![]() | ![]() |
![]() |
|
Sztuka Literatura, kinematografia, muzyka - a także artyzm i forumowe warsztaty o zdolnościach tworzenia, również nowe trendy i formy przejawów ludzkiej kreatywności. Humanistyka. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() | #1 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Liryka Wiersze, poezja, ody, treny - wszystko, co liryczne i poetyczne. ![]() Może piszecie wiersze? Moje 2 ostatnie (napisane w nocy ![]() * * * The Way of Warriors Our moon is bright, but we wait for daylight, trust in world without rows, without children writing poems about sorrows. Light was coming in night, so just keep your thoughts, and left yourself for eternities foughts. Our life is much cost, we won’t him lost, we are playing with elder’s shadows, at the darkness’ meadows. * * * Race of limping rats The lonely cat in flat, lock doors and his spoors, let me look at him. We was seeing parties meaning in the whole house, where isn’t sharp mouse. Next day, next bargain, different way, difficult gain, sport full of traps, life crowded of laps. Can we take rest, before become the best in your poetic home under the lunatic dome? At last, the ending of lending ideas from inspirations' leas! |
![]() |
![]() | #2 |
Patronaty i PR ![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Czemu po angielsku? W życiu bym nie wymyśliła tylu rymów, już szczególnie w angielskim chociaż jest to można powiedzieć moja specjalizacja ![]() Ja też czasem piszę takie stworki jak to coś poniżej. Nie wiem czy można nazwać to wierszem, ale have fun ![]() "Marzenia senne" Sen jest myślą złem lub dobrem koszmarem lub marzeniem. Jak łatwo wejść w nieskończoność naszych myśli, widzieć obrazy lecz nie słyszeć słów. Te strony naszego umysłu są czujne. Czychają tylko na pocałunek marzeń. Potem już nic się nie liczy tylko treść niesłyszalnych słów i niewidzialnych postaci. Dalej jest już świetlisty tunel który okazuje się promieniem porannego słońca. P.S. Więcej moich wierszy znajdziecie w moim blogu. Dziękuję za uwagę ![]()
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |
![]() |
![]() | #3 |
INNA ![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Ja pisze wiersze i mam ich dużo. Jest dużo osób,którym one się nie podobają. Ale widziałam oddzielny temat "wiersze" wiec tutaj chciałam dać ten, który kocham najbardziej całym sercem i który znam na pamieć i ubóstwiam recytować :P Adam Mickiewicz "STEPY AKERMAŃSKIE" Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu, Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi, Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi, Omijam koralowe ostrowy burzanu. Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurhanu; Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi; Tam z dala błyszczy obłok - tam jutrzenka wschodzi; To błyszczy Dniestr, to weszła lampa Akermanu. Stójmy! - jak cicho! - słyszę ciągnące żurawie, Których by nie dościgły źrenice sokoła; Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie, Kędy wąż śliską piersią dotyka się zioła. W takiej ciszy - tak ucho natężam ciekawie, Że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła
__________________ Discord podany w profilu |
![]() |
![]() | #4 |
INNA ![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Grochowiak Stanisław Święty Szymon Słupnik Powołał go Pan Na słup. Na słupie miał dom I grób. A ludzie chłopaka na szafot przywiedli, Unieśli mu głowę w muskularnej pętli. Powołał go pan na stryk. Powołał go Pan, By trwał. By śpiewał mu pieśń I piał. A ludzie dziewczynę wśród przekleństw gwałcili I włosy jej ścięli, i ręce spalili. Powołał ją Pan Na gnój. Powołał go Pan Na słup. Na słupie miał dom I grób. A ludzie mych wierszy słuchając powstają I wilki wychodzą żerującą zgrają... Powołał mnie Pan Na bunt.
__________________ Discord podany w profilu |
![]() |
![]() | #5 | |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Cytat:
__________________ Soulmates never die... | |
![]() |
![]() | #6 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Dwie krople (Z. Herbert z Struna Światła) Lasy płonęły – a oni na szyjach splatali ręce jak bukiety róż ludzie zbiegali do schronów – on mówił że żona ma włosy w których się można ukryć okryci jednym kocem szeptali słowa bezwstydne litanię zakochanych Gdy było bardzo źle skakali w oczy naprzeciw i zamykali je mocno tak mocno że nie poczuli ognia który dochodził do rzęs do końca byli mężni do końca byli wierni do końca byli podobni jak dwie krople zatrzymane na skraju twarzy
__________________ Sanguinius, clad me in rightful mind, strengthen me against the desires of flesh. By the Blood am I made... By the Blood am I armoured... By the Blood... I will endure. |
![]() |
![]() | #7 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Więc, co ja bym mogła powiedzieć na temat liryki? Szczerze to nie przepadam za tym gatunkiem, zwłaszcza za interpretacją wierszy, ponieważ uważam, że autor sam doskonale wiedział co ma na myśli, więc my sami nie musimy dorabiać ideologii do jego dzieła. (Chociaz może to tylko złe wspomnienia z liceum ![]() Abstrachując od swojej wypowiedzi, muszę przyznać się do jednej mojej słabości, którą jest poniższy wiersz, nauczyłam się go na zaliczenie roku dobrych pare lat temu i do tej pory jestem w stanie go recytować (nie w całości ale napewno znacznymi fragmentami) : Asnyk Adam Julian Apostata Na czele bitnych rzymskich legionów Spaliwszy na Tybrze floty, Gdzie przed wiekami wódz Macedonów Rozbijał swoje namioty, Stanął zazdrosny jego podboju, Świeżą okryty purpurą Cezar, co wedle sługi pokoju Na słońcu prawdy był chmurą. Pieszcząc w swym sercu przeszłości marę, Chrystusa sieciom niechętny, Zamierza wskrzesić imperium stare Olimp bogów ponętny. Jedzie i marzy o swoim wrogu, Co berło świata wydziera, O tym nieznanym i cichym Bogu, Co gdzieś na krzyżu umiera. „Duszę mam - mówi - blasków słonecznych Pełną i nimi obrzucę Ludzkość spragnioną jutrzenek mlecznych, I dawną pogodę wrócę. Przeze mnie błyśnie dawna potęga Obrządku, co światem władnie, A nowa wiara, co Rzym rozprzęga, Pod stopą moją upadnie. Nie w ciemnym, na wpół dzikim marzeniu Leży zbawienie dla świata, Lecz w tym Heliosa jasnym promieniu Dojrzewa przyszłość bogata. Mądrość, na którą wieki się całe Składały w ciężkiej kolei - Mamyż wymienić za to niestałe Zaziemskich widmo nadziei? I barbarzyńską targnąć się ręką Na święte przodków spuścizny? Za galilejską biegnąć jutrzenką Odstąpić wrogom ojczyzny? O, nie! Mój mistrzu, co wzrok odrywasz Od ziemi, gdzie życia cele, I myślą w sennym niebie spoczywasz, Ziemią się z tobą nie dzielę; Lecz ją sam ujmę w żelazne dłonie, Promienną przeszłość odtworzę, A na zwycięskim wejdzie zagonie Słońce, co zgasnąć nie może.” Tak dumał Julian, patrząc się w gwiazdy, I szukał swojej w niebiosach, Aż wtem spod ziemi perskie podjazdy Przyszły rozstrzygać o losach. Wzięły zwycięstwo bitne legiony, Pierzchają hordy przed niemi, Ale wódz strzałą perską raniony Chyli się z konia ku ziemi. I laur ostatni rwąc na tej niwie Obficie krwią swą go zmywa, Spojrzał się w górę dumnie, wzgardliwie I sny stracone przyzywa Potem, zgarniając w dłonie już drżące Strumień krwawego koralu, Cisnął nim w niebo jasne, milczące Z wymówką skargi i żalu I zionąc duszę, w namiętnym krzyku Słabnący rzekł Apostata: „Dziś zwyciężyłeś, Galilejczyku! Lecz jutro!.. Gdzie jutro świata? Cóż - że my padniem przy tych bożyszczach Tchnących wdziękami młodości? Cóż, że na naszej potęgi zgliszczach Ponury krzyż się rozgości; Że ten świat grecki w mgły się rozwieje Z harmonią tęczowych mytów Że w miejsce niego niebo zadnieje Męczeńskich pełne zachwytów? Czy krzyż otworzy swoje ramiona Tułaczej narodów rzeszy? Czy w cieniu jego spocznie strudzona Ludzkość, co nie wie, gdzie śpieszy? Czy tak, jak teraz kona świat stary Pod znakiem boskiego zbawcy Nie będą padać ludów ofiary, Wleczone pod miecz oprawcy? Czy w imię tego czarnego krzyża Świat się nie spławi krwi strugą I wiara, co dziś niebo przybliża, Ciemności nie będzie sługą? O! Przyjdzie chwila, w której o Tobie Gromady zwątpią cierpiące, Gdy ujrzą na swych nadziei grobie Jak ja dziś niebo milczące. I wołać będą w dzikim okrzyku, Padając pod topór kata: Dziś zwyciężyłeś, Galilejczyku! Lecz jutro! Gdzie jutro świata?” Może to tylko ze wzglęsu na mój światopogląd tak lubię ten wiersz, a może z powodu autentyczności postaci Julian Apostaty. Być może, ale mimo wszystko uważam, że wiersz ten jest naprawde niesamowit i dobrze wyrecytowany robi ogromne wrażenie na słuchaczach. Czego wam wszystkim szczerze życzę. ![]()
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." |
![]() |
![]() | #8 |
![]() Reputacja: 0 ![]() ![]() ![]() | Kiedys tez pisalem ![]() ? Nigdy nie bede lepszy gdy bede gorszy jak kiedys bylem bede dzis o niebo wiecej a moze mniej jak kiedys bede kim chcialem byc wczoraj dzis jestem na krotko a jutro byc krotcej bede kim bede gdy zoba przestane na chwile gdy szukac juz siebie nie bede odnajde mnie moze czy kogos obejrze nie wiem |
![]() |