj, jak Ci będzie wygodniej Cytat:
Cytat:
A reszta to bolączki merytoryczne. Generalnie masz w nich 100% rację, ale raczej nie chciałoby mi się tego rozstrzygać na sesji, która ma pół wątku innego niż strzelanie, strzelanie, strzelanie | |||
26-02-2014, 19:52 | #9 |
Reputacja: 1 | Dostępność można potraktować jako wskazówkę więc w takim celu jest sens ją podawać |
03-03-2014, 14:10 | #10 |
Reputacja: 1 | A i jeszcze mała uwaga co do penetracji... jeśli dwa naboje trafiają w jeden punkt to ich poziom penetracji się podnosi. Ma to miejsce przy strzelaniu serią albo przy zdaniu trudniejszego (o dajmy na to 4) testu przy broni samopowtarzalnej |