11-12-2005, 00:16 | #12 |
Reputacja: 1 | A ja chciałbym się dowiedzieć, czy reckę anime/mangi może skrobnąć tutaj każdy, czy może potrzebne są jakieś specjalne zezwolenia (błogosławieństwo moderatora :P)?
__________________ EVAholic ^_^ |
11-12-2005, 09:16 | #13 |
Reputacja: 1 | Recenzje może skrobnac kazdy a moderatora-opiekuna tego dzialu dostajesz własnie blogoslawienstwo I za offtopa |
11-02-2008, 19:17 | #14 |
Reputacja: 1 | Paradise Kiss Bardzo fajne anime! Polecam. Dla dziewczyn (chyba) i nie tylko. Kreska czasami wygląda jak z Clampa (Dzięki autorce Ai Yazawa) ale nie ma z nimi powiązań (chyba). Anime (i manga pod tym samym tytułem) opowiada historię dziewczyny która z ulicy (właśnie wraca ze szkoły) jest niemal na siłę wciągnięta w świat mody jako modelka. Po 12 odcinkach czułem niedosyt i coś jeszcze ...( a niestety rzadko mi się cokolwiek czuć ) Słowem polecam raczej dziewczynom/kobietom/przedstawicielkom tej lepszej bardziej bezwzględnej połowy nas.. Może się spodoba, może coś zmieni . /Temat już istnieje, wątek został dołączony. -M-
__________________ Dziś z życia się nie odchodzi, dziś wyrywają cię z życia... Ostatnio edytowane przez Milly : 11-02-2008 o 19:33. |
30-04-2013, 20:22 | #15 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Uwielbiam mangę Paradise Kiss (polskie tłumaczenie jest bardzo udane, więc polecam), anime... cóż, moim zdaniem, straciło nieco na klimacie. Przerysowane wstawki z mangi tutaj wydały mi się nachalne i nie tak śmieszne, ale oczywiście za możliwość zobaczenia George'a w kolorze - czego się nie wybacza? Jakiś czas temu w moje macki wpadła również drama. Z góry mówię, że nie lubię dram. Kiepsko dobrani aktorzy (Miwako większa od Caroline, sic!), kiczowatość, ale...ale... napiszę tak: jeśli ktoś miał niedosyt po zakończeniu czy to anime czy mangi, to warto się przemęczyć. Końcówka jest piękna! Taka, jaka powinna być w mandze. Uwaga przy okazji: właśnie przeczytałam Kagen no Tsuki tej samej autorki. Do ParaKissa ciężko porównać, bo to zupełnie inny klimat - historia na poważnie o zagubionej duszy. Trochę zbyt melodramatycznie i w sumie na początku 2 tomu przejrzałam fabułę, ale... Ai Yazawa znów mnie zaczarowała, więc złego słowa nie powiem, a nabycia mangi bynajmniej nie żałuję.
__________________ Konto zawieszone. |
09-02-2016, 23:29 | #16 |
Reputacja: 1 | Minęło ładnych parę lat i nadażyła się okazja, że odświeżyłam sobie mangę ParaKiss, a przy tym chciałam sobie przypomnieć moją recenzję Muszę przyznać, że wciąż jaram się Georgem i Caroline, a może nawet bardziej niż 10 lat temu :P Z tą różnicą, że nie muszę już siedzieć w empiku Ale w sumie nie o tym chciałam napisać... Mira wspominała o Kagen no Tsuki, to ja wspomnę o mandze (i anime) "NANA" tej samej autorki. Już dawno nic mnie tak mocno nie wciągnęło, jak ten tytuł. Przez Nanę zarywam noce i wzdycham do niej za dnia. Może jak skończę całość (chyba około czterdziestu-kilku rozdziałów) to skrobnę kilka słów więcej. Teraz dodam tylko, że "Nana" to historia dwóch totalnie różnych dziewczyn, które łączy tylko jedno - to samo imię: Nana. Spotykają się pewnego dnia w pociągu i przez przypadek zostają współlokatorkami w wynajmowanym mieszkaniu, a potem stają się najlepszymi przyjaciółkami. Nigdy jeszcze nie czyałam mangi obyczajowej na takim poziomie. "Nana" jest po prostu do bólu prawdziwa i ludzka, a we wzlotach i upadkach głównych bohaterek można dojrzeć kawałek siebie. P-O-L-E-C-A-M |