Transformers (1986) - anime czy nie?

Googolplex · 12-09-2016, 23:39

Tym razem to nie będzie nic nowego, wręcz wesoły staruszek wśród anime a jednocześnie pierwsze anime jakie w życiu obejrzałem. Dobra dość mojego przynudzania. Przed wami równo 30 letni...

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=4lo7JPLJUUU[/MEDIA]

Raist2 · 13-09-2016, 00:27

Ale Transformers to nie anime :P

Googolplex · 13-09-2016, 00:47

Raist2 tak samo myślałem przez niemal dwadzieścia lat. Okazuje się jednak, że posiada wszystkie cechy anime. Jeśli więc masz jakieś dowody podważające to stwierdzenie to ja zawsze chętnie się uczę nowych rzeczy.

Raist2 · 13-09-2016, 01:31

Podstawowa sprawa że anime to animacja japońska? Chyba że jednak o czymś nie wiem.

Sayane · 13-09-2016, 07:50

Aż sobie sprawdziłam z ciekawości i obaj macie po trosze racji. Serial jest USA, ale animowany przez zespół jap./kor. Dlatego wygląda jak wygląda

Co ciekawe, najpierw były zabawki

Googolplex · 13-09-2016, 08:45

Say tu takie małe sprostowanie, że mówimy o filmie z 1986, serial jest nieco starszy. I masz absolutną rację, jak wiele seriali w z tamtych czasów tak i Transformers został stworzony jako reklama zabawek, jednak film to już nieco inna para kaloszy. Rockowa oprawa muzyczna nadała mu znacznie cięższego, mroczniejszego klimatu. Głosów postaciom użyczyli miedzy innymi:
Orson Wells - dla którego był to ostatni film, zmarł 5 dni po zakończeniu nagrań a z powodu jego choroby jego głos został przepuszczony przez syntezator.
Leonard Nimoy - dla niekumatych Spock ze Star Trecka ten oryginalny

Eric Idle - najlepiej znany jako aktor grupy Monthy Python
Reżyserował zaś Nelson Shin, który był właśnie tym koreańskim akcentem w zespole.
Najbezpieczniej więc uznać, że jest to hybryda czerpiąca to co najlepsze z animacji wschodniej i zachodniej.

Mira · 13-09-2016, 08:56

Skoro temat budzi kontrowersje, to warto go wydzielić.
Zapraszam do dyskusji.

Edytka: Od siebie dodam, że podobnie rzecz ma się chyba z Ostatnim Jednorożcem (1982). W przypadku obu filmów jako kraj produkcji podaje się zarówno USA jak i Japonię. Ponadto filmy są opisane na serwisach anime, choć... zwykle dodaje się info, że to tak 100% animuuu to nie jest.

12-09-2016, 23:39	#1
Googolplex Reputacja: 1	Tym razem to nie będzie nic nowego, wręcz wesoły staruszek wśród anime a jednocześnie pierwsze anime jakie w życiu obejrzałem. Dobra dość mojego przynudzania. Przed wami równo 30 letni... [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=4lo7JPLJUUU[/MEDIA] Ostatnio edytowane przez Googolplex : 12-09-2016 o 23:46. Powód: zmieniłem link, intro jest lepsze niż trailer ;P

13-09-2016, 08:56	#7
Mira Konto usunięte Reputacja: 1	Transformers (1986) - anime czy nie? Skoro temat budzi kontrowersje, to warto go wydzielić. Zapraszam do dyskusji. Edytka: Od siebie dodam, że podobnie rzecz ma się chyba z Ostatnim Jednorożcem (1982). W przypadku obu filmów jako kraj produkcji podaje się zarówno USA jak i Japonię. Ponadto filmy są opisane na serwisach anime, choć... zwykle dodaje się info, że to tak 100% animuuu to nie jest. __________________ Konto zawieszone. Ostatnio edytowane przez Mira : 13-09-2016 o 09:00.

13-09-2016, 00:27	#2
Raist2 Reputacja: 1	Ale Transformers to nie anime :P

13-09-2016, 00:47	#3
Googolplex Reputacja: 1	Raist2 tak samo myślałem przez niemal dwadzieścia lat. Okazuje się jednak, że posiada wszystkie cechy anime. Jeśli więc masz jakieś dowody podważające to stwierdzenie to ja zawsze chętnie się uczę nowych rzeczy.

13-09-2016, 01:31	#4
Raist2 Reputacja: 1	Podstawowa sprawa że anime to animacja japońska? Chyba że jednak o czymś nie wiem.

13-09-2016, 07:50	#5
Sayane Reputacja: 1	Aż sobie sprawdziłam z ciekawości i obaj macie po trosze racji. Serial jest USA, ale animowany przez zespół jap./kor. Dlatego wygląda jak wygląda Co ciekawe, najpierw były zabawki

13-09-2016, 08:45	#6
Googolplex Reputacja: 1	Say tu takie małe sprostowanie, że mówimy o filmie z 1986, serial jest nieco starszy. I masz absolutną rację, jak wiele seriali w z tamtych czasów tak i Transformers został stworzony jako reklama zabawek, jednak film to już nieco inna para kaloszy. Rockowa oprawa muzyczna nadała mu znacznie cięższego, mroczniejszego klimatu. Głosów postaciom użyczyli miedzy innymi: Orson Wells - dla którego był to ostatni film, zmarł 5 dni po zakończeniu nagrań a z powodu jego choroby jego głos został przepuszczony przez syntezator. Leonard Nimoy - dla niekumatych Spock ze Star Trecka ten oryginalny Eric Idle - najlepiej znany jako aktor grupy Monthy Python Reżyserował zaś Nelson Shin, który był właśnie tym koreańskim akcentem w zespole. Najbezpieczniej więc uznać, że jest to hybryda czerpiąca to co najlepsze z animacji wschodniej i zachodniej.